Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla_babka_

jestem zla na ciezarne, ktore bez powodu biora L4

Polecane posty

Gość matka niepolka:P
Heheh matacz jak na przedstawiciela swojego gatnku calkiem nie glupi jestes;) sorx za off topa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idioci przez duze i
bellik i dobrze! krecili, oszukiwali, mieli pracownikow za nic to sie im nalezy kara i wsjo:) mowa w tym temacie o pracownikach-naciagaczach, a warto tez wspomniec, ze pracodawcy sa nieuczciwy, niewyrozumiali, nieludzcy czesto, wiec czemu to pracownik ma sie starac i byc lojalny skoro pracodawca robi go w bambuko i doope na niego wypina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
ja i pracuje w pewnej firmie i mam ze tak to ujme własna i to nie jedna - tyle musi wam wystarczyc . Ale mnie jako dobrego praownika wykwalifikowanego pracodawca traktuje inaczej niz pzrecietnego zatrudnionego u niego na umowe o prace pracownika . Dlaczego ? bo tamci pracownicy nie mają jak swoistego honoru , tak i dumy ! pracują robiac to samo za mniejsze pieniadze niz ja . Dlaczego , bo ja ! decyduje ile mam zarabiac w ramach rozsadku , z racji tego , ze pracowac nie musze w tej firmie , bo inne na mnie czekają . Inni pracownicy musza peracowac za taką gratyfikacje jaką im da szef , bo jak nie to droga wolna , mają mniejsze kwalifikacje , sa zastaepowalni , mnie zastapic z moimi kwalifikacjami naprawde cieżko. Na płace i szacunek trzeba sobie zapracować !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liselotte
dobra, dobra, wy wszystkie chore na ciążę nie możecie pracować (nawet w biurze), macie plackiem biedulki leżeć itp. Mimozy. A co będzie przy drugiej ciąży? Kto nakarmi pierwsze dziecko, zadba o dom? Może państwo ma wam leniwe peesdy służącą podesłać? Kobiety setki tysięcy lat rodziły po kilkoro dzieci ale nie certoliły się tak jak teraz rozleniwione peesdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
dlaczego w polsce jest zle , dlatego , ze cwaniaki czasem maja firmy , a ci cwaniaki to wlasnie ludzie podobni wam idacy na l-4 bo dlaczego nie , albo mnie w dupie strzykneło . JA MIMO LAT PRACY juz ponad 30 na zwolnienia nie chodziłem , nie było na to czasu nie raz pracowałem z goraczką około 38 stopni , nie raz z niedoleczonymi do konca krzyzami itd. a inni > cóż on idzie na zwolnienie bo dosłownie piszac zle sie czuje i musi odpoczac ... rece opadaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka niepolka:P
Liselote-wybacz ale jak ciebie czytam to mam wrazenie ze jestes złozona jak budowa cepa.Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idioci przez duze i
matacz, jeszcze jedno, ja sie pracodawcy i jego zwolnienia nie boje. sluchaj na potrzeby jego firmy zawsze bylam dyspozycyjna,kompetentna,pracownik ponad norme, prosba o nadgodziny? a i owszem spelniona, wiec teraz nalezy mi sie odpoczynek przez kilka miesiecy, bo czeka mnie porod i wychowanie dziecka, a potem spowrotem powrot do tyry, wiec sorry, moze i dla niektorych mam postawe roszczeniowa, ale nie bede rypac po 8h, dojezdzac, rzygac w pracy, przemeczach sie i denerwowac, zeby tylko pokazac jaka to ja uczciwa i bohaterka, bo z brzuchem pracuje! dajcie spokoj! ciezarnej nalezy sie te kilka miesiecy wolnego jak koniowi woda, bo potem czeka ja podwojna praca, w firmie i w domu! i nikt za nią jej nie wykona, jeszcze sie zdazymy napracowac do 60r zycia, wiec nie przepracowujcie sie tak drogie panie z brzuszkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwe
no widzę że tu prawie same dziewczyny które nie cierpią swojej pracy... ja swoją lubię jakbym miała zagrożoną ciążę, albo żygałabym przez cały dzień, to pomyślałabym o zwolnieniu... ale tak nie było, więc byłam na L4 dwa raz przez moje dwie ciąże... jak byłam przeziębiona. Śmieszy mnie ta cała "pieśń" o stanie błogosławionym. To stan NORMALNY dla KOBIETY. Zawsze kobiety rodziły, roniły i rodziły. Teraz mamy i tak o 1000 razy lepiej, bo nasze dzieci żyją dłużej od nas. Więc te rozczulania się nad sobą (nei mówię tu o smutku kobiety która straciła nienarodzone dziecko ale o rozczulaniu się ciężarnych, które są ZDROWE) mnie troszkę drażni (troszkę, bo co mnie to :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,..,,,,
tak tu tez jest racje , moja babcia np. pracowala w polu majac przy sobie 3 małych dzieci a z czwartym bedac w ciazy , kopała kartofle motyką , bo zwyczajnie musiała , nikt by za nia tego nie zrobił , miała pole i musiała je obrobic , krowy wydoic swinie obrobic itd. tam nie było zadnego l-4 ale czasy sie zmieniają , zdrowie ludzi podupada , dlaczego ? to osobny temat by musiał byc . wiec nie jest dobrze , kobieta dzis naprawde ma problem z urodzeniem dziecka , choc moja zona rodziła dwa , a w 9 miesiacu ciazy biegiem latała do autobusu by zdazyc do pracy , ciagle była frywolna i usmiechnieta , choc narzekała na krzyze juz pod koniec , z drugim dzieckiem - to samo , ale nie wszystko tak maja , trzeba miec na to swiadomosc - tyle , ze cwaniactwo trzeba tepic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idioci przez duze i
matacz, oj nie wszyscy sa tacy wyksztalceni, wspanialomyslni, najmadrzejsi i niezastapieni jak Ty kochany:) wiesz, sa jeszcze pracownicy fizyczni, ludzie z biedniejszych srodowisk, bez ktorych pracy nie mialbys co żryć i gdzie spac, wiec miej szacunek i wykaz sie wieksza tolerancja, bo nie wszyscy pracodawcy sa tak wspaniali i nie wszyscy ludzie na tym globie, maja takie idealne zycie jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam myślę, że najgorsze to jest popadanie w skrajności i przesada- co nasz kraj uwielbia... jeśli kobieta kiepsko się czuje, tak fizycznie jak i psychicznie, ma święte prawo iść na zwolnienie wcześniej niż w 7 miesiącu ciąży. jesli czuje się dobrze, ma z kolei święty obowiązek pracować. i tyle. i tylko Bogu dziękuję, że sama będę w ciąży pracując w cudownej, prorodzinnej firmie poza Polską, gdzie kobiet w ciązy całe mnóstwo, gdzie się je szanuje ponad wszystko i ułatwia pracę, gdzie mogą wyjść do domu kiedy tylko czują się słabiej, gdzie w ostatnim dniu pracy przed rozwiązaniem organizuje się dla niej imprezę i wręcza bonus pieniężny... gdzie macierzyński pełnopłatny trwa rok, a powrót do pracy jest całkowicie dostosowany do potrzeb świeżej matki. i gdzie - tak! - kobiety w 99% z tych właśnie względów pracują wydajnie i bez humorów aż do 8-9 miesiąca ciąży:P ostatnio jedną z biura na porodówkę zawiezli, bo sie zasiedziała;) tak, istnieją takie firmy - wbrew pozorom, jest ich sporo i w Polsce. no, ale trzeba coś sobą reprezentować - a sądząc po tych wulgaryzmach i chamstwie, które tutaj w wiekszości prezentujcie, nie dziwię się, że pracujecie u beznadziejnych pracodawców, od których tylko pragniecie uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idioci przez duze i
oj matacz matacz, a nawet nie wiedziala Twoja babcia ile pewnie ciąż stracila, bo kiedys byl taki ciemnogród, ze poronienie szlo za poronieniem, bo baby rypaly w polu....moja babcia stracila przez prace blizniaki, usunieto jej tez potem caly dol, wszystko przez ciezka robote, wiec juz nie rob z ludzi z poprzednich pokolen robotów, bo kiedys tez kobiety tracily dzieci, a teraz jest jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liselotte
Leniwy nierobie polko mamuśko - gdybym nie mysiała zasuwać za lenia guzik by mnie to obeszło. Urodziłam dwoje dzieci i pracowałam całą ciążę. Nie pier....l mi że ciąza to taka ciężka przypadłość. A potem cipska dziwią się że nikt ich zatrudniać nie chce. Po co komu pracownik - widmo? Twoje dziecko - twój problem. MI też tak kiedyś powiedziano. Siedź na doopie w domu a nie licz na pensję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwe
nie sądzę żeby teraz kobiety były bardziej chorowite... kiedys też roniły, tylko że częstotliwość "rozmnarzania" była większa (co rok to prorok)... ja wiem ze moja babcia (teraz miałaby 99 lat) poronila dwie ciąże, miała sześcioro dzieci, a dożyły do pełnoletniości trzy. Kiedyś przy porodach umierało wiele kobiet i dzieci... więc nie macie co narzekać. A co do niepłodności, to zdarzala się i kiedyś (są przecież sławne bezpłodne królowe, księżne a o chłopkach nikt nie wspomni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi malej, matacza itd...
a ty mi mala jak zawsze najmadrzejsza i najbardziej wartosciowa! nastepna co to mysli, ze wszyscy powinni sie "szanowac i cenic" i pracowac w duzym korporacjach, tylko zarządzać i kierować! a ciekawe kto ci zarcie zrobi albo poda w sklepie! wy ludzi mniej zamoznych i mniej wyksztalconych traktujecie jak druga kategorie, jak zwierzyne, a prawda jest taka, ze nie wszyscy urodzili sie z wszechwiedzą i wielka inteligencja, nie wszystkich tez bylo stac na studia, nie wszyscy sa tak samo zaradni i ambitni. takze sa tez pracownicy fizyczni, ktorym odpoczynek sie rowniez nalezy i szacunek! wiecej tolerancji arystokracjo za 3 grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mi malej, matacza itd...
lisolette "peesdo" -ps, fajny tekst hehe.ales zablysnela, splywaj tępa krowo, bo nie mozna czytac twoich wypocin, na rzyganie mnie wzbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli kobieta kiepsko się czuje, tak fizycznie jak i psychicznie, ma święte prawo iść na zwolnienie wcześniej niż w 7 miesiącu ciąży. jesli czuje się dobrze, ma z kolei święty obowiązek pracować. i tyle. przeczytaj tę moją wypowiedź 10000 razy i może zrozumiesz jej wymowę:) nie specyfikowałam, że tylko 'arystokracja' i ludzie wykształceni, na kierowniczych stanowiskach mają prawo iść na zwolnienie. KAZDY pracownik, kazda kobieta ma to prawo - gdy faktycznie jest taka potrzeba i źle się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwe
ojejku... syfiasta praca zdarza sie na każdym poziomie i w każdej branży. Mogę sobie wyobrazić zapieprzającą sklepową z szefem tyranem, każącym jej dzwigać paki i kierowniczkę firmy, której rada nadzorcza siedzi na grzbiecie i doprowadza do mega stresu :) Ale już nie mówcie że większość z was ma syfiastą pracę. No to współczuję. Ja mojego szzefa czasem bym pokroiła an kawałki, ale lubię to co robię i się w niej przynajmniej nie nudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liselotte
co, leniwa cipo, trafiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo to da sie zauwazyc
ze na kafeterii siedza same wyksztalcone,ceniace sie i ambitne duzo zarabiajace pracownice ułaaaaaa a jak ktos idzie na l4 to jest gorszy,glupi,malo ambitny i malo zaradny, ma choojowa prace juz nie wspominajac o zarobkach cos w tym drugim jest, bo jak by praca byla godna to by sie chcialo w niej pracowac, a nie symulowac zagrozona ciaze...zas w tym pierwszym to jedynie mit, garstka ludzi w tym dziale ma kase i wyksztalcenie, reszta to mitomani z chooja wzięci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwe
czyli się zgadzamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo to da sie zauwazyc
lisolette, porazasz inteligencja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madra po szkodzie89 58
tak niech cięzarne pracuja w labolatoriach, sklepach, magazynach i fabrykach a potem nie dziwcie się,że rodza się chore dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabulinka
najwięcej chorych dzieci rodzi się z ciąż podtrzymanych... taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano jest garstka, toteż jest ciągle tępiona na tym forum nieudaczników;) co do pracy, której się nie cierpi i za psie pieniądze- jeśli jest się zdrowym i w pełni sił, zawsze można spróbować innej, zmienić swoje życie... z narzekania, lawirowania i lenistwa nic nikomu nie przychodzi, no chyba, że ktoś próbuje być drugim dyzmą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:57 [zgłoś do usunięcia] tabulinka najwięcej chorych dzieci rodzi się z ciąż podtrzymanych... taka jest prawda święte słowa. ale spróbuj powiedzieć to glośno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabulinka
mo gin powiedział że większość poronień to jest naturalna selekcja (powiedział mi to po poronieniu, wtedy mało go nie zabiłam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo to da sie zauwazyc
wewerwe. owszem, jak by kazdy dobrze zarabial, byl godnie traktowany, mial mila i przyjazna atmosfere w pracy i nie mial szefa skurviela to by szedl do pracy tak jak Ty i nie symulowal, ale niestety moze z 1/5 lubi swoja prace= chyba jednak przesadzilam, pewnie znacznie mniej, nie oszukujmy sie, spojrzmy ile przecietny polak zarabia i gdzie pracuje:o ale jest tez druga str medalu, sa sytuacje, ze lubimy szefa i swoja prace, ale jest stresujaca, szkodliwa, trzeba daleko dojezdzac lub sie przemeczac albo sie cale dnie spedza w toalecie podczas tej ciazy o ktorej mowa caly czas i wtedy idziemy na l4, bo lekarz albo sam szef nakazuje i wtedy nikt nie ma prawa mi mowic, ze symuluje lub mam postawe roszczeniowa:) w doopie mam wszystko i wszystkich, liczy sie dobro dziecka i moje! dlatago autorka jak dla mnie za bardzo uogólnila i wepchnela wszystkich do jednego wora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiekzzklanu
Tabulinko, chore dzieci biora sie z mutacji genetycznych, infekcji w ciazy,trudnych porodow i innych przyczyn.chorego/uszkodzonego plodu nikt na sile nie utrzyma. ciaze podtrzymuje sie kiedy organizm matki sobie z tym ni radzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo to da sie zauwazyc
mi mala, nie latwo jest zmienic prace. tu jest polska, tu sa polskie realia, ja mieszkam w miescie, w ktorym srednio kazdy zarabia po 1100-1500zl, nawet po studiach, ba znam kilkoro studentow nie mogacych znalezc pracy, bezrobocie natomiast jest jednym z najwiekszych w kraju, kilkanascie procent, wiec jedynie latwo powiedziec: zmien swoje zycie, poszukaj innej pracy. kazdy sie trzyma tej swojej, nawet jesli jest dla niego nieodpowiednia i nie dajaca mu zadnej satysfakcji i dóbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×