Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość be_or_not_to_be_one

Facet mnie zostawił po 6 latach - potrzebuję wsparcia...ciężko mi :(

Polecane posty

Gość ddfdffddf
no wlasnie a nie pomyslalas, ze wlasnie dlatego bo ejstes taką latwą szmatą dupodajką co wszystko daje na tacy i bez slubu, to dlatego sie toba znudzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Moherom dziekujemy:-) A czy slub gwarantuje to ze ludzie sie nigdy nie rozstana?? Watpie w to. Przecez jest tyle rozwodow. Jesli ludzie maja sie rozstac to zrobia to, nie wazne czy po slubie czy przed!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffddf
łatwym szmatom co dają dupy na kocią łapę też dziekujemy. a tak w ogóle to bardzo dobrze ci autorko wątku, ze kopnal cie w dupe. wszystkie szmaty powinny tak skonczyc 🖐️ a mocherem nie jestem ani katolikiem, mam po prostu trzeźwe spojrzenie na wiele spraw. kazdy facet by sie znudzil jakby dostawal wszystko na tacy, wiec nie dziwne ze cie zostawil 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Ja nie mieszkam z facetem, ale nie potepiam innych za to w przeciwienstwie do Ciebie... Nie mam zamairu sie z nikim tutaj klocic, wiec mnie nie zaczepiaj:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Autorka potrzebuje teraz wsparcia, napisala nawet to w tytule watku, a nie oceniania jej i dolowania!!!! Majac nawet "trzezwe spojrzenie" nie zauwazyles tego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Dzięki "rozumiejąca". Naprawdę dziękuję. Na takie wpisy jak ddf... w ogóle nie reaguje i nie obchodzi mnie co ktoś taki myśli. Jest mi ciężko,bo byłam z nim,kochałam go, oddałam mu wszystko co mogłam, całą siebie...moje serce umarło w raz z jego ostatnimi słowami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Powiedzial Ci o tym przez tel??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miewiórka
przeczytałam, naprawdę współczuje :( nie wiem jak pocieszyć... sama przeszłam 2 bardzo bolesne rozstania w życiu i wiem, że jedynym lekarstwem jest czas i też czas pomoże Ci przestać go tak nienawidzić, a także zaufać innemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Tak powiedział mi to dzisiaj przez telefon. Stwierdził,że nie chciał bym go nienawidziła. To najlepiej było mnie oszukiwać i mieć satysfakcję, że kocham i tęsknię byle do niego nic nie mieć ? O to mu chodziło najwidoczniej :( Naprawdę czuję się potwornie. Wiem, że to minie, wiem że kiedyś będzie lepiej, ale dziś jest strasznie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Nie mial odwagi odrazu powiedziec Ci prawdy? Tylko tak "na raty"? Okropny jest. A co z nowym kolega??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Nowi koledzy to tylko koledzy, nie wyobrażam sobie być z którymś. Fajni jako koledzy, ale niestety nie widzę żadnego w roli kandydata na partnera. Spotykać też się nie chcę, bo jeden z nich z nich jest bardzo uczuciowy, a nie chciałabym go zranić :( Po dzisiejszym to już nie wierzę, czy są jeszcze normalni faceci. Zrozumiałabym potrzebę wolności, choć robił co chciał, puszczałam go wszędzie, a on poznał inną...boli... czuję taki ból w sercu jakbym miała zawał, ale nie płaczę, chcę a nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Ja wiem co czujesz... A nie mozesz chwilowo przeniesc sie do rodziny lub do kolezanki?? Tak abys sama nie byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Nie mogę właśnie, mam trójkę zwierzaków (pieska i 2 kotki) więc musi się ktoś nimi opiekować. Mimo wszystko czuję, że dzień czy dwa muszę być sama, żeby to wszystko sobie poukładać, choć jest i będzie to bardzo ciężkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Trudna sytuacja, wiem... Napewno istnieje jakis mezczyzna ktory Cie doceni i szczerze pokocha na cale zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusik999999
Udowodnij sobie i jemu, że masz go gdzieś i powienien zalowac, ze Cie stracil. Na poczatku to moze byc trudne, ale udawaj udawaj sama przed soba poki nie uwierzysz ze to, ze Cie zostawil to najlepsze co mogl dla Ciebie zrobic. Pozniej pojdzie z gorki, jak nabierzesz pewnosci siebie, zmien cos, wyglad, poczujesz sie bardziej atrakcyjna, jakis facet na pewno to doceni i poczujesz sie jeszcze lepiej. Nie szukaj nikogo na stale poki co, rob to dla siebie, zeby udowodnic sobie, ze to ten facet, ktory Cie zostawil, cos stracil. Zerwij z nim kontakt na jakis czas, daj sobie czas na zmiane myslenia, a potem odezwij sie do niego, niby przypadkiem, swieza, zadbana, szczesliwa i powiedz, ze odzylas po tym rozstaniu i ze rzeczywiscie on mial racje, ze powinniscie sie rrozstac. Powiedz, ze do siebie nie pasowaliscie i nie bylas wtedy szczesliwa, a teraz dzieki rozstaniu znowu zaczynasz czuc siebie w swoim zyciu. Bron boze doniego nie wracaj jesli bedzie chcial! Te zabiegi maja na celu tylko i wylacznie przywrocenie Twojej wiary w siebie, oraz to, zebys zdala sobie sprawe, ze to ten facet jest ch... , a Ty zaslugujesz na cos lepszego w swoim zyciu. Jak bedziesz tak myslala na prawde, jak poukladasz sobie wszystko, on to wyczuje i wtedy t o bedzie taka mala, lecznicza zemsta dla Ciebie, bo zda sobie sprawe, ze cos stracil. Teraz, jak on wie, ze Ty tak cierpisz, jak prowokuje rozmowy, to podswiadomie sprawdza, czy mu na Tobie zalezy. Wszystko to robi dla wlasniej satysfakcji, bo nie dosc, ze zachowal sie wobec Ciebie tak, jak sie zachowal, to jeszcze Ty dalej za nim tesknisz i Ci na nim zalezy. A jak wyczuje, ze zupelnie sie z niego wyleczylas, bedzie bardzo zaskoczony i prawdopodobnie bedzie sie staral przywrococ stan poprzedni. A wtedy Ty go totalnie olewaj- ale nie po chamsku, badz naturalna, mila i radosna ale w ogole nie rozmawiaj o Waszym zwiazku jako o czyms co mialo dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie- o taki błąd, było, minelo, teraz to rozumiesz i korzytsasz z zycia, na jakie zaslugujesz. Powodzenia, to dziala, daj sobie kilka miesiecy i zobaczysz jak role sie odwroca- a Ty wtedy juz nie bedziesz go chciala..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22RozumiejącaCię22
Osoba powyzej ma swieta racje:-) Wiekszosc facetow po rozstaniu chce wrocic:-) Taka ich natura dziwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frenchbulldog
hej, be or not to be, skąd jestes? moze potrzebujesz pomocy? wyprowadzic zwierzaki? zrobic zakupy? doskonale Cie rozumiem, rozstałam sie po prawie 8 latach zwiazku burzliwego...ale było to jakis czas temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez znam to bardzo dobrzee
raczej w wiekszosci przypadkow, jesli ktos odchodzi od parnera po wieloletnim zwiazku, to chodzi o osobę trzecia. mnie zostawil kutas po 6 latach, nie mam pewnosci ale przypuszczenia, ze zostawil mnie dla innej. natomiast mam pewnosc ze teraz jest sam (rozstalismy sie 2 lata temu). czas leczy rany, ale jest ciezko. ja nadal pamietam te lata szczescia. i nie wyobrazam, sobie zobaczyc go z inna, serce by mi peklo. spotykalam sie z paroma chlopakami ale nic powaznego nie wyszlo. mozed jak znajde swoje szczescie to definitywnie przestane go kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem,ze ci trudno,sama
ja tez kiedys zostalam zostawiona dla innej,to bylo pare lat temu,teraz w ogole nie mam do niego zalu,ale oszukiwal mnie pare dobrych miesiecy,pozniej zamilknal na jakis czas,pozniej klamal,ze mial duzo pracy i inne pierdoly,a pozniej sie przyznal.jednak to prawda ze czas leczy rany,czy przyzwyczaja do bolu:) ja to chyba juz nigdy nie poswiece sie dla milosci,bo jak widac to nie poplaca. sa normalni faceci,tak samo jak normalne kobiety,tylko oni traca swoj czas z jakimis pojebanymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem,ze ci trudno,sama
nie pamietam chyba na papilocie czy na onecie czytalam taki artykul i tam byla mowa,ze zwiazki zaczete przed 20stka w wiekszosci przypadkow sie rozpadaja,a ten twoj mial 19 jak zaczeliscie. nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.dobrze ze teraz sie okazalo,ze to nic niewarty bydlak niz jakbys miala juz na koncie 2dzieci.mysl tak. czasem lepiej byc samemu nic z kims takim.chyba ze jest sie masochista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Ja największy żal to mam do siebie, że byłam taka głupia. On był młody - fakt, ale wydała się przez te 6 lat być naprawdę inny niż nie jeden facet od niego starszy. I tu się potwierdza kolejna rzecz, że niestety na mnie się nauczył, a z inną po roku się hajtnie, jak to z reguły (nie zawsze) bywa. Nawet nie tyle, że np. czuję się poniżona czy coś, po prostu jest mi strasznie przykro, że postawił wszystko na jedną kartę mając tak wiele. Wiem, że mówił poważnie, bo znam jego ton i wszystkie te słowa, które padły, że mnie nie kocha, że nas już nie będzie, że jest mu dobrze. I próbował mi wmówić, że to tak nagle się z nim stało, wypaliłem się i nara. Myślałam, że to już będzie to, ułożone, dobre życie, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, stabilność i ... doopa :( Okazałam zaufanie i wyszłam na tym tak jak wyszłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodna optymistka26
Kochana.. To co w tej chwili przeżywasz jest koszmarem, czujesz się zawiedziona, rozczarowana, rozbita.. Ale musisz jak najszybciej wyjść z tego stanu i zdać sobie sprawę, że stało się bardzo dobrze! Trafił Ci się totalny dupek, na ktorym uwierz mi, że los się kiedyś odegra.. A teraz moja Droga BIERZ SIĘ ZA SIEBIE! Niech dupek nie myśl, że z jego powodu cierpisz! Nie sprawiaj mu satysfakcji, śmiej się mu w twarz, pokaż,że jestes szczęśliwa i sobie radzisz, niech widzi Cię z innymi, wartościowymi facetami. On nie juz nie liczy! Liczysz sie Ty i Twoje szczęście.. Każdego dnia ktoś zostaje opuszczony.. Każdego dnia Ktoś komuś umiera.. Każdego dnia ktoś kogoś porzuca... Ale z tego się wychodzi! Trzeba upaść by nauczyć się wstawać... Rozstałam się tydzien temu ze swoją wielka miloscią, która trwała aż 6 lat i nie mam zamiaru się poddawać i opłakiwać go, bo szkoda życia!!! Jesteśmy jeszcze młode- też się bawmy!:) Z jakiego województwa jestes?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Ja jestem z Torunia i właśnie szukam jakiejś koleżanki na imprezy, żeby iść się rozerwać. Większość mi wyjechała, inne są zajęte, albo mają rodziny i na imprezy nie chodzą... dosłownie nie wiem co zrobić ze sobą. Żebym się nie zmusiła to bym nic nie zjadła, ale wcisnęłam w siebie całą sznytkę chleba. Papieros za papierosem. Ja jemu nie pokażę, absolutnie. Na ulicy po mnie nie widać tego, zawsze makijaż, dobrze ubrana, ale serce mi pęka. I samo rozstanie byłam w stanie przeżyć, ale nie to, że jest inna to raz, a dwa że on nie chciał bym go znienawidziła dlatego pozwalał mi tęsknić? Wiem, że jakoś się to ułoży, wiem, że do niego to wróci kiedy się najmniej spodziewa, ale on zranił mnie dziś- tu i teraz. Nawet słów na niego nie mam...brak mi słów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanSocjolog
widziały gały co brały, imponował ci taki gość kombinator od siedmiu boleści, pewnie miał zioło i nieźle się bujał na imprezach. Powiem jedno. Masz za Swoje! Teraz idź zadbaj o siebie to może jakiś porządny facet jeszcze cię zechce. W końcu każdemu należy się druga szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodna optymistka26
Toruń to niedaleko mnie - Gdansk Zobaczysz ból minie.. Wyjdziesz z tego gówna.. Zachciało mu się innej panienki - to już kwestia charakteru, widocznie lubi zmieniać, eksperymentować.. Ciekawe jak na tym wyjdzie - domyślam się jaki będzie finał.. Wiesz on jest żałosny.. Biedny, zakompleksiony chłopczyk, który poczuł się przystojny i trochę go to dowartościowało - tacy faceci są najgorsi.. Tak czy inaczej! Nie ma sensu rozpaczać po debilu, który poleciał sobie do innej... Jest dużo normalnych facetów, którzy też przeżyli swoje i pragną stabilizacji - ale proponuję jednak poszukać partnera starszego, bo na tych gówniarzach latwo sie przekechać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodna optymistka26
Zresztą powiedz tak szczerze, czy po tej całej monotonii z nim związanej, po tych kilku wspólnych latach gdy Cię zaniedbywał, wolał jakieś dziecinne sporty, sama nie masz ochoty na odskocznie?:) Jesteśmy młode.. Jeszcze wiele dobrego możesz przeżyć.. Poznać innych facetów, ciekawych ludzi, ciekawe miejsca, nowe doświadczenia... To lepsze niż bycie u boku gnojka , ktorego jedynym celem zyciowym jest MMA i pakowanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza36pp
trzymaj sie Autoreczko, dzielna i mądra z Ciebie babka, jeszcze będziesz taka szczęsliwa, ze hohohoho:):) A jemu po kilku latach znudzi sie kolejna, koleją zrani i będzie szukał kolejnego szczęscia, ale go nie znajdzie,. bo takie dupki nigdy nie znajdują, szukają wciąz nowych podniet, to sie na nim zemsci, zobaczysz. Ja tez mam chory kręgosłup, wiem, co przezywasz:)Trzymam za Ciebie i będę sledzic wątek zycząc Ci szczęscia:)Dostaniesz je, bo jestes wartosciowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_or_not_to_be_one
Trzymam się i zamierzam. On pakował i lubił sporty, więc mu tego nie broniłam. Byłą to dla niego odskocznia, więc cieszyło mnie, że się czymś interesuje. Przez 5 lat nie latał wcale, tylko treningi,praca, dom, on szalał za mną dlatego tak ciężko zrozumieć mi tą nagłą zmianę. W ostatnich 2 miesiącach trochę się odsunęłam od niego, bo wiele stresów na raz spadło, kręgosłup zaczął szwankować, ja nie mogłam czasem wstać z łóżka to komu by się zbierało na amory ? Naprawdę nie latał, był wierny i cierpliwy kiedy musiał, kochał i to było widać - nagle przestał :( A może on już dawno nie kochał, żył z przyzwyczajenia i jak się trafiła okazja to z niej skorzystał. Sama nie wiem, miał strasznie wiele cech, które uwielbiałam, a tylko kilka które mnie drażniły, dlatego dotrwałam z nim do tych 6 lat. Boję się dzisiejszej nocy, bo myśl o nim, że poznał inną mnie prześladuje. Szczerze życzę mu, by ta krzywda wróciła do niego w dwójnasób i oby odczuł ją bardzie niż ja. Z resztą sam przez telefon powiedział, że wie iż życie da mu za to kopa kiedyś :( I co, że zdaje sobie z tego sprawę. Ja rozumiem, że można nie kochać, może się coś wypalić, ale nagle w ciągu 2 miesięcy? W noc przed rozstaniem uprawialiśmy seks, on sam nie wiedział co zrobić, bo nie miał odwagi podjąć tej decyzji, to ja kazałam grzecznie zabrać mu rzeczy, bo widziałam że mnie nie chce, mówi że nie kocha to nie było sensu go trzymać. Potem miałam wyrzuty, że gdybym nie powiedziała o zabraniu rzeczy to może by jakoś było.Dziś mi powiedział, że i tak by nie było, bo on tego już nie chce i byłby bo by był :( Kuźwa jakie to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodna optymistka26
Nie myśl nawet w taki sposób, że gdybyś nie wyskoczyła z wyprowadzką to by się jakoś ułożyło... On miał już poukładane w głowie, że chce Cie zdradzić, że podkochuje się w innej, nowej.. Wykorzystał pierwszy lepszy pretekst, a TY jesteś zbyt wartościowa żeby tkwić przy takim chwaście.. Teraz niech się pocieszy chwilą szczęścia u boku innej, która szybko pryśnie jak bańka mydlana.. Wedrze się monotonia i szarość i zatęskni za Waszymi wspólnymi latami.. Obyś była już wtedy z innym - lepszym.. Idealizujesz go teraz - to normalne.. Ja też mam lęk, że mój facet był taki cudowny, co będzie gdy drugiego takie nie spotkam.. Ale to bzdury... Reakcja na stres na żal, idealizowanie, by potem przyszedł czas , gdy powiemy sobie "Ale byłam głupia!!! Za kim ja w ogóle płakałam?" Głowa do góry.. najgorsze juz za Tobą...W koncu co może być gorszego niż życie u boku faceta , który myśli o innej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodna optymistka26
W ogóle to musisz przestań z nim rozmawiać... Chciał rozstacia? to niech je ma.. Wiesz wydaje mi się, ze zauroczenie zauroczeniem, ale on jak zobaczy , że Cię definitywnie stracil przez swoją głupotę, to może jeszcze oprzytomnieć.. Tylko nie daj mu odczuć, że cierpisz... "Nie chcesz ze mną być? to żegnam, Twoja strata, ale nie licz,że po tym co zrobiles ci kiedykolwiek wybaczę.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×