Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość such a shame

DO WSZYSTKICH KTORZY DOSTALI KIEDYS MANDAT

Polecane posty

Gość such a shame

Mam do Was ogromna prosbe. Zrobilam cos glupiego i dostalam mandat od policji . Oczywiscie zaplace go, jednak mysle ze nie zdaze uzbierac pieniedzy w ciagu przepisowych 7 dni wiec pewnie zaplace go po ok 14 dniach po otrzymaniu. Teoretycznie jezeli urzad nie otrzyma kasy po 7 dniach rozpoczyna postepowanie egzekucyjne czyli wysyla pismo do domu badz komornika. Oczywiscie po dluzszym okresie niz 2 tygodnie, jednak chce byc pewna. !!!!! Pytanie jest takie: Czy pismo ktore wysyla UM/US do kogos zalegajacego ze splata grzywny zawiera informacje za co byl ten mandat? Obojetnie czy slownie, czy numer art ? Czy moze Urzad interesuja juz tylko pieniadze? !!!! Pytam poniewaz, nie byl to mandat za przejscie na czerwonym swietle czy picie w miejscu publicznym. Ja najadlam sie wstydu i nie zapomne tego do konca zycia ale chcialabym oszczedzic tego wstydu rodzicom bo niczym nie zasluzyli sobie na takie 'wrazenia'. Bardzo prosze o pomoc. Nawet jezeli ktos z Was dostal mandat za przekroczenie predkosci, on rowniez podchodzi pod kodeks wykroczen wiec to ta sama polka... Czy jezeli zalegaliscie ze splata lub wplaciliscie po czasie.. Otrzymane pismo zawieralo inf za co byl ten mandat?? jak w ogole wyglada takie pismo? Z gory serdecznie dziekuje za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininin
Jest napisane za co mandat. Ale maja 5 lat na sciagniecie od Ciebie dlugu. Potem sprawa jest przedawniona i nic nie moga zrobic. Do komornika zglosza to pewnie na poczatku 4 roku jezeli do tego czasu nie zaplacisz albo nawet na koncu byle zdazyc dobrac Ci sie do tylka. A jezeli chcesz naprawde zaplacic i to tak szybko, to nie dosc ze nic nie zdaza wyslac, to juz potem tego nie zrobia jezeli uregulujesz dlug.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
Dziekuje bardzo za szybka i rzeczowa odpowiedz :) Troszke zmartwilam sie tym, ze jest napisane za co mandat, myslalam, ze ich jako urzad to nie obchodzi, zajmuja sie tylko sciaganiem kasy. Mam nadzieje, że mimo iz nie zaplace w przepisowym terminie faktycznie nic nie zdaza wyslac bo bylaby lipa i wstyd... Bioroac w sumie pod uwage ile ludzi placi po terminie i to duuuzo dluzszym mysle ze 14 dni to niewiele. I ze traktuja to jako wplate szybka i w terminie. No i jestem tez ciekawa, czy skoro prawnie po 7 dniach cos tam w kompuetrze pewnie sie pojawia ze minely te dni a tu wplaty brak..... A ja np zaplace wkrotce potem, po tym jak juz zaczna to postepowanie egzekucyjne... Czy w takim razie moga wyslac do mnie pismo ze rozpoczeli takie postepowanie ale kasa dotarla wiec jest zakonczone? Czy nie bawia sie w takie pierdoly? Wiem, ze panikuje jak nastolatka ktorej okres spoznia sie o godzine i pyta o pierwsze objawy ciazy ale sprawa jest dla mnie wazna... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdggdgd
a co takiego przeskrobalas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
to nie jest cos czym mozna by sie chwalic niestety;/ A czy mozna placic te mandaty na miejscu , w Urzedzie Skarbowym? Tak zeby mieli je zaksiegowane w dniu zaplaty juz? Wtedy byc moze wyrobilabym sie zeby zaplacic je w ciagu 7 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdggdgd
chyba tak nie da rdy, niewiem zreszta. Musialabys sie dowiedziec. Ale jestes anonimowa, no powiedz co sie stalo??No chyba nic az tak strasznego.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininin
nie wiem czy mozna. ja mam ekscesy z renoma wiec toche tam wiem, ale jak zaplacisz to chyba Ci nie wysylaja juz nic ewentualnie ze wplata dotarla i masz czyste konto co do mandatow. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o termin zapłaty to spoko, najszybciej wszczynają procedurę jeśli było to wykroczenie drogowe, a i tak zazwyczaj nie wcześniej niż po upływie około 3 miesięcy. Jeśli był to mandat typu picie alkoholu w miejscu publicznym itp. to już luzik totalny odbiorą sobie przy rozliczeniu podatkowym. Jeśli nie pracujesz to może po roku się dopatrzą.Więc bez stresu przez te 14 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
Dziekuje za odpowiedz i pocieszenie ;) Teoretycznie to byl mandat TYPU za picie alko, bo rowniez z kodeksu wykroczen, jednak za kradziez... Drobna, ale wciaz kradziez. Mysle jednak, ze urzad patrzy na to podobnie, za to moi rodzice juz by tak nie patrzyli :(. Nie pracuje, studiuje dziennie wiec nie mieliby tych pieniedzy skad sobie pobrac. Zreszta ja naprawde zamierzam zaplacic grzecznie :). I tak uwazam, ze najgorsza kara dla mnie bylo stanie na srodku sklepu i czekanie na policje [nie wiem ile, dla mnie trwalo to , jak to sie mowi, wiecznosc]. Inne mlode dziewczyny patrzyly sie na mnie myslac nie wiadomo co... Ten wstyd byl najgorsza kara, pieniadze to juz upierdliwa kara. Chociaz tyle, ze policjanci byly w miare mili, ale za to mlodzi, niewiele starsi ode mnie, wiec to nie pomagalo. Poradzili, ze niby jest to 7 dni na zaplate, ale "jak zaplaci pani po pol roku tez nic sie nie stanie" Choc powiedzial jeszcze, ze nie moze mi tego zagwarantowac. No i czytam wlasnie, ze ostatnio wyostrzyli te procedury i biora sie za nieplacacych juz po 2-3 miesiacach wysylajac pismo badz komornika. Pewnie nie do wszystkich, jednak wole nie ryzykowac. JAKBY KTOS JESZCZE BYL W TEMACIE I WIEDZIAL JAK WYGLADAJA PISMA Z URZEU SKARBOWEGO DOT.MANDATOW... CZY NA KAZDYM FAKTYCZNIE JEST NAPISANE ZA CO JEST MANDAT... CZY FAKTYCZNIE WYSYLAJA POTWIERDZENIA ZE ZAPLACILAM I MAM CZYSTE KONTO... Myslalam ze nie maja czasu bawic sie w takie rzeczy jak uspokajanie obywateli, ze oni tylko strasza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTES PELNOLETNIA? TO CO SIE PRZEJMUJESZ OPINIA RODZICOW. to ty odpowiadasz za swoje czyny za swoje kradzieze a nie oni wiec olej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak cie zlapali??? bramki byly?????? i kradlas w swoim miescie czy obcym? byli jacys znajomi?????? jesli obce miasto nikt znajomy cie nie widzial to nie ma sie czego wstydzic babo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile zapłaciłas tego mandatu? i płaciłas oprocz tego cene tej bluzki? czy dziesięciokrotną wartośc jej? jakos tak to chyba jest... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie lato
To ja ci też jeszcze odpowiem:) Dostałam mandat od straży miejskiej ,który przyjełam -głupia:)za parkowanie na zakazie tylko że............znak był odwrócony tyłem do kierunku wjazdu !!!!!!!!!!Mówiłam to strażnikowi a on to trzebabyło wysiąść i sprawdzić !!!! Nie miałam się siły kłócić bo nie miałam czasu i nie odwołałam się . O mandacie zapomniałam .I nagle do zakładu pracy przychodzi po 3 mies pismo egzekucyjne dłuuuuuuuuuuuuuugie o zajęciu majątku !!!!!!!!! Jednak najpierw możliwe jest ściągnięcie z pensji !!!!! Kurde jak ja wpadłam do Urzędu Miejskiego bo z tamtąd to pismo to pytam się gdzie było wysłane jakieś upomnienie najpierw do domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo taki mją obowiązek !!!! Pani mi na to że były osobiście doręczone przez gońca czy jak mu tam ,ale mnie nie było .To pytam gdzie awiza w skrzynce i niech mi pokaże te pisma . I wiecie co ona mi powiedziała że oni nie mogą ,a wogóle to ona nie ma czasu .No to dopiero mnie wkurwiła !!!!!!!!!!! Zapłaciłam ten mandat ale powiedziałam jej że maja natychmiast wysłać pismo do zakładu pracy,skoro sa tacy nadgorliwi !!! że jest zapłacony !!! Inspektorka że po weekendzie bo teraz to nie zdążą. Wyjeżdżam na urlop ale jak wrócę to osobiście udam się do prezydenta UM i już ja wyciągnę te zaświadczenia o dostarczaniu pism do domu przez gońca i nie zostawieniu awiza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kwota mandatu 52 zł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie dam z siebie robic idiotki ,choć zrobiłam przyjmując niesłuszny mandat ale teraz to ja się nie dam .Gońcowi nie chciało się wchodzić na 3 piętro i tyle !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie lato
A i do zakładu nie napisali o co chodzi tylko sypneli pargrfami !!!!!!! Skrzynka u nas ma klapkę i wszystkie awiza i zawiadomienia mi dochodzą a te cztery jakoś dziwnym trafem wyparowały !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie lato
I jeszcze jakiś inspektor z UM przekonywał mnie że nie mam racji co do nie niesłusznego nałożenia mandatu !!!! Tylko że ja wcześniej poprosiłam Policje i instruktora nauki jazdy który tam jeździ co o tym sądzą .Usłyszałam PO CO PANI PRZYJMOWAŁA PANI TEN MANDAT ????Straż nie miała racji .No brawo !!!!!! Inspektor swoje ja swoje . Kasę to oni potrafią wyciągać !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
A wiec tak, odpowiadajac na Wasze pytania...:) : - jestem pelnoletnia i nie mieszkam z rodzicami [ale jestem u nich zameldowana]. Studiuje w innym miescie, w innym wojewodztwie. To, ze jestem dorosla nie znaczy, ze nie obchodzi mnie ich zdanie o mnie. Zawsze bede ich dzieckiem i zawsze beda bolaly ich moje bledy. Nie boje sie, ze mnie skrzycza czy dadza szlaban na cos :P Ale czasem takie milczenie wyrazajace przykrosc jest gorsze od krzyku.... Mieli ze mna w liceum troszke problemow, gdyby to sie stalo wtedy... mysle ze juz nic by ich nie zdziwilo... ale teraz kiedy wyszlam na prosta i sa ze mnie dumni... Nie moge im tego zrobic ;/ - Mimo, ze nie bylo to moje rodzinne miasto, studiuje tu trzeci rok juz i mieszkam wiec to nie jest do konca tak, ze nikt mnie tu nie zna... - Nie powiedzialam dokladnie co to byl za sklep. Moze bedzie wam lepiej zrozumiec: Nie bylo bramek, przy nich bym sie w zyciu nie odwazyla. To byl outlet, cos w rodzaju duzej taniej odziezy, ale w zasadzie nieuzywanej. Wpadlam bo panie w tym dniu sprawdzaly torebki. Chodzilam tam wiele razy [zawsze za wszystko placilam], to byl moj pierwszy raz jak staralam sie cos wyniesc i pierwszy raz jak sprawdzali mi torebke przy wyjsciu. - Ubran ehhh straszne slowo... UKRADLAM o wartosci 90zl. Moglam zaplacic pieciakrotna ich wartosc lub byla wzywana policja... To w sumie tyle. Przestrzegam wszystkich przed takimi glupimi kradziezami... Ubran lub batonikow w supermarketach. Mozna miec o to niezle nieprzyjemnosci i jeszcze wiekszy wstyd. A przeciez w wiekszosci przypadkow to nie jest tak, ze nas na te rzeczy nie stac i dlatego zdecydowalismy sie je ukrasc. Skonczylam tak, ze nie mam tych ubran, nie mam tez 200zl w portfelu wiec najblizsze 2tyg bbede zyla na jednej zupce chinskiej dziennie. Jednak najgorsze jest patrzenie w lustro... Lub przejscie centrum miasta, mam wrazenie, ze ktos mnie kojarzy stamtad... Ze nie wspomne o tym, ze spalilam sobie fajna miejscowke do kupowana fajnych niepowtarzalnych ubran w niskich cenach... No i w papierach zostaje na 5 czy 10 lat.... A tak jak mowie, mimo, ze ten czyn podchodzi pod kodeks wykroczen tak jak przejscie na czerwonym swietle czy picie alko, to jednak to nie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Wpadlam bo panie w tym dniu sprawdzaly torebki. '' te ''panie'' nie maja prawa sprawdzac torebek. tylko policja ma takie prawo! nie pozwol sie przeszukiwac, nie maja takiego prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz miec ciezko ze znalezieniem pracy teraz skoro juz konczysz studia. na twoim miejscu zmienilabym image skoro masz wrazenie ze cie ktos skojazy. zmien fryzure kolor wlosow, wkladaj okulary i bedziesz sie czuc pewniej. w niektorych sklepach jest tak ze wiszaja zdjecie z kamery ludzi ktorzy kradli i pisza : ''tego klienta nie obslugujemy'' w twoim wypadku tak zrobili????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz ciekawi mnie jeszcze jdna sprawa. jak te ''panie'' rozpoznaly ze to rzeczy z ich sklepow???? mieli jakies tajne oznakowania...? bo chyba nie bylas az taka niedomyslna zeby urwac metki i wrazie czego powiedziec ze kupilas je gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
Tez mi sie wydaje, ze nie maja prawa przeszukiwac nikogo. Ale z drugiej strony gdybym powiedziala "nie, nie moze pani zajrzec do mojej torebki" byloby to znakiem, ze mam cos do ukrycia. Oczywiscie mozna sie tak podraznic, gdy jest sie niewinnym, one wtedy wzywaja policje, oni zagladaja, w torebce nic nie ma, babki niepotrzebnie wezwaly funkcjonariuszy. Ale nie kiedy jestem winna. Wiesz no moglam sie klocic, ale jakos nie mialam czelnosci. To bylo oczywiste, ze ciuchy byly z tego sklepu... Metki mialy takie jak sa w ciucholandach, male kartoniki z cena.. Nie zrywalam ich. Nawet gdybym je zerwala, to panie chcialyby paragon z miejsca gdzie je kupilam. To nie tak latwo. Poza tym, wiem, ze to glupio brzmi z ust zlodziejki, ale nie potrafilabym tak bezzelnie klamac w zaparte. Wpadlam, wiec trzeba bylo schylic glowe i odpokutowac swoje winy :( Dzisiaj zaplacilam mandat na poczcie. 7 dni minie w srode, mam nadzieje, ze dojdzie bez zadnych problemow typu pani pomylila sie na poczice z jedna cyferka w numerze konta lub w urzedzie zapomnieliby zaksiegowac wplaty. Mam zamiar tam zadzwonic za 3-4 dni i zapytac, czy wplata doszla zeby miec troszke spokojniejsza glowe. Mam nadzieje, ze udzielaja takich informacji. Wie ktos moze? Co do wstydu i pracy.. bede jej szukac dopiero za 2 lata wiec do tego czasu spokojnie dojde do siebie poza tym i tak nie zamierzalam zostawac w tym miescie dluzej niz na okres studiow :). Miasto jest duze, takze nie mam jakichs strasznych schiz, ze wszyscy wiedza, to bylo tylko w pierwszy dzien, po wyjsciu ze sklepu.. Marzylam, zeby moc przeteleportowac sie do domu... Z jednego pytania przeszlam do opowiedzenia tu zyciowej historii ;p. Jezeli ktos ma jeszcze jakies rady dla mnie to bede bardzo wdzieczna, nadal bede tu zagladac. Pozdrawiam wszystkich i nie robcie glupot :) Nie ma to jak byc porzadnym obywatelem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ta praca to bardzoej chodzilo mi o to, ze gdziekolwiek znajdziesz prace (czy tu czy rodzinne miasto) pracodawca moze sprawdzic twoje papiery i wrazie np stanowiska w sklepie bedziesz miala juz z glowy... z powodu kradziezy zapisanej w papierach. na twoim miejscu balabym sie szukac pracy... a w sklepie to juz masakra... ps. moglas oderwac te metki, potargac w drobny mak i schowac gdzies czy rozsypac, a w razie paragonu to przeciez nie wszedzie daja je albo sie nie bierze... ja np nigdy nie biore chyba ze mi wrzuca do siatki... no ale juz trudno bylo minelo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
Nie jestem prawnikiem, ale z tego co wyczytalam na prawniczych forach [przypadki roznych ludzi] to taki czyn nie ma zbyt wielkiego wplywu na moja kariere. Wiadomo, ze prawnikiem czy policjantem to juz nie zostane, ale na szczescie nie bylo to moim zamiarem. Moge sie mylic, jesli tak jest, prosze mnie sprostowac, ale zwykly szary czlowiek jakim bedzie moj potencjalny pracodawca nie moze dowiedziedziec sie co mam w papierach. Tak mi sie wydaje. Ta droga kazdy moglby sprawdzac kazdego... Wydaje mi sie, ze kradzieze ktore nie podlegaja juz pod wykroczenie, czyli te pow. 250zl lub moze jesli zdarzaja sie komus czesto, wtedy jest to jakos inaczej karane i wtedy byc moze jest ciezko ze znalezieniem pracy. Ciekawa sprawa, nie wiem. Ktos moze wie? Nie uwazam tego co zrobilam za cos malo waznego, ale z punktu widzenia prawa moj czyn jest na rowni z zaklocaniem ciszy nocnej, kradziezy batonka ze sklepu czy picia w miejscu publicznym. Mnostwo ludzi dostalo kiedys mandaty i trudno, zeby pracodawca dowiadywal sie o nich. Poza tym, co wlasnie z tymi, ktorzy jako nastolatkowie pod wplywem kolegow lub wlasnej glupoty ukradli ze sklepu batona, chrupki, piwo...? Do konca zycia za swoja mlodziencza glupote byliby skazani na kopanie rowow, bo nie nadaja sie do pracy z ludzmi bo kradna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbnn
wiesz jak pracodawca ma wtyki w policji czy znajomosci to jest w stanie sprawdzic swoich pracownikow. a po 2 to nie jest wg mnie na rowni z ukradzionym batonikiem za gowniarza... to co innego no ale jak juz tam uwazasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość such a shame
Ale przeciez napisalam wyraznie, ze dla mnie nie jest to na rowni jesli chodzi o wyrzuty sumienia. Wiem, ze to duzo gorsze i wstyd jak cholera przed wszystkimi ktorzy to widzieli, a najbardziej przed sama soba bo to sobie musze patrzec w oczy do konca zycia. Nie uwazam tego za bzdure, naprawde. Kradziez nie jest dla mnie czyms normalnym. Chodzilo mi o to, ze patrzac na to bez emocji, z punktu widzenia prawa to za kradziez batonika czy tak jak ja, bluzek mozna dostac taka sama grzywne, numer art jest ten sam, to i to kodeks wykroczen. Pod tym wzgledem sa te same. Nie kazdy na szczescie ma wtyki w policji, wiec mysle, ze za jeden glupi blad nie musze sie rzucac juz z mostu bo nigdzie nie znajde pracy... Nie usprawiedliwiam sie, bo naprawde jest mi wstyd za to co zrobilam, dlatego tez, nie zamierzalam klamac w zaparte, ze te ciuchy sa z innego sklepu czy cos. Przyznalam sie pokornie do winy. I jeszcze na koniec... Panie z tego sklepu przyznaly, ze dziennie maja kilka wykrytych przypadkow kradziezy. To teraz pomyslcie... To smutne, ale wiekszosc tych osob ktore dokonaly kradziezy raczej bylo stac na te ciuchy... Nawet jesli nie, to na pewno mialy w czym chodzic, nie zrobily tego bo nie chcialy chodzic nago, bo bylo im zimno, bo chcialy sprzedac i kupic sobie chleb. Wiekszosc to podobno mlode dziewczyny takie jak ja, po ktorych nikt by nie powiedzial ze moglyby cos takiego zrobic, bo i po co? Dlatego zanim mnie osadzicie i zasugerujecie, ze bede miala problemy ze znalezieniem pracy przez to co zrobilam, pomyslcie ile takich osob codziennie mija was na ulicy. Zdarza sie, owszem, ze jeden blad mlodosci niszczy cale przyszle zycie, jednak w tym przypadku mysle, ze to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkachmmm
Mam problem. Ostatnio dostalam mandat za picie w miejscu publicznym. Policja zna mojego meza i wie ze mamy 2 letnie dziecko. Byla noc a ja bylam z kolezanką. Boje sie ze policja zglosi ten fakt ze pilam a mam dziecko do opieki spolecznej. Poradzcie cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJW
Tacy ludzie jak ty są najgorsi , chyc się roboty(pewnie dla osób z twoim wykształceniem nie ma pracy) , chodzicie i bierzecie wszystkie zasiłki,opieki.. itp. A potem kochająca mamusia bo mi dziecko wezmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakirra
Ja myślę ze w przypadku mandatów nie ma co przeduzać, lepiej nawet jest pozyczyć te pieniądze od kogoś i zapłacić przez: https://zaplacmandat.pl/ bo potem naliczą ci odsetki, albo będziesz mieć inne nieprzyjemności. A chyba nie są ci one potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×