Jestem strasznie samotna...

Moje życie to internetowi znajomi, nauka i samotne wypady. Źle się z tym czuję. Chłopak, którego kocham ma mnie w dvpie i to najbardziej boli. Mam depresję. Czy jest jakaś szansa, żeby cokolwiek zmienić? :(

Nikt nie doradzi?

ojej biedactwo :* mam identycznie, internetowych znajomych mam od chuja a tak to ? skad jesteś , może sobie pomożemy ?

tak. Start ->uruchom-> cmd wpisz: 127.0.0.1 www.kafetria.pl > %systemroot%\system32\drivers\etc\hosts Zacznij od tego.

Jestem z południowej polski. A ten link mi nie wchodzi, coś nie tak z nim. :P

typek podpowiedzial Ci tajnym kodem, ze jak sobie zablokujesz komputer to wtedy ruszysz dupsko moze

no ja też z południa. jakoś dużo osób z południa jest własnie takich samotnych, zauważyłam :O nie wiem czy dobrze, czy zle :P

Jak zablokuje komputer to już nawet internetowych znajomych nie będę miała. Więc raczej z tej rady nie skorzystam , ale dziękuję. :)

Jak komuś to nie przeszkadza to dobrze, niektórych to już męczy. :(

no ja już umieram z samotności ...

Hmm, sarkazm? :P

nie, czysta prawda .

A powiedz mi, kochasz się w kimś platonicznie? To najgorszy dodatek do samotnego życia.

może wzdycham do kogoś, nawet do kilku wzdycham ale nie zakochuję się. ten ktoś albo zajęty,albo niechętny,albo niedostepny, zajebiście.

ile macie lat, ze tak narzekacie?

Ha ja nawet i tego nie mam ale i tak jest git, więc nie jest chyba aż tak tragicznie :)

Ja mam 19 lat. Jak się nie zakochujesz to masz dobrze chociaż w tym względzie. Ja szaleję za jednym jak poyebana, a on nawet na mnie nie spojrzy.

a ja 20 za niedługo. i czuję się jak picza bez uczuć. chyba myślę rozporkiem. podoba mi się ten tamten i jeszcze ten i na dodatek tamten. ehhh ;/ czemu nie spojrzy bo ... ?

Nie spojrzy, bo samotnicy maja to do siebie, że nie przyciągają uwagi innych ludzi. :(

a gadałaś choć z nim ? ja jestem samotnikiem z przymusu. gdybym miała znajomych byłabym inną osobą w 100% .

Pewnie, że gadałam. Podrywałam go, ale mnie kulturalnie olał. Nie ma czegoś takiego jak samotnik z wyboru. Każdy potrzebuje towarzystwa.

no więc jak olał to nic chyba juz nie zrobisz, jedyne co zrobisz to się odkochasz kiedyś. hm, z przymusu a z wyboru to różnica.

Wiem, że różnica. :P Po prostu twierdzę, że wszyscy samotnicy są z przymusu. W końcu kto chciałby prowadzić życie towarzyskie jedynie przed komputerem.

tzn. mam z kim gadać, czasem tam spędzić jakiś kawałek czasu ale nie wtedy jak bardzo tego potrzebuję. nie ma sie zwartej ekipy...a ty jak masz ? ;>

Hmmm, u mnie to raczej nie ma z kim spędzać czasu. Siedzę przed kompem, albo czytam. Ewentualnie ktoś mnie zaprosi na urodziny, albo ognisko, ale to w charakterze nadrabiania tłumu. A i to bardzo rzadko. Nie mam takich prawdziwych przyjaciół, ani chłopaka. ;>

to witaj w klubie samotnych serc :D lecę czytać książkę buhahha, żal mi dupę ściska z braku zajęć. trzymaj się tam, my samotni powinniśmy się trzymac razem :D

Miłego czytania życzę ;)

Przez wiele lat byłem samotny, w zasadzie to było całe moje życie. A wszystkie moje znajomości kończyły się po kilku miesiącach. Kochałem tak mocno 2 razy, i dostałem kosza , już myślałem że zawsze będzie tak że jak kogoś poznam i zakocham się, to dostane kolejnego, i kolejnego kosza. Trafiłem przez przypadek na mail rytualisty perun72@interia.pl i zdecydowałem zamówić się u niego rytuał przyciągnięcia do siebie drugiej połówki. Efekty mnie zadziwiły, po 3 miesiącach znalazłem sobie świetną dziewczyną z którą jesteśmy dopasowani i jest ona już moją narzeczoną. Tak więc głowa do góry, nikt nie jest skazany na samotność.

Mógłby ktoś tego oszusta/stkę powyżej podać na policję, apel do administratora.