najcięższy dzień w moim życiu

dzisiaj po raz ostatni rozmawiałam z facetem, w którym jestem zakochana od ponad roku. On wyjeżdża z miasta i już nie wróci. Dzisiaj życzyłam mu szczęścia i powodzenia. wiem, że już go nie zobaczę. jak sobie z tym poradzić? czuję wielką pustkę, ale wiem, że nawet gdybym powiedziała, że coś do niego czuje, to nic by to nie dało.

może ktoś coś powie?

dobrze, że pojechał. zapomnisz :D

Nic się nie martw, dziś jest facebook. Zamieść mu link goodbye my almost lover na tablicy.

nie zrobię z siebie pośmiewiska. nie będę robić czegoś tak żałosnego kiedyś mi przejdzie. na razie czuję ogromny żal i pustkę, ale wiem, że do miłości nie można nikogo zmusić. Liczę, że spotka kogoś, kogo pokocha i kto pokocha jego.

mam tak samo:( to po prostu trzeba przeczekać. Nie ma lekarstwa na takie uczucie :(

Liczę, że spotka kogoś, kogo pokocha i kto pokocha jego. Jestem o tym święcie przekonana:) Poświęcenia w imię miłości są tak piękne!

muszę się skupić na innych rzeczach. nie mogę myśleć o facecie. zawsze wybieram tych przystojnych, inteligentnych, a wiadomo, że tacy nie zwrócą na mnie uwagi. przez tyle lat jeszcze się nie nauczyłam, że nie mam co liczyć na miłość z bajki. żyję marzeniami i wyobrażam sobie swoje przyszłe życie, chociaż wiem, że nie będzie wyglądało tak, jak sobie wymarzyłam. Bez sensu.

wiem że to marne pocieszenie ale mam tak samo .Pożegnałam się z nim w piątek nigdy go już nie zobaczę, nie usłyszę. Jestem naiwną kretynką ale jego szczęście jest dla mnie ważniejsze niż moje. Życzę mu szczęścia z całego mojego głupiego serduszka, a ja sobie poradzę.

a byłaś z nim? rozstaliście się czy po prostu zakochałaś się platonicznie? ja z nim nigdy nie byłam. wcześniej wyznałam jednemu facetowi co do niego czuję... a on mnie olał. stwierdziłam, że już nigdy nie popełnię tego błędu. Skoro to ma tak boleć, nie chcę się już zakochiwać.

nie nigdy nie byliśmy razem. On mi pomógł kiedy miałam problemy, ja głupia naiwna kretynka się zakochałam. On nic ode mnie nie chciał zwyczajnie mnie lubił. Teraz zostałam z rozpaczą w sercu i morzem łez..

dlaczego się już nie zobaczycie? nawet jeśli wyjeżdża, to przecież jest internet, listy etc. on wie co do niego czujesz? ja sobie przez rok wkręcałam, że coś między nami będzie. zakochałam się, bo nie myślałam logicznie- taka dziewczyna jak ja nie ma szans na znalezienie faceta. Nie mam wyglądu. jestem żałosna w tym swoim myśleniu, że kiedyś z kimś się zwiążę. Muszę przestać o tym myśleć.

nie zobaczymy się bo ja nie chce, nie mam siły ani ochoty dłużej sama siebie katować. Myślę, że podejrzewa, ale pewności nie mam nigdy o tym nie rozmawialiśmy Mam tak samo wiem,że do końca życia będę sama, ale to już inna historia... Obiecywałam sobie że za nic na świecie się nie zakocham, ale niestety stało się inaczej

a czemu to sobie obiecywałaś? ktoś Cię wcześniej zranił? ja mam powód. nie chce katować nikogo swoją osobą. a może coś z tego będzie jeszcze?

na pewno nic z tego nie będzie i ja od początku o tym dobrze wiedziałam, ale to nie zmienia faktu że bardzo boli... ja też mam powód....jestem niepełnosprawna (chodzę o kulach ) i on nie spojrzałby nigdy na na mnie jak na 'potencjalną kobietę'

powinnas go byla kopnac w dupe i by ci przeszlo http://www.youtube.com/watch?v=ojek1Mhsu7E

niepełnosprawność nie jest Twoją winą. Każdy, normalny facet nie będzie patrzył na ten defekt. Nie możesz się ograniczać tylko dlatego, że Bozia Cię pokarała. Jeśli jesteś fajną, dobrą dziewczyną, to facet to doceni. Ile masz lat, jeśli mogę spytać?

ogólnie nie narzekam bo czuje się szczęściarą :) mam fajnych ludzi wokół siebie na których zawsze mogę liczyć. Wszystko byłoby super gdyby nie to głupie uczucie. 27

mi się wydaję, że znajomi to nie wszystko. też mam znajomych poza tym dobre studia i pracę, którą nie przeszkadza mi w studiowaniu dziennym brakuje mi jedynie faceta, a właściwie to odrobiny szczerej miłości... chcę, aby ktoś mnie pokochał bezinteresownie. to się jednak nigdy nie stanie i dlatego tak strasznie mi źle.

nigdy nie mów nigdy. miłość 'spotyka' nas zawsze wtedy kiedy najmniej się jej spodziewamy...

może i tak, ale jeśli ktoś jest nieatrakcyjny, gruby i ma nieciekawy charakter to jest gorzej- nie ma żadnych szans. a ja nie chce aby ktoś się za mnie wstydził. wolę zostać sama.

na pewno przesadzasz. Każdy człowiek ma jakieś kompleksy i wiele chciałby w w sobie zmienić, ale dzięki Bogu każdy z nas ma inny gust. Jedynym się nie podobasz, ale kiedyś możesz spotkać takiego którego coś w Tobie urzeknie i się zakocha :)

skoro zawsze ma tak boleć, to wolę się od tego odciąć. nie znajdę lepszego od niego. nie chcę nawet szukać.

ból z czasem maleje tu potrzebny jest czas. A jak zakochasz się z wzajemnością nie będzie bólu tylko szczęście :) Może lepszego nie znajdziesz mnie się na dzień dzisiejszy też tak wydaje. Ale zdaje sobie sprawę że z czasem nabiorę do tego dystansu i mogę myśleć zupełnie inaczej

ja się pewnie jeszcze nie raz zakocham. ale żaden porządny mężczyzna nie zakocha się w czymś takim jak ja.

jeszcze się zdziwisz ;) a z tym już żadnego kontaktu mieć nie będziesz mieć ?

mogę mieć. mam jego telefon, mail, gg, wiem gdzie mieszka- praktycznie wszystko. ale skoro on nic do mnie nie ma, to po co mam się napraszać? muszę zapomnieć, ale jest to trudne, skoro nie potrafię zapomnieć jego spojrzenia, głosu, dotyku naszych dłoni. to wszystko jest strasznie trudne.

a jesteś pewna że nic nie chce ?

gdyby chciał, to by powiedział. miał wiele okazji. ma do mnie kontakt, może zrobić cokolwiek- napisać głupiego esa, zadzwonić. a on nic nie robi, to znaczy, że go nie interesuję. teraz powinnam wykasować wszystkie kontakty do niego. on sam pewnie się nie odezwie, a ja nie chce, aby mnie korciło do zrobienia pierwszego kroku.

najlepiej sie dołowac na kafeterii jestem biedna gruba nikt mnie nie chce pocieszajcie mnie. to co ze gruba faceci tez sa grubi i lubią puszyste nikt mnie nie chce o ja bidna ...co ma wisiec nie utonie głowa do góry