Romans mam 29 lat a on 8 lat młodszy

10 Lat koszmaru ,damski bokser bałam się odejść .Teras czuje się kochana ,szanowana i pełna radości .On jest młodym facetem nie pije jest szczery i bardzo kocha dzieci . Jak mam odejść tego nie wiem boję się że źle skoncze . Prosze o porade

ten sam rocznik, ta sama historia tyle ze mlodszy o 6 lat a odejsc od meza tez sie boje ;/

dlaczego tak jest że strach niszczy nasze szczęście jeśli mozna wiedzieć to masz pomysł jak przerwać bagno

jak odejsc... spakowac siebie i w droge, chyba ze macie dzieci to juz problem, bo nie mozesz podziec sie juz byle gdzie...bo nie sadze, ze on ustapi i odejdzie.

niestety jeszcze nie odeszlam a juz dlugo sie zbieram, nawet zanim poznalam tego mlodszego boje sie bo moj malzonek jest szalony, naprawde odwala jak sie zdenerwuje, zwyczajnie boje sie o siebie o mojego "kochanka" a nawet o moje zwierzaki co moze wydawac sie smieszne poza tym uwalilam kase we wspolny dom a teraz nie zarabiam ufasz temu facetowi z ktorym sie spotykasz, ze na dluzsza mete podzwignie ciebie siebie i dzieci?

skoro on ma 21 lat, nie liczylabym, ze ten zwiazek przetrwa...w sumie to jeszcze dzieciak. nawet jesli ten romans sie rozpadnie, powinnas odejsc od meza. sama widzialam jak moj ojciec katuje matke, tyle ze ona ma taki uraz do mezczyzn, ze mimo swojego wieku(51) dalej nie chce myslec o facetch...ale ona przeszla prawdziwe pieklo.

kurwa juz 3 raz widze ten topik.stara głupia baba. ten związek przetrwa owszem ale rok albo dwa.

poza tym czy twoj obecny od początku cie bił ? chyba nie. ten mlodziutki teraz może sie wydawać a pozniej też bedzie cie lał .

Mamy 2 dzieci .Jest młodym facetem ale 100 razy rosondny niż ten co ma 30 . Tak no i dom który razem kupiliśm ,teras nie wiem co mam robić czy zostawić i uciec czy walczyć i cierpieć

niech cie splaci z czesci domu , jesli macie dzieci beda tez alimenty nie pozwol by patrzyly na przemoc w rodzinie bo pozniej beda powielac schematy jesli ufasz nowemu facetowi tym bardziej wiej poki jest okazja

Mamy 2 dzieci .Jest młodym facetem ale 100 razy rosondny niż ten co ma 30 . Tak no i dom który razem kupiliśm ,teras nie wiem co mam robić czy zostawić i uciec czy walczyć i cierpieć rosondny ? teraz ? co za patologia :o :o :o

Bardzo go kocham i On mnie gdy spendzamy razem czas jest tak ciepło i pełno radości .Lecz strach przet męzem który pije i jest agresywny zabija mnie jak mu to powiedzieć

ja bym nie mowila o innym. powiedz, ze odchodzisz. kochanka oszczedz, dla swojego dobra.

jak meza nie bedzie spakuj siebie dzieci i wyjdz, wyslij mu pozew, poinformuj policje ze cie straszy i bije zeby wiadomo baylo ze jak cos ci sie stanie bedzie jego wina

dddddd tez sie boisz o zwierzaki?ja podobna sytuacja ale nie mamy dzieci,tylko wspolny dom i kilka zwierzat i tez sie boje odejsc..