Kto żałuje usuniecia ciąży?

Czy jest jakaś dziewczyna co żałuje swojej decyzji, i gdy by mogła cofnąć czas zmieniła by to? Ja też niestety usunełam i bardzo tesknie za swoim nienarodzonym dzieckiem. Ale była to farmakologiczną aborcja, bardzo sie spieszyłam zeby zrobić to w czasie kiedy nie bije jeszcze serce , nie umiała bym natomiast pozbyc sie ciazy jak juz widać dziecko, rączki, nóżki. Mimo wszystko czuje sie zle, mam wyrzuty sumienia i co miesiac licze ile by miało malenstwo jak by wygladało.

ale widze ze zalujesz.moze twoj wpis bedzie przestroga dla tych wszystkich dziewczyn ktore traktuja aborcje jak antykoncepcje. i mysla ze po tym mozna tak normalnie przejsc do porzadku dziennego.jak widac ..nie zawsze.

Po pierwsze, nie wiadomo, czy autorka pisze prawdę. Być może jest to tylko propagandowy tekst przeciwniczki "ku przestrodze". Po drugie, nawet jeśli jest to prawda, to prawdą jest również to, że nie wszystkie kobiety żałują i zadręczają się wyrzutami sumienia. Zaraz oczywiście ktoś napisze, że to są kobiety bez sumienia i bez serca:) Po trzecie, autorko, jeśli to prawda, to po co o tym myślisz? Po co sama się nakręcasz? Znajdź sobie jakieś zajęcie, bo najwyraźniej masz za dużo wolnego czasu.

Podjęłaś taką decyzję, jaką podjęłaś. Nawet gdybyś nie usunęła ciąży, to i tak to dziecko mogłoby się nie urodzić. Poronienia w I trymestrze zdarzają się bardzo często. Ciąża mogłaby obumrzeć samoistnie, przestać się rozwijać itd. Niepotrzebnie się zadręczasz.

co to za tłumaczenie tego kogoś wyżej, że może dziecko i tak by nie przeżyło .....ręce opadają....no tak to można tez wytłumaczyć zabójstwo i uniewinnić zbójce , bo może zabity i tak by długo nie pożył, może by go samochód potrącił a może miał ukrytą chorobę na którąby zmarł...litości!!!! Nie potępiam Cię autorko, nie znam przyczyn dla których taką decyzje podjęłaś. Współczuję , że w ogóle musiałaś podejmować takie decyzje i teraz rozmyślać. Może lepiej nie wracać do tego co sie stało, czasu nie cofniesz. Również jestem przeciwna aborcji, z wyłączeniem gwałtu, czy wskazań medycznych jak np.:zagrożenie życia matki itp. tu uważam powinna mieć kobieta możliwość wyboru. Pozdrawiam

Co za tłumaczenie Nie porównuj zabójstwa narodzonego człowieka z przerwaniem ciąży, bo to są dwie zupełnie różne sprawy.

Co za tłumaczenie Jeśli ty nie widzisz różnicy między narodzonym człowiekiem, a płodem, to bardzo mi ciebie żal. A autorka zrobiła prowokację i się zmyła:)

dziecko jest dzieckiem nie od mmomentu zaplodnienia tylko troche pozniej. tak samo nie do konca rozumiem zal po poronieniu. widac płod był slaby, to lepiej, że obumarl, niz gdyby sie mialo urodzic chore dziecko. sama natura, selekcja. co innego stracic zywe dziecko, ale płód?

Dla mnie płod to rosnące dziecko już. Bije serduszko to już jest żywe małe stworzenie .Nikt mi nie przemówi ze to tylko płod, to jest cały czas to samo dziecko czy w postaci płodu czy zygoty itd. Nie jest to przestroga, ja wrecz zazdroszcze tym osoba które nie żałuje i nie mają wyrzyutów sumienia, przynajmniej nie cierpia tak jak ja teraz:( Ciąza była bardzo dobra....musiałam usunąć , nie miałam wyjscia.