Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

I na mnie czeka:P Ubranka newborn zajęły mi 3 pralki..jeszcze kupię pościelx2, prześcierdała i pieluchy tetrowe i flanelowe i kolejne pranie...aaaa i jeszcze została mi 1 pralka;) Zaplanowałam ratami prasować jutro i w niedzielę;) Tez dopadł mnie leń...kręgosłup mnie boli i spanie bez mężą(ma nocki) mi nie służą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelka zawieruszyła się około 150 strony.. trochę nas poukładałam: loarra........24......Inowrocław..22.05.11......01.03.2 012 ...dziewczynka Loma..........30.....Warszawa.....25.05.11....02.03.20 12 ...dziewczynka szatynka84.....27.....Białystok......24.05.11....03.03. 2012 ...córeczka Nesia........35......Warszawa.....26.05.11.......04.03.2012 ...dziewczynka zielonytulipan...27.....Warszawa.....25.05.11... 04.03.2012...chłopiec nieszka2000.....35......Szczecin.....30.05.11....05.03. 2012....chłopiec Madzia0808...22...Ruda Śląska...31.05.2011...07.03.2012....dziewczynka? nikaa87..........24.....kraków........30.05.11......07.03.20 12.....dziewczynka Happy_mom......27......Wrocław....01.06.2011.....07.03.2 012.... TeczowyElfik......27......Lublin........02.06.22......08. 03.2012..... gosiaczek29...29...Lublin....01.06.11....08.03 .2012....dziewczynki(prawdopodobnie) inez2108........31......Bydgoszcz....01.06.11....08.03.2012...... gocha g ........... ..28....................03.06.11......09.03.2012.....dziewczynka scooby84........27.....Poznań ..... 02.06.11.....09.0 3.2012......chłopiec agnieszk@@....25l.....anglia.......02.06.11 ....09.03.2012.....dziewczynka myszka151984..27....anglia...........27.05.11.....09.03.2 012..... carmen37.....27.....Dublin.........04.06.11.......09.0 4.2012.....chłopiec Kasiulka!........28 l.....Wawa.........29.05.11 .....10.03.2012...chłopiec Julka............................................................. 11 .03.2012....... Agniesia1979....................01.06.2011...........11.03.2012.......dziewczynka monika2712....27.....Szczecin.......08.06.11.......12.03.20 12.......chłopiec Malamianu......24 ....Warszawa.....14.06.11......13.03.2012.... eudaiomonia...25....Górny Śląsk.....17.06.11......13.03.2012... rogal86..........25.......Niemcy.........22.05.11.....14.0 3.2012....dziewczynka kajaka31........31.....Gdynia...........27.05.11......15.03 . 2012....dziewczynka Klinka31........................................................17 .03.2012..... Marcowe_szczęście..31..G.Śląsk......11.06.2011.....18.03.2012.....synek Agula0501.....25.... Warszawa...... 18.06.11......18.03.2012..... amr2...........28.....Kraków/Gdańsk..12.06.11....19.03. 2012.... Marzec19......26.....Kraków............13.06.11......19.03. 2012.... Lilka79........31.... Warszawa........13.06.11......20. 03.2012....dziewczynka Jagoda 20marzec..26..Zielona Góra..13.06.11...20. 03.2012...dziewucha Eulalia..........31.....Białystok........20.06.11.. ...19.03.2012....... ada111..........23.....zachodz.......14.06.11.. ....21.03.2012........ lasica29.........29.....Londyn.........14.06.11.....21.0 3 .2012.....dziewczynka my_kalimba...29...Gdańsk...........16.06.11..........23. 03.2012.... Basiolek........28.....Górny Śląsk.....19.06.11.....25.03.2012.....dziewczynka Ania_33.........33.....Górny Śląsk....08.06.11......25.03.2012.....dziewczynka Angelowa......25.....Londyn...........20.06.11..... .26.03.2012.... majakilato....29.....Września........26.06.11.......29.0 3 .2012.... Marghi...........36.......N.Sącz.........29.06.11.......29.03.2012.......chłopczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy w przypadku cc jest zlecany wymaz ale na pewno nie zaszkodzi w końcu tak jak szatynka napisała nigdy nie ma 100% pewności że będzie cc.znam kobitke która tez miała mieć cc bo miała straszne problemy ze wzrokiem i lekarz powiedział że nie ma innej opcji, a tu nagle w 38 tc wody jej odeszły a jak dojechała do szpitala to dziecko było już tak "głęboko" wstawione że cc było nie możliwe i musiała rodzic naturalnie. Wiadomo takie przypadki są na prawdę rzadkie i zdarzają się sporadycznie ale się zdarzają . No a poza tym to przecież nawet jak sie ma cc to potem i tak trzeba tego paciorkowca wyleczyć a nie z nim chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że niczego nie da się w zyciu zaplanować ale mam nadzieję,że z cc mi wyjdzie;) Nie mogę rodzić naturalnie i wierzę,że gdyby nawet ropoczęła się wcześniej akcja porodowa (tfutfu) to i tak zrobią mi cc.. Tak też mi powiedział mój lekarz...jednakże do szpitala mam 30 kilometrów i nigdy nic nie wiadomo;) Wierzę jednak,że 7 marca pojadę wieczorem do szpitala a 8 marca -rano...na świecie pojawi się mój synek..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam nasz mały ma już 2200 kg i 43 cm - tyle miał 13.01. Kolejna wizyta 03.02 i wtedy bede mieć KTG i wymaz z pochwy. Gin mowiła że musimy wytrzymać przynajmniej do 03.02 wtedy ciąża bedzie donoszona. Mały jest już ułożony główką w doł. sZyjka nadal bardzo długa i zamknięta ( boję sie że przez tą długą szyjkę proód będzie cięzki). Wyprawka już jest skompletowana. Dziś przyszedł wózek, ale zapomnieli o fotleiku wieć mają na dosłać w poniedziałek. Pranie i prasowanie zakończone uffffff, a to już była dla mnie zmora. Mam dosyć żelazak na jakiś czas hihi. Teraz tylko muszę zrobić listę co do szpitala i spakować się. A jeszcze mamy na głowie wykańczanie domu. Mieli się wyrobić do porodu, ale niestety jak to z ekipami budowlanymi mają poślig i twierdzą że skończą do końca lutego, ale wiadomo musi się wszystko wyśmierdzieć wiec wprowadzimzy się pewnie gdzieś koniec marca początek kwietnia. Co do zgagi, to mnie teraz łapie już praktycznie po wszystkim - pomaga mi rennie i MAlox. DO tego opuchnięte nogi i nadgarstki. A rozstępy ja k narazie tylko na piersiach i kilka na udach. Brzuch udało się uratować - przynajmniej na razie :)) Kurcze ten ostatni miesiąc oczekiwania strasznie się dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam nasz mały ma już 2200 kg i 43 cm - tyle miał 13.01. Kolejna wizyta 03.02 i wtedy bede mieć KTG i wymaz z pochwy. Gin mowiła że musimy wytrzymać przynajmniej do 03.02 wtedy ciąża bedzie donoszona. Mały jest już ułożony główką w doł. sZyjka nadal bardzo długa i zamknięta ( boję sie że przez tą długą szyjkę proód będzie cięzki). Wyprawka już jest skompletowana. Dziś przyszedł wózek, ale zapomnieli o fotleiku wieć mają na dosłać w poniedziałek. Pranie i prasowanie zakończone uffffff, a to już była dla mnie zmora. Mam dosyć żelazak na jakiś czas hihi. Teraz tylko muszę zrobić listę co do szpitala i spakować się. A jeszcze mamy na głowie wykańczanie domu. Mieli się wyrobić do porodu, ale niestety jak to z ekipami budowlanymi mają poślig i twierdzą że skończą do końca lutego, ale wiadomo musi się wszystko wyśmierdzieć wiec wprowadzimzy się pewnie gdzieś koniec marca początek kwietnia. Co do zgagi, to mnie teraz łapie już praktycznie po wszystkim - pomaga mi rennie i MAlox. DO tego opuchnięte nogi i nadgarstki. A rozstępy ja k narazie tylko na piersiach i kilka na udach. Brzuch udało się uratować - przynajmniej na razie :)) Kurcze ten ostatni miesiąc oczekiwania strasznie się dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam nasz mały ma już 2200 kg i 43 cm - tyle miał 13.01. Kolejna wizyta 03.02 i wtedy bede mieć KTG i wymaz z pochwy. Gin mowiła że musimy wytrzymać przynajmniej do 03.02 wtedy ciąża bedzie donoszona. Mały jest już ułożony główką w doł. sZyjka nadal bardzo długa i zamknięta ( boję sie że przez tą długą szyjkę proód będzie cięzki). Wyprawka już jest skompletowana. Dziś przyszedł wózek, ale zapomnieli o fotleiku wieć mają na dosłać w poniedziałek. Pranie i prasowanie zakończone uffffff, a to już była dla mnie zmora. Mam dosyć żelazak na jakiś czas hihi. Teraz tylko muszę zrobić listę co do szpitala i spakować się. A jeszcze mamy na głowie wykańczanie domu. Mieli się wyrobić do porodu, ale niestety jak to z ekipami budowlanymi mają poślig i twierdzą że skończą do końca lutego, ale wiadomo musi się wszystko wyśmierdzieć wiec wprowadzimzy się pewnie gdzieś koniec marca początek kwietnia. Co do zgagi, to mnie teraz łapie już praktycznie po wszystkim - pomaga mi rennie i MAlox. DO tego opuchnięte nogi i nadgarstki. A rozstępy ja k narazie tylko na piersiach i kilka na udach. Brzuch udało się uratować - przynajmniej na razie :)) Kurcze ten ostatni miesiąc oczekiwania strasznie się dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) u mnie dziś wesoło nakleiliśmy naklejkę na ścianę, jest superr jutro zrobie zdjęcie i dam na pocztę, poukładaliśmy meble, ubranka jeszcze nei poprasowane, może trochę w niedziele poprasuje bo jutro do babci trzeba jechać to pół dnia poza domem :) mała szaleje zwłaszcza wieczorem jak już leże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby rozumie cie z tym domem bo u mnie taka sama sytuacja tez nie zdążymy się wyprowadzić do porodu bo poki co jest etap kładzenia płytek a wiadomo z noworodkiem tez nie chce się od razu pchać na przeprowadzke więc ustaliliśmy realny termin odrazu po Wielkanocy...i mam nadzieję że to juz nie ulegnie zmianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) melduję, że pierwsze dwie pralki za nami :) Babcia dorzuciła kolejną :) jeszcze w pn wypiorę pościel, ręczniki, kocyk a później zostaną jeszcze rzeczy, które mam przeglądnąć w przyszłym tygodniu po dzieciaczkach z rodziny...pewnie wyjdzie ze 2 pralki kolejne i to na tyle w tematyce prania :) myślę, że w przeciągu 2 tygodni spakuję torbę dla siebie i maleństwa. Mąż już zaplanował, że do połowy lutego przemeblujemy pokoik pod potrzeby maluszka, zamówimy naklejki na ścianę, (Madzia ciekawa jestem jak to u Was wygląda :) na pewno jest pięknie)...już nie mogę się doczekać jak malutka będzie z nami :) dzisiaj mała miała czkawkę i brzuszek tak fajnie skakał :D zauważyłam, że zaczęły mi się obrzęki nóg, szczególnie widoczne po nocy, w ciągu dnia są mniejsze ale są, zresztą teraz to już będę tak powoli "puchła" ;) oj takie to uroki zbliżającego się porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dziś padam na twarz...dosłownie..nawet palce mnie bolą kiedy piszę... Wyprasowałam sporą część synusiowych rzeczy,zrobiłam małe zakupy,obiad i pojechałam zapłacić resztę za meble i wózek:) Wózeczek,fotelik,lampę,materac i akcesoria do wózka przywieźliśmy sami a resztę dostarczono nam po 15... Dzielny mąż wziął się za sładanie wózka w każdej wersji:D (kartonów i folii mamy tyle jakbyśmy kupili meble do całego mieszkania:D:)i bardzo nam się podoba;) Teraz stoi w sypialni,obok fotelik i spacerówka. Mężuś złożył regał synkowi-jutro reszta(dobrze,że chociaż komoda przyszła w całości) Szkoda mi mojego mężczyzny,bo jakiś wirus go dopadł i połamany chodzi(i ja zacznam się dziwnie czuć:( )a jeszcze jutro sporo go pracy czeka:/ Kiedy pokoik będzie "poskładany" to zrobię fotkę i wrzucę na pocztę:) Dokupiłam pieluchy tetrowe(w tym kolorową-była cudowna-nie umiałam się oprzeć:D ),flanelowe i jeszcze jedną sztukę majtek siatkowych(takich jeszcze nie mam:P )oraz 2 prześcieradełka:) Zostało mi kupienie 2 staników,2 pościeli, śpiworka i przewijaka...i mamy już wszystko :D...chyba;) Scooby i Loarra-wiem moje drogie co to remont...2 lata temu zrobiliśmy generalny-włącznie z wylewkami;)-przebudowaliśmy 2 mieszkania...masakra:) Madzia-widziałam dzisiaj w Boćku śliczne naklejki na ścianę za 15 złotych...Jakbyś jeszcze potrzebowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiolek postaram się jak najszybciej dodać zdjęcie to zobaczysz :) Marcowe Szczęście dziekuje za informacje ale naklejek chyba wystarczy :) jedna duża jest OK Dzis mam jakis nerwowy dzień wszytko wydaje się bez sensu i beczeć mi się chce z byle powodu :/ jakaś masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jak tam Wasze samopoczucie?? Ja czym bliżej to coraz bardziej się boje (wkurza mnie to strasznie),zero pozytywizmu,nie chodzi mi tutaj o ból porodowy,tylko czy donosze dzidzie i nic się jej nie stanie,czy dobrze się rozwija itp..:( Aż czasem przez to płakać sie mi chce.:/ Tak to jest jak człowiek siedzi na zwolnieniu w domu,nie ma zajęć to stale o tym się myśli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. Kolejna noc z budzeniem się co godzinę za mną:( Poddałam się około 6..Wiedziałam,że fakt,że w domu pojawi się wóxek i meble spowodują,że bardziej zacznę panikować.."że to prawie już.." ale miałam nadzieję,że skoro padam wczoraj tak wykończona i z początkiem jakiegoś wirusa to pośpię chociaż troszkę dłużej..Chciałoby się:/ Psychika-strach i lekki dołek Stan zdrowia-zarażona przez męża grypsko-przeziębieniem.... Madzia-napewno zdjęcia wyglądają prześlicznie:) Czekam na zdjęcia:) Bajua-i ja w dołku jakimś się znajduję(mówię jak mistrz Joda z Gwiezdnych Wojen:D:P) i nie wiem czy to chlapa za oknem, czy pora roku(w sumie zawsze mam jakiegoś dołka na początku roku),czy fakt,że zaczynam się bać jak to będzie...Jaką będę mamą, czy dziecku nie zaszkodzę, czy dam radę... Krisii-my kupiliśmy Cybex Aton-sugerowałam się badaniami niemieckiego automobile klubu ADAC-lepszą opinię apropo bezpieczeństwa miał oczywiście z bazą ISOFIX ale postanowiliśmy ten pierwszy(starcza jak gondola na około pół roku) kupić bez bazy (miał jeśli dobrze pamiętam 4 gwiazdki bez bazy na 5 możliwych) a następny kupimy już z 5 gwiazdkami. ADAC robi rocznie w każdej grupie wagowej testy kilku fotelikom(lista nie jest długa) i na tej podstawie wybieraliśmy. Fotelik nawet na metkach ma odznaczenia ADAC. Fotelik w tym roku np.najbezpieczniejszy w przyszłym już może zostać wypary przez inny.Sugerowaliśmy się testami z tamtego roku,bo są robione koło maja.. Fotelik jest lekki i po dokupieniu bazy bezproblemu pasuje nam do stelaża-wczoraj już testowaliśmy:) Bardzo zwracaliśmy uwagę na to,żeby fotelik był atestowany,bo ja starsznie dużo jeżdżę i jak mniemam będę mogła zostać w domu ile będzie trzeba ale np.codzienne wożenie jakiś papierów będzie należało do mnie..Tak więc i do synka;) O jakim foteliku myslicie? Jakbyś podała nazwę to postaram się sprawdzić czy był np.testowany ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My kupujemy fotelik razem z wózkiem tako laret, też była opcja na cybex ale stwierdziliśmy że kupimy ten od pół roczku od 9 do 36kg będzie ekonomiczniej :) z opini znajomych wiem że dziecko jak już siada nie bardzo chce w takim malym foteliku leżeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Maxi Cosi, Romer i Cybex wypadaja najlepiej w tych badaniach;) Co do następnego fotelika to też chcemy zainwestować w taki od 9-36 kg...-żeby było na dłużej i bezpiecznie;) ale wtedy skorzystamy juz z badań ADAC z tego roku;)-na to przyda się kaska z ubezpieczenia pracowniczego;)Ech...kaska i kaska.. Dziewczynki jesli ja nie zacznę sypiać to zacznę krzyczeć..z bezsilności płaczę..ciągle się wiercę..mąż nie sypia..dziś obudziłam się przed 3 :/ Znajoma zobaczywszy mnie rano w sklepie stwierdziła bez ogródek,że powinnam już urodzić,bo wyglądam tragicznie... Zgaga i refluks dzięki tabletkom minęła (tfutfu) ale ja mimo zmęczenia się w ciagu dnia..nie leżenia(wczoraj np.prałam,prasowałam,gotowałam)..nie umiem spać.. Macie podobnie?? Zaczynam też puchnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki... foteliki ...wozki...:) ja juz mam od miesiaca i mam taki http://dino.sklep.pl/nowy/maxi-cosi-mura-4-spacergondolafotelik-citi-2011-kurier-gratis-p-10641.html?zenid=7adbbd061554008252e17cb6204b82fb praktyczny lekki i co najwazniejszy bardzo wygodny dla dziecka spokojnie wystarczy do 4, 5 roku. Fotelik samochodowy ktory pasuje do wozka na maly spcer. Gondola tez rewelacyjna dosc duza i bardzo zgrabna dziecko moze w niej przebywac niemal do roku zycia. polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kristii podobnie jak Madzia0808 kupiliśmy wózek 3w1. Rozważaliśmy opcję droższego fotelika z testami, itd., ale zdecydowaliśmy, że dopiero ten drugi będzie górnopółkowy z isofixem, a teraz najzwyklejszy. Tyle, że my z dzieckiem do pół roku nie zamierzamy wyruszać w dalsze trasy. Raczej tylko po swoim najbliższym terenie, stąd taka decyzja. To co teraz przyoszędziliśmy, chcemy przeznaczyć na bazę isofix. Marcowe szczęście w sprawie bezsenności, to Ci nic o czym już nie wiesz nie doradzę. Chodzimy spać około 1 w nocy i wtedy to juz jestem tak zmęczona, że zasypiam od razu. Biorę ciepły prysznic po północy i czekam aż sąsiadom puszczą nerwy i mnie opieprzą :P. Potem smaruję się wszystkimi mozliwymi kremami :P Puszczamy sobie muzyczkę relaksacyjną przed snem (nastawiamy na 30 minut). W dzień nie śpię, ale położna kazała mi położyć się chociaż na 30 minut jak to usłyszała. To od tego tygodnia zamierzam czytać książkę na leżąco, z nogami na podwyższeniu. A na te puchnięcie, to oprócz tego co napisałam o zapobieganiu jakoś niedawno, to jeszcze piję pokrzywę - nie codziennie, ale często - jak mi się przypomni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytalam sie ze planujecie tez cc mam pytanie czy to ze wzgledow zdrowotnych czy poprostu cc na "zamowienie"...tez sie zastanawilam czy nie bylo by lepsze rozwazylma za i przeciw i jednak wole urodzic naturalnie a przynajmniej sie postram... Kobietki jak radzicie sobie z opuchnietymy stopami? czy ktoras wogole ma opuchniete stopy? Bole krocza takie dziwne jakby wszyskti kosci sie rozchodzily i do tego bole brzucha hmmm jak w czasie okresu...? Czy wasze skarby tez tak kopia ze czasem az wytrzymac ciesko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dorota26X0 Moje sposoby na zapobieganie puchnięciu napisałam w poście z 20.01.2012 r. z godziny 13:17, no i jeszcze polecam picie pokrzywy - zwłaszcza rano lub wieczorkiem - jak już jesteśmy spuchnięte. Jednak najbardziej pomagają chyba ćwiczenia stóp i masaż czymś z "kolcami". Dziewczyny z mojej SR radziły jeszcze, żeby moczyć nogi w ciepłej wodzie, np. z solą morską, itp. - jeszcze nie próbowałam tego sposobu. Ładny ten Twój wózeczek. Oglądaliśmy go na samym początku. Jednak szukaliśmy wózeczka z rozkładaną na płasko spacerówką, a tam była kubełkowa - o ile się nie mylę. No i w efekcie kupiliśmy o połowę tańszy tako jumper gt właśnie z rozkładaną spacerówką. Na razie jesteśmy zadowoleni, a dopiero w przyszłości zobaczymy jak się sprawdzi w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, że zapomniałam o czymś :) Też na początku rozważałam opcję CC na życzenie, ale odrzuciłam ją - właśnie ze względów za i przeciw, o których dowiedziałam się w późniejszym czasie. Chociaz moja dzidzia na dużą wagowo się zapowiada, to ciekawe jak to wyjdzie... Będę próbowała rodzić naturalnie, a jak wyjdzie w trakcie - nikt tego nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka...wielkie dzieki juz sie doczytalam :) ...co do wozka to ten maxi cosi jest naprawde super wiem bo mialm okazje wyprobowac osobiscie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatynka...moja dzidzia tez zapowiada sie wielka ale nic dziwnego jak rodzice powyzej 180cm :D ...tyle ze wg gina napewno urodzi sie wczesniej juz tydz temu na wizycie dopytywals ie czy oby skurczow nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mojej dzidzi rodzice ;) też mają średnią wzrostu 180 cm :P No i mama miała dużą masę urodzeniową i była długaśna... a podobno dziecko po mamie ma masę urodzeniową - tak gdzies wyczytałam. Mi też podobał się ten maxi cosi mura 4, także nie napisałam tego o spacerówce, żeby wzbudzić wątpliwości - każdy wie najlepiej co chce dla swojej dzidzi :) Ja tak w ogóle chciałam wózek na paskach, ale uległam urokowi osobistemu mojego męża i wybraliśmy wózek, który jemu się najbardziej podobał i spełniał jego oczekiwania techniczne. Pomyślałam sobie, a czemu ma byc wszystko na mnie zwalane jak jakiś zakup okaże się nieudany :P A nad tym ZZO też się zastanawiam. W klinice mam go zapewnione w cenie porodu, ale w zasadzie to nie za bardzo chcę brać i myślę, że wszystko wyjdzie w trakcie. Jak będzie mocno bolało, to poproszę, a jak bedę dała radę wytrzymać,to moze nie wezmę... Nie chce zgrywać twardzielki, ale tak naprawdę to smo znieczulenie bardziej mnie przeraża niż poród. Któraś z nas wkleiła tu stronkę o znieczulaniach i tam się naoglądałam i czytałam, no i przeraziły mnie trochę te zdjęcia... Nie byłam swiadoma, że to tak okropnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka po weekendzie:) Co do zzo to ja od samego początku chciałam ale niestety u mnie w szpitalu nie ma takiej opcji nawet jak się zapłaci bo to szpital przyjazny dziecku i dyrekcja szpitala podjęła taka decyzję więc trzeba będzie dać radę:) Przez weekend moje swędzenie sie niestety nasiliło i z rana poszłam zrobić te próby wątrobowe jutro odbieram wyniki...mam nadzieje ze wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka...mnie tez wlasnie przeraza samo wykonanie zastrzyku jak rowieniez i widok...tez sprobuje bez... To w pl trzeba placic ?? o niewiedzialam u nas wszystko jest za darmo i sam porod i opieka wyglad inaczej niz w pl (szwgierka mi opowiadala jak rodzila w pl) tu bardzo dbaja o kobiete w ciazy i dziecko i robia wszystko zeby kobieta jak najmniej cierpiala ... jakos to bedzie damy rade chociaz mi co noc sni sie jakis porod albo skurcze i takie tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×