Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

odnosnie Sab Simplex, to na ulotce podaja dawkowanie 15 kropelek do kazgedo karmienia. A podobno w POlsce ta dawka jest niedozwolona. Ile Wy dawalyscie tych kropelek i jak czesto? 10 kropelek do kazdego karmienia bedzie ok? A czy sa jakies skutki uboczne tego leku? Marcowe Szcezscie, ale masz tluscioszka :) bardzo duzo przybiera. Moja Amelka dzisiaj konczy miesiac a ma zaledwie 4300 g. rzybiera tak 200-250g tygodniowo, wiec to bardzo malo jak patrze na Wasze pociechy.. Polozna mi mowi , ze ok, ale teraz cos mi sie wydaje, ze moze to moje mleko ni etakie wartosciowe czy co...? skoro mniej przybiera, a i tak czesto je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 7 tyg a ma 4200 i ja sie ciesze:)ale ona urodzila sie majac 2490 a jak wychodzilysmy ze szpitala miala2370

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka jesli chodzi o koperek,infacol,espumisan to ja jyz to stosowalam,pomagalo ale na poczatku,teraz nie widze poprawy.jedynie pomaga proszek na kolke ktory pediatra nam przepisala do zrobienia w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzisiejsza nocka dała nam troszkę popalić-ale wytrzymamy :) Do tego po 5 sie poddałam nie wierząc,że Staś zasnie i zaczełam ogarniać mieszkanie i gotować obiad...spał do 7:30-wredota ;) Byliśmy też dziś na 2 spacerkach-w sumie 3,5 h i mam dość...padam.. A tu już niedługo kolejna noc.. Blackberries-wiem,że grubasek ale co poradzę...karmię na żadanie...jak kazali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczescie :) ale to fajnie ze taki grubasek :) :) karm wtedy kiedy maluch chce. A jak Twoj Stas nie spi to placze czy sobie spokojnie lezy? bo moja jak nie spi to czasami polezy spokojnie sama ( mx 10 min ) i pozniej placz, bo chce na rece i byc przytulana, albo glodna czasami. Bo jakby mi tak spokojnie lezala to ja bym miala czas na ogarniecie domu, ale niestety dzidzia jest bardzo absorbujaca. Nie wiecie kiedy mniej wiecej bedzie wiecej czasu na inne rzeczy niz dziecko? mam na mysli czas na ugotowanie, ogarniecie siebie i domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty akurat jeszcze nie przerabialiśmy kolek, dlatego piszę tylko na podstawie literatury i tego co zasłyszałam. Wspólczuję, bo to na pewno przykre i dla dziecka i dla rodziców. Blackberries moja córa ma już prawie 4 tygodnie i mogę powiedzieć, że wysypiam się w nocy, zrobię obiad, coś przekąszę, dam radę ogarnąć dom z grubsza (na pewno nie tak jak dawniej), poprać (nawet ręcznie niektóre rzeczy) i poprasować. Na wypoczynek w dzień czasu brakuje, ale gdyby w nocy nie spała, to wtedy bym spała w dzień, bo jak jestem niewypoczęta i niewyspana, to jestm zła, a wtedy mała też jest bardziej kapryśna, co mnie irytuje. Przeczytać kilka stron jakiejś książki. NA razie tak to wygląda. Wszystko oczywiście robię w pośpiechu, żeby jak najwięcej rzeczy zrobić. Gosiaczek29 Ciebie to podziwiam, bo dwójka dzieci w tym samym wieku to nie lada wyzwanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blackberries-u mnie podobnie jak u Ciebie-leży góra 10 minut i domaga się albo rąk albo piersi.Do tego już 2 noce z rzędu mniej więcej między 24 a 1 w nocy po karmieniu domaaga się tulenia i kołysania...muszę z nim pogadać o zmianie godziny na bardziej przyzwoitą:) Gosiaczek-a ciebie to podziwiam:) Szatynko-a Ty szczęściaro czuj jak Ci zazdroszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ , CO U WAS? ja mialam wczoraj straszny dzien. wogole nie spala caly dzien. marudna i brzuszek ja bolal, prezyla sie. koszmar :( przy kapieli darla sie wnieboglosy, po kapieli zjadla i poszla spac. spala od 9 do 3 nad ranem !! bylam w szoku , ja sie obudzilam o 1.30 i do 3 nie spalam, bo myslalam ze cos nie tak. Obudzila sie o 3 , a pozniej usnela o 4 i obudzila sie o 7, zjadla i od 8 do teraz spi. poki co anioleczek, ale pewnie znow da mi popalic w dzien. Daje jej na razie delicol co 3 godzi i espiticon, ale jakos wielkiej poprawy nie widze. Dalej ma problem z puszczeniem baczkow ! prezy sie i widac ze ja boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w miare dobrze.Sa dni lepsze i gorsze.Wczoraj caly dzien spala z budzeniem na karmienie ,w nocy spala od 24 do 3 i od 4 do 7 ,glodomor straszny ,ciagle jej malo.90 z butli to juz tak srednio jej starcza na 3 godzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekam aż mała sie obudzi za godzinke do półtorej, bo jak kazała pediatra zamieniliśmy mleko na NAN HA i efekt jest taki, że po całym dniu tylko jedno wypróżnienie biegunkowe, a wczoraj cały dzień tylko siusiu, w nocy też a że noc była ciężka, to nie chce jej budzić żeby sprawdzić czy coś ma w pieluszce :/ Wczoraj na wieczór zmieniliśmy jej mleko na NAN Sensitive - mam nadzieje, że lepiej na nie zareaguje. Jeśli w nocy też się nie wyprozniła to dzwonię do położonej (pediatre bez wątpienia zmienimy bo od tej nawet się nie dowiedziałam czy dziecko jest zdrowe :/ wizyta przebiegała w milczeni do momentu szczepionek - mimo że kilka razy mówiłam, że już to wszystko wiemy i zdecydowaliśmy się na 6 w 1, pani nie chciała skończyć tematu ;) za to na każde moje pytanie o dziecko słyszałam że "jest dobrze" (... !!!) tylko jak wspomnieliśmy o kolkach to padło jedno zdanie "prosze zmienić na HA" (... !!!) wiecej jak pomóc małej dowiedziałam się od położnej). No to pożaliłam się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamamalejGwiazdki, u mnie amoja corcia ma skonczone 4 tyg i do jakis 2 dni nie robi kupki w nocy. Kolezanki mi powiedzialy ze to rczej normalne , ale po Twojej wypowiedzi wnisokuje ze jednak nie :( chyba musze isc do pediatry. Pytalam sie juz kiedys Was o zasypianie maluszkow. Jak to u Was jest? po kapieli karmicie i odkladacie do lozeczka i wtedy same zasypiaja? czy maluszki usypiaja na rekach i wtedy odkladacie? bo u mnie jest tak, ze pao kazdym akrmieniu czekam az sie jej odbije, wtedy ona mi usypia na ramieniu i wtedy odkladam do lozeczka. Szczescliwa jestem jak mi po minuecie nie wstanie, ale czesto po odlozeniu zaraz sie przebudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelllla
Mamusie a jak usypiacie dzieci w dzień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blackberries - u mnie jest identycznie i przy pierwszym dziecku też tak było. Usypiają przy cycu. Mati tak miał przez 3 miesiące, potem trening - delikatna farberyzacja, własne łóżeczko i smoczek ale Mati lubił smoczek a Wika nie znosi na razie, więc nie wiem jak będzie. Moja wyjątkowo jak nie usnie przy cycu to bujana na rękach. Polecam książki, które przerabiałam przy pierwszym dziecku z własnymi zmianami: "Język niemowląt" Tracy Hogg, "Uśnij wreszcie" Anette Zahn i jeszcze bardzo fajna o karmieniu piersią, taka niedługa, ale nie mogę jej znaleźć a autora nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Nesiu widzę, że polecasz fajną literaturę - drugiej ksiązki nie czytałam, ale na pewno przeczytam jak gdzies ją dorwę :) A pod poleceniem "Języka niemowląt" podpisuję się i również polecam. JA "usamodzielnianie" Ali zaczęłam bardzo wcześnie. Na początku jest cięzko wdrożyć w życie, bo człowiek ma chwile zwątpienia czy to jest na pewno dobre dla mojego dzieca, itd. Jednak jestem bardzo zadowolona z efektów pracy z córcią. Rady Tracy dla mnie bezcenne. W tej chwili nasz rytm wygląda tak jak radzi Tracy. Po przebudzeniu zmiana pieluszki, później jak córka jest głodna, to dostaje jednego cyca - u mnie to trwa max. 30 minut wliczając przerwę na odbicie w trakcie i na koniec. Następnie odkładam do łóżeczka i Ala ma do 45 minut aktywności, ale często szybciej zasypia. Najpierw się bawi sama, pózniej mnie woła i ja z nią się bawię - tak jak opisywałam. Jak marudzi to dostaje smoczka, ale to już po pewnym czasie. Jak bardzo marudzi i wypluwa smoka, co rzadko sie zdarzało, to biorę na ręce, no i śpiewam "aaa kotki dwa" i tak przez chwilkę jak nie pomaga, to coś na zasadzie szszzzz........sszszz........szszzz no i po tym to już nie ma bata żeby nie zasnęła. Jakby tak się zdarzyło, to będę od razu doszukiwać się, ze coś ją boli. Natomiast wieczorem po kąpieli córcia często usypia na rękach - moich lub taty. Zazwyczaj po kąpieli jest karmiona obiema cycami, a jak mało to jeszcze jest karmiona butelką (z odciągniętym w dzień pokarmem lub hippem) przez tatę. Wieczorem dużo aktywności jest przed cycami, bo jest zmiana pieluszki, zabawa i przytulanie z tatą, później kąpiel i uważam, ze wtedy może zasnąć od razu po jedzeniu. Między cycami a butelką odkładamy do łózeczka i ona próbuje zasnąć, ale jak jest dalej głodna, to nie zaśnie i jak piszczy to dostaje butelkę - zazwyczaj przy butli próbuje drzemać, ale konsekwentnie zwracam mężowi uwagę, żeby jej nie pozwalał na drzemki, bo mi dziecko się będzie pózniej buntować. Tak samo przestrzegam, że nie kładziemy córki na naszej pościeli. Jeżeli leży w naszym łóżku, to tylko na swojej poduszce, której używam do karmienia. Wiem, ze to brzmi, że jestem straszna dla swojej rodziny :) Jednak już taka jestem, ze nie daję sobie wejść na głowę nawet takiemu kochanemu słodkiemy noworodkowi :P Pomimo komentarzy, że ktoś robił tak a tak, to i tak jestem konsekwentna i wychowuję swoje dziecko tak jak ustaliliśmy to z mężem na początku. JEgo czasami muszę napomnieć, choć staram sie tego nie robić, bo on się mocno angażuje i widzę, ze się bardo stara. Jednak za kładzenia na naszej pościeli i za drzemki przy butli kilka razy dostał reprymendę :D Dopóki córcia i my będziemy szczęśliwi z takiego układu, to nie zmieniamy go i będę nadal bardzo konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowe_szczescie - mam taka sama grubaske. od spadku wagi 3950 w szpitalu po 16 dniach wazy 4960. czyli 1 kg na plus. Nie dokarmiam wiec mimo prsb malej. Ale mleka swojego mam teraz mase, tak mi ssak nakrecil laktacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
h ihi to ja jestem przeciwieństwo szatynki. Robię co mi pasuje w danym momencie, raz śpi przy cycu w naszym łóżku, raz usypiam w wózku (dosyć często spi w wózku), raz odkladam do łóżeczka i pozwalam zasnąć samej, czasem bujam na rekach, czasem noszę w chuście. Od czasu do czasu pozwalam popłakać (o ile nie jest to darcie się straszne) - no niestety mam jeszcze starszą córeczkę i nie mogę zawsze przerywać zajęć z nią gdy mała płacze. Ze starszą też tak robiłam i generalnie nie ma do dziś problemów, śpi w swoim łóżku, choć czasem przychodzi do nas nad ranem, ale to częste u dzieci. Odbutelkowaliśmy w wieku 15 miesięcy, zajęło nam to 2 dni i 2 ciężkie noce. Ale podziwiam dziewczyny z zasadami. Na pewno to zaprocentuje w przyszłości. Mam ten "język niemowląt" w wersji elektronicznej. Wrzucę na naszą pocztę dla tych co mają siły i chęci. Ja jeszcze nie przebrnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesia mamy podobnie, moja Amelka usypia przy cycu, albo tak jak u Ciebie noszona pozniej na rekach ( jak sie przebudzi) Mozesz dokladniej opisac mi jak wygladalo u Ciebie to przejscie z cyca na lozeczko? Szatynka , podziwiam Ceibie na prawde. Moja nigdy sama nie zasnela w wozeczku !! moze dlatego, ze ona sama zasypia mi na rekach jak chce zeby jej sie odbilo. A jak jest przebudzona to jak odkladam do wozeczka aby sie pobawila to zawsze mi placze... szatynka, u mnie tez dzien zaczynamy od zmiany pieluszki, pozniej oczywiscie karmienie bo mala jest bardzo glodna ( czasami nie moge nawet pieluszki zmienic bo sie wydziera ). Pozniej jak nie boli ja brzuszek to klade na przeijaku i bawimy sie, ale po krotkim czasie on ajest znudzona i placze, wtedy staram sie ja zajac, ale ona nadal placze i ssie piastki, wiec znak ze glodna. Karmie i tak w kolko. Czasami po karmieniu mala mi zasypia, wiec odkladam do wozeczka, abo spi i sie budzi i zabawa na nowo. Tak mzemy caly dzien. Nigdy sama z siebie nie zasnela, Smoczka nie daje na razie, bo polozna mi zabronila, dopiero po 6 tyg mi pozwolila. Moze z tym smoczkiem bedzie lepiej. Masz na prawde Super dziecko :) takie spokojne z Twojego opisu. Zeby moja taka byla :) he he zamienisz sie :) Myslicie, ze to sie kiedys zmieni? czy juz zawsze bedzie uspypiac tylko przy cycu, albo n arekach? Lilka, a oglabys mi przeslac ta ksiazek na mojego maila: ( magdalenka_f@op.pl), z gory dziekuje :) jak bede miec czas to przeczytam na pewno. Dzieki dziewczyny, jak sie ciesze, ze to forum istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka79 ja też pozwalam popłakać zwłaszcza wtedy jak widzę, że nie ma powodu do płaczu, a chce coś na mnie wymusić :) A już zwłaszcza jak próbowała na mnie wymusić, że przed pieluszką jedzenie. Nawet już myślałam, że zaczyna się zanosić jak raz odegrałą scenkę przed położną, ale położna mnie utwiedziła, ze to tylko próba wymuszenia na mnie określonego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blackberries na pewno będzie lepiej. Mam taką sugestię dla Ciebie. Po przewinięciu karm mała do syta. W trakcie odbij, nie pozwalaj zasnąc przy cycu. Tak, zeby po zabawie robiła się senna. PRzed trzecim ziewnieciem połóż do wózka/łózeczka. Wtedy ona bedzie miała fazę opadania powiek, póxniej takiego tępego spojrzenia w jeden punkt, a potem oczka szybko latają i wykonuje gwałtowne ruchy, o czym oczy stawia szeroko. To są już fazy snu. Jak nie płacze o nie zaczepiaj jej już. Od razu nie musi się udać, ale próbować warto. A te piąstki to mogą też oznaczać, ze ona samouspokaja się i wcale nie musi być głodna. Z resztą nie wiem - mój żarłoczek czasami udaje głodną i zaciska piastki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, my dzisiaj wyszłyśmy do domku :) malutka ma 51 cm i waży 2880g, jest kochaniutka :) poród miałam okropny...póki co nie mam siły opisac, skończyło sie na spadającym tętnie moim i małej, wyciskaniu małej na siłę przez lekarza o wadze chyba 100 kilo, który kładł sie na brzuch i wymuszeniu przez położną na lekarzu decyzji o CC.. niestety wszystko czułam bp nie było czasu na to by zadziałało znieczulenie za co mnie przepraszał ale mam w dupie jego przeprosiny ;( do tej pory płakać mi sie chce jak sobie to wspomnę...odezwe się w wolnej chwili...najważniejsze, ze mała jest zdrowa, ja jakos dojdę do siebie...trzymajcie się kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bitee Cappucina: jak tam u ciebie? Dziewczyny dzieci lubią ustalone pory i czynności. jak za każdym razem robi się co innego i o innych porach to są niespokojne. Ja też trzymam się zasad i teraz z doświadczenia wiem, że potem o wszystko łatwiej. O samodzielne zasypiania, o odstawienie cyca, butli itp. To, że czyjeś dziecko jest spokojne i grzeczne to w dużej mierze zasługa spokoju matki i rytuałów przy czynnościach. Oczywiście nie pisze tutaj o bolącym brzuszku. Jak dziecko nauczy się usypiać huśtane, przy cycku, czy w wózku to jak go potem tego rodzić nie oduczy to inaczej umieć nie będzie. Przecież nie rodzi się z przyzwyczajeniem zasypiania na cycu. A takie oduczanie zawsze jest bolesne i dla matki, i dla dziecka i wymaga więcej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gosiaczek,moja roznie robi.Ale nie za czesto,maks to 2 razy na dobe a czasami raz na 48 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×