Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa dlaaaaczego

co robicie jak dziecko wyje i nie da sie nic zrobić?

Polecane posty

Gość aaa dlaaaaczego
andranga - i nigdy nie miałaś sytuacji kryzysowej tak? weź nie opowiadaj bajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele dzieci wyje z nudów
wiele problemów z dzieciakami wynika z tego że rodzice nie są konsekwentni, mówią coś a potem za chwilę zmieniają zdanie bo dziecko zrobiło scenę no i ważne by rodzice też mieli wspólną strategię i stosowali te same metody...jeśli ty próbujesz oduczyć dziecko od ciągłego noszenia na rękach to nie może być tak że partner czy babcia pod twoją nieobecność ciągle nosi dziecko.... jeśłi powiedzmy dziecko miało kolki i przez większość czasu jedyną metodą by je uspokoić było właśnie branie na ręce....no to wiadomo że trudno je od tego odzwyczaić im jest starsze ale z drugiej strony starsze dziecko ma lepszy kontakt z rodzicem niż noworodek, więc trzeba stopniowo odchodzić od noszenia dla noworodka właśnie przytulanie, noszenie jest jedyną formą kontaktu, to oczywiste, dla starszego dziecka może to być też kontakt wzrokowy, głaskanie, pokazywanie czegoś, robienie min, łaskotanie itp...tego nie trzeba robić trzymając koniecznie dziecko na rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andranga
Kryzysowej, to znaczy jakiej? Ze NIC sie nie dalo zrobic? Nie, takiej nie mialam, zawsze potrafilam w koncu dziecko uspokoic. Placz niemowlaka to sygnal, ze cos jest "nie tak". Kwestia znalezienia przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele dzieci wyje z nudów
więc problem z noszeniem pojawia się gdy opiekunowie nadal noszą dziecko mimo że mogliby nauczyć je już innych form kontaktu jeśli dziecko np jest chore i czuje się źle, wtedy wiadomo jest bardziej marudne i bardziej domaga się by być blisko...ok, ale gdy juz wyzdrowieje trzeba wtedy zmienić strategię i je znowu oduczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa dlaaaaczego
wiele dzieci wyje z nudów - zgadzam sie z Tobą w 100%!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×