Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kurczak i smyk

Czy sa jeszcze normalni faceci?

Polecane posty

No udało mi się dopchać do komputera :P Wydaje mi się, że na razie nie trzeba będzie zakładać nowego tematu, zresztą szkoda by było tych wypowiedzi wszystkich, które tutaj się pojawiały od początku... Zresztą zadymiacze wszędzie wejdą, czy to tutaj czy na nowy temat jeśli takowy założymy, więc nie ma sensu chować głowy w piasek i bać się ich. To co tutaj wypisujemy ich nie dotyczy, więc mam nadzieję, że to tylko chwilowy wybryk i dowód na to, że są wśród nas normalni, ale też "normalni" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domku nie mam ekspresu, więc sypaną, choć uwielbiam caffe latte:) a jaką? Nie pamiętam jak się piszę, więc się nie śmiej, ale napiszę jak się mówi: dellmayer:) jakoś tak. Piję tą niemiecką, a nie polski odpowiednik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być "pijesz", nie "piszesz" - dopiero teraz zauważyłem :P A ja najczęściej w domu lubię sobie Cappuccino wypić. Nie akie prawdziwe, ale z paczki takie zwyczajne... Muszę sobie kiedyś takie prawdziwe zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do spienienia mleka musisz mieć dużo ciśnienia:) napowietrzasz mleko, a potem tak pukasz, żeby wyleciał nadmiar powietrza, a została puszysta pianka:) uwielbiam to:), a takie ekspresy do celów domowych nie mają jeszcze tego co te gastronomiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry ;-) to i ja się przyłączę do was i wypiję kawkę którą właśnie zrobiłam - piję tylko z expresu z podwójnym dodatkiem mleka :) po innych by mi serce siadło a niestety piję tych kawek wiele w ciągu dnia hmmm czytałam cię kurczaczek rano ale nie miałam czasu żeby napisać :) twierdzę że nie musisz zakłada nowego topiku - te osoby które wchodzą na poszczególne topiki z ostrym języczkiem żeby wszcząć bojkę słowną nudzą się jeżeli nie ma reakcji z strony innych osób...sama prowadzę swój topik i przeżyłam ich nalot - oczywiście ulotnili się w chwili gdy nikt z nimi nie rozmawiał, nie kłócił się z nimi :) studiowałaś lub też jeszcze studiujesz psychologię więc powinnaś wiedzieć ...coś na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysokie ciśnienie... ojjj to coś czarno to widzę zrobienie tego w prosty domowy sposób... mój inżynierski umysł tego nie ogarnia :P Witaj dobrze ;) Wczoraj nie mieliśmy okazji nawet pogadać przez tych... wiesz :) Od początku zastosowałem taką metodę na nich i nie pisałem nic, ale po jakimś czasie już mnie wkurzyło, bo ciężko się to wszystko czytało i trochę głos podniosłem bo ile można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fetyszysta -oczywiście zrozumiałam twoją wczorajszą reakcję na nich ale pamiętaj na takie osoby szkoda jest nerwów i słów - sam widziałeś wczoraj że nie wchodziłam z nimi w jakiekolwiek konwersacje - szkoda moich paluszków ;-) Kurczaczek - utrzymuj nadal ten topik , nie warto rezygnować tylko poprzez takie sytuacje a mogę sobie dać rączkę uciąć że jeszcze takie coś się zdarzy- mam topik który ma 300 stron i co jakiś czas komuś wpada do głowy pomysł z próba podniesienia ciśnienia, wydaje mi się...że zawsze jedna osoba pisze pod paroma pomarańczowymi nickami;-) i też tak było wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzemierzamPolaLasy twój topik też często czytam - chociaż nigdy się na nim nie wypowiedziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, nie damy się :) PrzemierzamPolaLasy - Witaj :) Mimo nam, że i Ty nas popierasz. A jak ten Twój temat się trzyma? Ostatnio w nim byłem to musiałem troszkę też towarzycho ogarnąć, bo się z lekka zdziwili, że ktoś może na taki temat jak Twój odpowiadać poważnie... jak widać można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi, że wczoraj tu taki bałagan się zrobił. Widać, każdy topik, wcześniej czy później, przeżyje taki nalot. U mnie jest ostatnio dużo zamieszania, trochę chybiony mam tytuł, mało kto zagłębia się w temat i stąd nieporozumienia. Ideowo Kurczaczek jest mi bardzo bliski, stąd moje wizyty tu:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt... Widziałem już ten Twój temat wcześniej, ale póki tu nie zajrzałaś do nas i nie napisałaś swoich intencji, to ja też nie miałem ochoty nawet tam wchodzić, bo brzmi prowokacyjnie. Ale dobrze że jednak tak nie jest :) Wpadaj kiedy chcesz do nas :) Gdyby nie ten wczorajszy nalot, to bym Ci powiedział, że ten temat jest odporny na takie zachowania, jakie widziałem w Twoim temacie... Ale widziałem, że świetnie sobie z nimi radzisz, więc trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurczak i smyl
Widzę Robercik, że prowadziłeś tu przez moment burzliwą dyskusję:). A tak poza tym to właśnie mam silną ochotę mówić ludziom, że ich kocham:). Taki nagły przypływ czułości. A więc KOCHAM WAS ludzie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę pusto tu beze mnie :P Heh ale sobie wlewam :) Ja dopiero teraz w domu. Jak Wam dzionek minął lub też mija? Bo mi minął dziwnie... Pół dnia przesiedziałem na internecie i nic produktywnego nie zrobiłem poza tym, że miło sobie popisałem z pewną osobą ;) A jak się zbierałem do domu, to jak na złość deszczem mi lugnęło w twarz :/ Ale padało tylko 2-3 minuty, więc odczekałem i jak tylko przestało to mówię sobie "no to teraz jak najszybciej do domu żeby nie zmoknąć jak za chwile znowu mnie deszcz zaskoczy, bo mnie wyjątkowo lubi zaskakiwać :D Wsiadam na rower - z tyłu kapeć, brak powietrza :o Cofnąłem się do warsztatu, napompowałem koło, ewidentnie przebite... ale czym prędzej w drogę zanim powietrze ujdzie, bo nie mam namiary prowadzić... Ledwo wyjechałem za bramę i BUUUM! Strzał jak z armaty! Wybuchła mi dętka... 😭 I musiałem 3km zasuwać na piechotę przez miasto :P Ale co tam, cieszę się że mi się to w czasie jazdy nie stało, bo mogłoby się to źle skończyć... A musiałem jeszcze do znajomego skoczyć mu w czymś pomóc. Ehhh nalatałem się trochędzisiaj, a nic na to nie wskazywało... Dopiero co wróciłem i teraz usiadłem przy kompie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×