Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ratatat

Do czego mi ten ślub???!

Polecane posty

Jeżeli ktoś szuka usprawiedliwienia dla własnego ślubu, to w ogóle nie powinien go brać.. Ja chcę wyjść za mąż z prostej przyczyny : kocham mojego narzeczonego, chcę stworzyć z nim rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że każdy ma jakiś powód do tego, by brać ślub, raz lepszy a raz gorszy, nie szukam usprawiedliwienia, tylko jestem ciekawa jak to jest u was, ja swój powód znam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powódfffff
mój facet postanowił wziąć ślub bo mu było głupio zostawic swoją przsyszłą żonę chociaż nie pasowało mu bycie z nią, nie czuł się szczęśliwy i jak twierdzi nie kochał jej już, ale byli ze sobą już 7 lat i głupio mu był zerwać i bał się jej reakcji, jak sam stwierdził był "cipą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę ślub za 10miesięcy:) już nie mogę się doczekać! chce stworzyć z mężem swoją własną rodzinę, mieszkać razem, dzielić się wszystkimi problemami i poprostu razem przezywac kazdy dzien! i chce zeby to bylo sformalzowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne
dzielić się problemami, to kobiety tak podchodzą do spraw, faceci mało kiedy wytrzymują te problemy i dają nogę do innej przy której znowu przez jakiś czas nie ma problemów itd. kobiety żyję w wi=yidealizowanym świecie i wierzą, że mężczyźni robią TAK SAMO A TO NIE PRAWDA sorry za capsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cew we
karolina---to wszystko można mieć z powodzeniem i BEZ ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cew we
a po co ci formalizacja? kojarzy mi sie z formaliną :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak z ubraniami jest
zwykle po to aby stworzyć rodzinę a nie konkubinat. Mój kuzyn wziął dla wspólnego rozliczania podatków między innymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cew we
tylko aspekty finansowe was przekonują? rodzina, konkubinat a matka, ojciec, dziecko/dzieci - to nie jest rodzina????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wyłącznie Amsterdam
Da się!!! Po prawie 7 latach życia na "kocią łapę" bierzemy slub, aby zadowolić nasze rodziny. Nam papierek do szczęścia nie jest potrzebny, ale dziecko w drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
z miłości?:D:D a co ma miłośc do ślubu?;) ja kocham swojego faceta, nie musimy sie pobierac zeby sie kochac, zyc, mieszkac razem, miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upupupupup wiesz wydaje mi się, że tak to jest, że ludzie sądzą, że skoro się nie bierze ślubu to na pewno jest coś nie tak, tobie i twojemu mężczyźnie nie jest potrzebny ślub i możecie śmiało kochać się również mocno albo i mocniej niz niejedno małżeństwo ale do ludzi to nie dociera, ludzie pocieszają się, że brak ślubu - brak miłości bo nie lubią myśleć, że komus się w czymś powodzi, takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizass
Padło pytanie, dziewczyny piszą dlaczego biorą ślub i jak zwykle musi się znaleźć szereg osób które przekonują je że bez ślubu można mieć to samo i po co ślub. - z miłości - przecież można sie kochać bez ślubu - żeby mieszkać razem - przecież można mieszkać bez ślubu - żeby założyć rodzinę - przecież rodziną można być bez ślubu - żeby być pewniejsza tego związku - przecież facet może cie zdradzić i rozwieść - żeby żyć wg zasad kościoła - "ciekawe czy byłaś dziewicą jak szłaś do ślubu" - żeby nie żyć w konkubinacie - "a mój Misio Pysio to mnie nazywa żoną i każdy znajomy mówi o nas mąż i zona" i tak dalej i tak dalej A jak ktoś wychodzi za mąż z powodu pieniędzy czy łatwiejszego kredytu to oczywiście ma dobry powód. O co wam chodzi ludzie, czujecie się lepiej, przez to że komuś napiszecie coś na przekór zniwelujecie jego argumenty. Może najlepiej będzie jak wszyscy kochający się ludzie będą żyć w konkubinacie a ci którzy biorą ślub dla korzyści majątkowych czy innych niech go biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizass
a zaraz jeszcze pewnie mnie ktoś zjedzie że nie postawiłam przecinków i kropki nad "i"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cew we
taka j.--- a Ty tez uważasz że jeśli ktoś nei bierze ślubu - to cos jest nie tak?:) tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piknieee
06:26 o dżizass - zgodzę się z tobą :D te które usilnie przekonują po co im ślub i jakie to są szczęśliwe bez ślubu mają widocznie jakiś problem ze sobą i ze swoim związkiem można mieć swoje zdanie ale żeby taka była nawałnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dżizass
ciekawa jestem po co tu siedzą te szczęśliwe w wolnych związkach, konkubinatach i innych kombinatach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze nie uważam, że coś jest nie tak, to czy ludzie się pobierają to jest ich indywidualna sprawa i ie zamierzam się wtrącać, ktoś chce małżeństwa - proszę bardzo, życzę szczęścia, a jak nie chce to niech nie bierze ślubu, uważam, że robienie czegoś na siłę, na pokaz, dla rodziny, dla przyjaciół albo, żeby ludzie nie gadali jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strop dz3
Ja nie biore slubu koscielnego bo jestem niewierzaca, natomiast cywilny z checia ze wzgledow formalno prawnych. Milosci nie utozsamiam ze slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piknieee
nie biorą ślubu dla wygody. Boją się zdrad , kłamstw dlatego lepiej nic nie brać a żyć ot tak sobie. Swoją drogą ciekawe, forum o ślubach i weselach a coraz więcej wolnych osób tu się wypowiada, ciekawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marząca
Jednym zdaniem nie potrafie tego wytlumaczyc, po prostu takie jest moje marzenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o dzieci, to faktycznie lepiej mieć unormowaną sytuację społeczno- prawną, ale my dzieci nie mamy i nie chcemy mieć, a mamy ślub, bo: Tak zostaliśmy wychowani. Wynieśliśmy z domu pewne wartości, zachowania, a ślub jest dla nas koleją rzeczy. Najpierw ludzie się poznają, są ze sobą, później planują wspólną przyszłość i biorą ślub. Dla nas to naturalne. Jeżeli dla kogoś to nie jest powód i rzuca argumentami: do tego ślub nie jest potrzebny, to ja mu odpowiem: może i niepotrzebny, ale ja tak wolę. Nie wyobrażam sobie, że miałabym żyć z facetem w związku 5-10 lat i tego nie zalegalizować. Chociaż absolutnie nie potępiam tego, że ktoś myśli inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
a mnie się wydaje, że ludzie biorą ślub, bo taka tradycja. Jakoś tak się utarło w naszym społeczeństwie, że jak ludzie są długo ze sobą to ślub jest taką naturalną koleją rzeczy. Ja ślubu nie mam, ale pewnie kiedyś wezmę. Już piszę dlaczego: Bo chcę się spotkać ze wszystkimi znajomymi:) Ludzie dzisiaj są tak zabiegani, że mają strasznie mało czasu, żeby posiedzieć, pogadać, popić. A, że my mamy znajomych w różnych krajach to taki ślub będzie fajnym pretekstem do spotkania się:) Aha, no i drugi powód- mamy dziecko, przydałoby się przed jego pójściem do szkoły związek "zalegalizować". To moje argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupppp
lepiej mieć unormowaną sytuację społeczno- prawną z tym bardzo się zgodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czego potrzebny był mi ślub? cywilny do unormowania sytuacji społecznej i prawnej. kościelny - bo czegoś mi w życiu brakowało i po bardzo głębokiej refleksji doszłam do wniosku że była to wiara, Bóg, ktoś nadprzyrodzony w kim mogłabym mieć oparcie. z mężem jestem 9 lat, ślub cywilny braliśmy w 2009 roku, 2 miesiące po narodzinach synka, po 6 latach wspólnego mieszkania. ślub kościelny wzięliśmy w minioną sobotę :) i teraz czuję się szczęsliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechsiecieszymyteszszczegolni
tak my zmuszamy taka podrzezc do tych dwoch papierkow bo inaczej mozemy jej zaproponowac psychiatryk zamkniety albo wiezienie to zeby jej calkiem nie krzywdzic taka niby ,,milosc,, jej proponujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×