Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona ma siłę

mąż-ryby jak go zdobyć?

Polecane posty

Czyli mówisz, że może przysięgać na życie i okaże się że to nie prawda? Wiem, że to moja wina, bo ja też kasowałam smsy i nie pozwalałam mu dotknąć tel. On jest teraz wniebowzięty że ja jestem zazdrosna i mu to pasuje. Myslę, że się też podbudował tym, że taka gówniara mu przychwalała. Ale jeszcze nie powiedziałam o jednym. Miałam nr do jej ojca i zadzwoniłam do niego. Oczywiście on zaraz zadzwonił do męza i mu powiedział. Ale niby zabronił (jej ojciec) się im kontaktować. Co z tego jak wiem, że piszą dalej smsy, może rzadziej faktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero teraz zrozumiałam co mam. Bo wcześniej to nawet wydawało mi się że już go nie kocham. Nie raz mu to mowiłam, byłam nieczuła, nie potrafiłam okazywać uczuć (nadal nie potrafię ale juz jest lepiej). Napisz jak to u Ciebie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Ale będzie dobrze:)zobaczysz ważne że tego chcesz:)i on także na pewno.Więc do dzieła, nie denerwuj się tylko na niego niech czuje że jesteś kwintesencją spokoju delikatności, facetów to korci:)a wiesz skąd te moje rady:) to wszystko ukazałam , CI jak mój Mąż ukazywał swoje uczuciedo mnie, jak się zachowywał. No i teraz gdy z perspektywy czasu widzę swoje błędy, mniejsze i większe, teraz rozumiem jego potrzeby. Przestałam myśleć jak egoistka, tylko o tym co ja czuje..on ciągle mi powtarzał , że mam pomyśleć o tym co on czuje. Teraz po czasie dostrzegam wszystko, czego mu brakowało itd mam nadzieję , że będę mogła mu to wszystko jeszcze dać..ale Ty masz szansę . los Ci ją dał nie zmarnuj jej:) Masz kochającego Męża, rodzinę, dom to tak wiele. Musimy pamiętać , że miłość jest najważniejsza..tylko na jej podstawie możemy budować coś mocnego i trwałego. Jak to mówi mój Mąż co nas nie zabije to nas wzmocni. I uważam, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..wszystko się ułoży, zobaczysz a ta sytuacja z panem X i panią X:)ukazały Tobie co mogła byś stracić, i to jak się czuł Twój Mąż wiedząc o tej sytuacji. Poznałaś dokładnie to poczucie zaniżonej wartości, beznadziejności itd. tak też czuł się Twój Mąż, popełniliście błąd ale macie szansę go naprawić:)Trochę pracy nad związkiem i nad samym sobą przyniesie na pewno oczekiwane rezultaty tego Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję a dlaczego piszesz "mam nadzieję , że będę mogła mu to wszystko jeszcze dać.." - to znaczy że jet tak źle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Trafiłaś w sedno:) dokładnie tak ona go dowartościowała, go to podkusiło i głęboko imponowało. A to że jesteś zazdrosna na pewno mu się podoba:)Wiesz, ja twierdzę że facet jak będzie chciał to okłamie. Znam wiele przypadków gdzie facet zdradza, przysięga na śmierć dzieci itd żona wierzy, a prawda jest zupełnie inna niestety. Możliwe , że u Ciebie Mąż faktycznie mówi prawdę a zapytam się Tobie co Ci mówi Toja intuicja???myślisz,że nic między nimi nie było?nie myśl o tym co on mówi, tylko zauważ fakty, sms, komplementy..itd. To co siedzi w głowie facetów jest dla nas wielką zagadką tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
tak jak jest w przysłowiu trzeba coś stracić żeby docenić:)nie dziękuj, chętnie doradzę, lepiej widać jak jest się z boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Pisząc to miałam na myśli mojego Męża i siebie:)u Ciebie to jestem pewna , że wszystko się ułoży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja intuicja mówi mi że faktycznie nic między nimi nie było. Może ją przytulił ale to chyba tyle. On zawsze twierdził że potępia zdrady. Napatrzył się jak był za granicą jak jego koledzy rozwalili swoje małżeństwa. Nawet nie chciał być długo w Irlandii (a był parę razy), bo twierdził ze to może źle wpłynąć na nasz związek. Ja wtedy chciałam zeby zarobił jak najwięcej pieniędzy i wiedziałam ze musi tam być. Oddalilismy się strasznie. Ja nauczyłam się sama mieszkać, żyć, dbać o dom, dziecko. Jak on wrócił to tydzień było dobrze, a potem mu mowiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Jeśli TwojA intuicja tak Ci podpowiada to rzeczywiście mogło nic miedzy nimi się nie odbyć:)tylko znów piszesz,że on się brzydził zdrady itd to niestety nie jest usprawiedliwienie:(zaraz Ci opiszę sytyuację ja to było u mnie..chociaż by to, że moj Mąż zadaje się z ludzmi gdzie prawie każdy ma kochankę, sam od siebie mi mówił że on by nie mógł mi tego zrobić, że brzydzi się tym i tymi kolegami, jak można tak ranić itp. że przysięga, zresztą jego koledzy tak samo się wykręcali. I wierz tu facetowi, ja widzę że Ty tak jak ja się zachowujesz usprawiedliwiasz swojego Męża:)co znaczy, że bardzo go kochasz:)i mimo wszystko wybielasz go przed samą sobą, zwykle boisz się że prawda mogła by być zupełnie inna:(znam to uczucie, bo jestem taka sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam faceta ryby :)
i powiem Ci, że jednak seks to on mógłby uprawiać codziennie :D weź coś zrób, postaraj się w łóżku, dzień później ugotuj coś, zadbaj o wygląd (mój wczoraj chwalił tipsy, ze to cos genialnego, bo drapalam go po plecach) ooo mój to kocha jagodzianki wąłsnej roboty a teraz sezon na nie to może też mu zrób... Wyobraź sobie... Wraca do domu i od progu czuje słodki zapach jagodzianek - juz go to wprawi w slinotok i dobry nastroj, wchodzi do pokoju i widzi Cie w całkiem seksownej bluzce - zobaczy, że jednak masz cycki ;) idziecie spac a ty zaczynasz od drapania i masowania, pozniej przechodzisz do pieszczot oralnych i robisz to najlepiej jak potrafisz... jaki humor bedzie mial na drugi dzien?? CHyba lepszy jesli jeszcze wstaniesz wczesniej naszykujesz jagodzinay do pracy i dasz buziaka na do widzenia. Czy to brzmi zle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam faceta ryby :) - no dobry pomysł, tylko ja nie umiem zbytnio piec. teżmam - może i racja ze go wybielam. Boję się prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
U mnie sytuacja wygląda dość podobnie, jestem obecnie w separacji z moim Mężem takiej ustalonej pomiędzy nami. U mnie sprawa zaczęła się podobnie ja u Ciebie, Mąż dużo pracował dla nas często go nie było, a ja się plułam że nonstop go nie ma. On mi mówił, że nie doceniam go. Teraz jak na to patrzę, to widzę że on czuł się niedoceniony, tym że tak mówił chciał wsparcia którego mu nie dałam. Powtarzałam że mnie nie kocha itd a on mówił nie jasne a dla kogo to wszystko robię. Ale nie szło mi przetłumaczyć:(no i się zaczęło wonty z mojej strony, ciągłe pretensje i zaczął mnie unikać, bywać gościem w domu. I jednego razu przez przypadek zobaczyłam że przy mnie dostał sms od pani x. Zwykły sms co tam, zapytałam się kto to jest a on mi odpowiedział , że koleżanka z pracy. I później coś mnie tknęlo by zaglądać w telefon, widziałam różne smsy od niej, była taka natrętna ale zarazem miła, taka jaka ja nie byłam już. Prze te podejrzenia, zaczęłam się od Męża odsuwać, a może on ode mnie bardziej. Przestaliśmy ze sobą rozmawiać jak wcześniej, mówił mi wiele razy że go nie rozumiem, nie doceniam, że on się stara. I choć on twierdzi, że nic z nią go nie łączy ja wiem , że jest inaczej mimo , że tak jak Ty najpierw sobie myślę, że nie on on by mnie nie zdradził , dla niego zdrada to coś okrponego, przecież go znam. A z drugiej strony widzę fakty które przemawiają na jego nie korzyść. Ja nie mam 100procentowej pewności że mnie zdradza, ale jakoś z jednej strony czuję że tak jest. To jego zachowanie itd Choć ciągle się wypierał, płakał, przysięgał ja nie do końca wierzyłam, on to czuł i myślę że tym bardziej go pchnęłłam by to zrobił. Stałam się nie do zniesienia, wredna, krzykliwa, nie umiałam go docenić itd. Sam mówił mów mi tak więcej to w końcu tak zrobię. Po czasie stał się bardziej wredny, nie ten sam on. Wpływ jego kolegów, moje zachowanie skumulowało i zaczęłam straszyć że niechce już z nim być, że odchodzę, choć wcale tego niechciałam . Wtedy on powiedział, że on się w taim razie wyniesie bym zobaczyła jak to jest bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha co do tego seksu, to też odkryłam ze seks on lubi codziennie. A wcześniej (tak z 2 lata temu, 3) jakoś mu się nie chciało. Nie wiem, może chce mnie udobruchać? zagłuszyć sumienie? ale chyba nie mógłby się ze mną kochać i np. kochac tamtą? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
O tym własnie mówię , tak samo jak ja boimy się prawdy:(ale miejmy nadzieję że zareagowałaś w odpowiednim czasie:)no i czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.. No i się wyprowadził, ja zostałam sama, na początku byłmstrasznie wredny..Ale wiem,że tym sposobem sama do tego doprowadziłam. Głupio mu przygadywałam, nie doceniałam i na własne życzenie go spłoszyłam. Chociaż,wiem że on mnie kocha nadal, widzę że odczekał by sytuacja ucichła, bym przestała ciągle się czepiać i bym w końcu go doceniła. Co do zdrady, nie wiem do końca czy to zrobił gdzieś w sercu wierzę , że nie że nie zawiódł by mnie tak, boję się prawdy dlatego nie chce wnikać tak bardzo chociaż, jestem ciekawa.. ale na razie o tym nie mówimy, wycięlam ten motyw ze swojej świadomości, chociaż szczerze to mam go cały czas w głowie ale on o tym przynajmniej narazie nie wie.. Zaczęlam go doceniać, widzieć ile dla nas robił, ile dzięki niemu mamy, jaką radość przynosił do domu, jakie dawał szczęście..teraz nie mam nic, pusty dom, jedynie zdjęcia, wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Faceci czasem tak robią albo: kocha się z Tobą by zagłuszyć swoje sumienie byś się nie domyśliła albo, unika tego bo dostaje od innej. Tak zauwazyłam z opowiadań zdradzających On chyba cały czas chce być ze mną, w sumie wiem że chce, powiem Ci tak , że on nie przyznał się do zdrady, i wiem że choćby nie wiem co tego nie zrobi. Też ma takie podejście do niej jak Twój Mąż, ale pamiętam jak jednego razu mówił że jak ktoś zdradzi to lepiej się nie przyznać by nie ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam faceta ryby :)
ona ma siłę moja droga a ja umiałam?? Rogaliki i jagodzianki to prościzna! Ja nie umiem zadnego ciasta, ale takie wypieki nie moga sie nie udać! Robisz rozczyn z drozdzy i jak urosnie to nakladasz łyzke jakód na ciasto rozciagniete na dłoni i "zamykasz". Do pieca na nie dlugo i juz! Pamietaj by jagody byly poslodzone... z reszta masz przepis... wydaje mi sie byc sprawdzony a kruszonki nie musisz robic wystarczy cukier puder :) http://waniliowachmurka.blox.pl/2009/07/Jagodzianki-przepis-stary-jak-swiat.html na prawde dziecinnie łatwe a jak wyglada apetycznie! a jak męża zaskoczysz ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Piszę tak nie składnie bo dużo tego:)te podejrzenia zdrady były wcześniej, potem sprawa ucichła, to że się wyprowadził to było spowodowane, tym że go nie doceniałam i twierdziłam że się wyprowadzę, on zrobił to bym ja tego nie robiła. Bym ja doceniła to co straciłam, udało mu się bo zrozumiałam. Teraz bardzo się staram, a zdradę tłumaczę może to głupie ale wiem że sama do tego doprowadziłam, chociaż ona w tym konflikcie nie jest brana pod uwagę chociaż chcę to wyjasnić ale nie teraz, Nie chce tych złych emocji, może tak niechce zniszczyć tego co teraz udało mi się osiągnąć. Ten czas jaki jestem bez niego, pokazal mi jak byłam szczęśliwa, teraz widzę każdy gest i słowa które wcześniej do mnie nie docierały. Żałuje strasznie, ja nigdy nie zdradziłam i w trakcie tej separacji nie szukałam nikogo, nawet pocieszenia bo wiem ile on dla mnie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam z facetem spod znaku Ryb cztery lata. Łatwo nie bylo,ciężki przypadek. Gdy coś zaczynalo się psuć,na początku walczyłam,ale przynosiło to marny skutek,więc zaczęłam Go olewać,wychodzić z koleżankami,poszłam do kosmetyczki,fryzjera,na solarkę,zaczęłam chodzić na imprezy,facet zmienił się nie do poznania. Zaczął zabiegać o mnie,codziennie powtarzał że kocha... I takim o to sposobem wszystko wróciło do normy,a nawet było jeszcze lepiej,bo wiedział,że nie jest niezastąpiony..... Nie wiem czy to zadziałałoby na Twojego faceta,każdy jest inny,ale warto spróbować. Ogólnie faceci spod tego znaku są ciężcy we współżyciu...Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam faceta ryby :)
ja uważam, że może wybielasz, ale przecież masz o co walczyć! Przecież go kochasz! Wiec postaraj się, niech wie, że jego kobieta jest w dalszym ciągu tym samym skarbem, który zawrócił mu w głowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Cię nadal kocha to myślę, że wróci do Ciebie. Chyba że pokochał też tamtą. Ja się mojego pytałam dlaczego nie powiedział że ma taką koleżankę, że piszą smsy? Powiedział że nie chciał zebym wiedziała, wściekała się. A dla mnie to było przykre, ze przyjechał z delegacji, kasował smsy od niej więc myslał o niej a potem się kochał ze mną jakby nigdy nic. On teraz się chce kochać codziennie. Próbujemy nowych pozycji, ja robię to czego dotychczas nie robiłam. Ale wydaje mi się ze miałby do siebie obrzydzenie. Poza tym mam tą kartę sim i mogę z niej odczytać smsy (tzn. wydruk skasowanych smsów - kol. mi powiedział) ale nie wiem czy chcę to widzieć. Chyba wystarczy mi to co widziałam. Ale w razie czego mogłabym zobaczyć co pisali. Do mnie nigdy nie pisał. Jak sobie to przypomnę to jest mi bardzo smutno. Mam nadzieję, że u Ciebie się ułoży. Myslę, ze powinnaś go poprosić żeby wrocił, bo tęsknisz. Ale pewnie masz swój honor, tak jak ja. JAk się dowiedziałam o tym to chciałam spać z dzieckiem i juz nigdy go nie dotknąć. Ale potem z żalu wypiłam wino i udawałam że jestem prawie nieprzytomna więc on to wykorzystał tzn kochalismy się , on przysięgał że mnie kocha, błagał. Ja niewiele pamiętam. Wiem ze powiedział ze chciałby żebym teraz była w ciązy to by nas odmieniło. Ale potem ubrał gumkę bo wie, że bym go zabiła rano. A i tak nie wiem czy po tym codziennym sekse , gdzie on większość leci bez nie będę w ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Na początku zaistniałej sytuacji czułam że tylko i wyłącznie on jest winny, siebie usprawiedliwiałam ale teraz po czasie jest zupełnie inaczej. Nasze relacje na chwilę obecną się poprawiają, widzę że on mnie kocha nadal. Po pierwsze dlatego, że nie pozwolił mi bym się wyprowadziła, o wszystko zadbał, cały czas się pyta czy czegoś nie potrzebuje. Płaci za dom ja cały czas studiuje, wiem że zawsze mogę na niego liczyć. Teraz tą sytuację oceniam zupełnie inaczej, i chyab tak musiało się stać bym mogła docenić,zrozumieć jego potrzeby i uczucia. Jak ostatnio przyjechał, to widziałam w jego wzroku miłość taką jak dawniej. Mimo że nasze spotkanie było krótkie to cudowne, ja teraz także widzę to że jestem mu potrzebna jak tlen, po jego wyglądzie mogę to ocenić,po smutnych ocach i tym jak patrzył na mnie z pełną fascynacją, i widzę też że on załuje że tak zrobił, w sumie on się chyba czuje sam winny najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
No własnie cały czas w mojej głowie siedzi to czy może z nią jest..tego nie wiem, i chyba niechce wiedzieć. Ty też lepiej nie czytaj tych sms mimo , że Cię korci:)lepiej nie wiedzieć i spać spokojniej. I dobrze kochqaj się z nim codziennie tyle ile jest w stanie:)by go nie kusiło z inną:)będzie dobrze zobaczysz:)tak to jest widzisz w złości wiele się mówi, robi a potem żałuje U mnie ja żałuje bardzo wiesz czego..tego, że ani razu go nie zatrzymałam, nie powiedziałam by został, a w jego oczach za każdym razem widziałam że on tego chce. Tylko wtedy, twierdziłam ze to jego wybór. Dokładnie tak byłam za dumna, teraz wszystko się zmieniło, piszę do niego tak czule i od serca, widzę że te słowa dają mu siłę bo ma teraz wiele problemów, teraz pokazuje jak bardzo doceniałam i doceniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teżmam - czyli na pewno Wam się ułoży. Ważne że Ty czekasz na niego i on o tym wie , i że się zmieniłaś. U mnie jest tak: wiem juz ze go kocham, ale czasem jak widzę ze się nie stara to dalej mnie trafia. On teraz pracuje do 22 więc ja też czekam długo na niego. Nie chcę zeby sobie myślał że ten seks to tylko dlatego że się boję go nie stracić. I cała reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba masz bardzo podobny charakter do mnie. Ja jestem za dumna czasami i nie portafię wyciągnąć ręki do zgody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ja mu teraz w ciągu dnia tez pisze smsy , on stara sie odpisywać, ale częściej dzwoni. A przecież ja mu w pracy nie będe mówiła czułych słówek, wolę smsem. On twierdzi że nie ma czasu na pisanie. Tylko że do niej pisał. Np ja piszę kocham cię - on "ja ciebie też" i tyle. Albo ja piszę, że jak mu się podobała noc, a on że dobrze i tyle. Nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżmam
Dziękuję mam nadzieję że tak się właśnie stanie, teraz po trudach wszystko jest na dobrej drodze:) patrząc na tą Twoją sytuację, zupełnie jak u mnie z tym kochaniem jak go podejrzewałam to przysięgał, mówił jak kocha, płakał..na ile w tym szczerości i prawdy nie wiem, mam nadzieję że więcej ja sobie dodaje aniżeli jest w rzeczywistości. Słowa mojego Męża brzmiały co nas nie zabije to nas wzmocni, i myślę że ma rację teraz widzę jak Bardzo go Kocham i to , że nigdy więcej nie dopuściłabym do takiej sytuacji. Swojemu koledze mówił jak płakał, że ja nic nie zrobiłam nie zatrzymałam go, mi mówił że przez jakiś czas ciągle pił z żalu, mówił jak płakał bo czuł że mam go gdzieś. A ja udawałam, serce mnie bolało ale mój honor mi nie pozwolił nic zrobić, mimo że widziałam w jego oczach łzy, i to jak zabierał rzeczy, tak wolno patrząc na mnie a ja nic nie zrobiłam. Boże jak tego żałuje:( W ogóle dobrze zrobiłas dzwoniąc do ojca tej dziewczyny:) niech się trzyma z daleka od żonatego:)Szczęściu trzeba pomagać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×