Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowe do bagna

nienawidze tesciowej!!!!

Polecane posty

nie macie tak źle-od teściowej jędzy gorsza jest teściowa-do rany przyłóż!moja kocha mnie tak bardzo że trudno z tym wytrzymać.W ciązy dzwoniła codziennie i pytała jak sie czuję,jak spałam co zjadłam.Zawsze chce dobrze a mi to bokiem wychodzi.Miałam planowaną cc w poniedziałek w urodziny meża:)to w niedziele dzień przed porodem przyszła z teściem z plackiem na urodziny synka.musiałam zrobić kolację i siedzieli do 23 cay czas gadając-nie bój się wszystko będzie dobrze,dasz radę itp.Mój ich przywitał w drzwiach -jak juz sie wprosiliście to wejdźcie.Jak urodziłam to pół godziny później dzwoniła do mnie na komórkę i dziwiła się czemu ni eodbieram.Przyszła na drugi dzień i siedziała 3 godziny patrzyła jak baba od laktacji mieli mi piersi i nawet nie pomyślała żeby na ten czas wyjść!i nikt z rodziny nie mógł do mnie przyjść.Od porodu minęło 11 miesięcy dzwoni codziennie i pyta jak się czuję i jak malutka,dostaje tez rady na temet wychowania i dbania o dzieco rodem z prlu,jak mówie że teraz jest już inaczej to mi mówi-zobacz jakiego syna wychowałam.Na temat ubierania siebie i dziecka też.Ciepłe gacie i golfy żeby piersi nie przeziębić.Cięzko to znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaaaaaa
A ja mam niestety taką matkę i to jest sto razy gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale własną mamę to się kocha, a dla mnie teściowa to obca baba. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Moją mamę kochałam jak nikogo na świecie, zmarła 3 miesiące temu ;( nagle ;( Nawet 50 nie dożyła. A była taką prawdziwą normalną kochaną mamą dla nas czworga. Była dla nas całym domem, ciepłem, światłem. A teściowa pod żadnym względem w najmniejszym stopniu nawet nie przypomina mojej mamy, chciała jeszcze żebym do niej mówiła mamo! A teraz po śmierci mojej mamy zachowywała się tak jakby mi chciała ją zastąpić! W życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah jak ja nie cierpie tej starej roszpli! nie dość ,że wygląda jak czarownica to też się tak zachowuje. Wredny babsztyl non stop wtrąca się w nasze życie, zabiera nam siłą dziecko,oczernia i pragnie mnie skłócić z moją matką, łga mi prosto w twarz i sieje plotki na mój temat...niestety jesteśmy zmuszeni z nią mieszkać... uważa,że cały dom jest jej i może bezkarnie poruszać się po naszym pietrze... ehhh pragnie mnie wykończyć nerwowo...każdy musi tańczyć jak ona zagra..ale ja nie będę jej marionetką... mam oprócz tego na głowie jej zdewociałą córeczke starą pannę, która jejst służbistką mamusi oraz upierdliwego tescia...moje zycie to koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje stosunki z teściową znacznie się poprawily od 3 lat. Po prostu od tego czasu mamy zero kontaktu:) Wyrzygala mi, że mam mniejszą jedną pierś, kiedy bylam po operacji usunięcia guza. Z******ta mamuśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena1236
Ja też nienawidzę swojej teściowej a raczej babci mojego męża a muszę z nią mieszkać ma już 80 lat . Żałuję dnia w którym tu zamieszkałam , łudziłam się że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flaming
Ja od 26 lat mówię do swojej bezosobowo,na nic innego nie zasłużyła ta stara krowa,za dużo łez przez nią wylałam,a jej konkubenta niech piekło pochłonie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogranicz kontakty a tak prawdę mówiąc, jak masz całe życie użerać się z teściową / tesciami, których zmienić się nie da to warto zastanowić się nad zmianą partnera. Po co nerwy na nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moja tesciowa lubie bo dzieli nas 1700 kilometrow. A moja zona w ogole nie ma tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo wy jestescie nienormalne,albo macie partnerow z nienormalnych rodzin :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam rowniez masakre oboje tescie to jakby z epoki kamienia lupanego najglosniej w kosciele spiewaja amen a za skora diabla nosza po mszy przychodza sie kloca. My mieszkamy na gorze oni na dole jak maz do pracy pojedzie horror czasem musze sie napic bo nie radze sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOSC TO MALO POWIEDZIANE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOSC TO MALO POWIEDZIANE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka1991
Witam, widze ze nie tylko ja mam problem z tesciowa. Mieszkamy z tesciami, jesstesmy w trakcie budowy swojego domu i na razie jestesmy u nich :/ mojemu mezowi to nie przeszkadza a mi bardzo, wpierd... sie do wychowania naszego synka (2l) , ze malo je, ze za duzo od niego wymagamy, co chwile by chciala go miec w swoich reka, wytrzymac juz tego sie nie da. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isia_84
Moja teściowa jest tak cudowną i ciepłą kobietą, że nie mogę doczekać się dnia gdy zamówię dla niej wiązankę "Ostatnie pożegnanie". Gdybym mogła, walnełabym ją krzesłem w twarz. Od początku. Jestem po rozwodzie i mam córkę z pierwszym mężem. Moja teściowa akceptowała moje dziecko, dawała jej nawet drobne prezenty. Było to dla mnie bardzo miłe i szanowałam ją za to. Gdy wyszłam za mąż za syna mojej ukochanej teściowej zmiana nastąpiła diametralnie. Na obiad nigdy nas nie zaprosiła(nawet w wigilię). Zapraszany jest tylko mój mąż, który uwaga- chodzi do mamusi beze mnie i najwyraźniej mu to nie przeszkadza. Gdy my zaprosiliśmy teściową na obiad usłyszałam, że przypaliłam kotlety a za drugim razem, że nie będzie jadła bo nie jest głodna. Jakiś czas po ślubie teściowa zaczeła wspominać, że chciałaby doczekać wnuka. Odpowiedziałam jej jasno, że nas nie stać, że mamy jednopokojowe mieszkanie. Usłyszałam, że jak zajdę w ciąże to się z nami na mieszkania zamieni. Gdy miałam w brzuc****ej przyszłego wnuka i mój mąż poszedl do niej na rozmowe czy mogłaby się zamienić, bo będzie nam ciasno usłyszał "NIE, Ja nic takiego nie mówiłam." Gdy mój synek miał dwa miesiące poprosiłam teściową, żeby została z nim dosłownie na 15 minut, bo muszę jechać po receptę,a nie chcę go ciągnąć w zarazki do przychodni. Usłyszałam " jak się narobiło dzieci, to trzeba je wychowywać:(mam 2). Oczywiście z wnukiem nie została. Ale przegięła, gdy podczas dość ostrej wymiany zdań usłyszałam, że powinnam ją po rękach całować, bo pozwoliła, aby jej synek ożenił się z rozwódką z dzieckiem. Po czym na dzień dziecka dała mojemu synowi 100zł, a mojej córce nawet batonika. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój mąż na te sytuacje nie zareagował, ciągle usprawiedliwia matkę i nie widzi jej wad. Nawet, gdy wraca do domu z płaczem, bo się z matką opłatkiem nie podzielił. Teściowej nie było w domu w święta mimo, że się z synem umówiła. Kocham mojego męża, ale coraz częściej zastanawuiam się, czy nie olać życia przy boku takiego maminsynka. Mój synek ma rok, a teściowa widziała go 3 razy (mieszka z nami przez ulicę). Ale gdy rozmawia z ludzmi to opowiada, jaka zakochana jest we wnuczku. Obłudny babsztyl. Do tego manipuluje moim mężem jak się tylko da, zawsze wie, kiedy ma być umierająca. Jest moim największym wrogiem i naprawde chętnie kupię jej te kwiaty. Niestety jest z rodziny długowiecznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę mojej teściowej za to że jest nachalna np. za to że jest największą syfiarą na świecie, za to że widzi tylko jego, swego syna, za to że chce wiedzieć o naszym życiu wszystko i chce nim żyć . Ja Np. przyjeżdżamy do niej do domu, ona przychodzi i pyta syna czy będzie jak obiad, on na to że tak, ona wychodzi. Ja oczywiście siedzę obok. Nienawidzę jej za to że jest nachalna i wywiera presję na moim mężu, żeby ja jak najczęściej odwiedzał, bo ona jest taka samotna, albo grzebie mi po szafkachp. I mogłabym tak jeszcze pisać i pisać....Jest starą k***ą i starym pudłem. Uważam, że długolet nie rozwódy, porządnie niewyru..ane, mające synów są potencjalnym zagrożeniem dla swoich synowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj czytałam temat, że teściowa pyta jak się synowa czuje i też było źle:o Dogodzi wam ktoś????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście obrzydliwe. Wchodzę na takie tematy, ale nigdy nie widziałam życzenia śmierci :( Co za podłe dziwwwwki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mamusie oczywiście w porządku? Kulturalne, z wyczuciem i klasą:) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za glupiutkie babska :) jedna ze wnukiem sie nie interesuje wcale druga ze az zabardzo :D a trzecia ze "musi" mieszkac z tesciowa - hehe to mnie najbardziej rozbawilo. Z reszta wina stoi zawsze po dwoch str. Nie jednej . I wnoskujac po tym co piszecie i w jaki spisob smiem twierdzic ze wy tez swiete nie jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się opisać na forum w jednym poście tego co przeżywa każa z kobiet mająca niedobrą teściową. Dlatego panna która pisze ze te dziewczyny są śmieszne nie wie o czym mówi. To trzeba przeżyć na własnej skórze. Jeśli czegoś droga panno nie doświadczyłas to nie neguj tego co piszą tu dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to dopiero będę mieć teściową w skrócie okropna plotkara strasznie zacofana nie wiem czy pierze ręczniki nie dba o siebie myje sie raz w tygodniu przed kościółkiem ,chodzi ubrana tydzien w tych samych ciuchach nowych sobie nie kupi bo jest skąpa a córce wypomina wszystko i robi jej awantury jak sobie cos kupi, uparta i złośliwa jak jestem u niej to potrafi wszystko po mnie poprawić jak sprzątam, wszystko jej przeszkadza ciągle krytykuje mnie za plecami nigdy jej nie polubie na szczescie nie bd z nia mieszkac czuje się zle gdyz wiem że ona mnie obgaduje co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocfeh
a moja ma schizofrenię i odstawia leki jak się jej poprawia :( wrzeszczy, że nie kocham jej syna, że go zniszczę i przeze mnie trafi do szpitala psychiatrycznego...Ostatnio tak mnie wyprowadziła z równowagi, że postanowiłam nie jeździć do nich wcale, ale co z tego jak ona dzwoni do męża co 2 dzień, potrafi nawet w sobotę i niedzielę rano dzwonić.... a wtedy on ma zły humor do końca dnia. Znienawidziłam ją za te oskarżenia, za ciągłe krytykowanie mojego wyglądu i światopoglądu, za wtrącanie się w nasz związek, nastawianie wszystkich przeciwko mnie. Znienawidziłam ją do tego stopnia, że już nie umiem się uśmiechać przy niej, nie stać mnie nawet na udawanie sympatii. Dała mi niezłą lekcję życia, nikt wcześniej nie był wobec mnie tak przebiegły i fałszywy i nie mam dla niej już nawet współczucia (w końcu jest chora). Dzięki niej wiem, że trzeba bardziej uważać na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja to tępy pusty wór z niewyparzoną gębą, jest śmierdząca i ma kłaki na gębie fuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjaki
O moja tez ma zarost;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętajcie że wasz kochany misio mężusio wyszedł spomiędzy jej nóżek - ha ha ha ha i ma połowę jej genów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nieźle jaka teściowa taki synek wariatkowo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka7826
ja chciałam przez weekend dobrze zrobić teściowej i zaprosiłam do domu moich rodziców żeby sobie pomieszkała chwilę w domu, bo ona mieszka w bloku. Pierwszy i ostatni raz. Wszystko krytykowała! Zamiast jakiejkolwiek wdzięczności - wszystko nie tak, pokój za wąski, mięso za twarde, moja fryzura nie taka i tylko dupę grzała w fotelach i pierdoliła... Zaczęłam jej nienawidzić. A mój mąż przy niej oczywiście trzyma jej stronę i ja mam się poświęcać pod nią i ani raz nie stanął w mojej obronie. Rzygać mi się chce tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tesciowa tylko nie w Pl. w Se ziec jest szwedem. Moj ziec mowi do mnie po imieniu. Uwazam ze to wcale nie potrzebne nazywac obca babe mama. Mame ma sie tylko jedna. Corka robila på swojemu a ja uwazalam ze moj sposob jest najlepszy. W koncu musi nauczyc sie na wlasnych bledach. Bylo troche nieporozumien z corka i zieciem ale jakos wszystko minelo. Jezeli cos mnie sie niepodoba jak ziec robi to zawsze zwracam sie do corki nie jestem ziecia mama. Tutaj jest mniej problemow a to nawet dlatego ze jestesmy nieuzaleznieni od siebie ekonomicznie. Mieszkamy od siebie 100 km wiec nie ma odwiedzin bo bylam blisko. Kazda wizyta jest zawsze zaplanowana z obu stron. Ja mam tez wlasne zycie. Mam dwoch wnukow i jak potrzeba to zawsze pomoge. Jestem emerytka wiec mam czas. Gdzies czytalam ze bedzac w odwiedziny u corki albo syna to jest sie gosciem. Mlodzi zyja innym zyciem niz my starsi napewno czasami sie wcale nie rozumiemy chociaz mowimy tym samym jezykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszyna 13
Moja historia jak każda tu obecna jest już opisana, nienawidzę tej kobiety, kłamliwa hipokrytka, ona wie najlepiej itp. szklankę herbaty dla naszej córki potrafi słodzić dwoma łyżkami cukru!!!!!!!! kiedy mówię żeby nie dawał tyle cukru odpowiedz jest dla wszystkich tu obecnych jest dobrze znana i oczywista!!!(skąd to znamy drogie Panie :)) Nic na to nie poradzimy Kobietki i może Panowie... do momentu kiedy nasza druga połowa nie stanie po naszej stronie jesteśmy bezradne... taka jest smutna rzeczywistość. Kawały o teściowej jednak z palca wyssane nie są:) Miłego wieczoru!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×