jestem zla na ciezarne, ktore bez powodu biora L4

hgghghgh masz firme, zatrudniasz 45 pracownikow i pol dnia masz czas zeby ryjem klepac na kafe? jasneeeeeeeee:D

ja ci powiem skąd sie biora symulantki. Maja one swietny przyklad od swoich kolezanek, ktorym nie udalo sie wrocic po macierzynskim do pracy. Sama znam kilka takich przypadkow, ze dziewczyny nie wracaly na swoje stanowiska, niejednokrotnie wysokie stanowiska. I sama prawdopodobnie tez tak skoncze. Dlatego nie dziwie sie juz takim dziewczynom, wykorzystują swoje prawa i tyle.

hgghghgh,tępa pizdo gdzie jestes??

nie wytrzymalam i zajrzalam na swoj topik:) jak napisaly wczesniej dziewczny - ciezarne kreca same na siebie bicz.ja nie mam nic przeciwko zwolnieniom w ciazy,ale w uzasadnionych przypadkach.na zwolnieniu powinno byc 30 -40% a nie 70-80%. mysle ze glownie dziewczyny w pierwszej ciazy bardzo ja celebruja,potem kiedy gromadka w domu ciezko lezec do gory brzuchem;) i gromadzic wyprawke.... nie mozna tez porownywac pracy w sektorze prywatnym i panstwowym. raczej rzadko sie zdarza ze pracodawca nie robi problemu jak ktos siedzi na zwolnieniu, macierazynskim, wychowaczym i zaraz zachodzi w 2 ciaze. Ale moze faktycznie jestem zlym pracownikiem i dlatego szukaja okazji by sie mnie pozbyc????!! oj przemile kolezanki z kafe - ladnie tak obmawiac ciezarna babke - wredna,zazdrosna,kiepsko pracuje. tylko tu mnostwo zyczliwych kobiet, az milo sie czlowiekowi robi na sercu jak czyta Wasze wpisy.....;P

"wiesz co całe lata kobiety normalnie w ciąży pracowały i nie było problemów z rodzeniem czy poronieniami, oczywiście, ze wiele zależy od warunków " owszem kiedyś kobiety pracowały bo nie miały problemów z płodnością, poronieniami itp dziś menopauza u kobiety po trzydziestce to nic zaskakującego, tak samo jak problemy z pco, czy stany przedrakowe w wieku dwudziestukilku lat.... Niestety tak jest... Kiedys bylo Kiedys -niestety w dzisiejszych czasach co ktoras para walczy z nieplodnoscia. Ja sama jestem po 4 poronieniach i choc mam wlasna dzialalnosc-nie bede pracowac w ciazy pojde na chorobowe.

Najwięcej o leniwych ciężarnych piszą te które dzieci nei mają, albo mają te szczęście że ich ciąża przebiega bezproblemowo podczas pracy w budżetówce w której nie odczuwa się mobbingu.... Wystarczy rozejrzeć się po oddziałach ginekologicznych by zorientować się ile młodych dziewczyn ma problemy zdrowotne, ile z nich jest po poronieniach, zabiegach, operacjach skaracnia szyjki czy usuwania zmian nowotworowych... to dopiero otwiera oczy na skalę problemu. A ktoś perroruje że ciąża to nie choroba.... niech powie to komuś po kilku poronieniach.... w wieku niespełna 30stu lat.

ciaza to nie choroba ale sama sie zastanawiam czy jak zajde w ciaze to nie pojde na chorobowe ze wzgledu na stres w pracy (poczytajcie jak to wplywa na dziecko madrale jedne co to nie beda panstwa okrada choc panstwo was okrada na potege)i mam w nosie czy to sie komus podoba czy nie,

Ale jest tez wiele ktorym sie nie chce pracowac.

poczytalam sobie i widze tu piekny przekroj polskiego charakteru. lza na siebie i wyzywaja sie obie strony. TOLERANCJA sie klania. pilnowanie wlasnego nosa a nie patrzebnie sie na innych. ktos idzie na l4 - jego sprawa. chcesz pracowac- Twoja sprawa. a autorka to musi miec jakies problemy w pracy, skoro tak sie przejela "chlapnieciem" szefowej. przeciez TY autorko, w odroznieniu od innych, ktore leniuchuja za pieniadze "biednego" pracodawcy, jestes w porzadku, czemu wiec tak sie boisz ze beda mieli o Tobie zle zdanie? .. nie wypowiadam sie na temat postow pani, ktora rzekomo ma firme za granica. nie wiem czy istnieje w cywilizowanej europie kraj, gdzie mozna sobie tak "uzywac" praw pracodawcy, mam nadzieje, ze nie. to musi byc w takim razie na innym kontynencie. chmmm , Sierra Leone?

Prinzzeska i to jest normalne! Tylko pracoholik stawia pracę nad czas wolny. Do pracy się chodzi żeby się utrzymać. Bardzo malo jest ludzi, którzy kochają swoją prace. Nie potępiam osób, które pracować nie lubią... uważam, że to normalne.

otoz to nie tylko zdanie bezdzietnych,ja mam 2 dzieci, 3 w drodze....wiem ile dziewczyn siedzi w szpitalach,bo sama tam lezalam 2 tyg! ale dobrze wiecie ze wiekszosc babeczek na l4 nie ma wcale ciazy powiklanej,tylko zwyczajnie prosi o zwolnienie.ja nie mowie ze osoby po poronieniach czy z zagrozona ciaza maja isc do pracy.... rozmawialam dzis z ciezarna kuzynka ze Szwecji, ktora poprosila o zwolninie a lekarz zrobil wielkie oczy i powiedzial - ale przeciez pani jest zdrowa...

"niektórym nie chce się prcacować" czego wy oczekujecie od cieżarnych, by wam się tłumaczyły z tego że zaszły w ciążę ? by tlumaczyły ze szczegółami to jak się czują i jakie mają dolegliwości ? może mają wam opowiadać ze szczegółami ile razy wymiotują, jakie mają plamienia, upławy, skurcze ? sprawa ich zdrowia i samopoczucia to ich prywatna sprawa i nie muszą mieć usprawiedliwienia by iść na L4 ocenianie czyjegoś samopoczucia czy zdrowia "na oko" się nei sprawdza, a tu każdy zdaje się być bardziej kompetentny od lekarza prowadzącego daną ciążę by oceniać czy kobieta jest w stanie pracować czy nie

niestety na zwolnieniu nie jest napisane - ciaza tej pani jest powaznie zagrozona a tej sie nie chce chodzic. robcie sobie co chcecie,tylko zloszcze sie ciezarne maja taka opinie - osob ktore czychaja na zwolnienie. z jednej strony piszecie ze praca was stresuje a z drugiej ze macie super szefow ktorzy na was czekaja.... leze zestersowana przzebiegiem ciazy a do tego jeszcze takie sluchy dochodza mnie z pracy:( chyba mam prawo sie denerwowac....:(

zal normalnie kobieto przy takich pierdolonych matronach jak ty to wstyd mi za to ze jestem kobieta co za durny babsztyl trzeba bylo sobie dzieciaka nie robic jak cie gniecie ze z pracy ciebie moga wywalic i juz z gory oceniasz inne babki co biora zwolnienia, a sama nie jestes lepsza normalnie jestes dnem totalnym i tyle napisz do ziarna i pogadaj sobie z moherami

to nie jest to jego sprawa, bo tym samym okrada resztę uczciwych podatników. L4 to zwolnienie na chorobę a nie płatny urlop na zadanie, żeby sobie w spokoju kupić wyprawkę jak tu któraś napisała. Dzięki takiemu podejściu ogółu, ze jak nie kradniesz i nie oszukujesz to jesteś frajerem, co normalniejsi pouciekali z Polski. Dziwnym trafem Polska ma największy w Europie odsetek rencistów i chorych na cokolwiek, w tym na ciąże.

do tej wyzej. nie prwoadze dyskusji z osobami ponizej pewnego poziomu epitety i obelgi zostaw dla swojego otoczenia.

Ja tylko mysle , ze kazdy dzien rewiyru (l-4) bedzie musiał byc odpracowny przed odejsciem na emeryturę , bo skoro honorowi krwiodwacy muszą odpracować to dlaczego zwolnienia za okres ciazy nie ? I gdzies mam ze Panstwo potrzebuje przyrostu naturalnego

izabelllla, to samo mysle o naszej cudownej autorce:O

po co ta awantura, w Polsce rodzi się najmniej dzieci w Europie....dajcie pożyć kobietom, będą potem niańczyły dzieci i nikt tego w tym kraju nie doceni. Będą później kombinowały złobek w domu siedzieć czy do pracy za psie pieniadze .....

:D :D :D I CO WAM Z TEGO L4 JAK TO SIĘ I TAK NIE LICZY DO LAT EMERYTURY. PÓŹNIEJ I TAK BĘDZIECIE MUSIAŁY TE MIESIĄCE ODPRACOWAĆ ŻEBY DOSTAĆ EMERYTURĘ. OKŁAMUJECIE WSZYSTKICH JAK IDZIECIE NA L4 ŁĄCZNIE Z SZEFEM, KTÓRY PRZESTAJE SZANOWAĆ PÓŹNIEJ INNE MŁODE PRACOWNICE, BO MYŚLI O NICH PRZEZ PRYZMAT WASZEGO ZACHOWANIA. SZKODZICIE NIE TYLKO SOBIE ALE INNYM, KTÓRZY PRACUJĄ ŻEBY COŚ OSIĄGNĄĆ W PRACY A NIE TYLKO PO TO, ŻEBY DOSTAĆ MACIERZYŃSKI. A RÓBCIE SOBIE MNÓSTWO DZIECI I BIERZCIE ZA KAŻDYM RAZEM L4, NA STAROŚĆ I TAK BĘDZIECIE MUSIAŁY TO ODPRACOWAĆ!!!!! SZKODA TYLKO ŻE INNYM TYM SZKODZICIE I DZIĘKI WAM STEREOTYP CIĘŻARNEJ POZOSTANIE TAKI JAKI JEST AKTUALNIE A KOBIETY KTÓRE NA PRAWDĘ POTRZEBUJĄ L4 BĘDĄ SZKALOWANE......

Skoro jestem w ciąży mimo ze nie zagrożonej to po co pracować??? Ja tez poszłabym od razu na l4 trzeba sie przygotowacdo nowego etapu w zyciu i odpoczać Każda kobieta tak robi a ty sie wyżywasz na ciężarnych/

zła babka,radze ci poszukaj pracy w ZUSie na stanowisku kontrolera fałszywych zwolnien..bedziesz mogal sie wyzyc idiotko oby cie z tej roboty zwolnili i dłuuuuuuuuuuugiego porodu zycze:P

to ze ktos nie ma zagrozonej ciazy nie oznacza ze nie nalezy mu sie L4. Praca jest rozna: stojaca, trzeba dzwigac, jest zimno,duzy stres, czeste dalekie wyjazdy sluzbowe, jakies opary farb itd. To wszystko nie służy nawet zdrowj ciazy. Jak chodzilam do szkoly rodzenia to wiekszasc dziewczyn bylo na L4. I wcale byscie nie powiedzialy ze im sie "nalezy". Powiedzialybyscie ze sa to leniwe baby ktore wykorzystuja ciaze do wziecia zwolnienia. Jedna np pracowala w sklepie z meblami ale przy biurku. No i niby jaka krzywda sie jej dziala, a jednak poszla na zwolnienie poniewaz bylo tam strasznie zimno i miala ciagle infekcje drog moczowych, o to w I trymestrze moglo sie skonczyc poronieniem. Inna pracowala w banku i zwymiotowala przy kliencie do kosza na smieci i tez poszla na zwolnienie, sam dyrektor ja do tego namawial. Nie osadzajcie z gory ktorej dziewczynie sie nalezy zwolnienie a ktorej nie. Nie tylko ciaza zagrozona jest powodem to wziecia L4.

margarita eva popieram Cię w 100% :)

No przykro mi bardzo ale nie trafiacie... Mam 4 dzieci więc też matką jestem. Ale kobiecie kobiecie nie równa. Chcecie dyskusji? ok. To idzcie najpierw sobie łbem w ścianę z 50 razy przywalcie to może wam rozum i kultura wróci, z ludzie niekulturalnymi rozmawiać sensu nie ma. A ja was kultury uczyć nie będę skoro was kultury matka z ojcem nie nauczyli. Pozdrawiam!

krzykaczki powyzej to ponoc ja jestem sfrustrowana,skad wiec w was tyle jadu i zlosci....???

idz sprawdz suko czy dziecka jadem nie usmiercilas:D szmatoooooooooooooooooooooooooooooooo

haha, teraz masz 4 dzieci? hahahaha,konfabulantko do potęgi:D:D dzieci to moze i masz ale jedyne co poza tym to pewnie zasilek z mopsu

podsumuje topik tak-wredne grube krowy z was, leniwe jak malo kto, ja taka nie jestem i do waszego poziomu sie nie znize wredne suki-tyle:O

zegnam to zjebane towarzystwo koniec topiku