Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

Marzec: w Narutowiczu byłam na ktg w sobotę. Słyszałam właśnie , że opieka po kiepska. Jak mnie nie potną w piątek w Rydygiera to chcę rodzić w Narutowicza. A kto był na dyżurze jak rodziłaś? Jaki lekarz? Spróbuj z tym odbijaniem sposobem jaki pisałam. Bardzo pomaga masaż plecków zgodnie z kierunkiem zegara albo ruchem ku górze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny tak Was podczytuje, gratuluje Wszystkim mamusia i kibicuje jeszcze tym nie rozpakowanym :-) ja urodzilam w grudniu w Krakowie. Dlatego pisze u Was, bo widze, ze np. Krisii jeszcze nie zdecydowala gdzie urodzi z czystym sumieniem moge polecic Rydygiera!!! Caly porod spedzilam w wodzie co praktycznie zminimalizowalo odczuwanie skurczy do zera, tylko na bole parte wyszlam z wanny i za 20 minut mala byla na swiecie! Sama decydowalam w jakich pozycjach mi wygodnie, a polozna tylko sie dostosowywala (dodam, ze nikomu za nic nie placilam!) urodzilam w pon a w srode bylysmy juz w domu. sale maksymalnie 2 osobowe, po cieciach zawsze pojedyncze, wszyscy mili, troskliwi - jestem zadowolona. Polecam nadal trzymam kciuki za wszystkie mamusie i malenstwa - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanatika: dzieki za opinie. Pierwsze dziecko rodziłam w Rydygiera i oprócz zwlekania położnej z decyzją co do cc byłam zadowolona. Też siedziałam w wannie i bardzo pomogła. Jedynie co mnie tam przeraża to że jest jedna sala do porodów rodzinnych:( Jak trafie że będzie zajęta to te boksy są okropne. marzec: a jak jest z wannami w narutowicza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanatika: dzieki za opinie. Pierwsze dziecko rodziłam w Rydygiera i oprócz zwlekania położnej z decyzją co do cc byłam zadowolona. Też siedziałam w wannie i bardzo pomogła. Jedynie co mnie tam przeraża to że jest jedna sala do porodów rodzinnych:( Jak trafie że będzie zajęta to te boksy są okropne. marzec: a jak jest z wannami w narutowicza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krisii - W Narutowiczu jest tylko jedna wanna. Niestety zepsuta... Co do nazwiska lekarza to nie mam bladego pojęcia. W sumie przez te około 10 godzin, które spędziłam na porodówce badało mnie chyba 8 kobiet. Nie wiem ile w tym było położnych, ile lekarek a ile studentek. Na operacyjnej krótko byłam świadoma, więc też nie wiem, kto mnie operował. Miałam znieczulenie ogólne. Po porodzie pamiętam tylko nazwisko miłego pediatry: Marcin Kurdziel. Zna się na swojej pracy, udziela informacji w sposób uprzejmy. Chyba jako jedyny w tym szpitalu. Niestety nie pamiętam nazwiska pewnej niemiłej pani doktor, która nie chciała mnie wypisać ze szpitala. Nie było wskazań medycznych do zatrzymania mnie ani dziecka, a jedyny powodem było to, że jej się nie chciało zrobić wypisu. Jak spytałam czy mogę rozmawiać z jej przełożonym, bo wczoraj dwoje lekarzy mówiło, że wychodzę a ona dzisiaj mówi co innego to od razu zmieniła zdanie. Poprosiła grzecznie, żebym zaczekała godzinkę bo musi dokończyć pilne sprawy i zajmie się moim wypisem. Jeśli tam będziesz rodzić to przygotuj się, że o wszystko musisz walczyć. Jak moja córcia wylądowała na intensywnej terapii na naświetlaniu, bo miała żółtaczkę, to też był problem. Jedna pani poprosiła żebym odciągnęła pokarm to małej dadzą zamiast sztucznego, inna bez żadnego ale dawała sztuczne nawet nie spytała czy ja karmię czy nie. Poszłam w nocy spytać czy czegoś nie trzeba mojemu dziecku i słyszę że nie. Idę rano, następna zmiana i pierwsze co słyszę to pretensja, że nie przyniosłam pieluch a w nocy się skończyły. A przecież pytałam i nic nie trzeba było... Jedna zmiana mówi, że po naświetlaniu mi przywiozą dziecko. Druga zmiana mnie pyta kto mi takich informacji udzielił, bo one nie mogą mi dziecka oddać teraz. Szkoda gadać. Niemiły personel. Ile ja tam razy ryczałam... Zresztą nie tylko ja. Trzeba mieć mocne nerwy żeby tam przetrwać. Mam złe wspomnienia i wiem, że z własnej woli tam nie pojadę. Próbowałam dzisiaj odbić dziecko. Położyłam sobie Maję na przedramieniu w ten sposób, że leżała na brzuszku, rączki po obu stronach mojej ręki, moja dłoń między jej nóżkami i klepałam delikatnie po pleckach. Odbiło jej się :) Zobaczymy czy nadal będzie nam się udawało. Teraz smacznie śpi na brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą obejrzałam zdjęcia maluszków. Śliczne te wasze cudeńka! W wolnej chwili postaram się też coś podesłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzec: to widzę, że to nie chodzi tylko o brak informacji z ich strony ale bezczelność. Dałaś mi do myślenia. Spróbuj jeszcze zamiast klepać przesuwać po pleckach wewnętrzną (chodzi mi tak bardziej naciskając krawędzią ręki) stroną ręki od dołu do góry. I pamiętaj rączki dziecka muszą być na dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kristii tak o takie majtki chodzi. Rozmiarówka zgadza się z tym co podaje producent. Rozmiar 1 standardowy, a rozmiar 2 będzie dobry także na grubsze dziewczyny. Na mnie 2 spokojnie wchodzą i jeszcze luzik jest :) A z tym odbijaniem nie doczytałam jeszcze Twojego postu, dlatego ponowiłam pytanie. Dziś była u nas pani neonatolog i powiedziała, że czasami ma prawo się nie odbić, np. jak łapczywie nie je. Czasami ma prawo się ulać. Przy niej się troszkę ulało, dlatego że badając ją pouciskała brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja w stresie!!! Jutro mam wywoływanie, na 8 rano do szpitala :/ mają mi podać oxytocynę, ewentualnie pozniej tabletkę na rozwarcie, no i oczywiście zapewne pozniej przebicioe wod płodowych... Moje drogie, te które juz rodziły, mam pytanie! czy któraś z Was korzystała w czasie porodu z gazu rozweselającego? jesli tak, to czy warto, czy nie? Nie zauważyłąm alboe nie było na ten temat wpisu :/ a chciałabym poznać zdanie na ten temat, bo np mojej znajomej się nie podobał efekt jaki daje ten gaz.... Z zzo obiecałam sobie skorzystać w ostatecznosci, bo boję się , że zwiekszy to ryzyko porodu kleszczowego czy za pomoca próżnociągu, chociaż nie jestem pierworódką, więc może takie ryzyko jest jeszcze mniejsze, ale jednak, no i wydłuza to poród. I te mamusie, które rodziły po raz drugi - czy za drugim razem było łatwiej???? błagam, pocieszcie :) bo boję się strasznie jutrzejszego dnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana w moim przypadku drugi porod byl latwiejszy i szybszy ale dluzej dochodze do siebie.korzystam z gazu alle nie wiem czy to ten sam i pomogl nie myslec o bolu.glowa do gory dasz rade i wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carmen37- ja rodziłam po raz drugi, okres czasu między pierwszym a drugim- 3 lata. To zależy od wielkości dziecka, czy bardziej boli. I-szy poród: waga dziecka- 3400 początkowe rozwarcie- 3 cm czas trwania od pierwszego skurczu do finału - 3,5 h skala bólu (do 10 )- 8 liczba bóli partych - 3 II poród: waga dziecka- 4320 początkowe rozwarcie- 4 cm czas trwania od pierwszego skurczu do finału - 40min. skala bólu ( do 10 )- 10 liczba bóli partych - 6 leki wspomagające - oksytocyna Jednym słowem, pierwszy był łatwiejszy., mam dobre wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka.blog--- sorry, ale to są dla mnie bzdury, co piszesz na temat pielęgnacji kikuta i napletka!!!!dalej nie zaglądam na twoje tematy, by się nie denerwować!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że niektóre teksty są kopiowane z różnych stron. ------To jest pisanie bloga? a może raczej kopiuj- wklej !:-/ wrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Witajcie mamusie :) Ja po wizycie-wszystko ok mały waży ok.3 kg:) Powiedzcie mi tylko miałam badaną szyjke i zawsze w karcie wpisane było 2-0-0 a teraz 1-0-0 (czy jakoś tak) co to oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy_mom......27......Wrocław....01.06.2011.....07.03.2 012.... TeczowyElfik......27......Lublin........02.06.22......08. 03.2012..... inez2108........31......Bydgoszcz....01.06.11....08.03.20 12...... scooby84........27.....Poznań ..... 02.06.11.....09.0 3.2012......chłopiec agnieszk@@....25l.....anglia.......02.06.11 ....09.03.2012.....dziewczynka carmen37.....27.....Dublin.........04.06.11.......09.0 4.2012.....chłopiec monika2712....27.....Szczecin......08.06.11.12.03. 20 12.......chłopiec muffka_27...27....Warszawa....05.06.2011...12.03.2011..dz iewczynka Kasia G......35....Kalisz...........15.05.2011.....20.02-12.0 3......Synek Malamianu......24 ....Warszawa.....14.06.11......13.03.2012.... rogal86..........25.......Niemcy.........22.05.11.....14. 0 3.2012....dziewczynka kajaka31........31.....Gdynia...........27.05.11......15. 03 . 2012....dziewczynka Agula0501.....26.... Warszawa...... 18.06.11......18.03.2012..... dziewczynka Angelowa......25.....Londyn...........20.06.11..... .19.03.2012....chłopczyk amr2...........28.....Kraków/Gdańsk..12.06.11....19.03. 2012.... Lilka79........31.... Warszawa........13.06.11......20. 03.2012....dziewczynka Agatka_30............Warszawa............13.06.11 .......20.03.12............chłopiec Jagoda 20marzec..26..Zielona Góra..13.06.11...20. 03.2012...dziewucha lasica29.........29.....Londyn.........14.06.11.....21.0 3 .2012.....dziewczynka my_kalimba...29...Gdańsk...........16.06.11..........23. 03.2012.... Basiolek........28.....GórnyŚląsk.....19.06.11.....25. 03.2012.......dziewczynka Ania_33.........33.....GórnyŚląsk....08.06.11......25. 03.2012.....dziewczynka Eulalia.........31.....Białystok........20.06.11....27.0 3.2012..............chłopczyk majakilato....29.....Września........26.06.11.......29.0 3 .2012.... Marghi...........36.......N.Sącz.........29.06.11....... 29.03.2012.......chłopczyk angel5568........22......Siedlce.........22.06.11......29 .03.2012..........chłopczyk Madasiek.................Pasłęk..............29.03. 2012......................chłopiec Miholichol............Warszawa............30.06.11 .......01.04.12............chłopiec LSTA ROZPAKOWANYCH MAM NICK....TERMIN....DATA.PORODU.....IMIĘ....WAGA/WZROST... ..SN/CC gosiaczek29.........08.03....27.01...Kinga/Julia..1900 /46.2000/48.CC betty29.................04.03...12.02....Natalia........2 5 00/48........SN zielonytulipan. ........04.03...16.02 ...Jan.............3300/54.........CC nieszka2000...........05.03....17.02....Bartek........310 0/54........SN gocha g ................07.03....20.02....Lena..........?????/????.. . .....SN latka....................11.03....24.02....Marika........ .3200/ 55.......CC nikaaa87................07.03...27.02....Pola............ 2950/53........SN Kasiulka!................04.03...28.02....Grześ......... 3340/53........ SN loarra...................01.03...02.03.....Lenka......... 3340/56........SN Nesia....................04.03...03.03.....Wiktoria...... 3920/58........SN Agniesia1979..........11.03...04.03.....Lenka.........404 0/57........SN Marzec19..............19.03...04.03.....Maja...........36 50/57.......CC Marcowe szczęście..18.03...08.03.....Staś...........3730/60...... . CC Madzia0808............07.03...09.03....Paulina........355 0/52........SN eudaiomonia...........24.03...09.03....Hania..........374 0/56........CC szatynka84........... 03.03..10.03....Alicja...........39 00/59....... CC MamaMałejGwiazdki..22.03..10.03....Kornelia........3250/ 53........CC Loma.....................02.03..10.03....Julia.......... .3550/55.........CC nati olsztyn............13.03..13.03.....Mikołaj........4320/58. .......SN myszka151984.........09.03..13.03....Julia............45 40/56........SN MalinkaZzz.............13.03...13.03...Zuzanka........324 0/54........SN Ola_26............................14.03....Emilia........ ...3620/55.......SN klaudyna_86...........13.03...17.03....Hollie............ ..................SN ada111.......14.03.....16.03......Igor........4130/60....sn witam ja juz po wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina pojęcia nie mam co to znaczy. Nasuwa mi się jedynie, żę szyjka się skróciła, ale to tylko i wyłąznie moje osobiste niczym niepotwierdzone przypuszczenia ;-) więc nie kieruj się nimi. My również cały czas w jednej części :( wczystcy dzwonią i pytają. Stwierdziliśmy z M, że przy następnym dziecku to podamy termin ze 2-3 tyg poźniej, bo jest to już mocno denerwujące. Jakbym miała na to jakiś wpłym, albo jakbym nie poinformowała żę urodziła nam się córeczka - normalnie porażka. Kto tego nie przeżył, to nie wie, co to znaczy. Ja od nocy kiepsko się czuję, nacisk na krocze niesamowity i jakieś pojedyncze skurcze, ale to chyba tylko przepowiadające. W środę mam wizytę u swojej gin, chociaż obie sądziłyśmy na ostatniej, że zobaczymy się w szpitalu, a tu nic na to nie wskazuje. Nasza córka wiczy naszą cierpliwośc i tyle. Może czeka na pierwszy dzień wiosny. Córka nauczycielki urodzona w dniu wagarowicza :) Gratuluje wszytskim mamusiom i dziewczyny trzymajcie się i dochodźcie do siebie. Dla nierozpakowanych dużo siły i wytrwałośi na tej końcówce - potrzebne nam to i szybkich porodó. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna - rany Dziewczyno ale sie musiałaś wycierpieć... trzyma kciuki żebyś szybko doszła do siebie i mogła cieszyć się dzidzią Nesia - też myślałam że nosek się oczyszcza, ale teraz myślę że Nelka ma alergie na naszą pościel, tylko w sypialni kicha, w innych miejscach raz, dwa dziennie kuchnie ale nie ma kataru :/ Szatynko - naszej małej też się nia da odbić po piersi, niestety musimy dokarmiać butlą i wtedy nie ma problemu z odbiciem Marzec - ja sobie w kółko powtarzam "mleko jest w głowie mleko jest w głowie"... :) i mam nadzieje że to pomoże. Wczoraj w nocy przerobiliśmy straszną kolkę :/ Nelka tak się zanosiła, prężyła że kikutek pokrwawił śpiochy :/ myślałam że oszaleje z rozpaczy a ja z nią :( tatuś ją nosił a mała płucka wykrzykiwała... W końcu przystawiłam ją na leżąco i zasnęła przy piersi. Dobrze że o tym wspomniałaś bo Nelka też lubi fotelik samochodowy ale ja się boję czy taki maluszek może dłużej w nim być? Mam też taki fotelik-kołyskę i też się boję ją tam wkładać :/ Marcowe Szczęście - coś dużo mamy tych wspólnych tematów szkoda że problem z karmieniem też ;) Nie wiem czy to jakiś sposób ale całą noc przez tą kolkę przykładałam małącna leżąco do piersi, budziła się co godzinkę a dopiero po karmieniu o 6 rano dokarmiłam butelką :/ straszne miałam wyrzuty sumienia że jest głodna ale pierwszy raz po piersi zasnęła (teraz też jadła 20 min i śpi obok mnie) więc mam nadzieję że pokarm się robi bardziej treściwy. Wcześniej po piersi był płacz, zaciskanie i ssanie piąstek... :/ Mam nadzieje że się nie łudzę :/ Może mój ssak mały kochany zrozumie jakie to dla niej ważne :/ Wrzuciłam na pocztę zdjęcie Nelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwerwrr
dzisiaj w nocy bolała mnie pochwa i czułam bóle jakby menstruacyjne jestem w 37 t.c czy to jest oznaka zblizajacego sie porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka! Nati!!! dziękuję , za odpowiedz!!!!!! troszkę mi lepiej, jak czytam takie wpisy!!!! Z Witusiem męczyłam" się 14 i pol godziny :) bez żadnych znieczuleń, teraz na szczęście mam kilka opcji znieczulenia, więc może lepiej to będę wspominac :) Ale mi się marzy trzy godziny tylko rodzić :) to tak można? :D Dziękuję jeszcze raz!!!!! Agula u nas to samo!!!! wszyscy pytają czy to już! i tak codziennie! Z jednej strony to mile, ale z drugiej strony codzienne dzwonienie "jak tam, rodzisz juz?" trochę irytuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie cisza jak makiem zasiał :( ehhh, wiem, że jeszcze tydzień do terminu i akcja może się rozkręcić w każdym momencie ale łapię chyba jakiegoś ciążowego doła :( przepatrzyłam wczoraj wszystkie USG i rozpiętość dat waha się od 21 marca do 2 kwietnia więc mała ma kilka dni do wyboru :) tylko, że ja już bym chciała mieć ją przy sobie wi wiedzieć, że jest zdrowiutka i wracać powoli do formy. zdjęcia Waszych maleństw są przeurocze, cały dzień można by się na nie gapić :) oczywiście noce mam nieprzespane, średnio tak na dobre wstaję ok. 3 ale na szczęście niektóre kanały telewizyjne nadają już powtórki jakichś reportaży o tej godzinie więc tak gapię się w tv do 5, potem M wstaje do pracy i już mi raźniej bo przynajmniej coś się dzieje :) dzisiaj mam ambitny plan wbicia się w buty i pójścia na spacer chociaż króciutki i na jakieś małe zakupy. miłego dnia :) ciekawe, czy jakieś dzieciaczki zdecydują się powitać jutro swoim przyjściem na świat kalendarzową wiosnę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisii mialam te same obawy! Co bedzie gdy sala do porodu rodzinnego bedzie zajeta! Ale udalo sie, jedno i drugie dziecko rodzilam w nocy w Rydygierze :-) masz racje - boksy nie wygladaja zachecajaco! Trzymam kciuki za szybki i malo bolesny porod! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dostałam sma-a od Marghi "Agatka(To ja)-ur.15 o 19:52.Waży 3430 g 55 cm i ob.głowy 37. Przeżyłam horror,opisze pomału na kafe.Tule mocno,Gosia".. Biedna ale szczęśliwa mama :* MamoMałejGwiazdki-Kornelka jest przesłodka :D Staś wczoraj pobił rekordy bycia żarłoczkiem...Po kąpieli karmiłam go ponad godzinę piersią...zasnął prawie na godzinę...znowu karmienie-tym razem prawie 1,5 godziny...a potem łapczywie jak mały węszący szczeniaczek wypił butlę...100 ml...Mamusiu...urodziłam głodomora ;) Ja tez taka podobno byłam :)Wczoraj przespał na piersi 2,5 h :D ale 2 karmienia wczesniej wypił sporo Bebilonu więc pewnie to dlatego :/ Nie wiem czy nie zaczynają nam sie kolki...robi dużo kupek ale pręży ciałko,czasami krzyczy przez seni zaczyna machać łapkami w czasie prężenia się-czy to to???? Jutro kończy 2 tydzień... Zmykam na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski ja juz PO urodzilam 13 marca o 13.20 mialam cesarke, skurcze zaczely mi sie w poniedzialek, mialam bole krzyzowe od poczatku, wymioty cala noc i dzien we wtorek rano po calej nocy nieprzespanej o 7 rano podczas badania zaczely mi odchodzic wody, mega mega bole krzyzowe, nie czulam prawie skurczy brzucha przez te krzyzowe, juz rano powiedzialam mojemu lekarzowi ze nie urodze napewno sama do 13 sie meczylam, poprosilam o cesarke, zdecydowali ze jednak ja beda miala, bo wody od 7 odchodza, a rozwarcie powiekszylo mi sie raptem o 1 cm przez cala noc przy mega wymiotach, co powinnam juz miec rozwarcie takze mialam cesarke ze szpitaa wyszlam w niedziele bo moj anilek mial zoltaczke jest piekna i cudowna, kocham ja nad zycie, jak mi ja brali na naswietlanie pod lampami plakac mi sie chcialo az z tesknoty za nia, bo wtedy tak naprawde poczulam to "uczucie" bycia mama i ze ona jest moja, jak jej nie bylo przy mnie Amelcia jest bardzo spokojna, spi caly czas, budzi sie tylko na jedzienie, moj glodomorek;DDD pozdrawiam wszytskie mamusie i te rozpakowane i te czekajace, trzymam kciuki za wasze porody i oby byly bez boli krzyzowych wysylam zdjecia na poczte mojej czarnulki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Gratulacje dla nowych mam:) Agnieszk@@ ale ma śliczne włoski ta Twoja dzidzia Ja też wysłałam na pocztę zdjęcia mojej Paulinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszk@@, Marghi - Gratulacje!!!, U mnie była dziś położna mały w ciągu 5 dni przytył 400g. mówi, że to żarłok. karmię tylko piersią na żądanie. ( jak śpi to przerwy są 3-4 godz., jak czuwa to je ok 2-3 razy co 10 min, po marę mililitrów.). Wszystko dobrze u maluszka. Ale, chyba najbardziej się cieszę, że zdjęła mi 2 szwy z 3. Już nie czuję ciągnięcia podczas siadania. hurra!!! Trzymam kciuki za mamusie 2w1. By ten czas na czekanie dzidziusia szybko upływał. Pozdrawiam mamusie, które są już z maluszkami, by cieszyły się pełnym macierzyństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla rozpakowanych!!! Dziewczyny, ja jeszcze w dwupaku, termin na 1 kwietnia. Ale tak mnie napier*****ają (sorry za wyrażenie, ale tak jest) stawy biodrowe, ze szok. Czy i Wy tak mialyscie? tak mnie boli od jakis 2 dni, czyzby cos juz bylo na rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynom juz rozpakowanym serdeczne gratulacje. ja ciagle w dwupaku. od jakis2 dni tak mnie napierdzielaja stawy biodrowe ze nie moge chodzic. czy i wy tak mialyscie, czy to znk zblizajacego porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×