Czy panna z dzieckiem ma szanse na normalne szczesliwe zycie?

Coraz bardziej w to watpie...

Ja tak samo w to watpie. tez jestem panna z dzieckiem. Gdzie mieszkasz? Moze sie zaprzyjaznimy?

pewnie ze ma:)

ma,jesli tylko spotka odpowiedniego faceta,ja zaakceptowalam i pokochalam rozwodnika z 2 dzieci,kocham go najbardziej na swiecie

ja też juz wto nie wierzę, 2 lata jestem sama, mój syn ma 4 lata i nikogo nie moge spotkac kto mógłby nas pokochać....

no ja to podczas ciąży to miałam aż 3 chętynch facetów ale tylko gdy tylko dowiedzieli się o dziecku to odpuscili sobie a jeden to nawet mnie poniżył... stwierdził, ze nie uprawiał seksu z ciężarną to możemy się pospotykać na miłe chwile;/

ile masz lat?

\dziewczyny nie łąmcie sie , ja znajdziecie w koncu swoje szczescia ja załuje ze nie byłam panna z dzieckiem bo lepiej wziąśc ślub juz z dzieckiem niż starac sie i martwic czy przypadkiem komus nie zmarnowałaś zycia bo nie mozesz miec bobaska głowa do góry jestescie mlode i wszystko przed wami

A dlaczego jestescie pannami z dziećmi?

ja zostałam sama w 2 mies ciąży, bo mój fact stwierdził, że mam radzić sobie sama a on nie pozwoli aby bachor życie mu zmarnował...tak tak niestety to są jego słowa.

glowa do gory,wczesniej czy pozniej ktos sie pojawi,kto Was pokocha

Czyli jednak facet okazał sie fiutem. Nie załamujcie sie dziewczyny, znam 3 kobietki które zostały same z dziećmi i juz ułożyły sobie życie na nowo. Wy też napewno spotkacie jakichs wartościowych mężczyzn, bo na szczęście jeszcze tacy istnieją

ja zostałam sama bo go kopłam w dupe, od poczatku jak zaszłam w ciąże nie interesował się nami, nie potrafił sprostać temu, miał pstro w głowie, gówno go obchodziło dziecko, tylko kasa, świety spokój.... był nie odpowiedzialny i jest, egosta, kopła w dupe, podałam o alimenty id ziekuje bogu ze nie wyszłam za maż bo miałam to zrobic... z obowiązku... znienawidziałam go z całego serca...a do tej pory synem sie nie intetresuje

ojj ja nie wierzę czy ojciec Twojego dziecka coś marudził jak go podałaś o alimenty? jeśli mogę zapytac to jak wysokie alimenty dostajesz na synka?

no w miłość jakoś nie wierzę... jak tylko kogos spotkam i dowiaduje się ze mam dziecko to znika... bez słowa wyjaśnienia, jakbym była tredowata, a cóz ja mogę... zanim docenić to ile człwoiek musiał przejśc w zyciu, sam wychowuje dziecko, sam 24 h a ojciec dziecka hula po świecie maw dpie i zmienia laski jak rekawiczki, gdzie jest sprawiedliwość

sadziłam się z nim rok czasu, wynałem adwokata, tak naprawdę mam brata prawnika i on się tym wszytskim zajoł, zgotowałam mu piekło, on sie migał od roboty by nie płacić, ja i tak miałam sposoby na to by go dopasc, obecnie komornik z niego sciaga kase, teraz płaszczy sie przedemna dzowni bym odwołała komornika ale nigdy nie zapyta o syna skurwiel... dostałam 600 zł bo sie migał, ale pracuje za granica i za rok czasu podam o podniesienie, bo płaci grosze przy jego zarobkach 5 tys na miesiac on mnie popamieta o konca zycia za to co zrobił

Nie ma szans, bo na to nie zasluguje... Mozesz jedynie posluzyc jako samobiezny wor na sperme

są sposoby na takiech facetów ojj sa ale trzeba niestety iśc do prawnika bo samemu to sie mało skóra ja miałam o tyle dobrze ze brat sie tym zajoł, ale faceci myśla ze sa cwani nie beda płacic i im się upiecze, wiedzcie dziewczyny ze są rózne sposoby ja sie o tym już przekonałam:)

a to dziad jeden! no mój też się miga... mówi, ze śmieszna jestem z tymi alimentami, raz to nawet mi powiedział, ze to nie jego dziecko to tak mu ryj obiłam, że szybciej wyszedł niż wszedł. mój własnie też pracuje w niemczech i tam chyba obecnie mieszka, ma 2 obywatelstwa polskie i niemieckie i nie wiem co mam robić...to fajnie, że Twoj brat sie zajol wszystkim i gratuluję i charakterku;)

Oczywiście że ma.

czekajaca mamusia a ile tobie płaci?? a ile zarabia?? trzeba być silnym, ja miała dośc dużo na głowie, syn miał rok, do tego studiowałam zaocznie, miałam zjazdy co tydzien daleko od domu, synem zajmowali sie rodzice... bo jego chuj to obchodziło... do tego miałam obozy zaliczeniowe które trwały po 10 dni daleko... i obrona pracy licencjackiej która pisałam do 3 czy 4 w nocy a jego to nic nie obchodziło, przyjechał na godzine pomarudził dzieckiem sie nie zajoł, powiedziałm dośc jak sie obroni, koniec, moja cierpliwośc dobiegła końca... kopłam w dupe, wygarnełam wszytsko i do tego na dowidzenia w morde dostał wiecej sie nie pojawił, trzeba być silnbym od tamtej pory starm sie byc silna... ale bywaja momenty ze mam ogromnego doła bo wszytskim musze się zajoć, koncze teraz studia mgr szukam pracy. a jak u Ciebie badz silna i tez mu pokaż gdzie piperz rośnie:)

ojj ja nie wierzę czy mogłabym mieć z Tobą jakiś kontakt poza forum w razie gdybym nie radziła sobie przy ustalaniu alimentów i mogłabym sie poradzić dośwaidczonej kobiety?

dawłyście dupy komu popadnie to teraz efekt, nie dziwie się tym kolesiom że spieprzyli od was jak najdalej, frajera szukałyście i już, zresztą wiekszośc z was pisze że tatus dalej szaleje i rozsiewa nasienie nawet jak by był i płacił-bo chyba tylko o kase chodzi chciałybyście miec takiego chłopa co rucha wszystko co na drzewo nie ucieka-łacznie z wami?

wiesz ja jestem dopiero w 6 mies ciąży i chciałam z nim polubownie jakoś to załatwić bez sądów ale teraz widzę, ze z nim się nie da.. nawet żałował 50 zł na usg bo stwierdził ze nie będzie wydawał na głupoty! tak masz rację własnie mam wielką ochotę pokazać mu jak to jest bo on teraz sobie jezdzi z nowa dziewczyną po wycieczkach i innych a do mnie nawet smsa nie napisze jak się czuję czy co.

doświdczonej kobiety mam 25 lat:) a ty??

ja szukam mojego ex--wybzyknał za granicę ---od ponad roku!!!!!!!!!!!!!!! podałam konkretnie adres pod jakim przebywa i nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nasze sądy to tragedia a za granica jeszcze gorsza tragedia-dla nas!!!!!!!!!!!!!!

kopłam....no wykształcenie to kolezanka ma najwyżej "spod remizji we wsi"

wiem wiem zaraz się zacznie ze ja gówniara.. mam 19 lat.

nie ma co polubownie, jak się dziecko urodzi podaj o alimenty, bo polubownie to da ci marna kase... a w sadzie bedzie musiał pokazać ile zarabia gdzie pracuje itd aco dziecko winne ze ma takiego skurwiela... wkońcu to robisz dla dziecka nie dla siebie:)

kompletnie nie jest mi was zal, szczegolnie tej 19latki. Jak zdecydowalyscie bawic sie w dorosle, to teraz zachowujecie sie jak dorosle osoby. Ojciec dziecka ma obowiazek pokryc tylko 50% kosztow na dziecko, wiec zamiast psioczyc na tatusiow, to zabierzcie sie do roboty, zamiast szukac frajera, ktory zapewni wam utrzymanie