Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

Właśnie wróciliśmy od lekarza. Wkurzyła mnie, wchodzę do gabinetu a ona do mnie: Miała pani być jutro... Poczułam się jak przewrażliwiona wariatka która z byle błahostką leci do lekarza. Powiedziała że dziecko jest zdrowe, że krew może się pojawić po wprowadzeniu do diety czegoś nowego (od poniedziałku nic oprócz mojego mleka nie jadł) bądź po lekach które daje na gorączkę. Zapisałam się na jutro prywatnie do niby najlepszego pediatry u nas w mieście, zobaczę co ona powie. Mój choruje pomimo tego że go karmię piersią, ale ma to chyba po mnie bo ja jako dziecko bardzo często chorowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiegrzecznąByć
Witajcie. Ja rodzilam 2 lutego tego roku. Synus Wiktorek , teraz w sierpiniu bedzie mial pol roczku. Moj zywy,kochany skarbus. Jak sie wyklul wazyl 3,260kg , mierzyl 55cm . A brzuch mialam wielki jak stodole hehe. Pozdrawiam wszystkie mamy. Swietny pomysl na topik autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i racja z ta piersia nie wiem. ja wogole nie choruje ,maz tez w sumie rzadko,ale to przez diete bardziej. nie wiem siorka karmila piersia i maly tez nie chorowal wogole. ale ze krew po wprowadzeniu nowego jedzonka lub lekow ,to nie wiem 1 slysze,no ale jak lekarz mowi,to widac tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiegrzecznąByć
SmileEveryday - no czesc , moge do was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiegrzecznąByć Pewnie że możesz do nas, zaczernij się i pisz z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nova25 - juz sie zaczernilam . Wiec czesc. Jaka jest twoja historia? Bo te dwa anioki mnie zastanowily. Jak nie chcesz romawiac o tym to zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhh "spamowcy"...- na pewno przydadzą nam się jego literki... chyba jakby któraś alfabetu zapomniała ;) NiegrzecznąByć - witam :) Ja też nie sądzę, aby karmienie piersią faktycznie miało aż taki wpływ na odporność dziecka, w takim bądź razie moje od 3tyg życia powinno być non stop chore... a w sumie to i jeszcze wcześniej bo karmiąc piersią nie bardzo przekazywałam przeciwciała odpornościowe bo sama ich za zbytnio nie posiadam- mama była pielęgniarką więc siłą rzeczy "przynosiła" zarazki do domu, my z siostrą ciągle zasmarkane, a lekarze faszerowali nas w najlepsze antybiotykami...:O teraz wiem, że sama będę na rzęsach stawać nim podam Danielowi antybiotyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nova wspolczuje takiej szjbnietej lekarki.powinna sie cieszyc ze mama jej pacjenta jest odpowiedzialna a nie miec foch ze przyszlas dzis a nie jutro.i chyba troche taka olewajaca skoro stwierdzila ze krew moze byc od nowego jedzenia....jeszcze takiej rewelacji nie slyszalam.dobrze ze idziesz jutro do kogos innego sprawdzic.trzymam kciuki zeby bylo ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiegrzecznąByć w pierwszej ciąży zaczęłam plamić pojechałam do szpitala i stwierdzili że płód obumarł. W drugiej zaczęłam plamic w 6 tc, wylądowałam w szpitalu, brałam leki na podtrzymanie i niby było ok, ale później znowu krwawienia i szpital w 8tc, 10tc no i 12tc. gdzie na USG wyszło że ciąża obumarła. W trzeciej ciąży też krwawiłam w 6tc, 8tc, 10tc i 13tc, no ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i mam moje słoneczko kochane :) Lena1612 ona od początku wydawała mi się jakaś dziwna, właśnie taka olewająca, mówiła tylko: Tak ma być, tak się zdarza, dzieci małe tak mają... Wkurzała mnie, ale u nas naprawdę ciężko o dobrego pediatrę, ta do której jutro idę nie zapisuje już do siebie:( Jeśli jutro lekarka powie że coś jest nie tak to natychmiast zmienię lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nova nam sie udalo trafic do lekarki ktora jest tak oddana pacjentowi ze szok!nigdy wczesniej nie spotkalam takiego lekarza.kazda wizyta trwa ok 30 min.odpowiada na wszystkie pytania,oglada i bada dziecko z uwaga,tlumaczy wszystko na temat choroby badz rozwoju niemowlaka.jak maly mial zapalenie oskrzeli 3 tyg temu to chodzilismy do niej codziennie rano na osluchanie przez tydzien az nie stwiredzila ze jest juz ok.oprocz wizyt codziennie wieczorem kazala nam dzwonic na prywatny tel zeby poinformowac o stanie malego czy nic zlego sie nie dzieje.no i zawsze mi powtarza ze lepiej zebym byla przewrazliwiona bo to nic zlego i ona to rozumie ze matka sie martwi.spadla nam z nieba i dzieki niej mam poczucie ze jak cos sie bedzie dzialo to maly dostanie super opike.warto szukac tak dlugo az sie trafi na kogos kompetentnego.dodam jeszcze ze to pani doktor z przechodni a nie prywatnie co dla mnie stanowi fenomen bo zazwtczaj w przechodni maja wylane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
hej czyoge sie dolaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Lena naprawdę macie szczęście że trafiliście do tak oddanej pacjentowi lekarce. Będę szukała aż trafię na kogoś kompetentnego, w końcu chodzi tu o zdrowie mojego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
moge:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażynka pewnie że możesz. Napisz coś o sobie i dzidzi bo na pewno jesteś lutową mamą jak my wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
Hej po raz drugi:) Mam na imię Grażyna.Mam 28lat.Jestem żoną od 2lat i mamą id lutego 2011. Córeczka urodziła się 1lutego 2011 o 12:05:) Na imię Maria Magdalena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładne imię ma twoja córcia, podobno też miałam dostać takie imię ale dostałam jedno, te drugie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka25789
miala byc julka ale tyle tych julek ze szok...:) a wy pracujecie czy w domku siedzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazyna witaj! W ogóle nowe mamusie prosze mi tutaj pisać bo tyle nowych dołaczyło a zadna nie pisze... Nova..od razu zmien ta lekarke bo ja bym sie wsciekła gdyby mi jakąś łaske robiła ze w ogóle przyszłam...ehh Sama tez bym poszła gdyby pojawiła sie goraczka i nie spadała.. Lena nie musieliscie być w szpitalu jak mały miał zap.oskrzeli? Ale fajnie...W sumie mój miał 5 tyg jak złapał to świnstwo wiec za malutki zeby mógł zostac w domu.. Co do pytania o prace to ja pracuje cały czas,ale mam biurową prace i w domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra nie bede sie sprzeczac z tym karmieniem,moze i ja mam jakies lepsze przeciwciała. jak wspomnialam ja wogole nie wiem co to choroba.Moj sekret w tym ,ze 2 x w tyg wcinamy kiełki i to daje ma, odpornosc jak nic. co roku zima grypska i inne cuda,a my nie chorujemy.Ja tez byłam w ciazy pozamacicznej niestety,ale teraz mam Julka i jestem zakochana w tym szkrabie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia Ty rzeczywiście w każdym poście o karmieniu -:). Zaniepokoiłyście mnie tym kaszlem, bo mój od dwóch dni coś pokasłuje. Mąż mówi, że to od nadmiaru śliny, ale poobserwuje go trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile moj maly mial zapalenie oskrzeli 2 razy-jak mial 10 tyg i to zakonczylo sie szpitalem i teraz 3 tyg temu i tu juz dalo rade z leczeniem w domu.2 razy mial wirysowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nova, to w sumie jesteś sobie Panią. Tylko jak masz zawieszoną, to dochodów nie ma. Mnie namawiają na założenie własnego biura rachunkowego - mam uprawnienia, ale boję się bardzo. Za nerwowa jestem na prowadzenie własnej firmy - wszystkim bym się gryzła. Lena mówisz, że to taki niepozorny kaszelek był, to zapalenie oskrzeli. Bo mój coś od wczoraj pokasłuje, a sporo na podłodze leży, na matach niby, ale u nas drzwi na taras się ciąglę otwiera, bo się wchodzi i wychodzi, może go przewiało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agbr-mój pokaslywał pare razy w ciagu dnia a przeswietlenie wykazalo zap.oskrzeli:/ nastepnego dnia juz mial problemy z oddychaniem..ale on malutki był,miał 5 tyg..nawet bym sie bała leczyc go w domu... Tylko u nas wtedy oboje bylismy chorzy,na antybiotykach to i mały podlapal najpierw katar a pozniej przeszlo dalej... Cos swojego to niby fajna sprawa ale jak sie nie przypilnuje to nici z interesów...nie ma ze 8 godz i do domu;) wiem cos o tym.. Chyba nie ma gorszych czy lepszych przeciwciał...Przynajmniej takiego podziału nie pamietam ze studiów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nowe mamusie ... ;) Moge wrocic po dlugiej nieobecnosci ?? To karmienie piersia chyba rzeczywiscie nie ma az tak wielkiego wplywu , moj syn od 3 tyg. zycia jest na mm i oprocz refluksu nie dzialo sie nic. Odpukac ... Kaszelek w sumie ma ciagle. Bylam u lekarza po tym jak nie mogl oddechu zlapac , taki kaszel go zlapal i stwierdzil, ze ma lekko zaczerwienione gardelko , kazal nie podawac nic goracego do picia i tyle. W sumie nie ma dnia aby nie kaszlal .. Nova - jezeli chodzi o lekarzy to ja nie mam lepiej. Dostac np. skierowanie od lekarza do lekarza pediatry to wyzsza szkola jazdy. A tak ogolnie to czy istnieje cos takiego jak bunt polroczniaka ? Jezeli tak to moj maluch z pewnoscia w pelni go przechodzi. Tak daje popalic , ze momentami czuje , ze jestem bliska tego aby sie naprawde zdenerwowac ... Marudzi , placze jak go sie odlozy choc na 2 minutki. Dziaselka caly czas twarde , wiec to chyba jeszcze nie zabki .. W sumie mogloby to zabkowanie zaczac sie na dobre , bo potem to chyba wszystkie na raz beda szly.. Ja mialam 3 miesiace i mialam 2 zabki. Bardzo wczesnie u mnie. Powiedzcie mi co z tym glutenem ? Dawac malemu skorke od chleba ? Ktoras z Was pisala zeby w 100 ml wody rozgotowac kasze , tylko ze nie znalazlam tej kaszy .. I jak bylam pare dni temu na kontroli to powiedziala mi polozna zeby dawac skorke od chleba i tyle tylko .. Wogole jak zapytalam o gluten to spojrzala na mnie jakbym z choinki sie urwala .. Ze spaniem bylo juz coraz lepiej ale znow zaczal krecic sie w nocy i wiercic. I musze wstawac potulic , pocalowac .. I na koniec musze sie pochwalic ... Moje dziecko spi w lozeczku i zniosl rozstanie ze swym ulubionym wozkiem nadzwyczaj dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile - no chyba młody ma katar. Zobaczę czy się rozkręci - na razie mam jeszcze "psiukadła" z poprzedniego kataru. No właśnie własna działalność, to świątek piątek i niedziela. Ta znajoma co mnie namawia, też ma własną działąlność i z dwumiesięcznym dzieckiem latała po skarbowych, bo kontrolę miała w jednej z firm. Ot co. Oliwka - mój mąż też stwierdził, że nasz młody ma bunt półroczniak, bo coś ostatnio noce się popsuły. Nie dość że budzi się trzy razy, to jeszcze popłakuje przy odkładaniu do łóżeczka - nowość zupełna. A ząbków ani widu - dawałam mi parę razy czopek, ale mąż na mnie nakrzyczał, że to raczej nie to i po co dziecko truć. W sumie rzeczywiście poprawy nie było. O kaszy pisałam ja - bo ja małemu tak robię. Nie znalazłaś takiej kaszy, bo pewnie szukałaś na dziecięcych. a to chodzi o zwykła kasze mannę, którą leży na działach kasz pomiędzy gryczaną a jaglaną. Taka kaszka, co to nasze mamy ją nam gotowały. A z tym glutenem to rzeczywiście i lekarze mogą mieć mętlik, bo to się niedawno zmieniło. Ale moja pediatra mi mówiła o tym. Że albo kaszka do zupki, albo deserku, albo biszkopcik tak jak Dorcia daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, ale jak Twój na mm, to juz pisałam Smile, że jest taka kaszka nestle od 4-go miesiąca, już z mlekiem. I od 6-go z bobowity. Z Bobowity to widziałam już też mleczne kaszki z róznymi zbożami. W końcu nasze dzieciaczki już duże, to możliwości nam się poszerzają. Nawet jak by tylko pierś dostawały przez pół roku, to już trzeba mięsko wprowadzić. Ja już dwa razy podałam jakieś danie z indykiem i tak się zastanawiam, czy ten płacz w nocy to od tego nie był. Bo jednak to ciężej strawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×