Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

lilka, ja zawsze jak karmie to patrze na niunie , nigdy nie rozmawiam z kims. katarek ma , ale o wiele mniejszy niz wczesniej i nie slysze zeby jej charczalo tam, wiec wydaje mi sie, ze to nie to. Wolalabym,zeby to jednak bylo to. naczytalam sie o refluksie o nadkwasotach i juz nie wiem co to moze byc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chce mi sie ryczec, dobrze ze teraz mezulek sie troche moze zajac corcia. nie moge patrzec jak ona mi sie tak meczy, a ja przy niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, tak jak lila pisze - niskomineralizowana i przygotowana, choć dr przekonywał mnie, że nie muszę jej przygotowywać. Nelka ma 9 tygodni skończone w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petittka
Hej dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie, ale udzielałam się tu trochę, miałam duże problemy z małą, podobna sytuacja do Blackberries. U mnie już było tak źle że były dni, że z mała zalewałam się łzami przez kilka godzin, nie życzę nikomu tego co przeszłam, boję się że to jeszcze może wrócić, mamy za sobą kilku lekarzy, nie tylko pediatrzy ale był też gastrolog i inni. Blackbnerries u mojej małej został w końcu po miesiącu stwierdzony refluks, dostała debridat, gastrotuss, dawałam jej infacol na kolki oraz dicoflor na ochronę żołądka. W dodatku też mała dostała kataru i kaszlała po weekendzie majowym, zaczynała się dusić jak miała zatkany nosek, masakra mówię Wam, przekonałam się do wody morskiej i nawet ją polubiła bo się śmieje jak jej teraz zapuszczam do noska, odczekam chwilę i czyszczę gruszką, niestety fridą nie da się tak dokładnie oczyścić noska szczególnie jak ma mocno zatkany, a dzieci oddychają tylko noskiem więc musi być drożny. Pediatra kazał mi kupić nasivin mimo że mała nie skończyła 3 m-ca. Całe g.... to pomagało. Zadzwoniła do mnie koleżanka pewnego dnia i po moich żalach poleciła mi pewną panią, która zajmuję się leczeniem "naturalnym", tzn. masaże, medycyna chińska itp., energoterapia. Biorąc pod uwagę mój stan psychiczny ( sądzę że miałam głęboką depresję poporodową) i ciągłe problemy z malutką postanowiłam tam pojechać ( 100 km od nas). Nie chcę zapeszać, bo boję się że może to wszystko wrócić, ale jak widzę wpisy to chciałabym pomóc bo nam pomogło, odstawiłam już wszystkie leki poza vitad oraz dicoflorem, mała śpi w dzień i w nocy, nawet 7 h, baaardzo rzadko jej się podnosi, ładnie jej się odbija, cześciej się śmieje, mniej płacze(piszczy). Byłam tez u ortopedy, który stwierdził że mała ma dysplazję i musi nosić rozwórkę koszli, dla mnie to było za wiele, rozryczałam się u lekarza, wyszłam od niego i razem z mała wracałyśmy zapłakane do domu, zastanawiałam się co jeszcze i kiedy to się skończy. Po powrocie przeczytałam że po założeniu tej rozwórki dziecko przez 24 h płacze, jak zobaczyłam jak to wygląda to byłam załamana, mała jest taka ruchliwa a po założeniu tego blokowałabym jej rozwój. Powiedziałam to wszystko tej pani i kazała mi za dwa tygodnie iść do innego ortopedy a do tego czasu pokazała mi masaż, nie tylko na te biodra ale też na brzuszek, na refluks, na wszystko to co małej dolegało. Jestem umówiona na wizytę 22 i okaze się czy masaże pomogły, błagam trzymajcie kciuki żeby było ok i żeby śmy nie musiały tego nosić:(. Na brzuszek kazała mi robić herbatkę z majeranku, podawać małej, u nas pomogło, kupki raz- dwa razy dziennie, przy sztucznym mleku. Zapytała mnie czy piłam w ciąży wodę mineralną, odpowiedziałam że tak, lekarz mi kazał bo groziła mi kamica więc piłam nawet 3-4 l dziennie. Odpowiedziala mi że stad własnie nasze problemy z mała, nie mam czasu opisywac tego wszystkiego, ale powiedziala mi co nieco na temat wody i u mnie w mieszkaniu od tego dnia jej nie ma, tylko przegotowana. Na temat szczepionek też mi powiedziała kilka zdań i kazała przeczytać pewien artykuł i ja będę szczepić tylko to co jest obowiązkowe. Wiem że każdy lekarz mówi coś innego ale tylko ta pani mi pomopgła /(tfu tfu) i mam nadzieję że to się nie zmieni. Jadę do niej 3 raz z malutką i będę jeździć jeśli efekty będą takie jak są, w końcu zaczęłam cieszyć się macierzyństwem. Nie denerwuję się tak jak wcześniej, nie doszukuję ciągle czegoś, modlę się tylko jeszcze zeby z tymi bioderkami było ok. To tyle ode mnie:) czytam Was codziennie, czasami coś napiszę, mam nadzieję że nie będziecie negowały tego co napisałam, ale uwierzcie mi że w takiej sytuacji jak ja się znalazłam szukałam wszędzie jakiegoś rozwiązania, Aha na katar i generalnie na górne drogi oddechowe poleciła mi cukier z brzozy ksylitol, zrobić z niego krople, to też nam pomogło na katar i kaszel więc może coś w tym jest....Powodzenia dla wszystkich mamusiek, szczególnie dla tych z problemami, wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petittka
A mam jeszcze do Was pytanie, jak często i jak długo wasze dzieci spedzają w byjaczkach, fotelikach? Ja mam bujaczek i taki fotelik Fisherprice i mała bardzo lubi w nim siedziec a nawet spac, zastanawiam się jak długo mogę ją tam trzymać w takiej pozycji trochę pół siedzącej. Co do leżenia na brzuszku to moja mała spędza tak 80 % czasu, śpi w nocy na brzuszku, ładnie jej się wtedy odbija jesli się nie uda po jedzeniu, ma oczywiście specjalną "poduszkę", no i mniejsze jest wtedy ryzyko że się zakrztusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłaaaaaaaaaaaaaaaaaa
lilka mi gin mówił 1000zl za mirene,a dla kobitek ciut drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłaaaaaaaaaaaaaaaaaa
debridat jest ogólnie na prace brzuszka,mój synek to miał zapisane na kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petittka
moja też miała debridat na brzuszek i za bardzo nie pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petitka, jak czytam Twoj post to az sie serce raduje, ze u Ciebie jest lepiej :) w koncu cos sie ruszylo. Szkoda, ze u mnie dalej nic. A ja juz powaznie zaczynam watpic w to ze jestem dobra mama. Jakos wszystkie po jakims czasie znajduja przyczyne bolu, porazek, a ja dalej wpadam w coraz wieksze problemy. Jak nie jedno to drugie. Jestem matka i powinnam wiedziec co dolega mojej coreczce, a tak niestety nie jest :( petitka, a gdzie ta pani przyjmuje? mozesz mniej wiecej powiedziec co teraz robisz ze jest lepiej? tylko te masaze? a jaka byla jej dokladna diagnoza? refluks? jak znajdziesz chwile to prosze napisz cos. Ja nawet jestem sklonna pojechac do tej Pani jak juz wrocimy do Polski w czrwcu na stale. Ciesze sie ogromnie, ze w koncu wracamy, bede mogla jechac z mala i robic jej wszelkie mozliiwe badania zeby tylko wyszlo co jej jest. Tutaj mam tylko 2 polskich pediatrow i to poazl sie boze ! mowia ze wsystko ok i to normalne i z tego sie wyrasta, a do irlandzkich nie chodze bo jeszcze gorzej, na skaze bialkowa mowia, ze to dziecieca wysypka i samo przejdzie ! bez komentarza.......... bede wdzeczna Petitka jesli cos skrobniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petittka
Blackberries u nas tak samo było, ciągle mi lekarze powtarzali że to minie, że dziecko z tego wyrasta tylko moja mała nie wyrastała, miałam wrażenie ze jest gorzej ( tak jak u Ciebie). Ja teraz robię jej te masaże, daję ten cukier i przede wszystkim jestem spokojna,nawet jak płacze, bo oczywiście jej się to zdarza, ale powoli zaczynam już rozróżniać z jakiego powodu płacze:). Jeśli chodzi o diagnozy to tak naprawdę zostały postawione po przeprowadzeniu ze mną wywiadu, zaczęłam sama mówić lekarzom co to może być i oni na tej podstawie stwerdzili że to refluks(pediatra i gastrolog). Wydałam mnóstwo kasy na lekarzy bo chodziłam prywatnie ale przynajmniej nie bede mogła sobie zarzucić że nic nie robiłam w tym kierunku. Blackberries a z jakich regionów Ty pochodzisz? Ta pani uświadomiła mi że wyrządzałam ogromną krzywdę mojej córci denerwując się jak płakała, bojąc się ciagle, ona to czuła i czuje, jak wszystkie dzieci, mam teraz ogromne wyrzuty sumienia i zrobię wszystko żeby jej wynagrodzić, blacberries naprawdę nie załamuj się bo ja doskonale wiem jak się czujesz, ale musisz być cierpliwa. Może też zmiana mojego nastawienia dużo zadziałała, ja byłam tak przestraszona tym jej krztuszeniem się, że w nocy jak tylko zaczynała się krztusić wyrywałam ją gwałtownie ze snu, boże wyobrażam sobie jak ona musiała być wystraszona wtedy, a najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, że byłam pewna ze dam sobie radę z tym wszystkim ( macierzyństwem), wszystko było zaplanowane, mam prawie 30 lat a zachowywałam się jak 18-latka, musiało trochę czasu minąć zanim to wszystko zrozumiałam. Blacberries masz możliwość kupienia gdzieś tego cukru? Poczytaj o nim w necie, jest wszystko napisane, może spróbuj jej to dać, ja Ci napisze co i jak. A Ty masz problemy z brzuszkiem? Tzn. mała? Aha i gdzie teraz jesteś? wiem że pisałaś ale nie chce mi się szukać na stronach. Podaj mi maila to będę Ci pisała wszystko co ta pani mi mówiła i jak kazała masować, nie wiem czy wszystkie chcą to czytać więc nie będę zaśmiecać forum:)możesz też ewentualnie gg jeśli masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka - a jak po założeniu tej wkładki nic żadnego dyskomfortu nie czujesz ze cos tam masz ? ja sie zastanawiałam nad wkładka ale rozmawiałam kiedys z kolezankami i one odradzaja ze względu własnie na wielki ból przy zakładaniu , na dyskomfort po, i ogólnie że sie po tym tyje bo hormony ja niewiem ale czytałam ze niektóre wkładki nie zawierają hormonów nie jestem tak obeznana w tym temacie nie miałam nigdy wkładki powiedz cos więcej prosze bo sama bym chciała cos takiego zastosowac u siebie mam juz 3 dzieci starszy syn i teraz blizniaczki wiec chciałabym cos pewnego zastosowac bo ileż mozna męża trzymac na dystans:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napiszcie prosze ogólnie jak u was wyglądała wizyta kontrolna u gina po połogu.. Ja musze znaleźć innego ginekologa. Podpadł mi juz pod koniec ciaży ze mi nie wyleczył drożdzaków przez co miałam problemu przy porodzie a wizyta po połogu trwała 2 minuty. Nawet mnie nie zbadał, zapytał tylko jak sie czuje, czy wszystko sie pogoiło ( a czy ja tam zaglądałam ?!!)wypisał recepte na pigułki i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petitka -kochana jak ja sie ciesze jak czytam twoje posty-odmieniona i szczesliwa mama. 🌼 Skarbie kochany ja tez podam ci maila i jak mozesz to do mnie tez napisz -bede ci ogromnie wdzieczna podaje maila-zuzanna349@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłaaaaaaaaaaaaaaaaaa
eulalia moja wizyta po porodzie: badanie na fotelu,usg dopochwowe,badanie piersi i rozmowa o anty. i kazał sie zgłosić po 3 okresie żeby zrobić cytologie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Basiolek-piekna filozofia:D I jaka mądra :) Napisałaś prawdę i tylko prawdę:) Basiolek-Staś bardzo płakał na szczepieniu(na poczatku czerwca ma następne :/ )ale po chwili się uspokoił-dzień po był marudzący ale wszystko w normie-dziś wiem,żeby w przypadku mojego synka wziąść albo mleko albo herbatkę a czas po szczepieniu..,żeby najpierw utulic,potem dac butlę i położyć do wózka. Ja szczepiłam 5w1, pneumokoki i rotawirusy doustnie. Nesiu-na całe szczęście nic Wam się nie stało...a kretynó na drogach niestety mnóstwo :/ M,oj tata zawsze mi powtarzał(mam prawojazdy od 14 lat-Matko jak długo...),że On nie watpi w moje umiejętności na drodze ale boi się,że trafię właśnie na jakiegoś idiotę...Teraz -od kiedy jest Staś-jeżdżę z naklejką,że jedzie ze mną dziecko...może mało-ale ja kiedyś na to zawsze zwracałam uwagę. Staś kiedy jest marudny i nie potrafi zasnąć-lula się smoczkiem albo kiedy nie potrafi puścić bąka-wyżywa się na nim:) Choć tak często go wypluwa,że wydaje mi się,że powinni w zestawie do smoczka dodawać magnes do zamontowania na dzecięcej głowce z tyłu :D :P Wytresował nas w każdym razie super-wypluwa-woła-my podajemy ;) Lilka-co do ćwiczeń ja od poniedziałku idę na rollery i body space-do tego dieta-muszę zrzucić te zalegające kg i ujędrnić te wiszące płachty skóry.. Masz rację-Staś ma fryzurę cudowną :D Dziękuję :*.. Staś drze się w niebogłosy leżąc na brzuszku-podobno ja tez tak miałam :)-tak więc 'walczymy z tym"-staram się kłaść 3 razy dziennie na tyle na ile wytrzymy-tez dostałam opieprz od lekarki za zbyt sporadyczne kładzenie :/ -wytrzymuje góra 5 minut i się wnerwia-kładę go często u siebie na piersiach kiedy leżymy w łóżku i wtedy jest lepiej-zauważyłam,że lubi tapetę za naszym łóżkiem więc chętniej wtedy lezy w tej pozycji:)-jednakże dziecię me nalezy do tych nie lubiących tej pozycji:)Dla niego bok tez jest masakrą(od zcasu kolek)-dlatego śpi na plecach i tylko zmieniamy głowę-ma predyspozycję do leżenia i patrzenia na prawo i musimy z tym walczyć) Apropo włosków-CZYM MYJECIE GŁÓWKĘ I JAK CZĘSTO????-ja stosuję kosmetyki z Mustela i jestem bardzo zadowolona jednakże mimo,że żel do kapieli jest tez do włoskó Staś ma je ciagle jakby przetłuszczone-koleżanka myje córci Oilatum i ma puszyste:/ Czy możliwe jest to,że do ciałka Stasiowi służą kosmetyki a do włoskó musi miec coś innego?Jak uważacie?Co wy stosujecie????? Loarro-buziaki dla Was:* Blackberries-Staś też ma wiecznie pełno kóż w nosie i wyciagam nonstop nosalkiem-nie wyobrażam sobie zwykłego aspiratora:/ Co do spania(aż boję się powiedzieć,bo cokolwiek nie powiem albo nie napiszę-On zaraz zmienia na gorsze:P)-ostatnimi czasy spał od 19-20 do 2,3 w nocy-więc sporo -potem butla i znów sen do 5-7.. Wczoraj aż mnie przeraził,bo spał od 7 rano do kąpania około 19..nonstop(nie spał w sumie jakieś 3 godziny)i budził się tylko co 3-4 godzinki na butlę...Ciagle je (w zalezności od dnia) od 2,5 do 4 godzinek z przerwami-wyłączając spanie odrazu po kąpieli-tfutfu:) Staś od kiedy przestałam karmić go piersią (od 18 kwietnia) po butli kłądę go do łóżka czy kołyski w nocy-głaskam po buzi i On sam zasypia-czasami przegoni mnie pare razy jeszcze ze smoczkiem :P czy pożali sie pocichutku i śpi...Przy karmieniu piersia usypiałam go nosząc...potem jakoś samoistnie się przestawiliśmy...i mimo,że czesto w dzień czy keidy jego tata ma poranną zmianę śpi ze mną...nie ma trudności ze spaniem w swoich łóżeczkach. Wydaje mi się,że to znowu zalezy od dziecka. Co do kolejności to ja zawsze po pobudzce sprawdzam pieluchę i ewentulanie ją zmieniam-odciagam kozuchy jak są,karmię i bawimy się albo Staś spędza czas sam :) Miholichol-ja wychodzę ze Stasiem i w taką pogodę-ubieram go tylko cieplej-stawiam budę..Ja pieluchę zakładam na budę kiedy słonko mu świeci w buzię-choć teraz kupiliśmy wreszcie parasolkę. Apropo dopajania to moja pani pediatra powiedziała,że nie powinno przekraczać dawki wypitego przez dzieciatko mleka-np.120 ml...choć Staś czasami nie wypije tyle wody czy herbatki ułatwiającej trawienie a sa dni kiedy wypija więcej-staram się słuchać dziecka ale z głową oczywiście:) Możemy orientacyjnie sobie podpowiadać ale Ty i twoje maleństwo wiecie najlepiej:) Moja pani pediatra uważa że dzieci karmione na piersią nie powinno się dopajać.Ja używam herbatkę z HIPP ułatwiającą trawienie-bąki jak ta lala-wszyscy uciekają :D :P MamoMałejGwiazdki-i my idziemy na basen :D :D :D Mieliśmy zacząć chodzić już teraz ale są meijsca jedynie w sobotniej grupie a my chcemy chodzić w niedzielę-tak więc zaczynamy we wrześniu-koleżanka była tydzień temu i jeste zachwycona-jej córcai(ma 3,5 miesiaca) po 20 mintach sama pływała w motylkach i na kole :D Petitka-ciesze się,że już lepiej:) I jak mogłybysmy o Tobie zapomnieć :) Staś dziś kończy 10 tygodni-i wiem,że każda z nas powie to samo..ale to najsłodsze stworzenie świata i nigdy nie wyobrażałam sobie,że można kogoś tak mocno kochać..,że kiedy guga,,kiedy uśmiecha się na mój widok czy kiedy zasmiewa się widząc mnie w lustrze serce mam w niebiosach...jestem szczęśliwa Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe Szczęście - dziękuję za odpowiedź :-) Petitka - mi też jest jakoś jaśniej na duszy jak czytam, że u Ciebie lepiej :-). Wiesz, co do tego zdenerwowania matki to przytoczę historię mojej koleżanki - jak urodziła pierwszą córcię, ta bardzo płakała, miała kolki. MOja koleżanka z tego wszystkiego, że nie potrafi jej pomóc bardzo się denerwowała, sama też często płakała, przystawiała ją do piersi a malutka znowu w ryk i tak dalej. Nikt nie wpadł na to że nerwy matki udzielają się dziecku. Matka i siostra tej mojej koleżanki załatwiały położne od laktacji, bo stwierdziły że to problem przystawiania czy braku pokarmu. Spokój i opanowanie przede wszystkim :-) A i jeszcze dorzucę coś o szczepieniach - jesteś kolejną osobą, która mówi żeby szczepić tylko to co podstawowe. Ostatnio dowiedziałam się, żę szczepienie na wszystko (nieobowiązkowe szczepionki też) może zwiększać ryzyko zachorawań na cukrzycę i hipotyreozę. Kurcze i bądx tu człeku mądry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też szczepie jutro (jak basiolek :D ) tylko podstawowe szczepionki-ale wykupione w aptece-mniej kłucia. A to dlatego ,że kiedyś mojej siostry dziecko wylądowało w szpitalu z wymiotami i bieguinką-okazało sie że nie rotawirusy-a i tak była odwodniona itp. więc stwierdziłam że nie ma sensu,a po za tym petitka mi też w tym pomogła -po jej ostatnim poście:D kupiłam ubranko do chrztu fajne ? http://allegro.pl/komplet-do-chrztu-krystian-r-86-nowosc-wiosna-i2328948363.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petitka, moj adres email to magdalenka_f@wp.pl bede wdzieczna jak opiszesz jak to wszystko u Ciebie teraz wyglada i skad jest ta Pani. Ja jestem z woj swietokrzyskiego, ale jesli mialo by cos pomoc mojej Amelce to pojade z Nia nawet i na koniec Polski. Marcowe Sczescie :) Ciesze sie, ze Stasiem juz jest dobrze ), bo pamietam jak tez bylo nie zaciekawie. Ja dalej karmie piersia i na noc daje tez butle. Zawsze przy butli mala mi zasypiala i spala troche , ale ostatnio nie chce pic za duzo z piersi, bo placze i pozniej butli tez. Efekt jest taki, ze nie chce isc spac. Ale w koncu po jakims czasie zasnie. Katastrofa jest w dzien. Dzisiaj przed chwila sie obudziala, a spala zaledwie 40 min. wczesniej byla taka senna i plozylam ja do lozeczka, kolysalam, tulilam a ona darla sie wnieboglosy. ! juz czasami nie wiem czy to placz zeby cos wymusic, czy ja cos boli, ale jak wezme na raczki to momentalnie przestaje plakac. Wiec raczej chce na raczki .... juz nie mam sil z nia w ten dzien, ale najgorsze jest to karienie i placz przy karmieniu z piersi i pozniej z butli tez. Wczoraj wieczorem dalam jej TYLKO butle i zjadla 120 ml, wiec wydaje mi sie, ze sporo i nie plakala az tak jak przy piersi. Krecila glowka w obie strony, ale to chyba dlatego ze sie najadla. moze moj pokarm jej szkodzi? ale dlaczego do tej pory bylo ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś płaczę cały dzień ;( mały nie chce spac i też płacze. Jak go przystawiam do piersi to trochę possie i pózniej wyrywa mi sutki (odgina sie do tyłu i sie denerwuje). Nie wiem o co chodzi. Mam starsznego doła. Nie wiem czy na noc nie dam mu dzis butli. Chociaz pokarm mam bo jak naciskam sutki to leci. Jak mały ssie jednego to z drugiego kapie mleko... Czy to mozliwe ze nie chce mu sie ciagnac piersi bo nauczył sie ze z butelki łatwiej (dawałam mu pare razy odciagniete mleko)? Mam wrazenie ze jest non stop głodny bo nie chce mu sie ciagnac.... Niech juz ten dzien sie skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka_30 może to nerwy, spróbuj przed karmieniem maksymalnie go wyciszyć, ukołysać a potem przystawiać. Gosiaczek29 - mnie nic a nic nie bolało, ale tak jak pisalam mój lekarz ma metodę zakładania wkładki bez użycia rozwieracza szyjki. W ogole nic nie czuję w tej chwili, nie plamię ani nic. Mirena ma hormon z typu progesteronów a więc podobny jak w pigułkach typu Azalia.Wiadomo, ze hormony u niektorych powodują tycie więc trzeba uważac. Ale wkladka wydziela mniej hormonu niż pigułka no i oszczędza wątrobę. Oczywiście mogą zdarzyć się efekty uboczne - rózne jak po każdych pigułkach. No cóż wierzę, że u mnie bedzie dobrze. Raczej nie planujemy więcej dzieci, zawsze byla mowa o dwójce, więc gdyby nie wkładka to brałabym pigułki i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe Szczęście - te Nasze dzieciaki to jakieś podobne ;) Nela tez się znęca na skoczka jak idzie bączek i się nim lula :) Różnica jest tylko taka ze nie zawsze musimy do niej iść bo nauczyłam ja już kilka tygodni temu trzymać go piąstk :)))))) Taki mały człowiek jest bardzo mądry :)))) Załapała bardzo szybko i często go przetrzymuje jednym paluszkiem - prześle fotkę na pocztę :) Położna się nieźle uśmiała jak to zobaczyła :) Nela też ma własną metodę - jak leży na kanapie to się przesuwa do oparcia i przyciska do niego smoczek i dopiero wtedy zasypia. Nela tez nie lubiła brzuszka, neonatologa stwierdził ze ma silne mięśnie pleców, pochwalił basen - chodzimy, No i muszę stwierdzić ze dziś pierwszy raz spała godzinę na brzuszka. Może faktycznie ta woda ją rozluźnia????? Eulalia - u mnie wizyta była bardzo długa ale ja mam ogromny problem i boje się co będzie dalej... Czasem mam takie przeczucie że będzie źle, mam wrażenie że te zdjęcia z Nelką, nawet ten konkurs na zdjęcie z mamą, że to wszystko robię bo się boje że coś mnie złego spotka... Bo widzisz po 6 tygodniach zaczęłam mocniej krwawić, tak miesiączkowo ale mega mocno - po porodzie to było nic... Okazało się że jajniki się nie zblokowały i w nich komórki są otorbielone, więc mam torbiele do tego kilka guzków w piersiach, jestem na silnym antybiotyku + hormony, leki na zatrzymanie krwawienie i antyzapalne czapki :/ Wizyta trwała prawie godzinę, badanie gmin. potem usg, po lekach w poniedziałek kolejna wizyta, morfologia, chirurg jako konsultacja z piersiami - generalnie ciężko... Blacberries - Nelka prawie nie śpi w dzień a w sobotę kończy 10 tygodni i tak ma już od dwóch :/ Ucina sobie krótkie drzemki bo max 15 minut. I jedna dłuższa, tak do 40 minut pod warunkiem ze ja wezmę na brzuch i tak brzuszek do brzuszka i śpi. Dzisiaj spała sama na brzuszku pierwszy raz :) Nela kąpiel się w Oliatum i najpierw myjemy bazie, potem włoski i na końcu resztę ciała - włoski ma puszyste ;) o ile takie drobne włoski mogą być puszyste bo ma ich niewiele ;) Miholichol - teraz z uwagi na stan nie mogę wychodzić żeby się nie oddalać od domu ale spaceruje z Nelą po ogródku i robię dokładnie to samo co Marcowe Szczęście z ta różnica że wciąż się waham co do parasolki czy kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, mój synek strasznie się ostatnio ślini, aż cały śliniak mokry, do tego piąstki non stop w buzi. Smoczka nie tyka w ogóle. Czy to mogą być już ząbki? słyszałam, że dziąsełka puchną przy ząbkowaniu, ale nie wydaje mi się aby były spuchnięte. Dziś w nocy tak cmokał te piąstki, że aż mnie obudził, a śpi już w swoim pokoiku... do tego strasznie mi dziś marudził, dałam mu camilię i przeszło... ciekawe na jak długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petittka
zielony tulipan moja mała też tak ma, to chyba już ząbki idą, ale mogą się pojawić nawet za kilka m-cy, moja tez jest marudna, a jak jej zaczęłam na chwilę masować dziąsła palcem to się uspokoiła, daję jej już gryzaczek, ale musze go trzymać bo sama nie daje rady:) a ile twój maluszek ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja też mu dzisiaj gryzaczek trzymałam, ale chyba nie kumał o co chodzi :) dziś kończy 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek po całym dniu w końcu usnął. chyba padł ze zmęczenia. Pytanie jak długo będzie spał. Ale jestem zmęczona i zryczana ;( Mój mały kończy dziś 7 tygodni i też ciągle ssie piąstki. Ale to chyba jeszcze za wcześnie, żeby go dziąsła swędziały? Jak myslicie? Dziewczyny jak wasze dzieci są niespokojne to coś im dajecie? Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielony tulipan - to pewnie ząbki. Mojej starszej w 4 miesiącu wyszedl pierwszy zabek, wiec u Ciebie też może być wczesnie. Kingusia dzis taka spokjna, wlasnie zasnela na dobre. W dzien tez duzo spala, to chyba pogoda. MamoMalejGwiazdki - wspolczuje problemow zdrowotnych. Nie wiedzialam, że mozna badać piersi jak się karmi. Ja ma duzo guzkow w piersiach, lekarz mowil, ze to normalne w czasie laktacji. Tak samo bylo po poprzednim dziecku. Ale teraz mnie zaniepokoilas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:) Dziś Stas pobił rekord-spał w nocy bez przerwy 7,5 h :D potem butla troszkę pogadał-próbuje wariatuńcio mnie zagadać w nocy i spróbować czy będziemy się bawić ;)-co noc to samo :) -i znów spał 3,5 h...takie nocki to ja poproszę :) Ponawiam Kochane pytanie o to mycie główek...czym i jak czesto myjecie???? Co do piąstek to Staś od jakiegoś czasu też je "połyka ":)..ciągle zaśliniony...kiedy leży na brzuszku to już najbardziej..nie wiem czy to ząbki-niczego nie widzę-myślę,że nasze pociechy odkryły swoje łapki a małe dzieci wszystko "poznają" przez buzię..ale może się mylę:) Stanisław słucha właśnie Bacha :D ze swojej ukochanej karuzeli Tiny Love-uwielbiam patrzeć jak się do niej śmieje :D Chciałabym kupić mu matę z tej firmy. Myślę o takiej-podoba mi się możliwość przerabiania jej wraz ze wzrostem dziecka...Ma może któraś z Was taką??? http://allegro.pl/tiny-love-mata-move-play-5w1-nuby-gratisy-i2331250725.html MamoMałejGwiazdki-głosy oddane:)-jesteście piękne:) Powiem Stasiowi,że znalazłam mu żonkę :D :P Co do tych prężeń w czasie picia piersi czy butelki i wyginanie się dziecka w łuk to miałam to samo-działo się to zawsze wtedy kiedy Staś w czasie picia nałykał się powietrza albo nie potrafił puścić bąka-nie denerwuj się więc Agatko-może zaczynają się problemu kolkowe:/-napewno nic poważniejszego.. Wrzuciłam fotkę Stasia na pocztę na której smoczek cmoka jak zawodowiec...nie wypluwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka79- dzieki za info jak teraz będe u swojego ginekologa to sie wypytam co i jak marcowe szczęscie - ja swoje dziewczyny kapie codziennie tak juz sie nauczyły i wieczorkiem same dopominaja sie kąpieli pozatym lepiej im sie spi po kąpieli . u nas plyn do kapieli nivea a do główki jonson&jonson szamponik +oliwka troszeczke ostatnio nawilżam główke i wyczesuje przy kapieli bo zauważyłam ciemieniuszke . zielony tulipan- moja kingunia tez strasznie sie slini ostatnio i jak sie denerwuje to cale piąstki wklada do buzi i pociera z nerwami tez mysle że to ząbki MamaMalejGwiazdki-glowa do gory bedzie dobrze trzymam kciuki co do wizyty u lekarza po porodzie - u mnie badanie na fotelu plus rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe_szczęście i co pomoglo na te prezenia przy piersi? Bo dzis sie znowu to samo zapowiada... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×