Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sexi blondi ***

Gardzę laskami które w wieku >20 zaszły w ciążę/wyszły za mąż.

Polecane posty

Gość sexi blondi ***
aha no dzieci narazie nie mam ale uwielbiam jeść kupy dzieci i ich matek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatriska03
czym ty sie chwalisz ze masz 3 tysiace zlotych odlozone a co to jest w polsce za to nie kupisz mieszkania kawalerka w starym budownictwie kosztuje ok.130 tys zlotych ...myslisz ze ja teraz bedziesz oszczedzac to za pare lat juz cie bedzie stac na wlasne mieszkanie i nie wiadomo co?? najpierw sobie ukonczy te studia znajdz prace a potem mozesz skakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexi blondi ***
Oho, furiatki zaczęły się podszywać z besilności :D Jak mi Was żal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexi blondi ***
beatriska03 Widzę tu problemy z czytaniem ze zrozumieniem ;) Te 3 tys które uzbierałam odkładam na lokatę, aby przy braniu kredytu mieć wkład włąsny. Jeśli miałabym brać kredyt za 5 lat, i w każdy kolejny rok uzbierałabym 3 tys , to razem z odsetkami miałabym 20 tys więc chyba może być jako wkład na mieszkanie. Polecam czytanie książek, aby zrozumieć tekst pisany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex men
autorko zgadzam sie z toba ja tez nie lubie mlodych kurewek pijawek co tylko patrza by faceta na brzuch zlapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gardzić to można kimś,kto nie wywiązuje się z roli matki i zaniedbuje swoje dziecko.Wiek tu nie ma znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gardzisz kobietami, a w zasadzie "laskami", które wyszły za mąż w wieku POWYŻEJ 20 lat? Więc czyżby nastolatki powinny rodzić dzieci i pobierać się? Chyba nie o to chodziło w pytaniu, ale widzę, że nikt nie zauważył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodziii
autorka to pustak do kwadratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i nie wierzę
"[zgłoś do usunięcia] czytam i nie wierzę Bellik Ty pracować nie musisz, bo chłop na ciebie robi. Wielkie mi osiągnięcie i powód do dumy! To nie ty dajesz sobie radę, tylko twój chłop! Po 1 pracowałam po 2 gdybym męża nie wspierała to za Chiny ludowe do wojska by się nie dostał po 3 jestem dumna z mojego męża, ze potrafi utrzymać SAM rodzine nie musząc pracować więcej niż 8 godzin dziennie A jak będę chciała to do pracy pójdę Gdyż nikt mnie nie zmusza do siedzenia w domu " Bellik, wiesz o co mi chodzi. Siedzisz na utrzymaniu męża i bezczelnie uważasz, że TY świetnie dajesz sobie radę. Przykro mi, ale nie ma w tym żadnego TWOJEGO osiągnięcia! Bo wspieranie kogoś to jeszcze żadne osiągnięcie! Mogłabyś cwaniakować i pouczać dziewczynę, gdybyś to TY utrzymywała całą rodzinę! Wtedy mogłabyś chwalić się, że świetnie sobie radzisz w życiu. Na razie śwetnie sobie radzisz, jadąc na garbie męża. I życzę ci, żebyś mogła być kiedyś tak samo dumna ze SWOICH osiągnięć, jak teraz jesteś dumna z meża. Na razie jedyne, co może cię wbijać w dumę, to to, że znalazłaś sobie zaradnego faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj tam pieprzysz głupoty :D Ja nie pracuje od wrzesnia bo się przeprowadziliśmy do innego miasta. Wcześniej pracowałam cały czas ( odkąd zdałam maturę). To nie tak, że to mój mąż jest zaradny, bo wszelkie egzaminy ja mu wynajdowałam, mieszkanie ja załatwiałam, na samochód ja odkładałam ( ona za bardzo rozrzutny:P) także to co mamy jest naszym wspólnym sukcesem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i nie wierzę
Podobnie dziewczątko 19-letnie, narzeczona doradcy finansowego:D "1.Jako narzeczona doradcy finansowego powiem Ci, że 3 tysiące to cholernie dużo... bedziesz milionerką hyhyhy ... Możesz je wpłacić na książeczkę, bo żaden produkt sie nie opłaca. " No rzeczywiście, trzeba być narzeczoną doradcy finansowego, żeby wiedzieć, że 3 tys. to mało! A taka dumna z siebie, że zaraz sama zacznie udzielać porad finansowych, bo wiedza jej narzeczonego już na pewno na nią spłynęła! Gratuluję sukcesu życiowego. Bycie narzeczoną doradcy finansowego to nie byle co! Pamiętaj tylko, że teraz jesteś tylko jego narzeczoną, bo nawet nie żoną. Kiedy twój doradca finansowy cię rzuci, to nadal będziesz nikim. Nie lubię kobiet bez ambicji. Zgadzam się, że ten temat jest głupi, ale przy jego okazji wychodzi głupota innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A panna 19-letnia narzeczona finansisty, ciekawe, czy gdyby finansistą nie był, to czy tak szybko chciałabyś mieć z nim dziecko Odkładając na później nawet studia. Wiesz, właściwa kolej rzeczy to najpierw studia, później dziecko. Tylko, że przez 4 lata narzeczeństwa, facet doradca finansowy mógłby się zmyć do innej " Czytam i nie wierzę, finansistą został jak się znalismy... A pokochałam zwykłego szarego człowieka za cele, ambicje i pasje... Fakt, ze zdecydowaliśmy się na dziecko...(może cie zdziwi, ze mu bardzo zależało na potomstwie), to tylko nasza wspólna decyzja, do której nic nikomu... Fakt, faktem, ze gdybym ja na razie nie zostala w domu, to on nie moglby sie rozwijać... 100 srok za ogon nie da sie zlapać.... ja urodzę, potem pojde na studia, on zrealizuje swoje plany w tym czasie... Proste... Aha, na dziecko i tak bym się zdecydowała, bo u mnie akurat jest strasznie silny instynkt macierzyński....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porad nie mam zamiaru udzielać, bo to nie moja działka... ale powiem Ci, że jak się ma męża pasjonate, to trudno się niczego nie nauczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ambicje i plany mam.... nie znasz mnie od tej strony, wiec kulturalnie nie powinnaś oceniać... bo też nie jesteś od tego... Nie muszę się chwali.c na forum jakie mam plany i cele... bo g**** komu do tego?? < bezradny >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvrgvrvr
a autorka to chyba problemy z matematyką ma... przeszkadzają ci dziewczyny po 20 w ciąży? przeciez to już normalne... chyba chciałas napisac ze poniżej... ale cóż nie wyszlo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellik tu są mądzrejsi.... nie warto dyskutować... każdy kto osiąga sukces jest ambitny i ho ho, ale fakt, że sukces ma wielu ojców... i niestety bez wsparcia i pomocy nie da sie pewnych rzeczy samemu osiągnąć to juz sie nie widzi.... Ja osobiście bardzo czuję się spełniona... trochę mnie nosi, bo mam ochote zrobić jakis kurs chociaż.... ale wiem, że jeszcze zdążę zrobić mgr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się dowiedziałam jaka kretynka ze mnie trzeba było za mąż nie wychodzić to bym uzbierała 3 tys złotych i za 5 lat bym wziła kredyt na mieszkanie a tak mam kochanego męża cudownego syna, studia właśnie skończone, mieszkanie i wracam na jesień do pracy. Masakra ale głupia byłam a miałabym 3 tys Wiesz autorko cała twoja wypowiedż świadczy o tym że jesteś jeszcze bardzo niedojrzała i nie masz pojęcia o życiu ale to nie upoważnia Cię do krytyki innych kobiet że młodo za mąż wyszły a tak po za tym co Cię to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczątko moja siostra ma 42 lata, 2letnią wnuczkę i bodajże rok temu zrobiła mgr ;) wczesniej miała licencjat :) Czuje się bardzo spełniona, ma pracę, którą lubi. Mgr obroniła na bdb, na jakimś konkursie jej praca była i jakieś tam miejsce zajęła nawet także wiesz... ze studiami zdążysz :D a zauważyłam, ze im później się je robi tym więcej satysfakcji się ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu,paranoja jakas...wiekszosc moich kolezanek,znajomych zaszla w ciaze majac ok 20 lat i sa szczesliwe,wedlug mnie to normalny wiek...rozumiem ze autorka mogla by miec takie zdanie o 15 lub 16 latkach ale dziewczyna w wieku 20 lat jest juz dorosla kobieta...sama mam 23 lata i prawie 3 letnia coreczke,kochajacego meza,spokojny dom...a za niedlugo przyjedzie na swiat nasza druga corcia:) czego chciec wiecej...na co czekac az bede miec 40stke na karku i wygladac jak babcia swoich dzieci a nie matka?! Za 20 lat to ja juz bede miec dzieciaczki odchowane i bede mogla kozystac z zycia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffyut78u6786
a ja miałam 21 lat jak urodziłam córe nie z wpadki ale chciana i oczekiwana,teraz mam 26 lat i dwojke dzieci,córa ma 5 lat a synek 3,am wspaniałego męza,przystojnego,czułego,który całkiem dobrze zarabia i jest nalepszym tatą dla dzieci na swiecie :-) Ja pracuje,teraz synek idzie do przedszkola,mam poukładane zycie,mieszkamy w domu z moja mama ale mamy górę dla siebie,nie chodze w dresaqch,nawet koło domu jestem normalnie ubrana (czyt.rybaczki,tunika lub top,klapeczki)mam czyste włosy i paznokcie,zawsze staram się dbac tak o higiene zeby nawet w czasie upałow nie byc spocona,mam czas zeby jecahc do miast cos sobie i dzieciom kupic,jeżdzimy z męzem na wekendy nad wodę,czasem na pizze,na koncert i nie czuje się gorsza i przede wszystkim nie mam kolezanek takich jak ty,wszystkie mają podobna sytuacj e jak ja czyli sa normalna rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellik będę miała 100 lat i je zrobię...:p Po prostu nie wytrzymam bez książek i nauki...Taki ot mój los:) Acz kolwiek nie żałuje ciąży, usamodzielnienia się ... Osby, które patrzą tylko na utrzymujących są niedojrzałe, bo utrzymać to jedno, ale jeszcze trzeba tego drugiego człeka, żeby to prowadzić i utrzymać w jakimś stanie...Ale tu często rola żony jest zaniżana... Mowie, teraz on sie spełnia, bo ma taka mozliwość, potem ja... choć bardziej chcę być spełniona jako mama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje......
do SEXI BLONDI ;) sluchaj, nie kazda laska jest taka jak ja opisujesz chyba ze sama sie obracasz tylko w takim towarzystwie! Co to jest 3 tys ? to jest kropla w morzu! :D tyle to raczej ci rata wyjdzie ;) za bardzo wizualizujesz "swoj przyszly swiat" ....napewno nie bedzie tak jak sobie wyobrazasz ;) zycie jest przewrotne, przekonasz sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz na wiśnie
wiesz ja mam duże już dziecko (tak, urodziłam je bardzo młodo), za rok kończę studia (nie, nie przerwałam nauki nawet na pół roku), w planach już mam ślub (nie, nie z musu, z miłości), mam już odłożone pieniądze na dom (nie, nie 3 tys. sama wiesz ile można kupić za taką sumę), jestem zadbana, zgrabna, nie mam nadwagi i mam dobrą prace (tak, wiem, że mi nie wierzysz :)) mój partner zarabia miesięcznie więcej niż Ty masz odłożone (nie, nie jest starym i bogatym zgredem), właśnie trwa remont mieszkania w którym będziemy mieszkać dopóki nie wybudujemy upragnionego domu (nie, nie wynajmujemy tego mieszkania) poza tym w nosie mam zdanie osoby, która ma nick SEXI BLONDI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj belik belik
Bellik---> ostatnio na jakimś topiku pisałaś, że fajki kupujesz u rusków na targu i niczego więcej już sobie nie kupujesz:-P Faktycznie kasy masz jak lodu heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do sexi blondi Jeszcze taka mała aluzja,zadne pieniadze swiata i nawet te marne twoje 3 tys. nie zastapia Ci widoku dziecka bawiacego sie z tata,mowiacego "Kocham Cie mamusiu nad zycie" lub meza ktory codzien caluje Cie rano i mowi jak Bardzo Cie Kocha...ja codzien dziekuje Bogu za to co mam i nieraz lezka kreci sie w oku jak patrze na swojego meza i corcie,nigdy nie zamienilabym tego zycia na inne...a moze zrozumiesz co pisze kiedy sama tego doswiadczysz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktator
To może i ja się przyłączę. Z tego co zdążyłema przeczytać to autorka ma ambitne plany na przyszłość i dobrze, jest zdeterminowana cce się kształcić i uzbierac własny wkład by nie być kiedyś zależną od połówki. Ja jednak bym się zastanawiał czy aby taka osoba nie liczyła się tylko i wyłącznie z pieniędzmi i czy to nie byłby typ który szczelnie trzyma swojej skarbonki. Co do inteligencji autorki to zapewne studiuje kierunek który wielkiego IQ nie wymaga a na pewno nie poprawnej pisowni czy też elementów matematyki;) poza tym to git dziewczyna i pewnie ulży jakiemuś facetowi że nie musi na nią łożyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inezka1988 Ona długo tego nie zrozumie. Myśli że w życiu najważniejsze są pieniądze i studia. Owszem trzeba myśleć o przyszłości ale ja nigdy w swojej piramidzie wartości na pierwszym miejscu nie stawiałam, nie stawiam i nie będe stawiać pieniędzy. Myśle że autorka po prostu jest jeszcze bardzo niedojrzała i myśli że świat zwojuje ale życie ją nauczy i szybko zrewiduje jej poglądy ale trzeba poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blacklagune
A ja ideologicznie jestem po stronie autorki tyle że faktycznie żenada pisać że ma się odłożone 3 tys. złotych. Ja właśnie ukończyłam studia , mam własne mieszkanie które odziedziczyłam po babci a stan konta przekracza wielokrotnie sumeczkę autorki i choć niewiele z tego to mój własny wkład (reszta to prezent rodziców) to jest to na tyle duża suma że mogę otworzyć wymarzoną działalność bez żadnego ryzyka i strat. Fakt nie należę ani moja rodzian do biednych ale gdybym miała sama do wszystkiego dochodzić (nie wiem czy by mi się udało) to na pewno nie szczyciłabym się jak autorka bo szczerze powiedziawaszy nie ma czym się szczycić....za tojak traktuje innych los ją na pewno pokara (wierzę w takie rzeczy). Ja nie odgrodziłam się od moich znajomych pomimo że jesteśmy z innego świata to mamy dużo wspólnego i kocham wszystkich którzyze mną dorastali a teraz są moimi przyjaciółmi. Moi rodzice posyłali mnie do zwykłych szkół gdzie mogłam mieć normalnych ludzkich znajomych i przyjaciół i nie zawsze pasowali oni do mojego domu czy rodziny ale byli mi wierni a ja im i tak pozostało do dnia dziesiejszego. Autorko dziad panem nigdy nie będzie choćby miał pieniądze to zawsze dziadem pozostanie a wiesz dlaczego? Dlatego że naturę masz niskiej klasy a coś takiego ludzie zawsze wywęszą i pamiętaj (kiedyś mój tata powiedział) pieniądze i dobre układy sa tam gdzie są ludzie i to z nimi będziesz żyłaa nie z pieniędzmi samymi w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexi blondi ***
mama kamilka ok, poczekajmy;) Fajny nick, może ja swój zmienię sobie na "córka Haliny" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowy kolczyk
inezka1988 Ja rozumiem, że każdy ma swoje wartości. Posiadanie rodziny to piękna rzecz, ale nie bądź naiwna. Czy jesteś pewna, że w waszym małżeństwie będzie zawsze tak pięknie i romantycznie? Czy jesteś pewna, że mąż zawsze będzie ci mówił "bardzo cię kocham"? Bo wiesz, mąż to rzecz nabyta. Dziś jest, jutro może go nie być. A wraz z nim może nie być jego pieniędzy, z których teraz żyjesz. Oczywiście życzę ci w życiu jak najlepiej. Jednak chyba rozsądna kobieta powinna mieć to na uwadze. Nie warto poświęcać się za bardzo dla rodziny i liczyć za bardzo na męża. Bycie żoną i matką może jest ważne, ale nie można zapominać o swoim rozwoju i swojej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×