Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czuję_się_marnie

DO JUTRA CHŁOPAK MA ZADECYDOWAĆ CZY BĘDZIE ZE MNĄ CZY WRÓCI DO BYŁEJ.

Polecane posty

Gość czuję_się_marnie
Hej dziewczyny ;) dziękuje Wam za słowa wsparcia....obudziłam się o 3 i miałam chwile załamania - dlaczego on mi to zrobił. pewnie jeszcze długo będę myślała co ona mu napisała lub powiedziała, że zdecydował tak jak zdecydował. NAPISAŁAM MU SMS'A, BO JAK WSPOMNIAŁAM WCZEŚNIEJ ON MNIE TAK POTRAKTOWAŁ, ŻE JAK NAJBARDZIEJ TEN SMS PASOWAŁ. po co miałabym się wysilać i błagać o spotkanie, żeby mu to powiedzieć w twarz? wtedy on byłby górą, bo to on zadecydowałby czy ma ochotę przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
wiecie co....ja myślę, że on tego olania nawet nie poczuje, bo przecież teraz jest z dziewczyną, którą kocha, to co mu po takiej, z którą się spotkał pare razy, do której nic nie czuł, tylko może z wyglądu mu się spodobałam. więc on nawet tego nie odczuje.... ja do niego nigdy nie napisze choćby "co u Ciebie?" za bardzo mnie zraniło to jego prawo wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
i słusznie :) trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
sama do siebie mam żal, że w ogóle się poznaliśmy.....ale niestety przyszłości nie da się przewidzieć. a jeszcze pamiętam, że to on mnie prosił, żebym to ja nie potraktowała go jak zabawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznieeeeeeeeeee
gledzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
to po co czytasz? jak kogoś coś nie interesuje - to nie czyta, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
jak rozumiem jaśnie pan nie odzywa się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
nie odezwał się. po tym jak napisałam, że nie będę im przeszkodą i, że potraktował mnie jak zabawkę a ja się nie dam tak traktować itd. nic nie odpisał ani przepraszam ani pocałuj mnie w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rereggregre
tchorz i smiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
ja już też nie mam słów, pare dni temu co innego prosto w oczy mi mówił a za chwilę taka zmiana. mi to się w głowie nie mieści. Widać, że wiek z rozumem w niektórych przypadkach nie idą w parze. To jest jak z alkoholikami oni też się oszukują, że nie piją lub nie są pijani - tak samo on się oszukiwał, że nie chce z nią być, po tym co mu zrobiła i ją olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uprzedź go i zdecyduj za niego, to tak naprawde moze byc najwieksza szansa,że wróci do Ciebie. Ale ja i tak bym go kopnela w dupe........co to ma byc,ze on decyduje? Wybiera między dwiema? Miej honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
no ja mu już napisałam oznajmująco . i nawet jakby się namyślił, to ja już nie chce być z osobą, która w gorszych momentach ma takie wahania emocjonalne, to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
Niw eim co ci napisac, ale nie przdstawilas calej sytuacji. Piszesz, ze nie bylo z byla od "X" miesiecy, tzn ile 1-2, bo tak to na moj gost wyglada. czyli wy znaliscie sie bardzo krotka, a z nia moze lacza go lata zwiazku i on tego poprostu nie potarfi tak przekreslic.... Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutkkka
czytam ten wątek od początku ale jeszcze nic nie pisałam. Słuchaj, teraz jest ci ciężko i to zrozumiałe ale to minie z czasem. Kilka lat temu spotkała mnie też nieprzyjemna sytuacja z chłopakiem. Nie to co ciebie ale też bolało bo też go kochałam. Ciągle powtarzał, że też mnie kocha ale słowa to nie to samo co czyny. Nie okazywał mi tego, potrafił przez kilka dni nie dawać znaku życia i nie odpowiadał na moje telefony czy sms-y a potem ni z gruszki ni z pietruszki odezwał się kiedy możemy się spotkać z tłumaczeniem, że nie miał czasu odpisać. W ogóle traktował mnie bardzo przedmiotowo. Każde nasze spotkanie wyglądało tak samo, przyjeżdżał, najadł się, korzystał z internetu bo sam nie miał, uprawialiśmy seks, pogadaliśmy trochę i wychodził. Nie chciał iść ze mną na spacer czy do kina, nie chciał iść ze mną na imprezy do moich znajomych i też nigdzie mnie nie zapraszał. Bardzo go kochałam ale to ja musiałam zdecydować co dalej z naszym związkiem. Powiedziałam, że to koniec i nie ma na co liczyć z mojej strony. Łaził za mną jeszcze ale dałam mu czysto do zrozumienia, że nie chcę. Odpuścił i nie walczył o nasz związek żeby było nam razem lepiej. To bolało najbardziej i przez to wiem, że ciebie też to boli, bo dałaś mu jasno do zrozumienia, że nie pozwolisz traktować się jak zabawkę i on to zrozumiał więc odpuścił bo po co się starać. Będziesz jakiś czas dochodzić do siebie, mi to zajęło kilka miesięcy kiedy byłam gotowa na kolejny związek ale nie szukałam na siłę. Teraz od 2 lat jestem w szczęśliwym związku i dopiero teraz do mnie dociera to jak bardzo tamten chłopak był toksyczny. Twój też taki jest, myśli że jest górą bo to on wybiera i jest przekonany, że obie będziecie się o niego zabijać. Niedoczekanie jego. Teraz musisz zrozumieć, że to koniec i leczyć swoją psychikę. Każdy ci powie, że najlepiej zapomnieć ale ja wiem, że wbrew zdrowemu rozsądkowi to ciągłe wałkowanie tematu bardzo pomaga. Rozmawiaj z kim się da i oczywiście do kogo masz zaufanie, niech wiele osób ci powtarza, że ten chłopak nie jest ciebie wart i dobrze zrobiłaś bo tak szybciej dojdziesz do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes yes yes 55
ha a tak sobie mysle bo on teraz czuje sie dumny i rozrywany itp. a ja mam pomysł najlepszym lekarstwem na to co teraz czujesz jest nowa miłosc wiem ze nie hop siup ale spróbój. a pozatym fajnie jakby zobaczył cie z kims zeby mu było łyso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
dokladnie, moim zdaniem byliscie bardzo krotko ze soba, tak narpawde jescze nie zaczeliscie(tak zwykle jest w 1 miesiacu, kwiatuszki, BUZIACZKI...:D), nie wiem po co ta afera - pobawil sie Toba... Postapil , z Twego punktu widzenia, niesprawiedliwie.. Ale jednak poweidzial Ci szczerze, ze nie wie co czuje. Co innego gdyby sprawy zalatwial ze swoja byla na boku, nic Ci nie mowiac. Chcial sprobowac z kims innym - nie wyszlo mu. Mial sie oszukiwac, Ciebie tez??? Chcial chwile na przemyslenia - poweidzial Ci to szczerze. Z Twojej strony to wyglada inaczej, ale co ten chlop mial tez zrobic?? Udawac??? Zalosne. Dorosnij; on tak naprawde nie zrobil zadnego swinstwa. Swinstwa to robia faceci, ktorzy znajduja sobie kochanki po 15 latach zwiazku!!! A nie Ci, ktorzy mowia szczerze, ze dalej chyba czuja cos do bylej znajomej, z ktora spedzili np. miesiac, a nawet pare mscy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
alutka Twojej wypowiedzi i zazalen tez nie rozumiem:D sama napisalas, jak Cie traktowal. "Masz to, na co godzisz sie" - taka prawda :) Troche szacunku do samej siebie a problem sie rozwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes yes yes 55
pokłócił sie ze swoja była i byłas poprostu szukał lekarstwa na to i znalazł ciebie . Byłas tylko srodkiem ,,przeciwbólowym,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutkkka
ja się nie żalę bo już sobie z tym poradziłam kawał czasu temu i teraz już mnie to nie rusza. Chciałam tylko dziewczynie pokazać jak najlepiej sobie z tym poradzić i podałam przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
ok, rozumiem Cię ale skoro coś do niej czuł, to po co mydlił mi oczy, że nie ma i NIE CHCE mieć z nią kontaktu, że ją olewa i teraz ja dla niego jestem ważna. on oszukiwał samego siebie a przy okazji mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
kłótnia kłótnią a zdrada zdradą - nie mylmy tych pojęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
Widac probowal o niej zapomniec, ale lata zwiazku robia swoje i nie da sie ot, tal przekreslic milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
bo wydawalo mu sie, ze sobie z tym poradzil!! Ale widocznie cos jeszcze lezalo mu na sercu.. Czasem starczy mala iskierka, by zaplonal caly las. To nie jego wina, ze tak wyszlo, ze tak wlasnie czuje. Kiedy jest sie z kims dlugo ma sie mase wspomnien, ciezko je niwelowac. A pomyslalas o tym,ze wcale nie "mydlil Ci oczu"? Ze myslal, iz nareszcie pozbyl sie echa przeszlosci? Ale w koncu cos peklo i stare smieci znowu daly o sobie znac? Przykro mi, bo Twoja sytuacja nie jest przyjemna, ale - patrzac obiektywnie - on tez z cala pewnoscia przezywal rozterki, nie wiedzial co robic. I w gruncie rzeczy - byl z Toba szczery, dlatego prosze o troche rozwagi dziewczyny przed obrazaniem go :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutkkka
to nie szczerość bo gdyby był szczery to by przyszedł do niej i powiedział, że jest mu ciężko i nie wiedział, że przeszłość może dać o sobie znać, że przemyślał to wszystko i zdecydował, że wróci do byłej dziewczyny. Co najważniejsze powinien powiedzieć "przepraszam, że cię zwodziłem ale myślałem, że się uporałem z przeszłością". Dopiero wtedy byłby szczery, a nie wyskoczył z tekstem "daj mi jeden dzień to zdecyduję czy chcę być z tobą czy z nią", no błagam tak postępują smarkacze z podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
ale powiedzcie mi tak szczerze, bo mówicie o miłości....co to za miłość skoro jest zdrada? bo ja tego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem.... ok, uczucie uczuciem ale jeżeli jest zdrada, ba! nie 1 lecz wiele to to już nie jest miłość lecz trwanie w jakiejś "miłości" toksyczniej - miłości, która tak naprawdę miłością nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
zgadzam się w 100 % z alutkkką ..... co innego gdyby mi o tym wspominał wcześniej itd. ale między nami było super a on mi nagle z takim tekstem wyskakuje - nie byłoby Wam jakoś dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
zgadzam się w 100 % z alutkkką ..... co innego gdyby mi o tym wspominał wcześniej itd. ale między nami było super a on mi nagle z takim tekstem wyskakuje i z obojętnym tonem zaczynając " a bo moja była się odezwała i..." - nie byłoby Wam jakoś dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję_się_marnie
zgadzam się w 100 % z alutkkką ..... co innego gdyby mi o tym wspominał wcześniej itd. ale między nami było super a on mi nagle z takim tekstem wyskakuje i z obojętnym tonem zaczynając " a bo moja była się odezwała i..." - nie byłoby Wam jakoś dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooou
Dawal kwiaty,gadal o uczuciach....bo chcial Cie przeleciec ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiiiiiiiiii
i co , poczulaby sie lepiej??? Skutek bylby ten sam. To prawda - mogl to delikatniej zalatwic, poza tym - teraz tez mogl jej odpisac. Ale tak - byl szczery. Powiedzial jej DOKLADNIE to, co myslal i czul. Wtedy przeciez jeszcze wahal sie, nie wiedzial jaka decyzje podjac, podzielil sie tym z nia. To autorka mogla od razu powiedziec mu o swoich odczuciach wzgledem tego, co powiedzial! Doprowadzic go do porzadku, od razu - poweidziec co mysli, tak samo jak on to zrobil. Wtedy pewnie sam zauwazylby, ze jego slowa i tok myslenia sa nie na miejscu!!! Teraz pewnie wroci do swej ex, nie ma co sie oklamywac. Ty, autorko, nic mu juz nie pisz; to, co napisalas - wystarczy. Ciezko wyczuc uczucia faceta, to prawda. Jesli koles cos czuje do swojej bylej, ma niedosyt to jego kolejna dziewczyna jest niestety na straconej pozycji :/ Tym bardziej, jesli "zwiaze" trwa krotko. Popatrz na wszystko jak na JEGO wlasny problem. To on jest w czarnej d..., to on ma rozterki. Trudno, teraz sa to juz tylko i wylacznie jego roztereczki :) A Ty - glowa do gory!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×