Kolczyki z modeliny

Nie, nie wszystko, nie robie sutaszu. AC to Art Clay

Poczytałam o tym art clay, powiem Ci, że się z tym jeszcze nie spotkałam, naprawdę fajna sprawa tylko dość droga nie? a Ty robiłaś coś w tym??

Zapraszam na bloga wstawiłam coś nowego :) http://kolczyk-i-wisiorek.blog.onet.pl/

Nie, nie robilam, jestem antytalent rzezbiarski, ciagnie mnie, ale sama zauwazylas ze to drogie, musze najpierw pocwiczyc... w modelinie :) A Twoje prace widze w tej technice

Jak zwykle ślicznie:)

Jak zwykle dzięki wielkie :)

up

up

Kolczyku potrzebuję Twojej pomysłowej główki :) !!!!!!!!!!!! http://kolczyk-i-wisiorek.blog.onet.pl/

http://www.zdradzila.pl?id=2j5sue

Dzien dobry wszystkim, witaj Kotolotko. Letnia pora trudniej mi usiedziec w domu, dlatego troche mniej bede sie udzielala teraz "towarzysko" tutaj. Wpadam od czasu do czasu i podgladam, co nowego. Jesli moge sluzyc Ci jakas rada (o ile tylko podolam), to prosze bardzo, jestem do dyspozycji. Bede w granicach 19-20-tej. Pozdrawiam serdecznie

Witam witam :) ja też dopiero niedawno wróciłam z piaskownicy :) Mam taki mały problem i pomyślałam, że może Tobie wpadnie cos do głowy :) a więc czym by tu wycinać malutkie kształty przykładowo takie drobne gwiazdki czy serduszka bo foremek tej wielkości raczej nie produkują :D i tak myśle dziś i wymyślić nie mogę jedyna opcja to chyba wycinać kółka rurką do napojów a resztę żyletką.. Masz jakiś pomysł?? :)

witaj kotolotko. Dopiero Ci odpisuje, bo polozylam sie na "moment", cos mnie po powrocie przymulio i wstalam po 1,5 godzinie hihi. Rzadko mi sie zdarza, ale jak sie zdarz to nie bronie sie, po prostu klade. Przygladam sie nieraz w duzym zblizeniu ksztaltom, ktore Cie interesuje i wyglada mi na to, ze sza one wycinane po prostu przy pomocy ozdobnych dziurkaczy do papieru, mozna takie kupic na allegro. Nie wie tlko czym potem czyscic takie otworki, moze spirytusem i wykalaczka. Ja wycinalam swego czasu eksperymentalnie w roznym tworzywie poza papierem z dosc dobrym efektem. Oczywiscie tworzywo nie moze byz za twarde i musi byc odpowiednio cienkie badz sprasowane. Taki rozwalkowany fragmencik modeliny odpowiednio schlodzony powinien sie temu eksprymentowi poddac. Mozna tez sprobowac uzyc szablonu jakie sprzedaja w sklepach papierniczych, tylk nie widzialam na nich tak malenkich elementow poza kolkami. Sama z ciekawosci sprobuje jutro powykrawac fragment modeliny takim dziurkaczem. Byc moze trzeba bedzie najpierw posmarowac pedzelkiem namoczonym w oleju otwory takiego dziurkacza by modelina sie nie przyklejala. Wszystko w sferze eksperymentu, ale te ogladane przese mnie ksztalty sa zbyt regularne i chyba nie da sie takich wyciac zwyczajnie od reki. Tyle moich dywagacji - pozdrawiam serdecznie, ciekawa wynikow - kolczyk...

maly dodatek informacyjny: te dziurkacze sa w roznych cenach w zaleznosci od firm, ktore je produkuja. Kupuj najzwyklejsze polskie, sa duzo tansze od zagranicznych, a do tego celu wcale nie gorsze od naszych (nasze ok. 5-9 zl w hurcie, zagraniczne ponad 2-rotnie drozsze)

Czy Ty jestes moim aniołem stróżem?? :D pojawiłaś się znikąd, nie chcesz powiedzieć czym się zajmujesz i do tego wiesz wszystko! To musi być jakaś niebiańska sztuczka!!! już lecę szukać dziurkaczy :) WIELKIE DZIĘKI ! masz jakiś pomysł żebym mogła się odwdzięczyć? :D

a Mirelka robi strajk albo ją modelina pochłonęła :D

spokojnie, na wszystko przyjdzie czas, ja zawsze lubilam byc taka "niewidzialna reka" , pozostanmy poki co przy tym

No właśnie widzę, że Ty taka niepozorna, ja natomiast jestem trzepak wszystko muszę widzieć i wiedzieć i najlepiej natychmiast :D ciekawa jestem aktualnie jaka różnica wieku między nami i imię Twoje niewiasto :D spokojnie.. i tak wiem, że mi nie powiesz :D

Hej wam.. nie odzywam się , bo w zasadzie nie mam o czym pisać.. powoli wpadam chyba w depresję i nie mam nawet ochoty już do robienia kolczyków:( chcę i potrzebuję pracy , ale ona mnie chyba nie.. ale to nie jest związane z modeliną , więc nie będę pisać :) Co do tych dziurkaczy , myślę , że to dobry pomysł , można spróbować:) daj znać czy Ci coś wyszło z tego:)

Ty się uspokój z tą depresją, dopiero co wyszłam z poporodowej :D:D:D Ja Ci mówię idz do knajpy, poznasz nowych ludzi rozerwiesz się a tam praca jest zawsze :) I GŁOWA DO GÓRY !!!

troche latek juz mam, jestem starsza od Ciebie, ale to ma akurat tu najmnoejsze znaczenie, wlasciwie jest bez znaczenia. Sama od najmlodszych lat lubilam zawsze towarzystwo ludzi bardziej doswiadczonych i takich, od ktorych moglam sie czegos nauczyc, przez dlugi czas byla dla mnie takim autorytetem np. moja...babcia, ktora wprowadzala mnie w tajniki sztuki kulinarnej. Jesli chodzi o moje zapedy "artystyczne" to najlepszym nauczycielem jest cierpliwosc, a majac szreoko otwarte okno na swiat dzieki komputerowi, wykorzystuje go do celow pozytecznych, na glupstwa szkoda mi czasu, dlatego chetnie udzielam sie w miare mozliwosci takim osobom jak Ty, bo nie cierpie u mlodziezy bezczynnosci

a to, że nazwałam to kolczyki z modeliny nie oznacza wcale, że innych tematów nie można poruszać :)

Mirelko, rozumiem troche Twoja frustracje, ale nie zalamuj sie. Czy Ty juz pracowalas zawodowo?

młodzieży?! :) dzięki dawno nie słyszałam takiego komplementu :D a nawet ostatnio się zastanawiałam czy aby nie przeginam wiekiem z tą modeliną.. ale mojemu synkowi bardzo przypadły do gustu np kulki z modeliny i dzięki nim mówi "kuki" więc warto było :) zrobiłam mu też aniołka niestety nie ma już główki, ale tak to już jest z synkami :D a wracając do tematu to powiem Ci, że bardzo mnie zaskoczyłaś np tymi linkami.. i możesz mi nie wierzyć ale byłam szczerze wzruszona, że pośród tego kafeteryjnego jadu są takie miłe osoby :) NIE DOŚĆ, ŻE WIE WSZYSTKO TO JESZCZE PRZYWRACA WIARĘ W LUDZI :))) Nadal twierdzisz ze jesteś "ziemska" ???

Zawodowo?:( nie mam zawodu.. więc nie:( jestem po szkole średniej ogólnej i tyle, każdego roku zastanawiam się czy robić coś dalej czy nie, bo na dłuższą metę nigdy nie widzę w tym większego sensu.. co do tych knajp itp Kotolotko - dawałam cv, ale jak do tej pory nikt się nie odezwał.. ciężko nie popadać w depresję, bo już ledwo ciągniemy niestety.. ciągle widzę oferty na telemarketing, ale ja po prostu się nie nadaję do tej pracy.. nie znoszę ludziom wciskać i się narzucać , po prostu nie znoszę , i nawet nie umiem , nie jestem przekonująca.. czy mimo to mam tam spróbować? Już sama nie wiem, wiem , że nie mogę dużo wymagać i nie robię tego , ale czy nie ma czegoś innego niż telemarketing ?? :|

Poza tym nie wiem czy wspominałam o tym, ale wczoraj minęły 2 miesiące od mojego poronienia.. siedząc w domu nie potrafię o tym nie myśleć:( ciągle mam w świadomości , że ten rok miał być dla nas całkiem inny, ale życie musi nas zawsze tak karać..tak bardzo chciałabym znów poczuć to co jeszcze niedawno..ale najpierw muszę znaleźć na nowo pracę, uciec od tej szarej codzienności, nabrać trochę energii, ale jakoś to nie wychodzi :(

a dzieci? może w ostateczności jakiś szkrab do opieki? Nie wiem już wymyślam.. Wiem, że Cię to nie pocieszy, ale chyba każdy teraz tak ma.. My też nie mamy kokosów i w sumie zanim kupie modelinę to 5 razy to analizuję, ale bujam jeszcze w obłokach, że chociaż na materiał zarobie :) ...

ale wypaliłam

Biedna.., aż mi łzy naszły.. w takim razie moje problemy i rozterki to jest nic! Nie wiem jak mogłabym Ci pomóc i te knajpy też bez sensu, a może jakiś sklep?

Chyba w tej sytuacji opiekę nad dziećmi sobie daruję:( raczej nie pomoże mi to pozbierać się po naszej stracie:( ale dziękuję za propozycję.. że masz chęci w ogóle wymyślać dla mnie:)