Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwojenna85

Ślub kwiecień 2012 - ktoś też wybrał ten miesiąc?

Polecane posty

Gość kiwanika
Nasz koleżanki może i zapracowane,ale tylko my przede wszystkim na forum :P Dziewczyny,musimy Was ściągnąć myślami :) Maadzia-ha,ha,ha :D Czytam te przesądy i umieram ze śmiechu. Wyobraziłam sobie,jak w moją stronę leci woreczek z (niewiadomo czemu) ugotowanym ryżem :P Albo to: "panna młoda w bieliźnie zaszywa okruszek chleba oraz odrobinę cukru - pozwoli jej to w przyszłym związku na rządzenie domem". Od razu zaszyję szczyptę mąki,soli,moze troszkę kaszy gryczanej... :D Mąż będzie miał frajdę z rozbieraniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
A właśnie, w sobote jak była ta impreza u mnie na działce to był poruszony temat naszego mieszkania, a raczej jego braku. Nie doszliśmy do żadnych wniosków niestety :( Ja się tak boje kredytu... Moj luby jak juz szlismy spac, godzina ok 1 w nocy, a Jemu się zebralo na rozmowe heh. Wymyślił, że jak mamy brac kredyt na bloki to już lepiej się przebujac te 2-3 lata a to u moich rodzicow (latem prawie caly czas mieszkają na dzialce), a to u Niego i wszystko odkładac i tworzyc nasze wymarzone gniazdko. Wiele zrobi sam, elekrtyke całą, hydraulike może też, jakies tam ścianki działowe, gładz. Jak mi o tym powiedział to się poryczałam, że nie mogę tak jak inni od razu na swoje, ale zrozumiałam,że znieba mi nie spadnie :( W przeciągu tych 2-3 lat powinnismy miec jakis większy zastrzyk gotówki więc wszystko moznaby pakowac w domek. Dla własnego ogródka jestem w stanie się przemęczyc... ;) Dziewczyny, spójrzcie proszę na ten pomysł trzeźwym wzrokiem i doradzcie co sądzicie. Wiem, że w kieszeni nam nie siedzicie :) wiec nie da sie tak idealnie ocenic, ale czywg Was jest to dziecinne i nierozważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Madzia :D:D:D i tak centralnie woreczkiem w czoło :D z tą bielizną też dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Madzia :D:D:D tak woreczkiem centralnie w czoło :D z tą bielizną też dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Przedwojenna-Kochanie,znam małżeństwa,które przez rok lub dwa mieszkały nie na swoim. Co więcej! Jedna z moich koleżanek,po ślubie,mieszkała 3 dni w tygodniu u swoich rodziców,a 4 u męża! To wg mnie istna paranoja! Skoro myślicie o domku,myślę,ze warto się "pomęczyć". Napisz tylko,jak z dziećmi. Kiedy planujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
Przedwojenna to jest bardzo dobry pomysł... Co domek to domek.. własny i w ogóle... ogródek, grill latem, bezpieczniej dla swoich dzieci... Nawet jak te 2-3 lata przedłużą się do 5 to i tak warto... przed Wami całe życie :) dom to mega inwestycja :) Myślę, że Twój narzeczony dobrze kombinuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
nie no, moim zdaniem musicie zdecydować się na 1 rodziców i tam mieszkać... tak trochę stabilizacji jest potrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Dzięki Kiwanika :) Ja też wlasnie znam taką parę,że Mloda po pracy jechała do męża, a na noc do rodziców :D Jakos tak się nie mogli przestawi czy cos, nie wiem. Teraz juz mieszkają razem ;) Dzieci...ten temat tez poruszyliśmy i nie będziemy czekac az będzie mieszkanie. Mamy wsparcie rodziców :) zawsze to się da jakos pogodzic. Nie chce czekac na ostatnią chwile, moje kolezanki z pracy, 34 lata obudzily sie,ze nie praca jest najważniejsza no i niestety jest problem :( Przepraszam jesli kogos urazilam ostatnim zdaniem ale poprostu ja nie chce az tak dlugo czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Dziewczyny,a propos rzucania torebkami ryżu :P Napiszcie,czy będziecie kupowac jakieś konfetti,czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Proszę bardzo :) Obojętnie,gdzie,ale zawsze razem! Pamiętajcie,zeby nie było tak,że jedno do swoich rodziców jedzie,drugie do swoich. Od razu razem :) Myślę,ze jeśli am się odpowiedniego kandydata (męża),wówczas nie ma co czekać. Niestety,.niektóre kobiety odnajdują odpowiednich facetów dopiero po 30stce,,40stce. Co komu pisane i uważam,ze każdy zasługuje na szczęście :) Bez różnicy,w jakim wieku :) Ja z moim p.już od pół roku mieszkamy razem i dogadujemy się cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
tym bardziej jak decydujecie się na dzidziusia to musicie wybrać jedno miejsce zamieszkania :) Mi by się podobały płatki róż... ale znając te wszystkie ciotki to pewnie polecą w naszym kierunku i grosiki i ten nieszczęsny ryż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
no to już są 3 głosy za tym pomysłem :) Wasze i jeszcze sie radziłam koleżanki. Ciekawe co powiedzą rodzice.. U nas pewnie będą grosiki i ryż. Nawet ostatnio oglądałam na allegro woreczki na te grosiki ;) kiwanika, fajnie wygląda to konfetti, kolorowo, a strzepnie sie to pozniej z sukienki? :P bo te duze karteczki to ok ale jak takie dziurkaczowe kropeczki się zachowają tonie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Przedwojenna-przegłosowane! :) Jak coś,to jeszcze zwerbuję na dobrą stronę Waszych Rodziców :D Konfetti było u mojej koleżanki i jeśli nawet coś zostanie np.na fryzurze,łtwo to zdjąć. Innej koleżance nikt nie zwrócił uwagi i przyjmowała życzenia z ryżem we włosach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
teraz miałam taką wizję.. obsypują Cię ryżem, a potem Cię atakują ptaki - jak w horrorze Hitchcocka ;p ale ja mam fantazję to już te konfetti lepsze... ale zostaje jeszcze kwestia taka, że przy kościele często proboszczowie nie chcą takich rzeczy, bo potem tego nie ma kto sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
Madzia,widzę, że Ty też masz wyobraźnię jak ja z kiwaniką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny;) Patrze, duzo tu sie dzieje. Ja odsypialam prace i dopiero teraz budze sie do zycia;D Kiwanika- bardzo sie ciesze, ze sytuacja sie zalagodzila, tak trzymac;] Co do wzrostu- ja mam w pewnien sposob pole do popisu, ja mam 165cm wzrostu, a moj A. 180, takze szpilka 10cm to dla mnie "chleb powszedni" ;D Co do przesadow, to rowniez w nie nie wierze, dlatego wlasnie wychodze za maz w miesiacu bez "r" jesli ludzie maja byc szczesliwi, beda, w jakimkolwiek miesiacu slubu by nie brali- najlepszy dowod moi rodzice, slub 22listopad a razem juz 32 lata;] Przedwojenna- Twoj narzeczony ma glowe na karku, swietny pomysl z Waszym gniazdkiem, mozna sie przemeczyc, dla szczescia na swoim;] I ja rowniez jestem jak najbardziej za konfetti:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Fantazja,fantazja,bo fantazja jest od tego... :) To powraca :P Bett,no witaj! Trochę sie z Przedwojenną i Madzią rozszalałyśmy :D Tak,sytuacja u mnie juz wyjaśniona,co prawda nie do końca można to nazwać kompromisem (bo ja z tego radochy żadnej nie mam),ale musze być mądrzejsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, ktos musi ustapic, a chyba jednak mu ufasz prawda? wiec bedzie dobrze, a zobaczysz, ze to doceni i napewno odwdzieczy sie rowniez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
czesc Bett :) to już mam kolejny głos ZA, narzeczony się ucieszy że tak Go oświeciło po tej degustacji wódki na wesele hehe No my dzisiaj z Kiwaniką i Madzią szalejemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
bett-ufam mu,oczywiście! Będzie z Tatą :) Poza tym,juz teraz bardziej boję się o jego bezpieczeństwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie patrze, ze sie dobrze rozpisalyscie;) Kiwanika- badz dobrej mysli, sa rozsadni, jesli bedzie niebezpieczna pogoda dla nich, napewno wezma to pod uwage, takze spokojnie. Moze pogoda sie ustabilizuje. A tak wogole dziewczynki, pracujecie gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Bett-oby. Ma patent żeglarza,myślę,ze będzie ok :) Ja pracuję jako księgowa w firmie produkującej bieliznę damską. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
ja jestem na stazu w jednym z urzędów w moim mieście. Już ponad rok :O ale teraz żarty się skończą i MUSZĘ znaleśc cokolwiek za lepsze pieniądze (byle był internet dla podtrzymania kontaktu :D ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Przedwojenna-pierdziel staż,zostań TAP MADL :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
kiwanika :D ja dzisiaj nie wyrobie, cały czas sie jaram do monitora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pracuje w Federacji Mleka u siebie w wiosce. A jak pogoda dzis u Was? bo u mnie to wieje, ze glowe moze urwac..:( A dziewczynki, poradzcie mi, jaki fason sukni mam wybrac, bo jestem juz skolowana.. Mam 165cm wzrostu, jestem szczupla jak patyk.. ogladalam juz tysiace i glowe juz mam przepelniona.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Przedwojenna-ja też,ja też :D Prawie z taką samą częstotliwością,jak kicham. Ojj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwanika
Bett-Ty mieszkasz niedaleko mnie :) W sensie mego miasta. Czekaj,wychylę głowę za okno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwojenna85
bett, a ile ważysz przy tym wzroście, jesli mogę wiedziec oczywiscie :) Bo ja tez mam 165 i jestem taka szczupła chociaz mam to tu to tam trochę mięska hehe (oczywiście mi to nie przeszkadza), a ważę uwaga: 48 kg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×