Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madziullaa

Chłopak dał nam czas 2

Polecane posty

Gość me mee meee
Hmmm... Szkoda gadać co :D U mnie podobnie. Z tym, że najpierw pozwolę sobie na pochwalenie mojego mężczyzny bo mimo tego, że pewnych problemów nie da się pozbyć za zamachnięciem ręki to muszę przyznać, że zachowuje się jakby mu zależało. Nie chcę zapeszać, po prostu z tej jednej rzeczy się bardzo cieszę. Wiadomo, że się kłócimy ale godzimy się ekspresowo więc... ten... być może z czasem przekonam się do niego i zacznę go bardziej doceniać. Jemu na pewno też nie jest teraz łatwo. Tymczasem mam inny problem. Mianowicie w domu w którym mieszkam z "ziomami" wytworzyła się bardzo toksyczna atmosfera, w której każdy każdemu obrabia dupę. Na dodatek zostałam wrogiem publicznym no 1 poniewuż otwieram okno gdy przebywam w pomieszczeniu socjalnym gdzie napalono fajkami. Są przeciwko mojemu zachowaniu bo jak twierdzą "jest zimno". Jest 22.40 a na zewnątrz +6stopnia. W pomieszczeniu owym pojawiam się bardzo rzadko-tylko kiedy muszę. Osób które palą jest 7. Niektórzy z nich odpalają jedną fajkę od drugiej. I te pojebane matoły spółkują coś przeciwko i chcą nam wyjebać wała. Mam dość tych pożal się Boże przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Właśnie dlatego nie wierzę w przyjaźń.. moim zdaniem nie ma takiej czystej bezinteresownej przyjaźni. Moja ex "przyjaciółka" olała mnie z dniem gdy poznała swojego faceta. Nawet ze szkoły razem już nie wracałyśmy, bo ona musiała iść z nim osobno..tak jakbym była dodatkowym niepotrzebnym bagażem. Cóż.. samo życie. Zrobiłam sobie dzisiaj test Becka - jest to test na depresję. Chyba nie muszę mówić, że ją mam. Madzia zobacz co Ci wyjdzie. Wczoraj doszłam do wniosku, że bez pomocy specjalisty się nie obejdzie, a jednocześnie, że on mi nie pomoże. No no gówno mi pomoże jakiś pajac w fartuchu na moje problemy w domu, na brak pracy - choć tą mam nadzieję,że wkrótce mieć będę. Mam aparat na zęby. Wyglądam jak przyjeb ale mimo to cieszę się. Co prawda przeraża mnie wizja noszenia go przez dwa lata ale rzekło się A to i trzeba rzec B. Teraz go nie zdejmę, więc nie ma co się na tym rozwodzić. Co tu jeszcze napisać.. jedyną czynnością, która mnie cieszyła, było chodzenie na zakupy. Zawsze jakieś zaskórniki się uzbierały ze sprzedaży na all więc mogłam coś sobie kupić. Lubię buszować po SH. Kocham to wręcz. Ale nawet to daje mi teraz radość jedynie na chwilę.. kiedyś było inaczej. Ja chyba zgniję na tym marnym padole. Pozdr :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Zaskórniki? Brrr... Mi się nazbierały, ale pal je licho :) Za parę miesięcy mam rodzić-to dopiero będzie! Gdybym miała wykonać taki test też by wyszło, że mam depresję. Ale ja sobie nie dam wcisnąć takiego kitu ;) Po prostu jestem nieudacznikiem :D I potrzebuję wziąć się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Ciekawe co będziesz miała - dziewczynkę czy chłopczyka. Imiona wymyślone? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Dla dziewczynki mam upatrzone od dawien dawna i mam też kilka w zanadrzu gdyby nie pasowało. Dla chłopca jest problem, bo podobało mi się takie jedno ale mojemu mężczyźnie już w ogóle. Mówi, że jest okropne :D Niech sam wybierze dla chłopaka. A dziewczynkę nazwę JAAAAA !!! :D :D :D Co do imion to przeglądałam fora w tym temacie. Najpopularniejsze było Michał. A serce rozwaliły mi dwa komentarze, mniej więcej takie: -Polecam Fabian. Mam synka Fabiana i uwielbiam to imię!!!! Na to ktoś odpowiedział: -Mój syn ma w szkolę kolegę Fabiana. Ksywa: Pawian. Gratuluję. I poszłam leżeć ;) Tak w ogóle to gruuuba się zrobiłam :O Coś czuję, że będę miała pięknie naciągnięty brzuch. A o cellulicie na udach wolę nie myśleć... Tak się sobie dziś przyjrzałam w witrynie i "kaczka" to to co sobie pomyślałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam.. jak się urodzi maluszek to przestaniesz myśleć o jakichkolwiek niedoskonałościach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Nie będę miała czasu i siły na to... Poza tym... sram na to! I bez tego życie jest wystarczająco popieprzone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyyylek
Nie bede sie rozpisywac. Jakis czas temu tez bylam jedna z was....chlopak potrzebowal czasu. Trwalo to 4 miesiace...zeszlismy sie w sylwestra........Kocham Go nade wszystko. Jesli widzicie ze jest nadzieja, walczcie i czekajcie cierpliwie:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Tfu! Ludzie są bardziej popieprzeni od życia. Jest taka piękna pogoda, więc ruszam zad, idę się przejść, trochę sportu dla grubaska :D Brawo Motylek za cierpliwość. Trzeba dać im chwilę, żeby życie bez nas ich trochę pokopało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Jakbym Ci pokazała mój brzuch to byś padła. Nie, że cellulit czy rozstępy.. ale sam tłuszcz. Nie ważę 50 kg nawet, a mam takie fałdy. I nie jest to mój wymysł. Kiedyś miałam bzika na punkcie wagi. Teraz nie mam. Nawet koleżanka mnie pytała czy jestem w ciąży :O a cellulit na udach mnie wkur.. ale co mam zrobić.. mam skłonności do pękających naczynek i nic poza sportem mi nie pomoże. A, że ogólnie szczuplutka jestem to ćwiczyć nie chcę :O a jakieś gąbki do szorowania, rękawice, peelingi odpadają.. bo celulit mi od jednego użycia nie zginie, a naczynka owszem popękają.. i bądź tu mądry :O Padłam z tym Pawianem :D nigdy mi to do głowy nie przyszło. Ja na pewno dam swojemu dziecko nietypowe imię. Nie żadna Basia, Kasia, Ania, Mateusz, Paweł, Grześ. To musi być coś innego. Nietypowego bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
A i jeszcze doszedł kolejny kompleks - mała buzia. Mam ryj jak małe dziecko. Że jestem mała i szczupła to wiem. Ale,że mam buzię jak 6latek to nie wiedziałam. Dopiero dziś zauważyłam to na wczorajszych zdjęciach. Wszyscy znajomi normalnie wyglądają tylko ja mam pysk jak dziewczynka z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
To uważaj na pedofilów!! Ale to chyba dobrze mieć mały łeb a nie jak sklep? Masz dziecięce rysy twarzy-to znaczy, że masz kochany pyszczek :) Czyli super gitara. Wiem o czym mowa z tym brakiem sportu. Ja też się nie zmusiłam do żadnego bo nie musiałam w sumie no i proszę bardzo. Jaki ze mnie leń! Cellulit to najlepiej żeby sam zniknął. A i ten mały kosmitek zaczął mnie kopać :D Dzisiaj czuję takie coś i nie wiem czy to w jelitach przeciskają się masy powietrza (mam gazy jak jasna cholera!!) czy to on. Ale stwierdziłam, że chyba nie mam "tam" jelit więc to musi być on ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
A który to tydzień? :-) Śmieję się z moim, że wyglądam jak gołąbek :D one też mają takie małe głowy :D a on mówi, że wyglądam tak fajnie jak taka mała migotka :D Co do gazów - ja je mam i bez ciąży :D i to już ho ho.. mam zespół jelita drażliwego i czasami jak wywalę to jakby bomba atomowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello laseczki.. ;) Dokladnie to samo pomyslalam sobie gdy pisalaś o tym pyszczku ;) Moja mama zawsze mowi: leb jak sklep tylko półek brak haha :D więc ciesz się, że masz mały ;) Oj tam dziewczyny celulit, sadełko - przecież nago nie chodzimy, ważne by zatuszować wszelkie niedoskonałości ;) ja też mam celulit, ale co tam - przecież tylko ja go oglądam ;) Kobietki poradzcie - jak zaintersować sobą dojrzałęgo faceta ?(normalnie rewolucja w moim życiu - myśle o innych) ;) Poznałam fajnego faceta, na razie są to wyłącznie koleżeńskie rozmowy, ale.. gdyby sytuacja się rozwinęła nie miałabym nic przeciwko ;) tylko, że on jest 10 lat starszy... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Migotka była ... tłusta, o ile pamiętam ;) To prędzej ja ją przypominam! Jestem już na półmetku. Jeszcze 20 tygodni. Zwykle bekałam ale przestałam. Teraz sobie pierdzę i łojejku-jak wali!!! Mój facet kazał mi pierdzieć do okna, bo idzie zdechnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Madziula... trudne pytanie. Jeśli miałabym być szczera to uważam, że dojrzałego zainteresuje: a) wygląd b) seksapil c) bara-bara d) ewentualnie jakaś pogaducha na tematy "bardzo ciekawe" zakrapiana poczuciem humoru i dystansem (że niby nie wczuwasz się w temat mimo ogromnej wiedzy) Uważam, iż są oni pozbawieni romantyzmu. Nie jęczą już za miłością tylko chcą baby do wiadomych celów. Oczywiście jakby przy okazji nie sprawiała żadnych problemów, była wyrozumiałą dobrą gosposią, która w łóżku jest prostytutką no to kurczę... może i nawet małżeństwo ;) Ogólnie postaw na wygląd, WYGLĄD!!! Taki stary to z odzysku pewnie? A co Ci się w nim podoba, hm :) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Popieprzyłam migotkę z małą mi :D znaczy się mój mnie tak zmiksował :D ale migotka to tak fajnie brzmi :D Hmmm - kiedyś jako dziecko podkochiwałam się w starszym facecie niestety nie zwrócił na mnie uwagi więc chyba się na tym nie znam :D Madzia.. po prostu kręć się koło niego i tyle.. Jeśli będzie zainteresowany to na pewno da jakiś znak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest aż taki stary (tylko 35l. :p ) no i nie z odzysku :p Oj nie wiem, chyba to mnie kręci, ze to dojrzały facet, a nie jakieś tam fiu bzdziu w głowie, które samo nie wie czego chce (!) No tak.. racja wiadomo na co stawiać ;) W zasadzie to ja w jego wieku byłabym już w desperacji i brałabym co jest - nie ma już co wybrzydzać haha ;) W ogóle to jestem podekscytowana, że jakikolwiek facet mnie zainteresował - znacie przecież moją dramatyczną historię haha ;) Jejć.. ostatnio skapnełam się, że ex ma na fejsie włączoną aplikację 'kto oglądał twoje fotki' pomyślałam sobie 'co za wtopa(!)', w zasadzie dawno nie zaglądałam, ale kilka razi wieki temu się zdarzyło... ale później pomyślałam sobie, że mam to w dupie (!) i mnie to nie obchodzi... Normalnie jestem z siebie dumna!!!!!!! :D :D :D :D :D Wy też możecie być ze mnie dumne, jestem bliska pełnego uzdrowienia ( chyba już się wyleczyłam) :D :D :D Co do pierdzenia to radze nie jesc grochu i nie popijać podczas jedzenia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Alleluja Madzia! :D Cieszymy się razem z Tobą :) Ja zawsze mówiłam,że jak po 30stce nie będę miała faceta to się zabiję :D ale wezmę byle jakiego, z którym się da w miarę dogadać. Być może on też patrzy na świat w ten sposób, a wtedy masz wielkie szanse :D Co do pierdzenia - nie jem grochu :D jem same słodycze i piję non stop albo wcale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po trzydziestce to już pewnie będę w wieeelkiej desperacji.... W zasadzie to nie narzekałabym, gdyby moje życie uczuciowe w końcu się ustabilizowało... Zwłaszcza jak słyszę, że 70% koleżanek z mojego rocznika ma już dzieci, mężów, to potrafi być dołujące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
Tak myślałam o dziewczynach z którymi chodziłam do klasy.. Na 17 dziewczyn 8 ma już dzieci, w tym niektóre dwójkę. Wtedy 3 są w ciąży to razem 11. A więc pozostaje 6, które nie ma dzieci i nie jest w ciąży. Jedna niedługo się hajta więc pewnie zajdzie.. to nie licząc mnie na 17 dziewczyn zostaną 4 które nie są hajtnięte i nie mają dzieci. Mój się mnie pytał ostatnio chyba z 5 razy czy wyjdę za niego. Powiedziałam,że nie. Niech nie mysli, że robił ze mnie idiotkę kilka miesięcy, a teraz jak mu się ślubu zachciało to prędko się zgodzę.. Muszę przyznać,że zaczął zachowywać się inaczej. Robi podchody, zagaduje mnie o ślub itp. Ale i tak to życie pojebane jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, żeby sobie nie myślał, że wystarczy kiwnąć palcem i już... ma czego chciał... Przecież tyle wałkowałyśmy na poprzednim topicu jak to z facetami należy postępować, niechże w końcu ta wiedza na coś się przyda. A w ogóle to ja z moim i kumpelami z liceum się dobrałyśmy, zwarta, czteroosobowa grupa singielek, cała reszta albo już po ślubie, albo w stałych związkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jeszcze nie chce ujawniac
No właśnie.. tyle stron nabazgrałyśmy, a Ty chcesz mu się podać na tacy :P czyś Ty ogłupiała :P a tak poważnie to najlepszym sposobem jest chyba udawanie obojętności.. :) A teraz pytanie za 100 pkt. Powiedz mi kochanie czy zmieniałaś sama ligatury w swoim aparacie? Znając życie to albo nie albo miałaś samoligaturujący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me mee meee
Hmmm... ja mam największy staż partnerski ze wszystkich koleżanek z klasy. Natomiast jeśli chodzi o pociechy to niektóre już chodzą do szkoły, często mają rodzeństwo. Niektóre dziewczyny mają nawet trójkę dzieci! Podobne refleksje miałam jeszcze w zeszłym roku "eh, wszystkie już mają a ja nie". Spoko. Zrobić se to jest chwila :P Madziula, zakręć się, wyglądaj olśniewająco i bądź the best! Na pewno Cię zauważy. I opowiedz jak Ci idzie. A tak a propo, ludzka psychika każe się zastanawiać "co z tym gościem jest nie tak" skoro przez 20 lat żadnej pannie nie udało się go usidlić? Wiadomo, że gość może być w porządku a takie myślenie to tylko "odruch bezwarunkowy". Aczkolwiek koleś powoli zbliża się do wielkiego kryzysu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiedz mi kochanie czy zmieniałaś sama ligatury w swoim aparacie? Znając życie to albo nie albo miałaś samoligaturujący " co to są ligatury?? nie mam pojęcia - ja swój miałam i sam się nosił, nic nie musiałam przy nim grzebać ;) 'Madziula, zakręć się, wyglądaj olśniewająco i bądź the best! Na pewno Cię zauważy. I opowiedz jak Ci idzie.' Starania na pewno podejmę ;) pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie haha ale co tam, fajnie jest troszeczkę pouwodzić faceta - zwłaszcza, że przez baaardzo długi czas byłam obojętna wobec gatunku samców, czas to zmienić ;) 'co z tym gościem jest nie tak" skoro przez 20 lat żadnej pannie nie udało się go usidlić? Wiadomo, że gość może być w porządku a takie myślenie to tylko "odruch bezwarunkowy"' Nie mam pojęcia bo aż tak wiele to o nim nie wiem, ale podejrzewam, że może skupił się na edukacji i karierze (bleeee jak tak można ;) ) trochę się właśnie tego obawiam, że jak dla mnie to jest za mądry ;) ' Aczkolwiek koleś powoli zbliża się do wielkiego kryzysu ' I tu pojawia się nadzieja haha ;) Ale muszę się przyznać, że ostatnio trochę spaliłam, bo jakąś bzdurę palnęłam - i tak sobie myślę, że ilu by człowiek błędów nie popełniał, z których mógłby się czegoś nauczyć, to i tak popełni kolejne.. No cóż.. następnym razem będę mądrzejsza ;) Aleee.. czy to moja wina, że lubię rozmawiać, dużo mówię, a facetów to zawsze za język trzeba ciągnąć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama dziś wypaliła, że to już pora, że faceta powinnam sobie znaleźć, dzieci itd. Ale.. czy to moja wina... wiadomo, gdybym spotkała tego jedynego to pewnie długo bym się nie zastanawiała, ale jak go nie ma to co... ma się pociąć?? załamać?? Samemu też można być szczęśliwym - choć we dwoje podwójnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w sumie - we dwoje czasami też i kłopoty się mnożą ( to już wiem z doświadczenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając na chwilę temat mężczyzn... Ostatnio nawet nie mam się przed kim wygadać.. :( Nie wiem czy ja przesadzam... czy cosik Napisałam dziś do jednej psiapsiołki czy nie chciałaby się spotkać na ploteczki - nawet mi nie odpisała, do drugiej napisałam - to w ogóle pominęła fakt, że zaproponowałam spotkanie, odpisała dwoma wyrazami :/ Nie wiem, czy to ja oczekuję nie wiadomo czego, czy po prostu teraz normalnym jest, że jak ktoś się do ciebie odzywa to można miec go w dupie i jest to normalne Wydaje mi się, że ja chyba na innej planecie się wychowałam.. Jakoś mam wrażenie, że wszyscy mnie zlewają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży :) sprawy sercowe są na dobrej drodze (no.. mogłyby być na jeszcze lepszej, ale nie wymagajmy za wiele) niedługo zaczynam nową pracę.. mam nadzieje, że będzie ok - trochę stresów miałam przez to sotatnio, bo niestety sponsorów nie mam i kase trzeba zarabiać... ale nie zapeszając, oby teraz było ok W ogóle to nawet nie sądziłam, że tak trudno będzie znaleźć pracę, po cholere człowiek skończy studia, skoro i tak pózniej pracy nie może znaleźć - na to co by się chciało to za małe doświadczenia, a na zwykłe stanowisko za duże.. to jest jakiś horror - nie mówię żebym na jakieś pipidówce mieszkała, ale wielkie miasto - u mnie w rodzinnych stronach to o pracy nawet nie miałabym co marzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już się zamknę.. bo jak się za dużo rozpiszę to nikomu nawet nie będzie się chciało tego czytać ;) No chyba, że jeszcze mi jakaś myśl do głowy wpadnie ;) Dobranoc;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×