Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fallusia

5 miesiecy i surowe warzywa/owoce

Polecane posty

Gość Fallusia

Mam takie pytanie - od kiedy dajecie swoim bablom surowe owoce i warzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasica1986
Chodzi ci o ogólnie surowe owoce i warzywa czy o niesłoiczkowe? Moja ma 5 miesięcy ale dostaje póki co wszystko ze słoiczków i nie mam pojęcia czy te owocki słoiczkowe są sparzane czy sórowe ale chyba surowe ze względu na zachowanie większość witamin, jeżeli natomiast chodzi o warzywa to daję jej sok z surowej marchwii Hipp a co do reszty warzyw to raczej po 6 albo 8 miesiącu (tak przynajmniej widnieje na etykietkach więc tak też należałoby patrzeć na niesłoiczkowe warzywa. Skoro owoce nie są sparzane ani nawet podgrzewane na parze tak jak większość warzyw (gotowane na parze) to można chyba zmiksowane podać w stanie surowym. Moja koleżanka (też ma 5 miesięczniaka) podała zmiksowanego banana ale obie mieszkamy w Niemczech i tu normalnie podaje się banana już po 4 miesiącu a z tego co wiem w Pl zaleca się chyba po 8 albo 9 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fallusia
Dzieki. Tez mieszkam w Niemczech :) Chodzi mi po prostu o podawanie maluchowi np. marchwi, jablek, banana, mango, sliwek, gruszek, malin - przeze mnie zmiksowanych. Czy tak mlody przewod pokarmowy moze juz dostac tak kwasne pozywienie, czy nie zrobie mu tym kuku. Sloiczkowe przeciery owocowe sa pasteryzowanie, wlasnie zeby nie tracily zbyt duzo witamin, ale jednak poddane sa obrobce termicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banana w PL po 8? Coś Ci się pomyliło, przecież banan jest w słoiczkach po 4. mcu... Ja banana dawałam surowego (o gotowanym nie słyszałam), jabłko też zwykłe starte, marchewkę gotowałam z ziemniakiem więc świeżej nie próbowałam. Maliny z krzaczka (ale odmówił). Szpinak dałam rozmrożony podsmażony bez tłuszczu (bo rozdrobnionego nie ugotuję), ale to dlatego że nie wiadomo ile razy po drodze się rozmrażał. Świeży jakbym miała to bym podała. Inne surowe warzywa mi nie przychodzą do głowy, no bo na sałatę, rzodkiewkę, ogórki czy pomidory jest jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasica1986
Fallusia mnie pediatra zalecił najpierw podawać warzywa a potem co najwyżej jabłko, gruszkę, brzoskwinię. Wiesz co jeżli kupisz bio to możesz podać własnej roboty zmiksowane ale faktycznie owoce zawierają mnóstwo cókrów owocowych i kwasów i to może być powodem kwaśnej kupki i częstszych odparzeń (tak powiedział mi lekarz) więc chyba lepiej przyzwyczajać do mniej słodkiego a bardziej wartosciowego czyli warzyw. Moja mała póki co zna smak jabłka, gruszki i brzoskwini i to w zupełności wystarczy. Co do podawania banana w Pl to dwie znajome takie dostały zalecenie od lekarza i w sumie też można przeczytać na necie że taka jest tabela żywieniowa a że w słoiczkach jest..hmm ja codziennie widuję etykietki gdzie widnieje wołowina dla niemowląt po 4 miesiącu życia (Hipp) i już tylko zdrowy rozsądek rodzica ratuje sytuację;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fallusia
Dzieki Kasica. Ma sens to , co piszesz. Tez . tak intuicyjnie, jakbym miala dawac, to tylko na razie te lagodne rodzaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×