Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

hejka, tyle piszecie teraz ze ciezko nadarzyc:)) pytacie co u mnie, a wiec...wrocilam do polski, facet były nic nie zrobił, dzien przed wyjazdem poszlam jeszcze z nim gadac ale on i gadal ze mna i klikal na kompe, taka olewka. tydzien przed wyjazdem zanim kupilam bilet tak samo poszlam sie pytac czy nie chce nic zmieniac , nic naprawiac, a on ze on wie co ja bym chcialala uslyszec, zebym nie jechala itd. ale ze on mi tego nie powie, ze to jest moja decyzja. Powiedzial ze on probowal naprawic, ale wiecie jakim sposobem?? takim ze sie pytal mnie co jest do jedzenia, co kupic itd...a ja mu mowie chlopie ty wczesniej mowiles ze nas nic nie laczy oprucz glupich gadek i sexu a teraz chciales sie godzic po tym wszytskim co mi powiedziales w taki sposob, ze pytajac mnie co kupic , czy co jest w lodowce, no nienormalne...rece mi opadly jak to uslyszalam, no jak dziecko, jadki o jedzeniu mialy naprawic wszytsko pffff , a jak mowilam ze nawet mnie nie przyszedl ani raz do mnie zeby pogadac , czy przeprosic, powiedzial ze on nie ma za co przepraszac, ze on mowil szczerze..kompletnie moje uczucia na bok Kompletnie nic nie zrobil wiec zdecydowlam sie wrocic do polski, choc jakby powiedzial abym zostala to bym zostala, i zobaczyla co by bylo jakby sie niunia urodzila, ale nic nie powiedzial. Wyjechalam, w dniu wyjazdu, jakos godzina przed wyjsciem moim ostatnim z domu on poszedl sie kapac, wiec poszlam sie z nim pozegnac choc nie mialam tego robic bo sie balam, ale weszlam do lazienki i powiedzialam mu ze jade, a on-juz jedziesz??mowie mu ze mowilam mu ze jade za godzine i godzina minela, a on nic, wiec powiedzialam czesc i pa i wyszlam z domu i polecialam do poslki. jechalam do domu juz po wyladowaniu zastanawialam sie czy dobrze zrobilam, ale powiem wam ze teraz czuje ze dobrze, czasami jest zle, sa zle dni, ale samo to ze nie widze tej jego obojetnosci to inaczej juz zyje, jakos przyzwyczajam sie i zaczynam ogarniac ta cala sytuacje, a w domu jak go widzialam jak z nim mieszkalam tylko mnie to bolalo, i plakalam, i mysluny mialam , ze jak czlowiek z ktorym mam dziecko, ktory jeszcze w pazdzierniku mowil mi ze kocha, potrafil przejsc kolo mnie jak kolo koleznki do ktorej nic jakby nie czul, strasznie mnie bolalo, niunka w brzuszku kopala, a on w pokoju obok ogladal sobie bajki anime A tutaj w polsce juz tak nie mysle, nie widze go to mnie nie boli juz to jak on sie zachowywal...choc boje sie jak sobie poradze , ale jakos inaczej niz wczesniej, powoli jakos sobie poukladam to wszytsko. Ciezko mi spotykac znajomych tutaj, jak pytaja mnie czy przyjechalam z M. na jak dlugo, nie jestem gotowa tak jakos mowic komus co sie stalo, a klamac tez znow nie umiem wiec jak moge tylko unikam odpowiedzi;// po wyjezdzie z uk marcin tam po locie zapytal czy wszytsko dobrze, czy nic mnie nie nie boli, napisalam ze wszytsko ok z niunka, a tak to w poniedzialek napisal tylko jak sie czuje? odpisalam tylko ze z niunka jak narazie wszytsko ok, bo o sobie nie bede pisac bo po co, zreszta powiedzialam mu ze o mnie mu nic nigdy nie napisze, o dziecko jak zapyta to odpisze, ale o mnie nic nie powiem ze mnie nie boli to co sie stalo, bo wkoncu zostalam sama, wiem ze mu nie wybacze tego co zrobil...mysle ciagle czemu ja mu tak we wszytsko wierzylam, w to co mowil, ze chce dziecko itd...ta moja cala naiwnosc...boli mnie to, czuje sie taka naiwna, i nie moge uwierzyc w to co on mi robil, ale samo to ze go nie widze, i tego jak mnie zlewal to juz inaczej dzien uplywa, mniej stresujaca i dla niunki lepiej, dla jej zdrowia lepiej bylam u lekarza wczoraj na pierwszej wizycie tutaj w polsce, z niunka wszytsko w porzadku, niunka wyglada na zdrowa, mam sobie porobic badania na mocz, z glukoza, i jakies 2 jeszcze, ale wazne ze ok wszytsko, aa lekarz powiedzial ze mam jakas krotka szyjke macicy ale mowil ze moze to byc przez lot samolotem, dzieki ze o mnie pamietalyscie, ja nic nie pisalam co u mnie bo nie chcialam sie zalic, i martwic was...buzki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieszka2000 jak zescie sie pogodzili??? przyszedl do ciebie?? staral sie??? ile nie byliscie razem? ile to trwalo?? nie zalujesz???? jak sie czujesz ztym ze tak bylo z nim w ciazy, gdy go potrzebowalas?? jesli moge zapytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszk@@ dużo siły i pozytywnych myśli Ci życzę co do laktatorów ja kupiłam medele mini elektric słyszałam o niej pozytywne opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga wiem że zabrzmi to tendencyjnie ale ...powiem krótko że wszystko będzie dobrze i nie ważne czy będziesz z nim czy z kimś innym, najwidoczniej tak miało byc i lepiej że teraz to się stało niż jakby miało dziecko patrzec i słuchac jak sie klucicie alebo by patrzyło na obojetnośc tatusia... W każdym bądź razie najważniejsze że i z toba i z malytka wszystko jest ok:) Teraz to jest najważniejsze. No i napewno odpoczniesz psychicznie od tego wszystkiego:) Odzywaj się częściej kochana bo my się tu zamartwiamy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem jestem :) dziś miałam dużooo pracyy :/ Annieszk@@ będzie dobrze, ważne że z dzidzią wszystko Ok :* a co do laktatora to też kupiłam Medela mini electric :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszk@@ - Moim zdaniem postąpiłaś słusznie. Teraz możesz sobie odpocząć, przemyśleć, skupić się na dziecku bo nikt Ci nie przeszkadza i nie rani. Zobaczysz że wszystko się ułoży. Mimo że teraz boli to w końcu przestanie. A jak maluszek? Wiesz już że to dziewczynka będzie? Masz już propozycję imienia? Ja się zaraz zbieram na zakupy. Miłego weekendu mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Nie miałam czasu, żeby do Was wpaść. Troszkę spraw do załatwienia i zakupów maluszkowych - ciąg dalszy. Do tego wypada spotkać się z rodziną i znajomymi - po chorobie. Co do języka, to lekarka rodzinna stwierdziła, że to nie pleśniawki i samo powinno zejść. W każdym razie poza szorowaniem języka i płukaniem gardła szałwią/lub innymi specyfikami (dowolne do wyboru) nic mi nie przepisała. Jednak jak ten nalot nie zejdzie, to będę ją dalej nachodzić w przyszłym tygodniu :P Nieszko2000 cieszę się, że doszłaś do porozumienia z ojcem swojego synka. Pomimo, że mojego poparcia nie zyskał na forum, to cieszę się, że poczynił kroki i uczynił to osobiście. Mam nadzieję, że ułoży się Wam w przyszłości i dziecko będzie miało oboje rodziców - czego Wam serdecznie życzę. Agnieszka@@ dobrze, że się w końcu odezwałaś i że z Tobą i dzidzą fizycznie jest dobrze. Psychicznie na pewno trudno, ale poradzisz sobie, bo jesteś silną kobietą. Samo to, że dałaś radę przyjechać do Polski i wyjść z tego toksycznego układu o tym świadczy. Myślę, że ten Twój były kiedyś się obejrzy za tym co stracił. Tylko czy nie będzie już za późno? Teraz ciesz się ciążą, masz w brzuszku kogoś - kto Cię będzie kochał/w zasadzie już kocha bezgranicznie, za to że po prostu jesteś. Oby Ci się wszystko w życiu poukładało. A co do tłumacznia znajomym to nie przejmuj się i mów co Ci pasuje albo omijaj ten temat. Tłumaczy się tylko winny, a Ty nim z pewnością nie jesteś. Z resztą przyjaciele na pewno nie będą Cię ranić takimi pytaniami, a ciekawscy i żądni plotek niech się sami domyślają o co chodzi. Powodzenia i głowa do góry, teraz już może być tylko lepiej :) Co do laktatorów, to ja jeszcze nie zakupiłam i chyba na początek sobie wypożyczę z wypożyczalni elektryczną medelę (jeszcze nie zdecydowałam jaki model). Jak mi się spodoba, to sobie zakupię. Jakoś trudno mi jeszcze określić, co będzie potrzebne w tym temacie, a w tej wypozyczalni jest położna "od laktacji" i ona dobiera ten laktator do danej osoby. Uważam to za dobre rozwiązanie dla siebie i w zasadzie to chyba bardziej mi chodzi o te doradztwo niż nawet możliwość wypróbowania laktatorów. U mnie położne zalecają octenisept, dlatego że od tego roku weszło takie zarządzenie w sprawie pielęgnacji pępuszka wg WHO. Należy także pępek myć wodą z mydłem, a nie jak było wcześniej, że nie mozna było zamaczać. W tej chwili jest inna technika zacisku po odcięciu pępowiny. Zakłada się specjalny klips, który już w szpitalu sprawia że kikut wysycha trochę. Wcześniej stosowano opatrunek na kikut. Natomiast położne mówią, że one muszą tak radzić, bo takie są najnowsze zalecenia WHO i nie chcą być posądzone o staroświeckość i brak kompetencji. Jednak powiedziały, że pozostawiają rodzicom do wyboru - czy zostaną przy starej metodzie pielęgnacji - spirytusem 70% czy wybiorą octenisept/ tudzież inne tańsze odpowiedniki, np. asept. Jakby ktoś chciał jeszcze coś wiedzieć o pielęgnacji pępuszka, to mogę się podzielić informacjami, dużo czytałam, dużo pytałam na ten temat, bo mnie na początku przerażał. Teraz już się uspokoiłam i doszłam do wniosku, że poradzimy sobie :) U mnie w sklepach podobnie jak u kristii też są karteczki, że wzrasta VAT na ubranka, foteliki, itd. Byłam w H&M, w zarze i w RE-kids Reserved - nigdzie jeszcze nie ma promocji. Podejrzewam, że będą po świętach. Jeżeli chodzi o ułożenie główkowe, to maluchy mogą już się niektóre powoli układać, ale jeszcze mogą też się przekręcać na tym etapie. Większość maluchów układa się we właściwe położeniu (podłużnym główkowym) między 32. a 36. tygodniem życia płodowego. Ja czuję kopniaczki nad swoim pępkiem, a takie lżejsze ruchy (podejrzewam że główki) czuję w podbrzuszu. Marcowe szczęście co do tego mydełka bambino, to tak jak pisałąm, np. moja mama go bardzo chwali i używa od wielu lat. Z kolei dla mnie ono po prostu śmiedzi. Linię nivea baby po prostu lubię i że pasuje do mojej skóry, to może nie jestem obiektywna w tej kwestii. Loarra ceratki widziałam w dużych sklepach z artykułami dla dzieci oraz na allegro i innych sklepach internetowych. Chorym życzę powrotu do zdrowia. Wszystkim życzę udanego weekendu. Do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka lajak
powiem wam jedno dziewczyny..był kiedyś sobie taki topik sierpień 200... i to wtedy Eudaimonia narobiła takiego szumu jak u was.. my do tego doszłyśmy prosząc moderatora o namiary.. to kłótliwa i zazdrosna kobieta, zawsze najmądrzejsza i wiecznie krytyczna wobec innych.. uważajcie na nią bo rozbije wasz topik w mgnieniu oka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er um hm
Z innej beczki moze.. .. moze ktos mi powie jak dzieciaka przewijac ? Tzn chce tetrowki stosowac a nie wiem czy na te tetrowe cos idzie ? Jakies majteczki specjalne? jak to wyglada ? jak to sie robi ??? /zielona/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er um hm
..i jeszcze jedno. Po co laktator :0? ?? Moja babcia tego nie miala. Matka tez raczej nie. Czy to nie jakies fanaberie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babcia pewnie nie miała też internetu.. Tobie chyba też niepotrzebny :P ..Jej, wszędzie pełno tych prowokacji.. Agnieszk@@..odpowiem Ci jutro, dziś mało czasu.. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) co do octeniseptu koleżanka mówiła, że jest super na psikanie krocza żeby szybciej się goiło więc chyba lepiej kupić ten 250ml niz 50ml jest tylko troche droższy :) A muszę się pochwalić dostałam nianie elektroniczna w prezencie z firmy overmax jest tania a musze powiedzieć, że działa mam duże mieszkanie i sprawdzaliśmy i wszystko jest Ok :) w sklepie 89zł na allegro też i nie trzeba przepłacać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, niestety choroba nie mija :( a już mi się wydawało, że jestem na najlepszej drodze do wyzdrowienia :( jeden dzień poprawy i wzmożony atak...znowu. W związku z tym pojechałam na dyżur...mówię lekarce, że jestem w 6 m-cu ciąży a ona mi na to, że nie jest ginekologiem i jej to nie interesuje, zbadała mnie i stwierdziła, że gardło jest zainfekowane ale ona wolałaby żeby to mój ginekolog prezpisał mi antybiotyk a póki co mam dużo pić, płukać szałwią i kupić sobie jakieś tabletki poza tymi, które już przyjmuje. Zapytałam czy mogę kupić tantum verde a ona wyskoczyła, że chyba nie oczekuje, że będzie wiedziała czy można stosować go w ciąży? No paranoja normalnie!!! Nie wytrzymałam i powiedziałma jej kilka miłych słów. Teraz już wiem, że jak sie nie zapłaci to nikt nie chce pomóc!!! Pewnie jakbym trafiła do niej prywatnie to by była do rany przyłóż...przykra rzeczywistość...W środę na szczęście mam wizytę u swojego ginekologa i może on powie coś wiecej. Już prawie nie mówię bo tak mnie boli ;( Na szczęscie nie mam gorączki i tylko to cholerne gardło tak boli. Aaaa usłyszałam jeszcze, że powinnam się cieszyć, że dziecko kopie. Normalnie brak słów :( mam nadzieję, że na porodówce trafię na bardziej kompetentne osoby, może się okazać, że tylko mi się wydaje że rodzę :D ehhhh POLSKA SŁUŻBA ZDROWIA!!! Na szczęscie pani w aptece udzieliła mi konkretnej pomocy, być może mi sie poprawi choć troszeczkę. Wszystkim życzę dużo zdrówka w tą zdradliwą pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek super lekarz nie ma co nie na darmo się trąbi o tym,że interniści boją się chorych kobiet w ciąży bo nie wiedzą co mają przepisać ciemnogród jak nic.Już Ci pisze co można stosować sama brałam prawie w każdej ciąży: Na gardło bioparox antybiotyk w areozolu niezbty smaczny ale idzie przezyć,Duomox tabletki, Augumentin tabletki,do ssania tantum verde lub spray też na ból gardła,syropy Stodal,prawoślazowy,no i gdyby pojawiła się gorączka paracetamol,no i do tego herbatka z cytryną i miodem no i najlepiej tą infekcje przeleżeć. Zdrówka życze ja jestem 3 dni po zakończeniu duomoxu i jest lepiej. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu bardzo Ci dziękuję za radę :) wiem, że Bioparox jest wycofany od marca tego roku, co do reszty to właściwie czeka mnie chyba jeszcze Duomox jak nic się nie poprawi. Fajnie, że można się kogoś poradzić :) od razu mi się humor poprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolek dużooo zdrówkaaaa :) a ta nasza służba zdrowia to szkoda słów, aż strach iść do tego szpitala, ostatnio pytałam znajomą Panią która pracuje w szpitalu w którym będę rodzić w laboratorium jakie u "nas" są położne a ona mi na to - Tych starych już nie ma więc nie mam się co martwić młode są Ok :) ciekawe :) dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszk@@ super decyzja i odwaga. Teraz już będzie tylko lepiej. Dasz sobie kochana na pewno radę. Ciesz się z malutkiej i nie myśl o tym draniu!!! Mała jest teraz najważniejsza i ona będzie Cię kochać najmocniej na świecie.... basiolek tantum verde możesz jak najbardziej używać. Jak ostatnio byłam chora to specjalnie pytałam internisty czy moge to psiukać i powiedziała, że tak. Dodatkowo miałam syrop dla kobiet w ciąży Prenalen i tabletki Sinupred (3x2 dziennie). wszystko jest bez recepty i mi pomogło. No i oczywiście musisz leżeć i się wygrzać. U mnie super weekend. Szybko zleciał. Bylismy w domu rodzinnym. Spotkałam się w końcu z rodzinką. Byłyśmy na zakupach gwiazdkowych ( rzeczywiście jeszcze wyprzedaży dzieciaczkowych nie ma). Może po Świetach.... Jutro idę na picie tej glukozy. Mam nadzieję, że przeżyje... Pozdrowionka i miłego poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er um hm
nieszka2000: masz paranoje kobieto. Powaznie pytam. Jestem 100% marcowka i nie mam mamusi babci ani cioci ktora mi powie jak przewijac dziecko, tu pytam bo pomyslalam "ach, moze szybciej odpowiedza dziewczyny ktore sie znaja, a nie bujac sie po necie godzinami i szukac". Fakt, pomylilam sie. Prowokacja? Nie. Twoja odpowiedz zlewcza, wybitnie podkreslila stosunek lasek ktore pofatygowaly sie zeby "zaczernic nick". Ja nawet nie wymyslilam sobie ksywy (fatalne posuniecie z mojej strony, dezole_) a to jest rownoznaczne z uplasowaniem sie w nizszej jak by to nazwac, kastowosci. Bo wkoncu o to tu chodzi . Nick czarny, gadajaca o porodach za 5 tys i chwalaca sie ile kasy wywalila na niepotrzebne rzeczy = szacun. Nick (albo i bez nicku) pomaranczowy, nie chwalaca sie = nizej, ignor i uwaga bo pewnie jakas sciemniara. Brawo laski, super jestescie !! Zycze powodzenia bo z takim podejsciem nikt jeszcze daleko nie zajechal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
er um hm - Dla mnie nie ma różnicy jeśli chodzi o kolor nicku osoby zadającej pytanie. Po prostu Twoje pytanie wydało się dziwne. I nieszka2000 napisała odpowiedź, która cisnęła się pewnie większości z nas na usta. Jeżeli pytasz czy laktator to jakieś fanaberie to może najpierw sprawdź w internecie co to jest? Do czego służy? Może wtedy znajdziesz odpowiedź na pytanie, czy jest on Tobie potrzebny. Może dla niektórych to fanaberie. Ale uwierz mi że widywałam gorsze :) Są młode matki, które nie wyobrażają sobie zmiany pieluchy niemowlakowi bez specjalnego pojemnika na zużyte pieluszki: http://www.ceneo.pl/599444 Inne matki mogą uważać to za fanaberie i wystarczy im zwykły kosz na śmieci. Są kobiety, które muszą mieć specjalny wyparzacz do butelek. Inne poradzą sobie mając do dyspozycji zwykły garnek. Jeżeli chodzi o przewijanie maluszka znalazłam taką stronkę: http://parenting.pl/portal/pieluchy-tetrowe Skopiuję część wypowiedzi: Jak założyć i prać pieluszki tetrowe? Zgodnie z metodą naszych babci, do jednego pieluszkowania niemowlęcia potrzebne są dwa kawałki tetry. Jeden składa się po przekątnej w trójkąt i układa tak, aby jego wierzchołek pokazywał dół. Pośrodku trójkąta kładzie się drugą pieluszkę, złożoną w drugi prostokąt, a w nim - dziecko. Prostokąt oraz dolny róg trójkąta trzeba przełożyć między nóżkami malca, a dwoma bocznymi rogami trójkąta owinąć dziecko na wysokości jego brzucha. By pieluszka nie moczyła, należy wiązać na tetrę ceratkę. Pieluchy z tetry trzeba zmieniać dość często, czasami brudzą ubranka. Na rynku pojawiły się specjalne otulacze oraz majteczki przystosowane do przetrzymywania pieluch z materiału. Otulacze mają kształt pieluchy jednorazowej z zatrzaskami. Wykonane są z miękkiej bawełny, podszytej laminatem, który umożliwia oddychanie i nie przepuszcza wilgoci. Takie "majteczki" pierze się co drugi dzień. Zabrudzoną pieluchę trzeba od razu wypłukać. Powinno się ją prać w temp. 90'C, przy użyciu płatków mydlanych lub specjalnych, delikatnych proszków do ubranek niemowlęcych. Nie powinno się ich zmiękczać w płynach do płukania Mam nadzieję, że chociaż troszkę Ci pomogłam i rozwiałam Twoje wątpliwości. Jeśli nie to spróbuj jednak zaczerpnąć informacji z innych źródeł: położna, ginekolog, szkoła rodzenia lub znajome z małymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno. Proszę nie szufladkuj ludzi. Ja mam czarny nick, będę rodziła za darmo i nie wydałam ani jednej złotówki na zbędne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka.. mi glukoza smakowała :) a miałam 75.. Tyle, że mi słodkie nie przeszkadza. Nie jadam na codzień, ale jak już coś jem słodkiego, to może być mega słodycz- typu mleczko w tubce albo chałwa ;) Agnieszk@@ pytasz jak to u mnie było.. Rozstanie trwało 3 miesiące, które upłynęły pod znakiem ogromnej złości, potem rozczarowania i żalu (z mojej strony). On - z tego co mówi- cały czas liczył na to, że się zejdziemy, ale same widziałyście tu, na forum, że bardziej zależało mu na wygadaniu się i pisaniu/mówieniu jaka to zła jestem a on jaki dobry. Koszmarne to było. Sporo czasu zajęło mu przemyślenie spraw i nie wiem tak do końca czy zrozumiał wszystko należycie. Twierdzi, że tak. Czas pokaże czy ta decyzja o zejściu się była słuszna.. Póki co staramy się rozmawiać inaczej i więcej rozumieć. Wygląda na to, że coś się zmieniło. Tyle, że w naszym przypadku nigdy nie wątpiłam w to, że on bardzo pragnął tego dziecka i że się nim interesował. Teraz śpiewa mi do brzucha piosenki, głaszcze po brzuszku i opiekuje się mną -ale to akurat nie jest nowością, bo tego mi wcześniej nie brakowało. To jest ta różnica Ag@ w naszych sytuacjach. U nas co innego było problemem i za bardzo urosło. Do teraz nie rozwiązaliśmy przyczyn naszych nieporozumień, ale dogadujemy się lepiej i wygląda na to że jest szansa zminimalizować przyczyny problemów i jakoś się dopasować. Prawda jest jednak taka, że nie od razu wskoczyłam mu w ramiona. Sporo czasu dochodziłam do tej decyzji o zejściu się i nie było łatwo zacząć od nowa. Potrzebowałam trochę czasu żeby było jak dawniej. Nie wiem Aguś jak dokładnie wyglądało Wasze życie. Opisujesz jego stosunek do ciąży i związku, ale w sumie nie wiem dlaczego między Wami tak było i czy mieliście jakieś inne powody nieporozumień. Wygląda na to że ojciec Twojego dzidziusia jest niezbyt dojrzały :( Ciężko Ci pewnie tera i masz masę myśli i uczuć teraz-nierzadko sprzecznych. Ale decyzję podjęłaś na tą chwilę słuszną, a czas pokaże co dalej. Spokojnie teraz żyj, nie musisz nikomu się tłumaczyć. Za jakiś czas spojrzysz na wszystko z dystansem i będzie Ci łatwiej, cokolwiek się stanie. Trzymam kciuki, żeby emocje szybko odpuściły, bo wiem jaki to kołowrotek w głowie robi. Ściskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co tu do kurwy nedzy chodzi...bo juz mnie to rura...znowu ktoś wyskakuje z ta kasą . Kobieto (zapewne ta sama która wcześniej już pisała) jeśli potrzebujesz rady czy chcesz się pytac to pytaj nikt ci nie zabroni ale daruj sobie te wywody o porodach za 5 tyś bo nie twoja sprawa kto na co swoją kasę wydaję!!!!!ja kolejny raz podkreślam rodzę w zwykłym państwowym szpitalu za DARMO, ale nie razi mnie fakt że kogos stać na poród w prywatnej klinice, pewnie jak bym miaa ta kasę to tez bym tak rodziła. A ty jesteś jakąś zakąpleksioną histeryczką ...która mysli że jak ktos ma więcej kasy to jest lepszy!!!Tyle w temacie!!!! A tak poza tym to życze kobitki miłego dnia...ide kawe wypic odezwę się potem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
er um hm tu jest stronka odnośnie pieluszek wielorazowych http://www.pieluszkarnia.pl/ Myślę, że znajdziesz tu wiele przydatnych informacji. NAtomiat jeżeli chodzi o laktator, to sama nie mam doświdczenia i nie za bardzo wiem ani jaki wybrać, ani czy się przyda. Wybieram się do wypożyczalni laktatorów przy pogotowiu laktacyjnym i liczę, że tam mi pomogą i rozwieją moje wątpliwości. Natomiast jeżeli chodzi o to, że ktoś szufladkuje ludzi, to myślę że na pewno nie każdy. Mi to nie przeszkadza, że ktoś pisze o cenach i rzeczach, które kupuje. A moze inaczej - mi wiele tych pinii pomaga wybrać to, co bedzie najlepsze dla mnie i mojego dziecka. Widzę, że kolejna osoba pije do prywatnych porodów, ale nie pyta o przyczyny wyboru. Akurat ja też się zdecydowałam na poród w prywatnej klinice - nie za 5000 zł, a za 1000 zł - o ile będzie to poród naturalny, natomiast troszkę więcej w przypadku cesarskiego cięcia. Przyczyna bardzo prosta - nie ufam szpitalom państwowym (ich pracownikom opłacanym przez NFZ) w moim mieście, nie wiem komu dać w łapę, a chcę być dobrze potraktowana i żeby poród nie stał sie traumą, a miłym wspomnieniem. Ból podobno szybko sie zapomina, ale złe traktowanie - niekoniecznie. Myślę, że to wystarczające powody. To ja pytałam inne dziewczyny o koszty w ich miastach, co też pozwolio mi podjać decyzję o sobie. Mało tego sprawdzałam prywatne kliniki w innych miastach i mogłam porównać. Myślę, że takie czepianie sie jest zupełnie bezpodstawne, bo nikt tu wcale nie chce się wywyższać. Państwowa służba zdrowia jest jaka jest i każdy ma prawo do alternatywy. Jeżeli chodzi o inne zakupy, to wymieniamy się z sobą swoimi spostrzeżeniami, cennikami, firmami - czy nie o to tu chodzi? Jest to najprostszy z prostych systemów informacji o cenie i produkcie. Po co przepłacać? Nie warto się frustrować i denerwować, bo życie jest za krótkie. Cieszmy się swoimi brzuszkami, nadchodzącymi świętami, zbliżającym się porodem, przygotowaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche mi zajęło nadrobienie zaległości ale czytam i oczom nie wierze jak dorosłe dziewczyny potrafią wprowadzać niepotrzebny zamęt oczerniac czepiać sie itp. No ale tyle w tym temacie lepiej zignorować niz kłócić sie czy tez prowadzić dyskusje :) Agnieszka@ strasznie cieszę sie ze podjelas decyzje miejmy nadzieje ze wszystko sie ułoży i napewno jeszcze zablysnie slonko dla Ciebie a Twoja niunia wynagrodzi Ci wszystkie smutki :) dziewczyny ale Wam zazdroszczę tych szkół rodzenia ja niestety ze względu mojej sytuacji, nie mam szans uczęszczać ale dzięki Wam czegoś bądź co bądź sie nauczę :) mam takie pytanko bo juz jestem w Europie i dziś lecę do Polski chce jutro wykonać test z glukoza prywatnie i nie wiem jaka dawkę mam zrobić 50 czy 75? Jadę tylko na 5 dni wiec musze szybko wszystkie badania zrobić jestem w 27 tyg jakieś może podpowiedzi? Bede robic glukoza, ogólnie krew i mocz cos jeszcze teraz przypada, bo nie wiem a u lekarza bede dopiero w piątek. Pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilość glukozy zależy chyba od wagi mamy, ale nie jestem pewna. Ja w 26tc ważyłam już blisko 70 kg przy wzroście 172 i dostałam glukozę 75.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×