Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliwona

odwolywanie slubu

Polecane posty

Gość kakakakakka
Nie ważne czy prawdziwa czy nie jeżeli byłabyś dojrzałą osobą (nie chodzi o wiek) to nie odwoływała byś się do takich obelg;-)... skoro wszystkie sytuacje to prowo to po co w ogóle kafeteria istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie doskonale
nawet jesli ta historia nie jest prawdziwa, to w realnym zyciu powinna tak wlasnie sie skonczyc, bo zalosne jest rozwodzenie sie po kilku miesiacach, dlatego tylko, ze czlowiek bal sie odwolac slub i wesele, bo co ludzie powiedza. w moim otoczeniu jest pelno rozwodnikow przed 30-stka (sic!) i to sa glownie osoby, ktore wczesniej znaly sie dlugo i mieszkaly ze soba, co swiadczy o tym, ze nie dopuszczaly do siebie jakis niepokojacych sygnalow i baly sie odejsc. a zwlaszcza w przedslubym szalenstwie latwo w sobie zagluszyc prawdziwe uczucia i niepokojace oznaki nadchodzacej porazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakka
dokładnie jak wyżej!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam
Znam podobny przypadek, z tym że do ślubu doszło. Młodzi wrócili z podróży poślubnej i się okazało, że ich wspólne plany wzięły w łeb. Luby oświadczył, że lepiej, wygodniej będzie mieszkać u jego rodziców. Dziewczyna wsiadła w samochód przyjechała do siebie, 2 tyg. później pozew rozwodowy, pół roku później unieważnienie małżeństwa i tyle. Gnojek i jego rodzinka myśleli, że jak już dziewczynę zaobrączkują, to nie będzie miała nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej dziewczyny ...
dobra decyzja! tak trzymac! a taka tesciowa moze zatruc zycie na dobre, a synek jeszcze z tekstami wylatuje, zeby mamusie przeprosic i po klopocie hahahhahaha a za co autorka mialaby przepraszac mamusie narzeczonego?? no za co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej mamuśka powinna przeprosić za to że się wpier**la w nie swoje życie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze! Dziewczyno podziwiam Cię za odwagę. Masz rację, lepiej to wszystko odwołać teraz niż później kręcić coś z rozwodami i tak sobie myślę ,że chciałabym zobaczyć minę twojej niedoszłej teściowej jak się dowie,że ślub odwołany :) Bezcenne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqrwthtynmyu
Czytam od rana i zgadzam sie. Brawo za madra decyzje. Zycie jest tylko jedno i bez sensu je zmarnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała_Mi24
Co do strony prawnej zaliczki i zadatku: ktoś tu zamieścił obszerny cytat, ale jako prawnik z doświadczenia wiem, że większość osób zawierających umowy traktuje "zaliczkę" i "zadatek" jako sformułowania zamienne. Wiele osób świadczących usługi związane z weselami życzy sobie właśnie zadatku jako zabezpieczenia ewentualnego odszkodowania w przypadku odwołania uroczystości i na pewno obie strony umowy tak to rozumieją, nawet jeśli używają terminu "zaliczka" zamiast "zadatek". Tym bardziej, że w umowie często jest zapisane, że w przypadku rezygnacji zaliczka nie podlega zwrotowi (oczywiście powinno to być nazwane zadatkiem). Oczywiście jeśli zainteresowana będzie chciała walczyć w sądzie o zwrot zaliczki, może spróbować, ale na 99% sąd uzna, że strony umówiły się na zadatek, choć nazwały go zaliczką. Mimo wszystko życzę powodzenia i dużo siły w tych trudnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowoooooo
prowokacja.....najpierw odwołuje DJ-a a teraz odstępuje zespół...to chyba wypasione wesele na którym i zespół i dj gra. A to, że facet jest maminsynkiem to widać na kilometr. Matka mojego narzeczonego jest upiorem, jest do obrzydzenia miła i wiecznie dba o swojego synusia.....tylko mój facet zawsze staje po mojej stronie, sam wie jaka jego mam jest nadopiekuńcza i ostatnią rzeczą którą w życiu zrobi to się do niej wprowadzi...sam tak mówi. Niektórzy lubią jak ich mama niańczy, a niektórzy są w stanie uciec od takiej nadopiekuńczej istoty nawet do innego kraju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuugh
Witam, w zwiazku z odwolaniem mojego slubu odstapie mojego fotografa termin 13.08.2011 za dobre wino.. zaplacilam zaliczke i juz nie moge jej odzyskac, szkoda aby sie zmarnowala... jedynie do oplacenia bedzie album lub fotoksiazka (mielismy wybrac po slubie). Pozdrawiam, i zycze wszystkim udanego malzenstwa... zainteresowani prosze pisac na smuugh @ gmail . com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco dzambo
a ja tu widzę problem z facetem a nie jego mamuską. Ona jest jaka jest ale on to jakis kastrat hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa sprawa 00
dziewczyno jestem z Ciebie dumna! aż miło czytać o takich mądrych kobietach.odważna decyzja. podziwiam za odwagę i siłę charakteru. trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliwona
hej. przepraszam, ze odzywam sie dopiero teraz ale to byl dlugi i ciezki dzien. ktos napisal, ze mial byc dj i zespol wiec to na pewno prowokacja. na dj i zespol zdecydowalismy sie, poniewaz w ten sposob bylo taniej. zespol mial grac na weselu a dj na poprawinach. co do tego, ze osmieszylam niedoszlego. z dwojga zlego wole go osmieszyc niz w ramach altruizmu wychodzic za maz za kogos kto nie potrafi postawic sie wlasnej matce i w sytuacji gdy ewidentnie mam racje oczekiwac ode mnie, ze sie przed nia upokorze. slub to dla mnie decyzja na cale zycie, jesli nie jestem pewna, ze robie dobrze, to zwyczajnie odwoluje wszystko bo wole to zrobic wczesniej niz zapozno. a teraz co do NT. wpadla do nas do domu, z morda i wielka awantura, ze po jej trupie wszystko odwolam, ze to brak szacunku, ze zachowuje sie jak rozwydrzona panienka i ze to chyba oczywiste ze jako moja "druga matka" ma prawo decydowac o naszym zyciu w takim samym stopniu w jakim robila to do tej pory. uslyszalam, ze jestem niewdzieczna, ze robie cyrk z wesela jej syna, i tym podobne rzeczy. nie wytrzymalam i powiedzialam jej, ze przez jej durny charakter, przez jej despotyzm i potrzebe wpieprzania sie w kazdy aspekt zycia jej dzieci juz starcila corke a teraz sprawila, ze kobieta, ktora kocha jej syna woli zyc sama niz miec z nia cokolwiek wspolnego. niedoszly po kilku nieudanych probach dogadania sie stwierdzil, ze najlepiej bedzie jesli wszystko odwolamy i na spokojnie gdy atmosfera sie rozrzedzi siadziemy i wszystko przedyskutujemy. najrozsadniejsza rzecz jaka powiedzial do tej pory. goscie odwolani, niektorzy reaguje z wiekszym lub mniejszym oburzeniem ale ogolnie rzecz biorac jest mi to bez roznicy, chce spokoju. niedoszly zgodzil sie bym pojechala sama w nasza "podroz poslubna" bo skoro i tak juz jest wykupiona i nie mozna odwolac to lepiej zebym pojechala sama niz gdyby mialo przepasc. on w tym czasie zamieszka u mamy, bo mama ciezko to wszystko znosi. co do tego, ze na wesele mozna byloby wejsc tylko z zaproszeniem. to nie mialo byc wesele w belwederze wbrew pozorom, jest to coraz popularniejsza forma organizowania zaproszen glownie z racji tego, ze wynajelismy cala "karczme" czyli wiejski lokal zaraz za naszym miastem, z sala, kuchnia i 5 sypialniami. wejscie z zaproszeniem jest forma zabezpieczenia przed ludzmi, ktorzy z tej karczmy zazwyczaj korzystaja jak z przydroznego lokalu na posilek, czy drzemke. taki warunek postawili wlasciciele lokalu, to nie byl nasz wymysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliwona
i dziekuje za porade prawna. niestety wszystko sprawdzilam i nie mamy zadnych praw do zadatkow. trudno, liczylam sie z tym. i zeby bylo jasne, nie mowie wszystkim, ze odowujemy slub bo mi sie odmieniilo, tylko, ze taka podjelismy decyzje. wiec to nie wyglada tak, ze go wystawilam, wyglada na zmiane zdania i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elliot
Uciekaj póki możesz..:)) Ja też mogłam mieć taką teściową... całe szczęście udało się wszystko urwać na etapie związku i do ślubu nie doszło.. nie żałuję.. wręcz przeciwnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
rozbroilo mnie jedno: po odwolaniu slubu on idzie zamieszkac u mamy bo mamusia to wszystko zle znosi. nie wiem z kim i kiedy chcesz tu rozmawiac - jak dla mnie nie ma z kim bo polaczona hybryda faceto-mama nie stanowi dla mnie partnera do rozmowy. i zwroc uwage na jedno - sytuacja jest jaka jest, bo Twoj niedoszly nie potrafi jej rozwiazac. to on, jako syn, powinien wyrobic i usystematyzowac wasze stosunki z jego matka. jesli tego nie zrobil to znaczy, ze albo do tego nie dorosl albo mu pasuje to, co jest bo mamusia jest number one - 'przepros mame' 'ide mieszkac u mamy'. po Twoim opisie (lakoniczym ale zawsze) wnioskuje, ze jest to druga opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro mamuśka źle to znosi to może niech synek i ona jadą w waszą podróż poślubną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
czemu nie polecicie razem w podróż poślubną i nie spróbujecie sie jakoś dogadać? czy tak nie powinno być wam łatwiej dojść do porozumienia? bez teściowej wiszącej nad wami? skoro się kochacie to czemu nie próbujecie uratować tego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwb
Bardzo trudna ta Twoja sytuacja - podziwiam Cię, trzymam kciuki, ale..... niestety, trzeba zrozumieć, że nawet najgorsza, najbardziej despotyczna matka, to jest i zawsze będzie MATKA. Spróbujcie zrozumieć choć trochę chłopaka, nie wieszajcie na nim psów. To jest jego mama, innej miał nie będzie. Coś w jej zyciu poszło nie tak i ona sobie nie radzi z życiem, z samą sobą, jest najprawdopodobniej do głębi nieszczęsliwa. To oczywiście nie znaczy, że facet powinien to tolerować - ale może warto by było uświadomić mu, że jeśli poważnie z nią nie pogada i nie spróbuje pomóc, to ona zniszczy nie tylko swoje życie ale też i jego. Może pomoc psychologa, może wspólna terapia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie doskonale
dziewczyna jest mloda i sobie znajdzie prawdziwego faceta, a nie bedzie marnowac zycie na terapie z mamisynkiem. na jednym faceie swiat sie nie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
nie moga razem poleciec, bo jak to mamusia zniesie??? slubu nie bedzie, a oni sobie leca w podroz ''poslubna''??? toc hetera by zawalu dostala ahahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie doskonale
a moze mamusie wezma ze soba i bedzie spala pomiedzy nimi i przypilnuje, zeby dziewczyna nie skalala jego czystosci :D D: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkolekjolanel
Dobrze robisz! Znam osobiscie przpadki twoch matek, ktore rozwalily malzenstwo i zwiazek swoich corek. pierwsza - slub po 3 miesiacahc znajomosci bo dziewczyna 27 lat nigdy nie miala faceta, zakochala sie, wzieli slub , zaszla w ciaze, ich zycie wygladalo tak, ze ona spedzala 5 na 7 dni u matki bo nie chciala jej zostawiac samej. Matka rowniez na to nalegala. dziecko rosnie. Ojciec placi alimenty. Ma druga juz rodzine. Dziecko nigdy nie widzialo swojego ojca, bo ten gdy usilowal nawiazac jakis kontak z mala, zostal wypraszany z domu dziewczyny i wyzywany. rozwod koscielny. Druga - dziewczyna wyksztalcona, pracowala w birze turystycznym, zaszla w ciaze z cudzoziemcem. Na ostatnie miesiace ciazy przyjechala do Polski i tu byla przez pierwsze kilka miesiecy po porodzie. Pozniej wrocila do partnera z dzieckiem. Dojechala do nich jej matka, ktora pod jakim tam pretekstem zabrala dziecko z tamtego kraju (rzekomo chorowali potzrebowal zmiany klimatu). Dziecko jest z nia od tamtej pory (jakis rok....) dziewczyna wrocila po penym czasie do Polski, bez faceta. Tu pracuje, dziecko nadal jest z jej matka, mimo ze ona jest na miejscu w kraju. Tamten facet powiedzial jej matce, ze rozwalila jego zwiazek. dziewczyna i ten facet juz nie sa razem, a on rowniez nie kontakuje sie z dzieckiem bo nie ma jak. Robisz bardzo bardzo dobrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij wypowiedz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to złośliwe
no spieprzaj od takiej tesciowej !!!! moja podobna, ale ma meza Tesc jest normalny I moj juz maz tez byl POD WIELKIM wplywem mamusi Mieszkalismy ze soba przed slubem 4 lata I pamietam jak przed slubem jakies 3-4 tyg miala miejsce niezla akcja Tesciowa sie nas obojga zapytala czy chcemy kwiaty na balkon, powiedzielismy, ze nie, bo czesto wyjezdzamy i tylko klopot z podlewaniem jest Jeszcze chyba 2 razy sie o to zapytala, zawsze dostala taka sama odp NIE I jakos tak po tygdoniu Adam przychodzi do doomu, byl po cos u rodzicow i przynosi 4 WIELKIE donice z kwiatami na balkon Ja wkurwiona pytam sie co to jest ??? a on, ze mama mu dala i nie mogl odmowic Wkurwiona powiedzialam, ze sam to bedzie podlewal, bo nie chcielismy zadnych kwiatow Odpowiedzial im, iz jestem okrutna bo nie chce sprawic radosci jego biednej mamie ZAGOTOWALO sie we mnie Powiedzialam mu, ze ja nie uczestnicze w chorych relcjach i toskycznych Jakies 3 dni przed slubem tez mialam jazdy, zeby odwolac slub itd ALe nie zrobilam tego Od 2 lat pracowalam Adamem, zeby widzial matke taka jaka jest Bez niecheci czy pretensji tylko prawidziwie To jego matka bedzie ja kochal,. ale ma ja widziec jaka jest i nie pozwalac sie wtracac I moja 3 letnia praca nad nim zakonczyla sie sukcesem :) ale mialam wsparcie tescia i myslacego meza Jak mu przedstawialam fakty, zdarzenia i ich skutki to myslal nad tym, teraz widzi jak jego matka zjebala zycie jego siostrze i jemu I teraz ma dosc swojej matki A ja mam od krowy swiety spokoj :) wytresowalam ja Usiluje mi dokuczac ale po prostu ja z nia nie utrzymuje kontaktu :) Maz o tyle ile musi Czyli raz na mc lub 2 idziemy na obiad i tyle Mi sie udalo, ale wiem, ze nie zawsze sie udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mi do głowy
taka myśl że jego mamusia moze zacząć z powrotem zwoływać gości których autorka odwołała twierdząc że dziewczyna ma chwilową niepoczytalność. Ja mam fajną teściową i teścia też ale właśnie tutaj dużo zależy od partnera i od nas samych. Ja mieszkam z teściami od 3 lat i był czas że się zezłościłam ale rzadko. Wiem że narzeczony szwagierki w pewnym momencie miał kłopot z nimi przez to że właśnie siostra męża się ze wszystkiego spowiada matce i że teściowa przychodzi po 10 razy puka do niej pytać się o byle co. U nas tak nie było, przychodziła tylko ze sprawami w miarę istotnymi. Nie dziwię się chłopakowi ale wiem że to nie jest problem z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoko i jak
Autorko, jak się zakończyła Twoja historia? Faktycznie nie doszło do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
bo tez jestem ciekawa co u autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×