czy odwyk pomoze?

Gosia kiedy czytam to co napisalas to tak jakby bylo o mnie. Tylko to z rodzina sie nie zgadza ni i moj naddal pije. Ale te przerwy w piciu, te kilkudniowe ciagi praca itd. Podziwiam twojego meza ze sam pokonal nalog. No i Ciebie podziwiam ze wytrwalas. Ja nie wiem czy dam rade. Moze i mam sile jeszcze sie bic, ale coraz czesciej zastanawiam sie czy warto.

Gosia - jaka pasję macie z męzem wspólną? Mysza- Gosi mąż wszył sobie esperal a czy Wy o tym nie myśleliście i co Ty byś na to?

na esperal zdecydowalismy sie dopiero jak wyjdzie z odwyku zeby latwiej bylo mu wytrwac... Co do samego esperalu to nie jestem przekonana. Jesli nie istnieje silna wola to esperal nic tu nie pomoze. Maz mojej siostry mial cztery razy wszywany. Za pierwszym razem nie pil, ale potem nadrobil ,,stracony czas,, z nawiazka. Drugi po prostu sam sobie wyciagnal, a trzy kolejne najzwyczajniej przepil.

oczywiscie mialo byc dwie kolejne...

Kama mam pytanie. Wiem ze dosc nie dyskretne jak na forum wiec nie musisz odpowiadac. Z jakiego jestes miasta?

Tak czy inaczej popróbować trzeba wszystkiego aby nie żałować i gdy dzieci będą kiedyś pytać to będziesz mogła odpowiedzieć że wszystko wypróbowałaś, ale ja mam takie dziwne wrażenie że uda Wam się i za to trzymam kciuki.

Z dużego Kujawsko - pomorskiego, napewno się domyślisz. A Ty z jakiego fyrtla?

mam w tamtych stronach troche rodziny ale zadko sie odwiedzamy bo ja jestem z lubelszczyzny wiec dzieli nas troche kilometrow. Czesto sobie obiecuje ze pojade nad morze na wakacje bo tylko raz w zyciu bylam, ze mazury odwiedze bo kolezanka co roku zaprasza, ale zawsze jest cos wazniejszego do zrobienia albo po prostu jade w gory bo uwielbiam.

Mój Ojciec , Myszko pochodzi z Twoich stron a ja jako dziecko tam byłam. A do morza mam ładny kawałek.

Myszko zajrzyj na topik netowych przyjaciół, można sobie popisać na rożne tematy , może coś fajnego Ci się pokojarzy to oderwiesz się od swoich problemow. Jak dobrze powąchasz to mnie tam wywąchasz.

bylam nad mozem tylko raz. To byl pazdziernik wiec juz po sezonie. Plaza wieczorem byla calkowicie pusta pamietam ze szum fal slyszalam juz z daleka pomimo odglosow miasta. A potem kiedy zobaczylam taki ogrom i taka potege... Wial wtedy silny wiatr i fale byly dosc duze. Wrazenie jakie to na mnie wywarlo pamietam dokladnie jakby to bylo wczoraj. Chociaz malo jest rzeczy na tym swiecie ktore poruszaja moja dusze, wtedy sie po prostu poryczalam. Ot tak jak wariatka. Dobrze ze nikt mnie nie widzial 8-)

z pelna premedytacja omijam ten topik bo niejaki ,,szczur,, ktory tak mnie atakowal na innym moim topiku to w rzeczywistosci pani ktora przedstawia sie jako ,,max22,, i jest tam czestym gosciem. Mam dosc napiec w swoim zyciu zeby prowadzic z nia kolejne bezsensowne dyskusje wiec unikam...

O Boże, ale narozrabiałaś, wszystko pomyliłaś, gdzie Twój węch myszko, szczur to szczur, a nie Max22, a ten topik założył dzisiaj facet . A Max 22 nigdy Cię nie atakował, teraz dopiero możesz ode mnie dostać łomot. Czy już teraz do Ciebie doszło? Szczura starałam się uspokoić bo ma dziewczyna problemy z samą sobą i zaraz tam zajrzę. Ha, ha - ale mnie zaskoczyłaś :D

moze sie myle ale tak wykazalo moje prywatne sledztwo :>.

Ja raczej staram się nigdy nie pisać na swoje osobiste sprawy bo nigdy tak naprawdę nie wiemy kto jest tu naszym prawdziwym przyjacielem . Życzę tobie myszko abyś wytrwała i wszystko poszło po twojej myśli pozdrawiam cię tym serdeczniej bo jesteś w moich stron .

Za to Twoje prywatne śledztwo grosza u mnie nie zarobisz, zacznij od nowa i czekam na wyniki. Mysza - uruchom od nowa swojego nosa. Ale z drugiej strony to Ci się nie dziwię bo jak głowę zajętą masz innymi problemami to mogło tak Ci wyjść. Aby dłużej Cię nie męczyć obiecuję że jeszcze dzisiaj zagadka będzie rozwiązana. Ale jeszcze poczytaj wpisy to może sama wpadniesz na to, choć teraz wieczór i jesteś umordowana.

mimo ze prawie cala historie mojego zycia spisalam na tym forum to i tak pozostaje dla innych anonimowa dlatego nie boje sie pisac o problemach ktore dotycza mnie i setek innych osob. Wiem ze decydujac sie odkryc czesc siebie przed obcymi ludzmi musze byc przygotowana nie tylko na mile slowa ale rowniez na czesto przesadzona krytyke. Uwazam sie jednak za osobe silna psychicznie i zadna krytyczna uwaga nie jest w stanie mnie zdolowac za to mile slowa potrafia podniesc na duchu. Xxxmen dziekuje za pozdrowienia. Ty tez trzymaj sie cieplo szczegolnie ze pogoda w naszym regionie pozostawia wiele do zyczenia.

Myszko masz rozwiązanie zagadki którą Ci poleciłam i nigdy szczurem nie byłam tylko Kamcią.

mysza ale trafilas hahaha

gdybys teraz mogla zobaczyc moja mine :o, po prostu mnie zyskało. Ale teraz gdy skojarzeń fakty... Jak mogłam się wcześniej nie domyślić. Więc zagadka szczura pozostaje nadal nie rozwiązana...:p

mialo byc zatkalo i skojarze. Wszystko przez to automatyczne dokanczanie slow.

M asz taką minę jak ja miałam gdy przeczytałam że jestem szczurem, przeciw gryzoniom nic nie mam lubię wszystkie stworzenia małe i duże . Ale minę Twoją myszko chciałabym widzieć. Nie wiem czy tu powyżej szczurkowa prawdziwa się odezwała ale jak tak to niech ma też swoją uciechę. A co będziemy komuś broniły radości;)

i to 22 i max- to tez od pieska? I to co o sobie pisalas. Alez mi czasami umysl wolno pracuje. I bardzo przepraszam za bezpodstawne podejrzenia. Pojde za kare spac bez kolacji :/.

Niby w Polsce taka bieda, a co kawałek jakiś ładny, nowy dom stoi albo drogie auta jeżdzą. A Ty się zastanawiasz skąd wziąć kasę... Zastanawiasz się skąd ci ludzie biorą pieniądze? Nie odpowiem Ci na to pytanie ale zdradzę co ja robię, że mnie stać na wszystko. Ty też możesz. szczegóły na: www.otostrona.pl/kasyno

Błędami się nie przejmuj bo to są złośliwce i same wskakują, więc nie musisz poprawiać.

jesli to ona to ma kobieta wyczucie czasu.

Łaskawie pozwalam Ci odpuścić sobie karniaka, bo to ja chodzę spać bez kolacji . A małe myszki muszą jeść , tym bardziej że już ładnie kojarzysz jak tak dalej pójdzie to w locie będziesz rozwiązywała zagadki. Ja uwielbiam krzyżówki, jak wezmę się za nie to o bożym świecie zapominam a wciągnęłam w nie męża.

zaraz zaraz bo nic nie rozimiem jaka ona jestem tutaj po raz drugi tak jak napisalam ,ax22 o co ci chodzi ze cie szczurem nazwalam i z czego mam czerpac radosc nic z tego nie rozumiem jestem osoba ktora przeczytala topik i stanela posredniop w obronie szczura i to tyle

mnie szczerze mowiac krzyzowki troche nudza bo znam juz odpowiedzi na wszystkie hasla ktore ciagle sie powtarzaja. Ale i u mnie w domu znajdziesz niejeden egzeplarz ,,1000 panoramicznych,, ;). A glowe zaprzata mi teraz usg piersi na ktore sie jutro wybieram i chyba zaczynam troche panikowac.

no i moj prawie-maz , glowa rodziny, moje oparcie na stare lata (hm) jeszcze nie wrocil co oznacza ze zniknie na dluzej.