Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sheisnot

WRZEŚNIÓWKI 2011

Polecane posty

piore w loveli. ale tylko buzke ma wysypaną, bo juz dawno o płynie do prania myslalam. nic nie zmieniamy, nic mu na sluz nie dała, kazała tego 19 na szczepieniu przyjść z kupą ;) troche głupio, ale dla dobra małego...:) no jak jestes alergiczka, to chyba Kamil ma 40% ze tez bedzie, więc nie jest tak procentowo źle... zreszta nic nie zrobisz juz, ważne ze z tych 5pkt "wyrasta" i sie prawidłowo rozwija :) ps. pytałam czy powinno sie mleka mieszać, a ona, ze jak sie z normalnego przechodzi czy na normalne ale te mleka, nie trzeba mieszać. i tak każdy pediatra powie co innego, ale naprawde trzeba cos "wybrać". np koleżanka koleżanki :;)) od 2,5miesiaca życia daje swojemu SUROWE jabłko!! jak juz to o pieczonym słyszałam, ale jej ciotka tak robiła i ona tez tak robi.... co kraj to obyczaj. ps. Oli jest "za cichy", bo małooo gada ^^ no to nie wiem po kim to ma...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, my mieszaliśmy... Chociażby po to żeby uniknąć problemów z brzuszkiem. Zobaczymy co będzie. Póki co dzisiaj jesteśmy już na pełnej dawce Pepti. Kamil dzisiaj był wyjątkowo marudny w ciągu dnia, ale może to zwykły przypadek. sheisnot faktycznie co pediatra to inne zdanie... My mamy zaczekać jeszcze miesiąc i zacząć od prostej zupki warzywnej - jakaś marchewka, ziemniak, szpinak; podobno najmniej uczulające. A koleżanki pediatra powiedziała, żeby zaczynać od tartego jabłuszka, więc zupełnie dwie inne szkoły. Gdybym jeszcze kogoś innego zapytała to zapewne uzyskałabym jeszcze jedno zdanie na temat karmienia. Myślę, że to my będziemy najlepiej wiedziały co podać dziecku. Już niejednokrotnie instynkt nie zawiódł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w tych sprawach mamie ufam i ciotce :) pierwsze słyszę, zeby w 2miesiacu życia surowe jabłko... no ale wlasnie każdy co innego. ja nie zauważyłam brzuszkowych problemów po mlekach- tylko ten śluz...;( tylko... już zaczynam świrować przez to ;/ z instynktem u mnie różnie. no ziemniak z marchewą, od tego zaczniemy. plus pieczone jabłko. tylko po wizycie u alergologa, wolę zaczekać. o szpinaku nie słyszałam...;) nawet nie wiedzialam, że on mało uczulający...a masz zamiar kupować te słoiczki?? ja narazie mam ambitne plany, bo sama bym przecież nie chciała ze słoika dań jeść, to Oliemu też nie chcę ich serwować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że również ja mam ambitne plany gotowania Młodemu :-) Póki jestem w domu to czemu nie :-) Ale słoiczków też nie wykluczam. Niektórych dań mu nie zagwarantuję ;- ] A jak skończy rok to od września chcemy go posłać do żłobka, a ja do pracy... Na razie mamy szatański plan przeprowadzić Kamila do jego pokoju. Duży już z niego chłopak! Póki co jesteśmy na etapie wybierania porządnej elektrycznej niani, bo bez tego się nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, że słoiczków w ogóle nie wykluczam, ale rzadko mają być i to napewno mi wyjdzie!! bo co to za robota ugotować pare warzyw i zmiksować...;) ja na szczęście jak wrócę do roboty to zatrudnimy nianię, żłobek raczej wykluczam. no ja niani elektrycznej nie wykluczam, jak juz maly bedzie miał swój pokój WRESZCIE!! :) twoj tez cicho placze, że przez ścianę nie usłyszysz? ;) nie wiem czy zwracać sie tu per wy czy per ty, bo zdaje sie, że tylko my, we dwie tu piszemy^^ w każdym razie boję się ząbkowania...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Kamil co sypial w swoim łóżeczku, nie?? nie kminię czemu wyprowadzić- mieliście 2pokoje, ale małego łóżeczko i tak stało u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój aż taka stara nie jestem, żeby na Per Pani :-) Jestem Basia :-) I tak - Kamil był z nami w sypialni, a teraz chcemy go przenieść do jego pokoju. Wiesz - na początku karmienie piersią....I wydawał się taki malutki :-) A teraz myślę, że każde z nas dorosło do tej przeprowadzki :-) A co do żłobka... Ja też kiedyś nie wyobrażałam sobie tego, że oddaję dziecko do żłobka, ale cóż... Do pracy wrócić trzeba chociaż na jakiś czas, a opiekunki w domu sobie nie wyobrażam ze względu na teścia. Mieszkamy w Warszawie i nie jest wcale tak łatwo dostać się do żłobka. Papiery już złożone, rozglądam się jeszcze za prywatnymi, ale to nie byle jaki wydatek bo rzędu około 1400zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile wazą wasze pociechy i jakie rozmary spiochów mają? bo moja EMila wazy prawie 7 kg i juz ma numer 80 , wydaje mi sie ze bardzo szybko rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile wazą wasze pociechy i jakie rozmary spiochów mają? bo moja EMila wazy prawie 7 kg i juz ma numer 80 , wydaje mi sie ze bardzo szybko rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło mi Basiu, jestem Daga :) no ja mam tyle dobre, że moją opiekunką będzie mama moja prawdopodobnie ^^ albo dobra koleżanka :) obcej też sobie nie wyobrażam. ha!! ja też spałam z małym, ale na szczęście ta dobra koleżanka mnie opieprzyła ;) no i śpię czasem po południu drzemamy razem, ale tak to jego łóżeczko. nie chciałam mieć potem z tym problemów. ja na początku też karmiłam piersią a jak nawet przestałam to więcej roboty z wyparzaniem i przygotowywaniem mleka. także to nie argument ^^ ale przyznam, że Oli dużo w nocy przesypiał, więc jak bym miała wstawać co 2godziny, jak dużo mam to pewnie też by w łóżku z nami nadal sypiał...:) no 1400zł to moja pensja narazie ^^ ale szukam pracy, nie chcę w takiej atmosferze pracować ;/ obawiam się, że wśród tych ludzi nadal pracując mogłabym wracać do domu i wyżywać się na tomku i Olim, a tego nie chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nudne to trochę pisanie o wagach ale oli nosi (nie ma numer! ;>) 74 i też jakieś prawie 7kg, dawno go nie ważyłam w sumie... tydz temu 6650g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i gratuluje :) Jestem czerwcówką i myślę ze tak samo jak dla mnie dla innych czerwcowek wrzesień to szczególny miesiąc bo właśnie wtedy udało nam się zajść w ciążę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daruś waży ponad 7,5kg i mierzy ponad 65cm nadal karmię tylko piersią ale Naszemu bąbelkowi wyrosły już 2 ząbki w 3miesiącu i 3 tyg i idą mu kolejne dwa. Dziabnął mnie już 3 razy i znów miałam zapalenie piersi ale wyleczyłam i jest ok :) Piszecie o zupkach i innych daniach dla dziecka zastępczyni mojej pediatry Darusia mówi, zeby na początek wprowadzać jedzenie ze słoiczków oznaczone literką "A" czyli ze składników mało alergizujących a jak do tego dziecko się przekona i nic mu nie wysokczy jako alergia to z czasem można wprowadzić swoje z ogródka czy ze sklepu. Moja koleżanka ma córcie 2tyg starszą od Darusia i daje dziecku bardzo dużo rzeczy banany, jabłko, gruszkę a z warzyw, dynię, szpinak, marchewkę, zupki jarzynowe ze słoiczków i musiki i zupy kremy cokolwiek to znaczy he he bo tak mi napisała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zarabiam źle jak na Warszawę, ale wiesz jak to jest jak nagle przychodzi żyć tylko z jednej pensji... Jak się skończy macierzyński i wszystkie urlopy to muszę 4 mce pokombinować tylko z jedną wypłatą. Uznałam, że ważniejsze jest, żebym posiedziała z Kamilem do ukończenia roku niż zarobione przez ten czas pieniądze. Wytrzymamy :-) Powiem Ci, że ja nigdy w nocy nie spałam z Kamilem. Nie czułam się pewnie. Uznałam, że bezpieczniej będzie mu w łóżeczku :-) Ale tak jak mówisz... Nie karmiłam dziecka co 2h. Bardzo szybko zaczął nam przesypiać po 6-8h. Za to w dzień szaleje ;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo, fajnie te pare godzin w nocy przespane!! Oli np po tych 8h snu zje pobawi sie i znow na 2h spac idziemy^^ jakby do mnie sie kochany dostosowywał!! :) no rozumiem z tą kasą, gdyby nie mój narzeczony i jego pensja nie zdecydowalibysmy sie na dziecko. i tez wracam do pracy, choc musze znaleźć inną, bo ta jest do bani. firma, ludzie, nie praca. nie bede zapeszała, ale już s widoki na pracę ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle laski Oli np kaszle, żeby zwrócić na siebie uwagę- bardzo śmiesznie to brzmi. a co wasze pociechy robią dziwnego?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to życzę powodzenia :-) A wiesz... Mi też się wydaje, że Kamil zaczął "pokasływać" żeby zwrócić na Siebie uwagę :-) Muszę powiedzieć, że odkąd jesteśmy już na całej dawce pepti to Kamil stał się bardziej niespokojny... Myślisz, że to może być po tym mleku? Nie mówiąc nic o braku II :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kochana, nie chce sie wymądrzać, bo nie mam pojęcia czy moze byc bardziej niespokojny. chyba nie powinien, a moze mu tak nie smakuje... nie mam pojęcia, Oli tak samo marudzi jak zwykle. nie mówiąc o braku czego??? II- co to bo nie kminie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci marudzą jak cycków im brak ^^ :D kurcze, ciekawe co alergolog powie... chłop powiedział, ze do 3 lat nie robi sie testów alergicznych, za wyjątkiem testu na skaze bialkowa. czyli ten na skaze bialkowa inny musi byc tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to zwykły zbieg okoliczności... A II= kupa ;] Obudził się dzisiaj o dopiero o 5 na karmienie i po jedzonku jak mąż go położył to postanowił, że jeszcze poszaleje i pomarudzi. Wstawałam kilka razy bo wypadał mu smok i i taka zabawa przez pół godziny :-) Miałam ochotę powiesić go za uszy na karuzelce ;] A z tą skazą białkową to dopiero niedawno się dowiedziałam, że są jakieś testy. Zapytam u alergologa, ale jak wiesz ja dopiero 25 stycznia wizyta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi z tym kaslaniem na zwrocenie uwagi mam tak samo :) Do tego moja mala nauczyla sie wyciagac smoczek z buzi i sie nim bawic, ale potem ma problem wlozyc go spowrotem. I tak w kolko - ja jej wkladam, ona wyciaga i marudzi, bo trafic nie moze. Jak ja Wam zazdroszcze tego spania, u mnie mala zawsze budzi sie po ok, 3 godzinach, czasem 4, a jak mam ogromne szczescie to 5 przespi (moze dwa razy tak bylo) Tez sie boje zabkowania jak cholera. Mala juz daje znaki, ze cos tam sie dzieje z zebami. I ja i moj maz mieslimy pierwsze zeby na dole jak skonczylismy 4 miesiace... Moze po rodzicach odziedziczy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski :) oj duzo sie dzialo przez te pare dni. w koncu jestesmy u siebie (nie do konca bo jednak tego nie kupilismy ale na pare lat bedzie) i zadna franca mi sie nie szweda po domu i po podworku :D ale mi z tym dobrze. jak nigdy poczulam sie dorosla.maz, dziecko, dom... :) juz prawie urzadzeni, jutro podejrzewam ze skonczymy ze wszystkim choc pewnie jeszcze dlugo bedzie sie okazywac ze jeszcze cos jest do zrobienia bo to jednak stary dom. ale duzy, z duzym ogrodem i co najwazniejsze w koncu jestesmy tylko we trojke :) moj misiek tez kaszle na zawolanie ;p jest bardzo rozgadany, duzo gawozy i sie smieje. bywa nieznosny i wtedy jak emu mam ochote go udusic ale mi przechodzi jak na niego patrze. a w ogole to dzis zadzwonila do mnie mlodsza siostra z "radosna nowina". wpadke zaliczyla . w sumie sie cieszy tylko ja sie zastanawiam jak oni to sobie wyobrazaja bo ona dopiero zaczela prace pera dni temu a on patalach nie pracuje i ogolnie nic nie robi! ech gowniarstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oli ma tak od dawna, ze wyciąga dydka, ja wkładam- taka nowa jego zabawa ^^ spoko, tez mam znajomą, ale ona ma ok.25lat i "wpadła", choc jak dla mnie w tym wieku nie zabezpieczając sie to debilizm a nie to co napisałam. tez nie pracuje, facet jej nie chce, ale jak to ujęła zgrabnie..."rodzina pomoże". ŻAŁOSNE- tyle... emu, ja mam wizytę 17lutego, więc nie pisz "dopiero 25stycznia", bo udusze!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Oli wcale nie gaworzy :) nie chce z nikim gadać i tyle! ot tak! ^^ nie przejmuję się tym, pediatra trochę mnie przestraszyła, ale potem na spokojnie ochłonęłam i wg mnie jest ok. tylko czemu tak laska zareagowała?? pierwszy to Oli taki cichy?! moja siostra też nie gaworzyła... ale żeby lekarz się z czymś takim nie spotkał?! dzis Oli kończy 4miesiace huraaaaaa!! niech żyje piątek trzynastego!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mysle, ze jene dzieci sa wiecej "gadatliwe" niz inne i tyle. Emma nie tyle co gaworzy (choc tez czasami) ale duzo krzyczy :D Ale to bardziej z podekscytowania. Uwiebiam kiedy budze sie rano, patrze na nia, a ona sie usmiecha. Az chce sie wstawac :) jak-k super, ze wkoncu na swoim! Jak ja Ci zazdroszcze ogrodu... Masz tam cos posadzone? Tzn wiesz jakies drzewka owocowe czy cos? Na poczatku duzo narzekalam na samotnosc, ale powiem Wam, ze teraz mi to pasuje :) Zawsze w Polsce mialam pelno ludzi dookola siebie i nigdy nie siedzialam w domu, tu sie wszystko zmienilo. Najpierw mnie to draznilo, ale dobrze jest tak jak jest! Widze znajomych i rodzine w weekendy, a tak mam pelno czasu zajac sie malutka. Zadnych ciotkow, babciow itepe :) Kazalam mezowi obiecac, ze w przyszlym roku lecimy do Polski. I sie zgodzil :) W sumie to jeszcze ponad rok, ale zawsze blizej niz dalej z kazdym dniem, a przy malej zleci moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chodzę do znajomych znajomi chodzą tu i jest ok. ja zajmuje sie dzieckiem, ale nie widze nic złego w braniu Oliego ze sobą (moi znajomi też nic nie mają do tego), więc nie wiem co to samotność... też zazdroszczę ogrodu... Oli nie gada, wziamian biega sporo ^^ :) ide do lumpa, żeby nikt mi spodni upatrzonych nie kupił!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumpeksy piekna sprawa :D Znajoma pracowala, jeszcze jak bylam w Polsce i zawsze najlepsze z dostawy szly na bok i moglysmy wybierac. Ile ja mialam ciuchow z lumpkow, w szafie sie juz nie miescily :) Ja tez jak gdzies ide w weekendy to zawsze mala ze soba biore, tym bardziej, ze ona jest bardzo grzeczna. U mnie lipa, bo tu w miasteczku nie mam zadnych znajomych, ale tak jak napisalam - poki co to pasuja mi odwiedziny tylko w weekendy :D Mala mnie coraz bardziej zaskakuje, robi kupki nawet 2-3 w nocy. Juz sama niewiem czemu, nic nie zmienilam w diecie, a wczesniej tak nie robila.... Wlasnie ogladam program o babce, ktora 46 lat chodzila w ciazy z martwym, w pelni wyksztalconym dzieckiem :O szok normalnie, slyszalyscie o tym? To chyba w Maroko sie dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46lat?? napewno dobrze zrozumiałaś?? no jak nie masz wyboru to tylko weekendy zostają. ale zawsze przy dziecku jest co robić, TU Z DAGMARĄ NA GG CZY GDZIEŚTAM :D no i, ostatnio dla mnie temat- czytać książkę....co się chce. ja też tak naprawdę codziennie nie wychodzę. jest ok ^^ ja tam też nie kmię skąd i co z małym się dzieje- tydzień na nutrigenie prawie idealna buźka, a potem kupy ze śluzem i znów buźka wysypana. nie kminię, może za głupia jestem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×