Dawno nie uprawiałam seksu i czuję się z tym dziwnie

Mam 33 lata, jestem 5 lat po rozwodzie , od tego czasu miałam faceta raz, 3 lata temu, niestety okazał się kompletną świnią.. Nie spałam z żadnym facetem od tamtej pory..nie narzekam na to, że jestem sama raczej lepiej mi tak niż z nieodpowiednim facetem..przyzwyczaiłam się, potrzeby seksualne mam normalne,muszę sobie sama dogadzać ,ale nie jest źle.. Problem jednak leży w mojej głowie, wszyscy dookoła uprawiają seks, a ja nie.. Czuję ,że może coś mnie omija, chociaż dla mnie seks bez uczuć jest tylko fizyczną przyjemnością raczej,ale podupada moja samoocena..mimo,że jestem atrakcyjną kobietą, to nie do końca się tak czuję właśnie przez to.. To chyba nie do końca normalne żeby dorosła kobieta nie uprawiała normalnego seksu , nie z plastikiem tylko z facetem.. ps. nie czekam na propozycje matrymonialne

Matrymonialne z pewnością nie, ale towarzyskie? :D

Pogadajmy w saunie...

też nie ;)

Kurcze, ale czy naprawdę nie istnieje seks z uczuciami ale bez zobowiązań? To że jesteś z kimś na jedną noc to nie znaczy, że nie ma żadnych uczuć. No może nie ma wielkiej miłości. A często miewasz propozycje? Zastanawiasz się nad nimi, czy w ogóle nie?

zdziwaczła...>mam podobnie w głowie? ! .

Stary Satyr, o jakich uczuciach mówisz ? Skoro coś do faceta czuję to oczywiste ,że mi na nim zależy i nie mam ochoty się z nim spotykać raz na tydzień na bzykanko

Jankesa- poważnie?! nie sądziłam ,że jest ktoś kto myśli podobnie

ja tylko 8 miesięcy - od śmierci żony - ale Cię ostro gonię. Na razie mam power, niedopieszczenie rekompensuję sobie aktywnością w pracy. Plus, bo mam przez to całkiem dużo pieniążków (wykonuję wolny zawód), minus - notorycznie myślę o seksie. Aż dziw, że tyle można ...

ja nie jestem po . jestem w stałym zwiazku , ale na coraz dłuższe rozstania , i i tak jest tak jak piszesz.

zdziwaczała_33 wiec moze bardziej brakuje Ci bliskości z kims, a nie seksu? Bo jesli chodzi o sam brak seksu, to nie ma chyba potrzeby od razu wymagać od partnera planów na rok w przod

jankesa , mogę to zmienić, czego szukasz ?

Albo ja jestem inny, albo w ogóle kobiety są różne od mężczyzn (ale odkrycie wykonałem po tych czterdziestukilku latach życia). Widzę, że masz podejście zero-jedynkowe: jeśli mi na kimś zależy to znaczy, że zależy mi na nim na dłużej. Mnie zależało na wielu kobietach. I chciałem żeby były szczęśliwe. I to wcale nie znaczyło, że chciałem się z nimi żenić ani nawet mieszkać.

A mnie sie nawet nie chce samej. Juz mi sie nie chce . moje libido poszło spać .

Stary- w takim razie się chyba różnimy, nie umiem robić tak żeby zależało mi na kimś tak "na pół"

ja nie szukam , ja znalazłam ,tylko teraz tego nie moge mieć . musze poczekać.

ale sama mówisz ,że dziwnie się z tym czujesz

Jankesa, a co dokładnie siedzi w twojej głowie, jeśli można wiedzieć?

bo to jest tak ,że wiesz ,że potrzebujesz ,i że na to zasługujesz i "niby każdy by cie chciał " .i ................. na fantazjach sie kończy ,bo do realnych sytuacji nie ma prawa dojść. nie byłabym w stanie .

aseksualna i...dobrze mi z tym :o A przedtem nie wyobrażałam sobie życia bez seksu. Jednak życie to karuzela;)

choc w zasadzie ja to rozumiem ... sama mam troche podobny problem - w poblizu nikogo odpowiedniego, a jak jest odpowiedni, to za daleko mieszka :D i też się czuję dziwnie ;P

moze i libido poszlo spac ale niewiele trzeba zeby je obudzic

hmm właśnie.. mi taki seks się wydaje bardzo jakby to powiedzieć.. "płytki".. nie potrafię czegoś takiego robić i nie chciałabym działać wbrew sobie, swoim zasadom.. a z drugiej strony czuję się osamotniona w swoich poglądach i nienormalna..

nie jestes osamotniona i nienormalna,.

A tak konkretnie, jeśli możesz napisać (bo temat mnie interesuje z zupełnie niezależnych przyczyn), to czego by Ci brakowało w takim "płytkim" (jak piszesz) seksie? Bezpieczeństwa? Czułości? Zaufania?

po prostu nie czuję takiej potrzeby żeby takiemu mężczyźnie było dobrze, jego zadowolenie nie daje mi takiej satysfakcji.. z tego,że to on mnie dotyka też nie miałabym takiej pociechy.. podobno psychika ma u kobiety duży wpływ jeśli chodzi o sprawy seksu..

co nie znaczy ,że taki seks jest kompletnie nieprzyjemny .. po prostu czegoś brakuje

Satyr ....> seks .to spełnianie oczekiwań , zaspokajanie potrzeb , zaskakiwanie w przyjemny sposób,czułośc , namietnośc , słowa,czas.,(nie w tej kolejności oczywiście) Jak to zrobić z obcym człowiekiem ? .

Jankesa, fajnie ,że nie jestem sama ;)