Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

ja reflektuje przepisy na salatki jesli mozna to bardzo proszę co do tych piernikow to prosze proporcje na szklanki bo wlasnie zepsula mi sie waga i jakies bredni pokazuje chetnie zapiernicze dzis zwlaszcza ze moj mezulek znow caly dzien w pracy zostaje a mielismy jechac na zakupki:( bidak tyle ostatnio pracuje ze az mi go szkoda ja nie weim co ci pracodawcy poglupieli chyba tydzien przedswiateczny wkoncu to dali by ludziom troche luzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do sałatek, ja w tym roku robie wlasnie sledziowa, z selera, i pieczarkowa Salatka z selerem 1 słoik selera w zalewie - odcedzić pol puszki kukurydzy pol puszki ananasa - ja kupuje w plastrach i sama kroje na kawalki ok. 15dag szynki konserwowej. I z tym jest tak: w przepisach mówią żeby szynke kupić w kawałku i pokroić w kosteczke. Ja osobiście kupuje w plastrach i kroje w cieniutkie paseczki - przypomina właśnie poszatkowanego selera. ok. 15dag sera żóltego - ta sama sytuacja co z szynką, w przepisach mówia w kawałki ja kroje w paseczki:) 4 małe ogorki konserwowe/nie kiszone - bo muszą być słodkie - dla mnie osobiście najlepsze Krakus/ Wszystko wymieszać, przyprawić - nie przesadzić z solą bo sałatka ma być lekko słodka Dodać majonez Sałatka pieczarkowa pol kg pieczarek wrzucić do lekko osolonego wrzątku i podgotować z 5 min pokroić w kostkę. 1 torebka ryżu - ugotować na poltwardo - ważne by nie rozgotować bo zrobi sie papka jak ryż puści skrobie 4 ogorki kiszone - pokroić w kostkę pol puszki fasoli czerw pol puszki kukurydzy ok. 3-4 jaja ugotowane na twardo - pokroić papryka czerwona konserwowa - pokroic 15dag sera żółtego w kosteczkę pokroić 1/2 pora pokroić w paseczki Wszystko wymieszać dodać majonez no i przyprawy wg smaku. Generalnie pieczrki mają w sobie dużo wody. ja jak je pokroję to daje na sitko aby ta woda co z nich wyplywa odcedzila sie:) To samo z ryżem - jak ugotuje wysypuje na sitko i co ma skapać to skapie a nie wyladuje w salatce. Porada dot ryżu - na osolony wrzątek wrzucam torebke ryżu i gotuje o 8-10min. Wyłączam gaz, przykrywam i z 15min ten ryż dochodzi w tej wodzie - wtedy ładnie napuchnie ale nie zrobi się ciapa. No i sam ryż kupuje tylko z firmy Kupiec - Paraboiled /nie wiem czy tak to sie pisze/. Przetestowałam wiele firm, ten mi najbardziej odpowiada. Jak mówie to tylko takie moje uwagi, ktoś może mieć inne upodobania wiec nie neguje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katjusza mam pytanie co do tej śledziowej- śledzie z octu mają do niej być czy solone?? Bo czytam że z octu, ale oźniej żeby uważać z solą, a że u mnie jednym z objawów ciążowych jest zanik myślenia to pytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sledzie z octu jak najbardziej, ale one też już same w sobie są słone, bo zanim trafiły do zalewy octowej były tzw salinatem - tzn moczyły się w soli:) a więc filety sledziowe w zalewie octowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje:) Tego że zanim "octowe" to były solone nie wiedziałam:) Człowiek wszędzie może się czegoś nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda wiesz.... sledzie solone tzw salinat tez można kupić, samemu zrobić zalewe octową, poczekac z 2 dni i sledzie bede marynowane - w zalewie octowej, ale myślę że najlepiej iść do rybnego i kupić już gotowe płaty w zalewie octowej:) Płaty wybierajcie z białym, nieposzarpanym mięskiem - to ta biała część:) hihihi... i nie chciejcie wiedzieć jakim cudem szary filet robi się po kilku dniach bialutki jak śnieg... bo wtedy już by nikt nie zjadl śledzi:) Ale z drugiej strony jakby człowiek wiedział jak wszystko co jemy jest produkowane to nic byśmy nie jedli:) więc spokojnie sledzie ze sklepu można jeść:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zrobie tą sałatke śledziową, ogólnie ryb nie lubie ale śledzie w occie są pycha. Pół kuchni sprzątnięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my właśnie ze spaceru wróciliśmy :) ulepiliśmy bałwanka, mały poskakał po śniegu, wymroził policzki i wróciliśmy po prawie 2 godzinach :D jeju jak mnie boli to p... spojenie! a tu pranie do wieszania mam i wieczorem po choinkę jedziemy, bo mężo powiedział ze wyrwie się o 17, najwyżej jutro i w następnym tyg będzie dłużej, zeby godziny się zgadzały. Kajtusza ja to chyba na ciasteczka się skuszę :) jutro upiekę, bo dziś już czasu mało mam, a może wieczorem po zakupach??? zobaczę. a co do wyjazdu Sylwestrowego to moje zdanie co do podróży w ciąży znasz :) jeśli się dobrze czujesz to jedź i baw się dobrze! nie wiem ile czasu podróż Wam zajmie, ale jeśli nie są to jakieś zawrotne czasy to dlaczego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka ja mieszkam na Śląsku więc w Białce bedziemy za 2 godzinki, podróż mnie nie przeraża, gorzej z samopoczuciem jak inni będą balować:) Plan mam taki że jak ekipa będzie na stoku to ja wtedy do Zakopanego bym pojechała powłóczyć się, a napewno ktoś do mnie dołączy bo są i osoby które nie jeżdźą ani na nartach ani na desce:D....ojjj kusi mnie kusi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajtusza ja bym jechała :) jak tylko bym się dobrze czuła! dobrze ci zrobi odstresowanie przed porodem i ostatnia taka imprezka w życiu "przed maluszkiem" :) nawet jakbym miała siedzieć głównie w pokoju to i tak bym jechała, zawsze to coś innego niż codzienność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
witam mamusie :) ja dzis bylam u lekarza i termin porodu z 14 lutego zmienił mi sie na 4 lutego a z miesiaczki wypada mi 5 luty:) malutki rosnie i na usg wyszlo2230g:) Pani doktor dziś stwierdzila ze mam wspanialego syna :) za kazdym razem jak chciala mu zrobic zdjecie w 3d to zaslanial buzke dwoma raczkami a jak go ogladałysmy to promiennie sie uśmiechał:) mały rozrabiaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja w związku z tym co napisałaś Varvara mam pytanie Bo ja co USG mam inny termin porodu, wdług niektórych nawet na 23 stycznia!!! Ale gin powiedział mi, że liczy się pierwszy termin wyliczony z ostatniej @ + termin z USG w pierwszym trymestrze, bo to jak później rośnie dziecko jest sprawą indywidualną Nie rodziłam jeszcze i nie mam pojęcia, ale wydawało mi się, że mam się trzymać tego raz ustalonego terminu- w moim przypadku 17luty Byłam po śledzki, czekają w lodówce, zabiorę się za nie w czwartek, dzisiaj kapusta z grzybkami, bo lubie ją kilka razy przesmażyć To podobno niezdrowe, ale korzystam z ostatnich chwil, bo przy karmieniu, napewno nie będe mogła jej zjeść...:( Co do bólu to właśnie niosąć 2 kg kapusty, Kilo śledzia i grzybów tak mnie chwyciło za brzuch coś w rodzaju kolki, że stanęłam na tej ulicy, puściłam torbę i myślałam, że upadne i za chwile puściło, jednak czuje jakbym coś sobie oberwała, Co to mogło być??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja_krolewna zadzwon do nich ! Ja dzisiaj dostalam pieniadze za listopad a jutro mam dostac za grudzien. Dzisiaj juz bylam na zakupach ;D Bylam u ginekologa no i szyjka mi sie skrocila Maly pcha sie na swiat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda >> w ciąży z Leną termin miałam na 7 grudnia - tak wyszło na I wizycie, potem na kolejnych usg wychodził 12.12. Ostatecznie urodziłam 3 grudnia i w karcie wypisowej napisano, że Lena ur. się w 37 tyg., więc ja też nie wiem jak oni to liczą. Katjusza >> ale z Ciebie kuchareczka:) Ja jestem fanką ryb pod każdą postacią. A co do wyjazdu to ja bym na Twoim miejscu zapytała lekarza, czy nie ma przeciwwskazań. Ale skoro dobrze się czujesz, to zapewne pozwoli i korzystaj kochana, bo tak jak mówi Mała_agatka - ten wyjazd możesz długo wspominać jako ostatni zanim pojawił się maluszek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ale mi narobiłyście smaków na te sałatki, śledzie, pierogi...mniam, mniam. Wanda87 - myślę, że coś nadwyrężyłaś, jakiś mięsień. Odpocznij porządnie (wyleż to), weź ciepła kąpiel i powinno popuścić. A co do KTG i skurczy macicy, to mi właśnie przez to szyjka macicy się skróciła i zaczęła rozwierać. Wiec uważaj na to i dużo odpoczywaj, nie przeciążaj się i nie noś takich ciężkich zakupów!!! Na początku na skurcze brałam nospę, teraz już łykam Fenoterol - są efekty, brzuszek mi twardnieje tylko 3,4 x dziennie (wcześniej po 30 razy i było to bardzo bolesne). A jak jest u Ciebie, ile razy na dobę brzuszek twardnieje, i czy Cię przy tym boli??? A co do USG i terminu porodu....u mnie też jest dziwnie - w 27tc wyszło mi 9 luty, a w 30tc 18 luty. Już sama nie wiem, co i jak. katjusza81 - poprosiłabym o przepis na tego serniczka....aż mi ślinka cieknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko czy Wam tez gin zlecil liczenie ruchow dziecka? Ja mam to robic 3xdziennie po godzince.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katjusza81 zrobiłaś mi ochotę na śledzie ale mam pytanie co zrobić żeby je odsolić: moczyć w mleku czy co? ja dzis po wizycie - szyjka sie nie skróciła więc leżenie skutkuje :) byłam u okulisty i ze względu na dużą wadę wzroku mam zalecenie cesarki. i jakaś niestrawność mnie złapała - wymioty (cała ciążę nie wymiotowałam) biegunka, ból żołądka - już trochę lepiej ale straszne to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia, dziś była kapiel i pelęgnacja maluszka: nosek, oczka, kikut, jajka i siusiak. Była pani z Johnsona, robiła wielką reklamę swojej firmy i dała fajne próbeczki:) Przepis na serniczek dam jutro, a co do śledzi to wypłukaj je pod bieżącą wodą, jeśli nadal będą bardzo słone, to faktycznie możesz je wymoczyć przez noc w mleku:) ok, zwijam się bo mój przyszedł z pracy i chcę z nim troszkę posiedzieć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też narobiłyście smaka na te śledzie..chyba sobie kupię i machnę tą sałatkę. A co do ciasteczek to ja robiłam z prościutkiego przepisu z książki kucharskiej i wyszły super: 210g mąki 140g masła 70g cukru pudru 1 łyżka miodu 1 łyżeczka przyprawy do pierników Wszystko wymieszać i szybciutko wyrobić ciasto, zawinąć w folię i do lodówki na kilkanascie minut, potem rozwałkować na grubość 4-5mm, wykroić ciasteczka i piec 6-8 min w temp 200 stopni. Z tej porcji wyszło mi 40 ciasteczek. Jak wystygły to je udekorowałam roztopioną czekoladą i orzeszkami. Mniam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajtusza81 czy do mycia dziecka uzywa sie jakis kosmetykow typu zel dla dzieci? czy jak pisano ciepla woda i wacik? chodzi mi o poczatkowe tygodnie zycia. dziekuje za odp. bo wlasnie bylam dzisiaj na zakupach i z kosmetykow kupilam krem pielegnacyjny nivea baby i krem na kazda pogode nivea baby. nad zelami myslalam bo wlasnie nie wiedzialam no i nie kupilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
powiem szczerze ze sama nie wiem jak jest z terminem ale jak widze zawsze lekarz sie kieruje wymiarami i waga i chyba po tym oni wnioskują:) a co najlepsze lekarka widzi ze w moim otoczeniu ktos popala bo maly jest ciupke mniejszy lecz sie wyrownal ostatnio:) co do kosmetykow ja kupilam oluska zel z szamponem nivea mleczko duze tez kupowalam bo bylo 500ml za nie cale 14 zl jesli maly tego nie uzyje to ja wykorzystam ale mysle ze sie przyda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) varvara no to jestem w szoku, że lekarka poznała na USG, że ktoś popala w Twoim towarzystwie. Moja koleżanka KOPCIŁA i to równo całe 42tc i nikt jej nic nie powiedział, nawet z porodówki leciała zapalić - masakra! A dzieci, fakt ma malutkie i chudziutkie. oluskaaa1 - co do kąpieli maluszka - jak urodziłam starszą córczkę, to kąpałam ją tylko w mydełku BAMBINO i potem smarowałam Olivką NIVEA. Nigdy mała nie miała problemów ze skórą, a pediatra zawsze chwaliła, że nie świrujemy, tylko zwyczajnie "PO LUDZKU" dbamy. Teraz siostra poleciła mi taki oto płyn: http://allegro.pl/nivea-baby-plyn-do-kapieli-z-oliwka-200ml-i1966245282.html Kupiłam to i sprawdzę, ale na wszelki wypadek mam też to, co ostatnio używałam, czyli - mydełko Bambino i Oliwkę NIVEA :) oluskaaa1 a co gin Ci jeszcze powiedział o tym liczeniu ruchów, że ile ich ma być? Bo moja mała raz jest baaardzo spokojna przez cały dzień/dwa, a innym razem szaleje, wierci się NON STOP. Pozdrawiam dziewczyny, miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varvara
no taki wniosek jest po wymiarach i to juz dwoch lekarzy to stwierdzilo.... robili usg i w trakcie pytali czy pale to odrazu wiedzialam o co chodzi. Wystarczy ze ktos zapali w drugim otoczeniu i to juz na maluchu sie odbija. U mnie z ruchami tez juz jest inaczej wczesniej sie wiercił jak szalony a teraz juz bardziej zmienia pozycje leżenia ale to przez to ze juz ma malo miejsca:) najbardziej aktywny jest pod wieczor jak sama sie polożę to moj brzuch zmienia calkowicie ksztal i latwo mi nawet ropoznac kiedy tylkiem sie wypina na boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas płaczu w przedszkolu ciąg dalszy :( :( :( tragedia p prostu! jak przychodzi do domu to ciągle na mnie wisi, do łazienki, kuchni, wszędzie za mną chodzi! jak ja się kładę leży koło mnie, jak ogląda bajkę mam z nim siedzieć i za rączkę trzymać.... jak R wraca to z nami obojgiem non stop chce siedzieć, bawić się....rano wstaje zanim tatuś do pracy wyjdzie, czyli przed 6! żeby zdążyć się nim nacieszyć z rana :( ehhh przeżywa strasznie! a zaraz święta i kolejna przerwa aż do 2 stycznia! panie w przedszkolu ciągle mówią że to normalne i żeby się nie martwić ale mi serducho już pęka jak kolejny dzień zanoszącego się synka zostawiam :( i tylko siedzę i ryczę w domu :( do tego pieprz....spojenie łonowe tak boli że zaraz oszaleję! ani siedzieć ani chodzić, najlepiej jakbym leżała caly dzień i pachniała...a tak się nie da! wczoraj wieczorem chcieliśmy kupić choinkę. wiecie ze w naszym cudownym miasteczku NIGDZIE nie kupisz choinki na tydzień przed świętami!!! to samo z bombkami, łańcuchami i innymi świątecznymi akcesoriami!!!!! pojechaliśmy do miasteczka obok i jakąś kupiliśmy. ale źli jesteśmy że jednak w Pl nie kupiliśmy! za tą cenę miałabym zajebiste wielkie, przepiękne drzewko, a tak mam jakiegoś wypłosza! :P ale mam! i synuś szczęśliwy!!! Kajtusza - ciasteczka jeszcze wieczorem upiekłam :P mąż stwierdził że oszalałam :P ale co mi tam. i tak czekałam aż się kapusta ugotuje to za jednym zamachem upiekłam :d faktycznie dobre :) varvara, wanda - mi zawsze kazali sie trzymać terminu z 1 usg i z miesiączki. w tej ciąży w sumie to ten termin wcale sie nie zmienia - z om 6.02, z 1 usg 7.02 z ostatniego usg (w 32 tyg) 2.02. więc w sumie bez różnicy! ale trzymamy się 6.02,a dziecko kiedy będzie chciało wyjść to wyjdzie :D no a synuś faktycznie zabawny :P Wanda - nie dźwigaj skoro tak mocno reagujesz na ciężary! ja na razie noszę wsyztsko normalnie, łącznie z 17 kg synem! jak na razie zadnych skutków nie am. staram się go nie nosić, ale czasem się NIE DA! ten kto ma już małe dziecko wie o czym mówię :) Kimizi - ja Franka rodziłam 3.12, a termin miałam na 25.11 (wg 1usg) i 30.11 (wg om) i w karcie wypisu mam wpisane - poród w 39 tygodniu! nie wiem jakim cudem!!! w 39 tyg to ja na oddział trafiłam, a nie urodziłam :P ale co tam długość porodu wpisana w ksiażeczkę też ni jak się nie zgadza z faktycznym czasem, tak samo ilość czasu spędzona po porodzie na oddziale. bo mam wpisane że synuś został wypisany w 8 dobie życia, no jeśli od 3 do 8 grudnia jest 8 dni to faktycznie miał wtedy 8 dni :P :P :P Oluśka - mi lekarka nic o liczeniu ruchów nie mówiła, ale jakbym chciała je policzyć to bez problemu naliczyłabym cała masę :P bo on wierci się bez przerwy :P :P :P teraz słucham kolęd a ten tańczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedzi w takim razie dokupie jakis zelik do mycia:) Co do liczenia to kazala je zapisywac i tyle w sumie pozniej pewnie zinterpretuje je czy prawidlowo. Czytalam ze powinno byc ich wiecej niz 10 na godzine ale przeciez czasami nie wyczujemy , zalezy to od budowy ciala , ulozenia lozyska... bez sensu no ale jak kazala to tak zrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oluskaaa1 Ja też mam liczyć ruchy. Dostałam taką tabelkę i każdego dnia muszę liczyć aż do porodu. Jeśli naliczę od 9.00 rano 10 ruchów, to zaznaczam o ktorej godz. byl ten dziesiaty ruch i liczę kolejną dziesiątkę i znowu zaznaczam :) Nie wiem czy sumiennie będę liczyć bo Mały jest bardzo ruchliwy więc ciężko się liczy, z kolei jeśli coś robię to nie przywiązuję tak wagi do ruchów. Dzisiaj od dawna Mały mało się rusza, prawie w ogóle go nie czuję. Nie wiem, może się obrócił? A co do zusu to hm... Jestem od 7 listopada na zwolnieniu, a wczoraj tak jak mi napisałaś zadzwoniłam do nich i co usłyszałam? Że pracodawca nie dostarczył moich dokumentów, a przecież zrobił to już dawno temu. Wszystko jak na złość idzie... a chciałam jeszcze przed świętami zaszaleć i kupić Maluchowi jakieś kosmetyki, dokupić jeszcze kilka ubranek i takie tam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki mnie tez bol pachwin strasznie dopadl chodze jak pingwin masakra a tu tyle roboty jeszcze, tez sie troszke martwie bo od dwoch dni malo czuje mojego synka jak kopał jak oszalały to teraz rzadko to robi nie wiem czy mam isc do gina czy poczekać ;( czy poprostu sie obrocil jakos inaczej. Czy wy tez lezycie na lewym boku? czy juz sie powinno bo ja juz nie wiem czy sie powinno a mi jest strasznie niewygodnie tak najchetniej to lezalanbym na brzuchu ale wiadomo ale juz wole na plecach niz na lewym boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×