Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

U nas nie ma Kauflanda, ale ja zaczełam kupować pieluchy Dada z Biedronki i jak dla mnie rewelacja, prawie nie różnia się od Pampersów, spokojnie wytrzymuja noc. My już używamy roz. 4 bo trójki strasznie się wpijały w uda:) a no i kosztuja 27,99

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyyyysia
ja mam 25 luty moją rybkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale u nas dzisiaj goraco, rozpływam się. Wróciliśmy ze spacerku, Szymek troszkę pospał. Zaraz idę na ogród, muszę przystrzyc żywopłot i przygotować miejsce na stół i ławki bo maż będzie dzisiaj robił- stare już prawie zjadły korniki:) Martyyyyyysia napisz coś więcej o sobie i maluszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam pytanie do mam, które już wprowadziły stałe pokarmy. Możecie napisać co, o jakiej godzinie i w jakiej ilości jedzą Wasze maluchy? Dopóki Daniel jadł samo mleczko to nie miałam problemu, a teraz zastanawiam się czy dobrze go karmię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymon na razie tylko próbuje od czasu do czasu , ale jak zacznę wprowadzać coś na stałe to rano i wieczorem będzie kaszka, ok. 13 obiadek, ok 16 deserek a w międzyczasie soczek i cyc. Będę musiała jeszcze zapytać lekarza bo nie wiem czy dobrze to rozplanowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taka madra ksiazke na temat wprowadzania jedzonka.napisano tam,zeby caly czas podawac tyle samo piersi ile dotychczas.w ten sposob dziecko wciaz dostaje tyle skladnikow ile potrzebuje.wiadomo,ze w mleku jest tyle co trzeba,a samym ciezko nam tak to rozplanowac,zeby bylo dobrze i w sam raz.tak jest przynajmniej na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia - włąsnie, ja też bym poczytała. Ja już daje małemu co nieco, ale to jest tak około 50ml zupki i kaszkę manną (na ten gluten) z owocami. Ale czasem są dni, że jest tylko cyc - jak mały zbyt marudny, żeby mu podawać zupkę. Bo co prawda je chętnie, ale jedzenie jest wtedy wszędzie. Ale wczoraj się złamałam, za radą matki trojga dzieci i dałam mu na wieczór mleko zagęszczone kaszką, bo się mi zaczął budzić w nocy już jakiś czas temu. To znaczy ściągnęłam 90ml, dodałam kaszki - wypił z butelki, a potem cyc. I spał 7,5 godziny, potem obudził się o 4:30 dojadł i dopiero teraz się obudził. To chyba jednak już potrzebuje więcej - w końcu już 8kg ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie każda karmi piersią zeby nadal nie rezygnować z takiej samej ilości mleka... Przy wprowadzaniu nowości,np zupek czy obiadków z miesem jest napisane zeby w tym czasie wykluczyc ten mleczny posiłek..mówie o schemacie zywienia niemowląt karmionych mm. Tyle ze u nas na razie to niemożliwe bo Maks malo tego zjada i jednak to mleko podac mu musze...Kurcze nie wiem kiedy to sie zmieni...A zaczał przeciez 6.miesiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy ten gluten trzeba wprowadzać jak się karmi piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile- ja robię tak, biorę tak około 100 ml wody gotuję - dodaję 1 łyżeczkę płaską kaszki manny i rozgotowuje. Potem wlewam do miseczki (sporo zostaje na garnku, to już tego nie zgarniam, bo piszą wszędzie, żeby dawać pół łyżeczki, to zakładam, że przy całej mogę sobie pozwolić na straty). Dodaje do tego tak z 1/3 słoiczka jakiegoś deserku i mały to wcina. A ostatnio gotowałam sama zupkę (bo mnie znajoma przestraszyła, że jak jej mała za długo jadła sklepowe, to się później na domowe nie chciała przestawić, a te słoiczki w sumie nietanie są) to dodałam do zupki. A jak Ty karmisz mm, to jest taka kaszka nestle od 4-go miesiąca już z mlekiem modyfikowanym. To może łatwiej Ci będzie. Nova - piszą, że od 5-go miesiąca, najpóźniej od 6-go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pierwsze potrawy twojego dziecka"Gina Ford.SmileEveryday Ja mialam na mysli karmienie piersia.O karmieniu mm tez jest w tej ksiazce.Podałam tylko wg mojego przykladu.W sumie nie kojarze ,ktora z was karmi piersia,a ktora mm.A ja daje jednego biszkopcika na tydzien wg zalecen lekarki,zeby oswajał sie z glutenem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia33 dajesz takiego zwykłego biszkopta? A nie kruszy się on jakoś bardzo? Bo bałabym się że może się zakrztusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daje takiego firmy mamut jest slodzony naturalnym,zdrowszym cukrem.on jest dosyc malutki i nawet mała rączka ma pózniej(jak juz sie rozmemła od ślinki)problem z utrzymaniem.troszke sie kruszy,ale bardziej topi od slinki.ja mu go zabieram jak sie konczy,bo tez sie boje,bo on tylko mleczko potrafi połykac.kumpela mi podopwiedziała,zeby namaczac i dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr mój jest na nutramigenie wiec nie moge tej z mm podać...niestety. Tak myslałam ze tak to trzeba robić..chyba zaczne od poniedziałku,bo strasza wszedzie zeby najpozniej w 6. m-cu podac ten gluten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawy pomysł z tym biszkoptem... Ale ja to jestem taka panikara jesli chodzi o krztuszenie ze szok...Raz nam sie maly zakrztusił jakiś lekarstwem z łyzeczki...nawet nie chce sobie tego przypominać..nogi trzesły mi sie jeszcze z godz po tym wydarzeniu...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday ja tez sie bałam jak moj pierwszy raz jadl sam tego biszkopcika.Pakowal go do buzki,az mi sie goraco robilo.Dzis dałam mu rozmoczonego i rzeczywiscie było o niebo lepiej.Przegotowany wrzatek(dosłownie kilka kropelek) wlałam do małej miseczki i wrzuciłam biszkopcika.Łyzeczka go leciutko jeszcze gniotłam.Maly nawet zaczął tak fajnie to rzuć i połykac.Oczywiscie po całej "imprezie"od razu go wykąpałam,bo cały sie pobrudził,bo pakował jeszcze rączki do buzki.No i wazne,zeby dziecko nie lezało,bo wtedy moze sie zakrztusic.Ja mu zagladałam do buzki jak jadł,czy połyka i czy sie to jedzenie przesuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co tu taka cisza?dziewczyny czy wasze dzieciacczki tez potrafia z pleckow fiknac na brzuszek,ale z powrotem juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały ma w drugą stronę- z brzuszka na plecki błyskawiczne, ale z pleców na brzuszek też mu się udaje. Najpierw obraca się na bok, poleży, odpocznie ;) i fik dalej... W ogóle strach już go samego zostawiać choćby na chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha czyli roznie z tym przewracaniem.ja juz mojego nie zostawiam w takich miejscach jak kiedys,bo jeszcze mi fiknie.teraz na macie lezy najczesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku a co to się dzieje że takie pustki?! My właśnie wróciliśmy od lekarza, wczoraj robiliśmy morfologie i niestety dalej anemia:( Jeszcze przez msc musi brać żelazo. A i dzisiaj się ważyliśmy, Szymon waży już 8.490 i wcale nie wygląda jakby miał anemię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie co tu taka cisza?a po czym wywnioskowals,ze ma anemie?ty karmisz piersia jeszcze?kurcze ciekawe czy moj ma badania ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykryli mu jak leżał w szpitalu, przez msc musiał brać witaminy i wczoraj robiliśmy badania kontrolne no i niestety poprawy nie ma:) Cały czas karmie piersią, nie wiem skąd ta anemia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety....
Dorcia przestań w każdej wypowiedzi pisać o tym karmieniu piersią! No kazda twoja wypowiedz musi sie odwolywac do cycka...daj juz spokoj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naucz sie czytac ,bo nie kazda!i sio z tad!wszedzie jakas pomaranczka musi wtracac swoje 4 litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cisza niesamowita- chyba dziewczyny na urlopach :) Ja sama mam teraz mało czasu bo Daniel przechodzi sam siebie a i jeszcze mąż popołudniami miał dodatkową robotę, no ale na szczęście już dzisiaj kończy i będzie siedział z nami w domku a nie praca-obiad-fucha... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mam na nic czasu,maly tez potrzebuje duzo uwagi,ale co tam.Jestem cala happy,bo chyba kupimy domek .Mam juz dosc mieszkania przy ruchliwej ulicy w dodatku bez podworka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia my tez kupilismy domek bo mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy bez podwórka,na 3 pietrze,bez windy...nie mam mozliwosci wyjscia z wózkiem sama,bez męża... No koszmar... Ale za nie cały miesiac to sie zmieni i juz doczekac sie nie moge...w tyg wchodzi ekipa robic łazienke,jakies drobne rzeczy jeszcze typu zyrandole i chyba dom gotowy;) Ja nie pisze bo czasu brak..Maks wymaga uwagi 100 procentowej...czasem sam nie wie o co mu chodzi..zle spi w nocy...to chyba tyle... Pocieszam sie tym ze kiedys to minie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się dopiero parę dni temu nauczył przekręcać na brzuch. Strasznie mu to opornie szło, chociaż od poczatku niemalże dużo leżał na kocyku na brzuchu. Trochę go ćwiczyłam - byłam u rehabilitantki, bo słaby brzuch miał. Ale byliśmy wczoraj i się poprawia jak widać. Smile - i co gotowałas tę kaszkę. Szkoda że na Nutramigenie, to ponoć ohydne bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×