Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milalila

Luty 2012 - jest już jakaś mamusia?

Polecane posty

mbborowka ja cie pamiętam :) Jesteśmy z tego samego miasta. I jak u ciebie? Juz rozpakowana? Jak było? U mnie też wczoraj kupa po pachy! :) A ktoś mi kiedyś mówił, ze kupy niemowlaków pachną...większej bzdury nie słyszałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, jeszcze kilka słów bieżących o mnie: Nadal jestem w dwupaku. Jestem słonicą i ledwo się "toczę" (na plusie 23kg!!!) Też cholernie nie mogę doczekać się rozwiązania, juz drugi tydzien miewam silniejsze lub słabsze bóle w brzuchu i krzyżach, najczęściej takie jak przy okresie, a dziś rano pojawiła mi się różowata wydzielina, to pewnie czop powoli odchodzi?? NIecierpliwa> Moja pierwsza córeczka miała kolki oraz stwierdzony refluks na usg (wiotki wpust do żołądka) przez to masakrycznie ulewała prawie po każdym karmieniu fontanną) i nie chodzi tutaj o zwykłe ulewanie, kiedy dzidziuś się przeje i mu się troszkę uleje. Nie życzę tych dolegliwości żadnej mamie! masakrycznie ciężkie pierwsze miesiące życia z maluszkiem. Jeśli lekaż Ci potwierdzi faktycznie refluks u dziecka to mogę Ci opowiedzieć jak pomóć dziecku. A jeśli chodzi o kolki, to musisz zaobserwować czy powtarzają się te dolwgliwości o stałych porach? czy dziecko pręży przy tym nóżki?, płacze w niebogłosy i bardzo trudno je uspokoić? To najprawdopodobniej kolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagna zdjęcie szwów nie boli, chyba że coś się u Ciebie dzieje. Moja córcia dziś przechodzi sama siebie, jadła 3 godziny z bardzo krótkimi przerwami, ja już nie wiem jak ją zmusić do jedzenia co 2-3 godziny ale krótkiego do godziny max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja po wizycie. Jestem przestraszona i boje się jak cholera bo mi kazał jutro przyjść na ,, balonik". Mam malutkie rozwarcie a skurczy zero więc chce je wywołac tym balonikiem. Fachowo to chyba się mówi cewnik. Któraś z Was miała cewnik chyba???? Barbara chyba...??? kassiulla- no chyba w tej sytuacji bedę pierwsza :D ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Wiola ja rowniez nadal w dwupaku. A dlaczego juz musisz na takie zabiegi sie udawac?Czemu jeszcze troszke nie poczekaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibisi- Lekarz powiedział po USG, że mam już starzejące sie łożysko i on będzie spokojniejszy jak przez ten weekend coś już ruszymy... Dziwię się, że łozysko już mało zdatne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę, proszę dziewczyny, jak coś wiecie o tym baloniku to piszcie. Bo obawiam się jego :/ Kurcze ja jutro??!! Nie wierzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara_varvara
mi to przypomina wlasnie cewnik ktory mialam:) tylko oni wprowadzaja najpierw rurke pozniej wstrzykuja sol fizjologiczna w moim przypadku 3 nie duze strzykawki i chodze z balonikiem wlasnie w srodku:) wogole go nie czulam tylko dziwnie siku sie robilo bo ciezko bylo mi sie skupic :D moze wypasc ale polozna odrazu drugi raz cewnikuje:) wyciaganie tez nie bolało bo najpierw wode z niego spuszczono:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mbborowka - widziałam link ale nie wiem czy to to... Bo ten link od Ciebie przedstawia takie coś co sobie same możemy robić w domu żeby rozciągnąć tam wszystko żeby zaczęła się akcja skurczowa. Ale dzięki :D barbara- czyli pewnie ja to samo będę miała co Ty. Cieszy mnie to, że mówisz, że nic nie czułaś :) Mam nadzieje, że ja tak samo to zniosę :) Kurczę, boje się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też właśnie wróciłam:) No w takim wypadku chyba będziesz pierwsza:) Ja mam rozwarcie na 1 palec i nieregularne skurcze co parę minut...:) Położna mówiła że już niedługo... ale wydaje mi się że jeszcze trochę poczekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki, ja tylko na chwilke, dzis wyszlam ze szpiala,lezalam 9 dni, bo Maly bral antybiotyk, a urodzilam 8 lutego Jakuba SN 4300g, 56 cm, porod tragiczny...nie mialam rozwarcie, reszte opisze pozniej i poczytam co u Was. Wpiszcie mnie na liste, musze sie jakos ogarnac w domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Beatriks , powiem szczerze że wielki ten twój synus , nie miałas czasem cukrzycy w ciąży? bo u mnie na odziale jak rodzłam małą była dziewczyna z cukrzycą i po 37 tyg ciąży zrobili jej cesarkę bo synus już ważył 4800 i miał 58 cm, mowię wam wyglądał jak conajmniej trzymiesięczne niemowlę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatriks gratuluje, Twoje malenstwo tez wcale nie takie male :) A my dzisiaj bylismy na wizycie w przychodni i okazalo sie ze moje malenstwo jak bedzie tak dalej wcinalo nie bedzie juz malenstwem :) od wyjscia ze spitala a minelo nie cale 3 tygodnie przybral na wadze 1300 i dlugi na 60 cm, lekarka powiedziala ze tylko jak juz bedzie bardzo plakal z glodu moge mu podac mm. A dzisiaj musialam, cala noc go przetrzymalam na cycu chociaz byl nie spokojny i budzil sie na jedzenie co godzine, rano musialam mu podac mm i wypil az 90 ml, a jak mu butelke zabralam po 50 to sie tak zaczal drzec jakby go kto ze skory obdzieral, normalnie maly glodomor :) A ja myslalam ze mam malo mleka w piersiach. Co do szczepien to ustalilam z lekarka ze po skonczeniu 6 tyg pojdziemy na wz B a po kolejnych 2 dopiero na skojarzona, wybralismy 5 skladnikowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzisiaj kolejne badania, na szczescie wszystko sie uspokoilo tylko cisnienie musimy jeszcze zbic bo jak na mnie jest za wysokie, ale Doktorek podejrzewa ze to jeszcze od stresu wiwec mam duzo qwypoczywac, tylko jak jak tu w domku jest co robic, chyba mam syndrom wicia gniazda bo bym tylko sprzatala i cos ukladala, szczegolnie rzeczy malej. Skurcze sa ale raczej przepowiadajace, dzisiaj juz slabo odczuwalne. Chodze jak polama bo zaczelo wychodzic wszystko co sobie wczoraj obilam, czyli plecy, posladek, reka i ta nieszczesna kostka. Przewrocenie sie na drugi bok wymaga nie lada kombinacji. Jutro z mezem zaplanowalismy sobie wieczor lenia, bo twierdzi ze jak mnie nie dopilnuje to ja w miejscu usiedziec nie mogek, nie wpominajac juz o lezeniu. Czuje sie zmeczona ale przeciez w tym czasie mozna cos zrobic -ach ta kobieca mentalnosc. Dzisaj kolezanka powiedziala nam ze tez jestw ciazuy, w 3 miesiacu, fajnie bedziemy mialy maluszki z tego samego roku :) i zapytala czy boje sie porodu bo ona cholernie, a ja wlasnie jakos sie nim nie stresuje, moze dlatego ze nie zdaje sobie z tego do konca sprawy a moze dlatego ze wychodze z zalozenia ze jakos musze to zniesc, Wy wszystkie dalyscie rade to ja tez bede musiala sobie poradzic. Wiem ze maz bedzie obok a jak dla mnie jest to ogromne wsparcie. Pewnie zaczne sie denerwowac i bac jak akcja porodowa ropocznie sie na powaznie. milej nocy kochane :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczyny:) Oznajmiam Wam że chyba rodzę:) Mam regularne skurcze co 5 minut... - są dużo bardziej bolesne od tych z fałszywego alarmu... Dzwoniłam do szpitala i mam przyjechać gdy będą co 3 minuty i jeszcze bardziej nasilą się. Jeśli nie to pewnie to drugi fałszywy alarm. Jak narazie to siedzę z zegarkiem w ręku i czekam. Trzymajcie kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja podejrzewałam, razem z kassiullla będziemy rodzić ;) Ja się zbieram do szpitala na ,,balonik" czyli ogólnie wywołanie akcji skurczowej bo coś rozwarcia mam. jakieś 15 minut temu złapał mnie dziiwny ból w dole brzucha i sądzę, że to juz jakiś pierwszy skurcz bolesny był :) Zatem jadę rodzić kobietki... Jak z balonikiem będę musiała długo czekać to pewnie się jeszcze odezwę bo mam internet w komórce darmowy ;) hihi beatriks - gratulacje :) kassiullla - 3 maj się! :) Damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymam kciuki, aby to było już TO i aby było szybko ;) Tak patrzyłam na tabelkę i kassiiulla masz podobny termin do mojego, więc może i u mnie niedługo coś ruszy. Dzisiaj jakaś niespokojna jestem od połowy nocy, wstałam z łózka bo spać nie mogłam. Jakaś wogle dziś chandra mnie dopadła, płakać mi się chce i sama nie wiem dlaczego :( Jeszcze raz trzymam kciuki i czekamy na wieści o nowych baby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Beatriks gratulacje. Wiola i Kasiula trzymam kciuki żebyście szybko urodziły. Moja córcia dzisiaj w nocy tak spokojnie jadła że mój mąż wkońcu się wyspał, przeważnie to mały nerwus i płacze mi przy cycu. Dziewczyny Wy też tak macie że zaraz po odstawieniu dziecka od piersi, pierś jest zaraz znowu pełna? Ja nie wyrabiam z karmieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo... to znowu ja:) Nie uwierzycie... znów odesłali mnie do domu:) Znaczy się powiedzieli że mój poród się już rozpoczął ale to może jeszcze trochę potrwać - więc albo zostaję w szpitalu albo wracam za parę godzin:) Więc wybrałam tę drugą opcję... - do szpitala mam 15 minut drogi więc na pewno zdążymy... Mam rozwarcie na 2 palce... i w miarę regularne skurcze - teraz co 10 minut... Już nie wiem co mam o tym myśleć... Strasznie skomplikowany ten poród:P - przynajmniej mój. Mam skurcze od 3 dni, rozwarcie, wydzielinę z krwią... Z tego co czytałam to u innych mam przebiegało to w dużo szybszym tempie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niecierpliwa1989
Stosowała któraś z Was te kropelki niemiecki sab simplex . ? Jakie one są czy są skuteczne i gdzie można je dostać. ? Moja ma na to wygląda kolki i strasznie się męczy. Byłam z nią u lekarza dzisiaj ale niewiele się dowiedziałam a mało tego nie było naszego pediatry i musiałam pójść do innej lekarki , która potraktowała nas tak obojętnie .;/ Tłumaczyła , że płacz dziecka to normalne u noworodków , oczywiście skomentowała moje niekarmienie piersią. Że czego ja się spodziewam po karmieniu mlekiem modyfikowanym , że kolki wtedy są zawsze , dziecko źle trawi , mleko mam zmienić i tak dalej . Że może ma zły dzień dzisiaj i takie tam. Zasugerowała to tak jak bym specjalnie dwutygodniowe dziecko targała na taką śnieżyce a jej nic nie dolega tylko ma prawo popłakać a ja panikuję .;/ Tragedia normalnie. Polscy lekarze. ;/ Nie pomogła w sumie nic przepisała czopki Viburcol i kropelki Pedicetamol. Szukam jakiegoś rozwiązania jak by nie skutkowało to co przepisała. Aha i jeszcze jedno dziewczyny które karmią mlekiem modyfikowanym co ile dajecie butelkę ? I czy przepajacie dziecko wodą albo herbatką. ? Położna kazała karmić co 3 godziny i wybudzać na karmienie. W nocy można zrobić przerwę 6 godzinną. Przepajać półtorej godziny po jedzeniu również wybudzając albo na śnie. U Mnie wyglądało to tak do wczoraj ,że dawałam jej butelkę w momencie kiedy sama się wybudziła i czasami było to więcej niż 3 godziny snu. Przepajałam rzadko bo nie chce pić herbatki i wody. Pluję krztusi się. Od wczoraj dokładnie o 23 próbowałam ją wybudzić do mleka po 3 godzinnej przerwie ale nie dało to rezultatu. Spała wkładałam smoczek do ust nic. Ani rusz nie dało się. Dzisiaj rano po jedzeniu i odczekaniu 1.5 godziny wybudziłam na herbatkę to wpadła w taką histerię , że znalazłyśmy się u lekarza. Po 13 również dałam herbatkę to pociągła parę łyczków. To moje przykładanie butelki na śnie tylko straszy ją i się zlęka. Usta trzyma mocno i nie chce otworzyć. O 15 ma czas na karmienie. Znów będę musiała ją wybudzić ciekawe jak zareaguję. Jak nie poję długo to strasznie szybko się chce najeść jest niespokojna płaczę . Nie wiem co już robić. Czy któraś ma podobnie. ? Ale się rozpisałam ale muszę się kogoś poradzić bo położna nie pomaga lekarz tez nie. Nie wiem może to ja źle robię i dlatego moja malutka ma takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwa1989 ja daje swoje ściagnięte + mm co 3 godz, w nocy trochę dłuższe przerwy. Jak dawałam tylko mm to dopajałam wodą albo rozrzedzonym rumiankiem bo kupy nie było. Sab simplex mam ale nie używałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki niecierpliwa - moim zdaniem (choć to jest dopiero moje pierwsze dziecko, więc może się nie znam) ale nie powinnaś dziecka wybudzać. Ja fakt daje mojemu co 3 godzinki moje odciągnięte mleko, ale mój Wojtuś, się sam wybudza dokładnie co te 3 godzinki, w nocy czasami co 4. Moim zdaniem jeżeli dziecko śpi to znaczy że jest najedzone, chyba że faktycznie ta przerwa jest dłuższa niż 6 godzin no to w tedy bym się zastanowiła, ale ja bym nie robiła niczego na siłę, dziecko samo wie kiedy jest głodne i na pewno nie zapomni ci o tym oznajmić. Z czasem samo wyreguluje sobie godziny wstawania i zobaczysz, że zegarki można pod nie nastawiać. Z kolkami niestety nic nie pomogę bo (puk, puk, tfu, tfu,tfu) mnie to nie dotyczy. Musisz wyczuć swoje maleństwo:) A z tą doktorką to kompletna porażka. Kurczę do kiedy tak będzie, że przy prywatnej wizycie za którą zapłacisz kupę kasy jesteś traktowany jak człowiek a nie jak intruz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.flora
Beattriks- gratulacje! Dziewczyny, jak czytam opisy tych Waszych porodów to naprawde wam współczuje i dziekuje Bogu, że u mnie to naprawde poszło gładko... poza poszarpanym kroczem! jagnajagna- nie wiem czy czegos uzywasz na te szwy, ale jesli ci moge doradzic to polecam Tantum rosa. Ja tez jestem bardzo pohaftowana, ale powiem Ci, że juz po 1,5 tyg od porodu mogłam siedziec bez poduszki poporodowej. Jedną saszetkę rozrabiam w ciepłej wodzie (0,75l lub 0,5l butelka po małej wodzie mineralnej) i przykładam na krocze zmoczony gazik jałowy po kazdym skorzystaniu z toalety, naprawdę daje efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli moge sie wtrącic niecierpliwa to moją córkę jak była mała tez karmiłam mlekiem modyfikowanym i nie miała zadnych kolek, uzywalam butelek tt (nie wiem czy to ma znaczenie), a mam kolezanke ktora teraz karmi swoją córunie tylko piersią i mała miała straaaaszne kolki, a więc nie ma reguły, trafiłas na wyjatkowo wredną lekarkę. Moim zdaniem rowniez nie wybudzaj, dziecko jak jest głodne samo sie obudzi, no chyba ze byloby to bardzo dlugo np 6 godzin jak pisze pietrunia22, a jak nie to pozwol dziecku sie wyspac:) tym bardziej dziwne wydaje mi sie wybudzanie na picie:/ co do dopajania podczas karmienia mm, jesli mała jadła niedawno i widziałam ze za chwile budzi sie i znowu cos chce, to wtedy przychodzilo mi do glowy ze moze jest spragniona i dawalam pic (herbatke z kopru włoskiego tez z butelki tt), bo za wczesnie mi sie wydawalo na kolejne karmienie. Córcia wtedy albo napiła sie troszke i był spokój, a jesli nie chciała i dalej była niespokojna no to wtedy dałam jeszcze troszke mleka bo wychodziło na to ze musi jeszcze dojesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×