duch?

bardzo jestem ciekawa- nie no, raczej przez nazwiskiem nie ma DU- ja z niczym takim sie nie spotkalam,a w Niemczech mieszkalam.

autorko uspokój się już, postanowiłaś że nie bedziesz tam mieszkac i dobrze, ale skad wiesz czy jak znajdziesz nowe mieszkanie to nie bedziesz chciała go też sprawdzic dyktafonem dla pewnosci???

Ta lezaca pod stolem- to ja pijana:D:P A ta druga -to z duzym biustem, na zyczeniem jednej z czytajacych topik:P

kurczę czytam Was i niezły scenariusz na film się kroi.

a która ja ? ;]

ICH BIN DER SCHWUL ;ICH BIN DA:)

teraz jest 23 godzina autorko

Najlepszy jest tez zolnierz, ktory wyciaga rece do nas, po nas:D

Jestem z pomorza. Żałuję że nie mam bliżej. Jak to dziś stwierdziłem, gdybym był w Katowicach, to już bym u Kasi - Autorki wkręcał ultrafioletowe jarzeniówki i rozsypywał mąkę. Ufam, że mamy do czynienia z dobrym duchem zmarłej osoby, który próbuje nam coś przekazać. We wszystkich znanych mi wierzeniach pomoc dobrym duchom jest uważana za bardzo dobry uczynek.

Magic_Jevel- Ty zapalasz swiatlo, no przeciez:D

O kurde :O Jak będę szukać mieszkania to zawsze będę mieć schizy, że może być w nim jakiś duch :O Ten topik zmienił moje życie!! :( :D

Jarecky- tropienie duchow to jakas pasja?

Osoba leżąca raz ze jest pijana a dwa to zjarana :D

haha czyli jestem sprawczynią tego topicu ;]

No wlasnie autorko, to straszne miec tego swiadomosc, mieszkalas tam sobie spokojnie, gotowalas pewnie w tej kuchni, spalas, a tam to cos bylo caly czas przy tobie:o straszne...ale widocznie jest niegrozny, nie chcial cie straszyc i zabardzo nie dawal znac o sobie, to dobrze.

Obrazek ustawilam jako tapete:D

Tak i tak źle - dzięki, rysunek boski:)

Tak i tak źle Osoba leżąca raz ze jest pijana a dwa to zjarana - oja tam,oja tam:SD zmeczona zyciem jestem po prostu:D Magic_Jevel-od poczatku na Ciebie obstawialam! :D

przedstawiam swoją wizję ducha który mieszka w kuchni http://www.voila.pl/118/hhc4a/?1

no pewnie, tylko przez pierwszy dzień się ukrywałam ;] Kurde wolałabym być psem, bo kocham psiaki ;]

Ilustracja rewelacyjna :D Jarecky, wsiadaj do pociągu czy też do samochodu i juro idziemy razem do mieszkania Kasi

hahaha, tak się tłumaczy! :D

A ja jako, że też jestem z Pomorza też jadę. Ale na serio to byłoby ciekawe.

jakbyśmy się tam wszyscy ujarali to na pewno jakiegoś ducha byśmy zobaczyli;)

Magic_Jevel- wszysytko da sie zalatwic, przynajmniej w naszych wizjach:D Kota zamurujemy, psa dolozymy:D

i mnie zgarniecie po drodze? :D

bardzo jestem ciekawa- i miałczące myszy też, latającego kota wyłączającego światło... i Niemca :D

I znowu kot będzie miauczał ;] Ale szczekanie psa byłoby straszniejsze. Do tego takiego wielkiego owczarka... niemieckiego.

To już jest koniec - żadna pasja, no co Ty :) Po prostu kilka programów na ten temat oglądałem na Discovery - a oni tam zawsze mąkę sypią i ultrafiolet stosują :) Myślę że powinniśmy pomóc duchowi. Może on chce coś przekazać swojej żyjącej rodzinie. A może potrzebuje tylko mszy w swojej intencji (czy innego rodzaju modlitwy, zależy jakiego jest wyznania :) ) A może to co się do tej pory ludki z Kafeterii wymodlili już wystarczyło i dziś nic się nie nagra :) To na pewno jest dobry duch. Daje o sobie znać delikatnie, a nie z hukiem. Chyba delikatniej to zrobić, jak zapalić światło, biorąc pod uwagę możliwości jakie się ma będąc duchem :) to już się nie da.

Hm, no tak.. owczarek niemiecki by pasował :D