Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem niccc

Gdzie jechać życ? Znam tylko angielski.

Polecane posty

Gość nie wiem niccc

Znam tylko angielski, jestem po filologii angielskiej. W Polsce non stop pracuje na umowe zlecenie w szkole jezykowej, to w firmie zajecia prowadze. nie chce tak dluzej zyc. Chcialabym wyjechac. Ale nie wiem gdzie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy
ja też kończyłam anglistykę na uw, pracowałam tak jak Ty, no i wyjechaliśmy do uk, 2tyg temu, na razie jest okropnie, chce wracać do domu, może się z czasem przyzwyczaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzam wyjazd
za granicą będziesz musiała wykonwyac pracę ponizej swoich kwalifikacji, bo po anglistyce raczej zawrotnej kariery nie zrobisz, i też będziesz mówić że nie chcesz tak dalej życ uwierz mi, doceń to, co masz ja mieszkam na północy anglii i pogoda mnie dobija, od 2 tyg nie da się wyjsc z domu, wieje leje i tylko 10stopni, na ogrzewanie przez cały rok wydaję więcej niż ty w polsce zarabiasz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli jestes
jezeli jestes samotna to wyjedz jako aupair do stanow popracuj rok wyjdz za maz i zdobadz dodatkowe kwalifikacje. mimoze jest kryzys i nie ma pracy to za srednia pensje stac cie na dom samochod i normalne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"odradzam wyjazd za granicą będziesz musiała wykonwyac pracę ponizej swoich kwalifikacji," absolutnie sie nie zgodze - jak juz wiele razy wspominalam - mamy kilkoro znajomych z polski ktorzy wyjechali do londynu - wszyscy w polsce wiedli dosyc fajne zycie - po prostu dostali jeszcze lepesze poferty z londynu (w dwoch przypadkach zostali wylapani przez headhunterow czyli nawet nie szukali). Prace ponizej kwalifikacji wykonuja ci ktorzy tak wybieraja - a wybieraja z roznych powodow - temat rzeka. "bo po anglistyce raczej zawrotnej kariery nie zrobisz, i też będziesz mówić że nie chcesz tak dalej życ uwierz mi, doceń to, co masz" a ja coi sie nie dziwie ze to co masz w polsce cie nie satysfakcjonuje -rzeczywiscie pzredmowca ma racje ze doskonala znajomosc angielskiego stanowi tylko "dodatek" - zastanow sie w ktora strone chcesz pojsc zawodowo i tam skieruj swoje kroki "ja mieszkam na północy anglii i pogoda mnie dobija, od 2 tyg nie da się wyjsc z domu, wieje leje i tylko 10stopni, na ogrzewanie przez cały rok wydaję więcej niż ty w polsce zarabiasz " mnie np. aspekt pogodowy w ogole nie przekonuje bo z calego mojego zycia najgorzej pod tym wzgledem zylo mi sie w polsce gdzie pogoda jest okropna przez wiekszosc roku - ale tu decyduja indywidualne preferencje - aj jestem cieplolubna i im blizej rownika tym szerzej sie usmiecham;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem niccc
Nie wiem juz co robic.. Czy zostawac w Polsce i isc na jakies kolejne studia, tracic kase i probowac tutaj zyc, czy jechac zagranice..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
A czemu autorko nie próbujesz szukać prac gdzie indziej? Nie tylko jako nauczycielka, lektorka, ale np jako sekretarka, asystentka? W firmach masz większe szanse na etat i jakąś jasną ścieżkę kariery. O normalnych godzinach pracy nie wspomnę. Z wyjazdem zagranicę jest tak, że większość zaczyna od dołu. Ale próbuj. Może jakaś filia firm polskich w innym kraju? Albo w angielskiej firmie jako sekretarka? Musisz określić sobie o co Ci chodzi: o kasę, o rozwój, stabilność zatrudnienia? Ja mam to samo. Kończę polonistykę, co już w ogóle jest żałosne, udzielałam korepetycji itp, teraz wakacje, ja w ciąży, mąż marnie zarabia i jesteśmy w czarnej dupie. Ale dajemy sobie 2 lata jeszcze, żeby spróbować tu, a ja nie to wyjeżdżamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longines
wyjeżdżaj z Polski, tak nie ma czego szukać nawet jeśli na początku dostaniesz pracę poniżej kwalifikacji to poprostu w międzyczasie szukaj czegoś lepszego mam w pracy jedną dziewczynę po filologii, pracowała najpierw na najgorszym stanowisku ale nasz menadżer widział, że super mówi po ang, kandydowała na inne stanowiska i ja wzięli, teraz pracuje w QC. uwierz mi, że oni doceniają takich, którzy skońćzyli studia, robią jakieś kursy w UK i próbują robić cos lepszego może to zająć miesiąc lub rok ale napewno się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chciala mieszkac w poludniowej francji nad lazurowym wybrzezem ja sie poprostu tutaj mecze nie podoba mi sie mentalnosc polakow ani klimat w polsce masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longines
możesz w Anglii pracować jako asystent nauczyciela języka ang. wiesz, Angolom za bardzo nie chce się studiować, plus studia są drogie więc powinnaś coś znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym miala mieszkac w angli to wolalabym juz zostac wpolsce to jest brzydki kraj co z tego ze wiecej zarabiaja dla mnie wazny jest klimat i mentalnosc ludzi a w polsce wszystko jest chujowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem niccc
Nie chc3 praowac juz jako nauczyciel.. W tym jest wlasnie problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longines
nie jako nauczyciel ale asystent- będziesz tylko ścierała tablice za 5 razy tyle co w PL :) i praca ta się różni od pracy nauczyciela w PL możesz naleźć coś innego, nie musisz mieć kursu sekretarek żeby pracować jako sekretarka, tu wszędzie dają szkolenia (taki przykład tylko) Angliia to piękny kraj, z górami i morzem, zobacz np Peak Disctrict

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Moim zdaniem problem autorki polega nie na tym, że w Polsce jej źle tylko na tym, że się wypaliła w tej pracy, którą teraz wykonuje. Spróbuj autorko do różnych innych firm, nie musisz od razu rzucać wszystkiego i wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kończę polonistykę, co już w ogóle jest żałosne, udzielałam korepetycji itp, teraz wakacje, ja w ciąży, mąż marnie zarabia i jesteśmy w czarnej dupie. Ale dajemy sobie 2 lata jeszcze, żeby spróbować tu, a ja nie to wyjeżdżamy. " no coz kazdy ma tak jak sobie ulozy - najwazniejsze ze jestescie szczesliwi. naprawde nie rozumiem wyborow ludzkich czasami - no ale jak kazdy bywam ograniczona;-) naprawde sadzisz ze cos w ciagu 2 lat sie zmieni na lepsze? ze bedziesz miala np. realne szanse na lepsza prace majac male dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Tak. Wiele rodzin tak funkcjonuje w Polsce i jakoś żyją. Jak nie ja, to mąż może mieć szansę na inną, lepszą pracę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" uwierz mi, że oni doceniają takich, którzy skońćzyli studia, robią jakieś kursy w UK i próbują robić cos lepszego może to zająć miesiąc lub rok ale napewno się uda" tu sie zgadzam - anglosasi doceniaja i to sie przeklada na pien iadze , miedzy innymi. w polsce ludzie wciaz maja problem z bogaceniem sie - wola narzekac ze jest zle - ale za to wszystkim jednakowo. Z reszta nie tylko w polsce tak jest w wieksozsci miejsc europy wschodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] miszekkk jakbym miala mieszkac w angli to wolalabym juz zostac wpolsce to jest brzydki kraj co z tego ze wiecej zarabiaja dla mnie wazny jest klimat i mentalnosc ludzi a w polsce wszystko jest ch*jowe" coz za "elokwentne" podsumowanie;) prosze pamietac ze w anglii sie wcale wiecej nie zarabia 9nominalnie moze tak) - po psrotu jets inna skala porownawcza i inny standard zycia, w tym wiecej to zycie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] Małoszka Tak. Wiele rodzin tak funkcjonuje w Polsce i jakoś żyją. Jak nie ja, to mąż może mieć szansę na inną, lepszą pracę itp." nie wteirdze ze jestescie wyjatkiem, nie rozumiem argument pt "inni tez tak robia" bo dla mnie to....zaden argument, ja wyznaje staty lub niestety filozofie ze z pradem to zazwyczaj plyna smieci 9przy czym prosze nie brac tego doslownie) ciekawi mnie na czym opierasz takie zalozenie ze teraz nie - a za dwa lata - kiedy majac dziecko bedziecie mieli wiecej obowiazkow oraz wydatkow - bedzie sie latwiej/lepiej szukalao pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
ROR, na tym opieram swoje stwierdzenie, że mąż i ja skończymy studia, będziemy mogli podjąć pracę na cały etat. Dziecko można dać do złobka, przedszkola. Nikogo nie straszę brzuchem, bo u nas jednak ciąża to jak choroba zakaźna:F Poza tym w Polsce jest wiele miast wrocław, wawa, torun.... Nie chcę wyjechać za granicę, gdzie ZAWSZE czuje się, że jest się obcym, nie próbując w Polsce. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maloszka - ja nie namawiam cie na wyjazd tylko zadalam proste pytanie. i zgadzam sie ciaza to nie choroba zakazna. po prostu - pomyslalam ze skoro zdecydowaliscie sie rozmnozyc to jestescie samodzielni finansowo - po prostu nie wzielam pod uwage ze podjeliscie taka decyzje studiujac. z moich obserwacji wynika ze to jak rzucanie sobie belek pod nogi na drodze zawodowej - ale uwazam ze kazdy powinien decydowac za siebie i juz, bowiem kazdego co innego uszczesliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli ,,,,,
jeśli tylko masz kasę i możliwości wyjazdu nawet chwili się nie zastanawiaj.Ja wyjechałam dwa lata temu i gdybym miała jeszcze raz podejmowac ta decyzję ani chwili bym się nie wahała. znasz język pójdziesz do collegu albo na uniwersytet zrobisz kursy zawodowe , może nawet studia ....zdobędziesz wymarzony zawód który pewnie w Polsce nie byłby osiągalny ze względów finansowych .zaczniesz zarabiać kasę która w Polsce była by marzeniem.Wszystko jest możliwe i osiągalne , wszystko zależy gdzie się lokujemy w przyszłości i jak widzimy tą przyszłość ...czy licząc złótówki przed pierwszym w Polsce , by starczyło na ostatnie dni przed wypłatą czy zagranica , gdzie na początku jest trudno i trzeba zacisnąć zęby by później mieć z górki. życze Ci podjęcia trafnej decyzji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam z autopsji
tez ucze angielskiego i też mam tego dosyć, po prostu nienawidzę tej pracy a przez to ninawidze swojego życia - non stop mam zajecia, ciągle musze byc w formie, usmiechnięta i zadowolona - nawet jak nie mam siły stac na nogach ze zmęczenia. wyjeżdzam pod koniec czerwca do Niemiec - sprzątać ........... I nie widze w tym nic złego - wole tam robić po 8 godz bez usmiechania sie na siłe, niż tu po 12 - za te same pieniądze a z czasem moze jeszcze wroce do uczenia - Niemcy przecież też ucza sie angielskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1900
Mam ten sam problem, tez chciałabym wyjechać, ale nie wiem jak się do tego zabrać bo nie mam tam nikogo.Byłam w Anglii 8 lat temu kiedy nie byliśmy jeszcze w UE i strasznie żałuje że wyjechałam, bo pomimo tego ze parę rzeczy oczywiście mnie wkurzało,to ogólnie było super,czułam się dobrze psychicznie i fizycznie,a tutaj szkoda gadać,o normalną praca z godziwym zarobkiem trudno,większość na umowę zlecenie, a co będzie kiedyś, z naszymi emeryturami?:(Jak masz ochotę pogadać zapraszam na gg 5168008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kar656
marta, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko , zrob jakis dodatkowy kurs , amie miec konkretny zawod i wyjedz z Polski, popieram czesc wypowiedzi, sprobuj wyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawsze coś.
"[zgłoś do usunięcia] miszekkk jakbym miala mieszkac w angli to wolalabym juz zostac wpolsce to jest brzydki kraj co z tego ze wiecej zarabiaja dla mnie wazny jest klimat i mentalnosc ludzi a w polsce wszystko jest ch*jowe" Co to znaczy ze Anglia yo brzydki kraj? Byłaś kiedyś w Anglii? Chyba nie. Dla mnie jest tu pięknie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
jak slysze ze anglia to brzydki kraj, to od razu wiem, ze osoba ktora to powiedziala, odwiedzala znajomych w hull, bradford, bedford czy jakos tak, lub dzielnicy harrow lub harlesden w londynie. ewentualnie pracowala w fabryce burakow kolo liverpoolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polacy przestancie
UK to ladny kraj tylko, ze brudny, bo ludzie sami Brytyjczycy o nic nie dbaja, a ktos tu napisal, ze wPolsce pogoda jest zla, to powiedz mi, gdzie poza poludniowa Anglia moze sobie poplywac latem w rzece, albo w morzu i nie zamarznac? Mi wlanie tego brakuje, latem mozna bylo sobie kocyk wziac, nad rzeke i poplywac, a tu jak woda nie jest brudna i pogoda raz na ruski rok dopisze, to zamarzniesz wychodzac z wody, bo tu ciagle wieje. Jak nie leje to wieje, jak jest deszcze to parasolki nawet nie ma co brac, bo za rogiem ci ja wiatr polamie, nawet ta mocna, brzydkie domu, stare, oni zatrzymali sie na latach 60tych i te ich uwielbienie do muzyki z tamtych lat, masakra... Londyn moze jest na swiatowym poziomie, chociaz pewne jego dzielnice to slamsy i nawet brytyjska policja tam nie wchodzi, ale reszta kraju to wies ludzi w mentalnoscia wiejska. Nawet studiowac tutaj nie ma poco, bo tez kredyt za studia to sie bedzie do konca zycia splacac, 9 tys za rok, poprostu ich pogielo, ale utrzymywanie calych pokolen nierobow i degeneratow kosztuje, rzad ma spokoj, za to standard zycia normalnych ludzi sie pogarsza, bo krag patologi wciaz sie rozrasta, jeszcze wspierany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×