Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madziullaa

Chłopak dał nam czas 2

Polecane posty

"Łatwiej się mądrzyć w cudzej sprawie" Święta prawda ;) ale takie madrzenie sie czasami pomaga zainteresowanemu spojrzec na sprawe z dystansem ;) A ja najlepiej sprawe troche przeczekac i nie robic glupstw, byc moze to tylko chwilowa fascynacja ktora niedlugo minie. Wiem ze to glupie, ale kiedys napisano ze w potrzebujemy w zwiazku dreszczyka niepewnosci, tego by co sie dzialo, a jak jest zbyt pieknie to szukamy czegos wiecej. Jezeli Twoj jest super to zastanow sie nad tym zebys pozniej nie zalowala No i z tym ze ciagle sie na niego drzesz - to moze podswiadomie - przez to ze podoba Ci sie tamten ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setunia Jak porownujesz to chyba jeszcze nie spotkalas tego jedynego ;) Mi, gdy jestem w stanie powaznej fascynacji, kazdy inny facet wydaje sie gorszy, baaa nawet nie zauwazam innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulka ale ja się obawiam , że ja już tak mam i będę miała;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nawet jeśli to co... porównać sobie to nic złego ;) nie ma co sie tym przejmowac, kazdemu chyba zdazylo sie porownac swojego faceta do innego.. Mi sie wydaje, że jak już sie spotka tego jedynego to to przechodzi, no ale nie wiem, nie jestem ekspertem w sprawach damsko - meskich, jak do tej pory tylko raz bylam na prawde zakochana, w milości to jest chyba tak ze jest sie zaslepionym druga osoba, wiec gdzie tu mozliwosc porownywania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Setunia ma takie hobby widocznie :D A może natręctwo muahaha :) Nie silę swojej mózgownicy na takie porównania bo każdy ma co innego do zaoferowania. Kiedy robię zakupy i mam wybrać pomiędzy jednym a drugim tym samym produktem ale innych marek to mam niezły problem. Mogę stać i się zastanawiać godzinami a i tak dokonując zakupu mieć poczucie, że trzeba było wziąć ten drugi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Kłopot w tym, że ja się non stop na niego drę :O i tak od zawsze chyba :P a jeśli chodzi o tamtego kolegę.. nie chcę się z nim wiązać. Staram się nawet o nim nie myśleć. Tylko jak go widzę to sprawia mi to radość. Może po prostu wkradła nam się rutyna. Jesteśmy ze sobą te 3 lata, więc podoba mi się to, że ktoś inny mnie adoruje. Zawsze mile widziane jakieś miłe słówko. Mój zawsze mówi, że jak on mi prawi komplementy to nie zwracam nawet na to uwagi, a jak ktoś inny to się jaram :P Zostawiać go nie zamierzam :) wiem, że to byłaby głupota z mojej strony bo lepszego faceta nie znajdę. Boję się tylko,że zacznie mi w nim przeszkadzać coraz wiecej, aż zrodzi się jakaś niechęć. A wtedy się chyba załamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niby porównuje ale teraz to troche nawet nei mogę się doczekać jak się z nim spotkam:P a jak w międzyczasie spotkałam się trzy azy z takim innym, to jakoś na spotkanie z tym innym tak nie reagowałam;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
MałaMi-może on lubi, jak się tak wydzierasz na niego. Może odbiera to jako przejaw troski :) A kolega, skoro ma dziewczynę a smali cholewki do Ciebie to... co myślisz o takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Setunia na tropie najlepszego ciacha w mieście... Drżyjcie samczyki!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Myślę, że to świńskie.. ale zauważ,że ja też mam faceta :D i to od paru lat :P a mój nie lubi jak na niego krzyczę. Mówił mi, że mu przykro :( ja to jednak jestem głupią pizdą. Mieć taki skarb i tak go traktować. Wstyd. Ale miłość nie sługa. Ja nie wiem czy go kocham czy nie. Nie zostawiłabym go. Ale sam fakt,że wiecznie drę na niego ryj i że spodobał mi się nasz kumpel , to dla mnie głupie :( i z miłością chyba nic wspólnego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setunia, na jakiej wsi? Chodzą słuchy, że mieszkasz w metropolii, super wypasionej europejskiej stolicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciab podobno w najbogatszej gminie w polsce;) nie powiem, bo mamy łądnie i w ogóle no ale to ciągle wieś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio nio nio :) to znaczy, że mieszkasz w mojej ;) - fajnie i masz Ci 🌻 🌻 krajanko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo??? Cóż tu taka cisza nastała?? ;) Ja wlasnie jestem w trakcie nauki, jutro kolejny egzamin :O pierwszy dzisiejszy zaliczony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
E, bo narada kółka gospodyń wiejskich... Powodzenia Madzia! A ja już niedlugo się przeprowadzam, ale cholera... nie wiem czy będę miała lodówkę w nowym mieszkaniu... trzymajcie kciuki żeby BYŁA!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
No i jest!! Co za radość :) A WY co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
A ja muszę zacząć naprawiać świat od siebie. Zawsze to odkładam na potem no i lipa jest. Lubię się tym (i innymi rzeczami) zadręczać i to mnie blokuje. Błędne koło bo jak nie mieć do siebie żalu za słabości? Chcę stanąć na nogach a czuję bezsilność i bardzo łatwo się poddaję ... różnym różnościom. Mój łeb to śmietnik! I mam to: http://www.youtube.com/watch?v=gAvAryco784 Gdzieś w tym społeczeństwie trzeba żyć... a ja nie umiem, bo w mojej głowie już dawno powinien być jakiś porządek a jest burdel na kółkach! Trzeba by mi to posegregować tak żeby dało się żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
me mee meee o kurcze! ale co nie masz uporządkowanego?? wizji swojego życia? siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh tam... ja też nie mam wizji... uporzadkowanego zycia.... chyba jestem najbardziej niezorganizowana osoba jaka znam.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Od dawna nie widzę nic przed sobą... Niezorganizowanie to za mało... Z wiekiem staję się coraz gorszym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie weekend :D jak ja się cieszę :) Jakie macie plany?? Ja wyjechałam na moją wioseczkę, do rodziców i mam zamiar się relaksować na świeżym powietrzu nic nie robiac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Po wielu moich przemyśleniach doszłam do wniosku, że ja chyba nie kocham swojego faceta. Broniłam się przed tym rękami i nogami ale wydaje mi się, że taka jest prawda.Wcześniej myślałam, że mi przejdzie takie głupie rozmyślanie ale lata lecą, a wszystko jest bez zmian - wciąż mam te same wątpliwości. Kiedyś wskoczyłabym za nim w ogień. Teraz często mnie irytuje, bywają chwile kiedy patrzę na innych facetów i mój mi się nie podoba. Wiem, że wygląd to nie wszystko dlatego nie stawiam tego na pierwszym miejscu. Czasami czuję się przy nim tak super, śmiejemy się, rozmawiamy o wszystkim. Ale niekiedy moje zachowanie jest co najmniej dziwne zakładając, że kocham go. Ostatnio myślałam nad zdradą tzn nie chciałam go zdradzić! ;) tylko kiedyś nie wyobrażałam sobie bycia z innym facetem, uprawiania z nim ten tego. A teraz myślę, że gdyby mnie ktoś zbajerował to byłabym chyba w stanie brzydko mówiąc dać innemu. Gdyby jeszcze był przystojny, opalony i miał niebieskie oczy i ciemne włosy.. Sama ta myśl chyba świadczy o tym, że moje uczucie nie jest takie jakie powinno być. Ale nie zostawię go. To pewnie przyzwyczajenie. Siostra spytała mnie ostatnio czy kocham swojego faceta. A ja nie wiedziałam co odpowiedzieć. Chyba nie kocham go. Nie wyobrażam sobie żebym miała go zostawić ale boję się, że kiedyś pojawi się ktoś, kto zakręci mi w głowie. Mój facet w przeciwieństwie do mnie jest naprawdę wspaniałym człowiekiem. Jest czuły, zawsze mnie wspiera, wysłuchuje moje smutki.. a ja taka głupia jestem. To nie jest tak, że jest mi obojętny, że mam do niego jakiś wstręt. Nie. Czasami naprawdę czuję się przy nim niesamowicie i jestem szczęśliwa. Lubię przy nim zasypiać. Lubie kiedy mnie przytula. Ale wydaje mi się, że wiele moich myśli, zachowań wskazuje jednak na to, że nie kocham go. Godząc się na ślub funduję sobie, jemu i dzieciom pewnie patologiczny dom. Powielam schemat rodziców, którzy żyją ze sobą z przyzwyczajenia, nie zachowują się jak małżeństwo tylko jak para znajomych. Ale nie umiałabym go zostawić. Wiem, że w życiu nie trafię nie lepszego faceta. Przyjmę wszelką krytykę ale proszę jakoś łagodnie :/ nie oszukuję go ma pełną świadomość tego co do niego czuję, rozmawiamy o tym i on świadomie wybiera dalsze życie ze mną, choć wie jak zachwiane są moje uczucia itd. Wiem, że mnie kocha i zazdroszczę mu takiej wielkiej bezgranicznej miłosci, którą mnie darzy. Prawi mi komplementy, szanuje, wspiera. Jest naprawdę cudownym facetem. To ja jestem nienormalna. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Powielam schemat rodziców, którzy żyją ze sobą z przyzwyczajenia, nie zachowują się jak małżeństwo tylko jak para znajomych. a jak oim zdanim zachowuje się małżeństwo co jest ze sobą z miłości a ni z przyzwyczajenia??????? co do Twoich wątpliwości i tego , ż go nie kochasz.........byłaś kiedyś tak zakochana, jak on w Tobie?? niw iem co Ci doradzić, chbya nic ni doradz nie wiem czy lpij tak być na maxa w kimś zakocanym, czy lepij być tak kochanym przez kogoś........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moż za dużo na tn temat główkujsz zamiast się cieszyć tym co masz........ wile dziewczyn dałoby się pochlastać za posiadanie takiego faceta który by był taki opiekuńczy i czuły jak Twój dla Ciebie a Twój jak wygląda??? blondyn, nieopalony, z zielonym oczkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Małżeństwa żyjące ze sobą w miłości odnoszą się do siebie z szacunkiem, rozmawiają ze sobą. Moi rodzice żyją jakby obok siebie. Wystarczy na nich spojrzeć i widać, że nie są szczęśliwi. Ojciec ma wszystko w dupie nic go nie obchodzi łącznie z mamą i tym co ona czuje. Ona ma go już dość. Co do rozmyślań - wiesz co ja z natury jestem "myślicielem". Myślę, analizuję. Ale wydaje mi się, że jednak to przekracza granice takiego zdrowego rozmyślania. Każdy być moze ma jakieś wątpliwości ale ja mam ich chyba czasami zbyt wiele. Co do wyglądu - potworem nie jest. Zawsze wybieram mu fajne ubrania ale jednak jakieś tam wady ma. Ja jestem wobec siebie cholernie krytyczna, widzę każdą wadę i to przekładam na niego. W jego wyglądzie również doszukuję się miliona wad. Czy go kochałam - tak. Bylismy ze sobą jakiś czas. Z początku mi nie zależało, ale później gdy mnie zostawił załamałam się. Strasznie źle to zniosłam. Gdy wróciliśmy do siebie to od początku było inaczej. To było coś jak zakazany owoc. Nie miałam go to rozpaczałam. Dostałam to czego chciałam i przestało mi się podobać. A on - on jest naprawdę cudownym człowiekiem dlatego tym bardziej nie chcę się pogodzić z tym, że może mi na nim nie zależeć, że to tylko przyzwyczajenie. Wiem, że gdybym go zostawiła to popełniłabym największy błąd, bo naprawdę niejedna dziewczyna może mi go pozazdrościć. Wiem, że wydaje się to takie wymyślone, wyidealizowane ale tak jest. Nieba by mi uchylił gdybym tego chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Nie pije, nie pali, nie wychodzi beze mnie na imprezy, nie oszukuje, nie pisze z innymi, nigdy nie odnosi się do mnie wulgarnie, nie wyzwie podczas kłotni. Wiem,że to brzmi niewiarygodnie ale tak jest. Nie potrzebowalabym go idealizowac. Szybciej klamalabym ze jest zly by wytlumaczyc swoje watpliwosci i głupi rozum. A jednak nie robię tego, bo mam świadomość, że takich facetów jak on, jest niewielu. I to w nim cenię. A jednak nie zależy mi na nim tak jak powinno. Nie wiem czego oczekuję od Was. Chyba tylko tego, że po prostu się Wam wygadam i nic poza tym bo nikt za mnie go kochać nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×