Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b. ważne pytanie

Mogłybyście być z facetem, który nie byłby w stanie Was obronić?

Polecane posty

eefdffgfgfggh- jakie Ty musisz mieć smutne życie...żal mi Twojego faceta, to musi być przykre mieć taką wulgarną, agresywną BABĘ :) ...życzę mu, żeby trafił kiedyś na piękną, mądrą, delikatną i subtelną kobietę... niech zgadne- jesteś stara i te nerwy to przez menopauzę, czy z innego powodu ta nieuzasadniona agresja?:) to się leczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię o bronieniu się przed zgrają napakowanych i uzbrojonych bandytów, tylko o bronieniu kobiet nawet, jeżeli ktoś je obraża słownie. I nie musisz się o mnie martwić, dfdfdffgfgfgfgfgghjh, nie narzekam na brak uwagi płci przeciwnej ;) Dziękuję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adonay, Eloim
chance-- . . ja kiedys bylam z moim (jeszcze wtedy) chłopakiem w górach, wieczorem wyszliśmy na drinka- bylismy tylko we dwoje, przy stoiliku obok bawiło się kilku facetow, tak. 25-30 lat... jeden z nich podszedł i poprosił mnie do tanca, odmowilam...a on powiedzial "TO SPIE**ALAJ SZMATO" ...a odmowilam naprawde grzecznie, chyba nawet z uśmiechem, moj M. AUTOMATYCZNIE strzelił go w pysk AUTOMATYCZNIE ! nawet nie zdążyłam mrugnąć ! później on też powiedział, ż nie zdążył się zastanowić na tym, że przecież ten chłopak był z kilkoma kolegami, my w obcej miejscowosci, itd...oni to mają we krwi to taki instynkt... w styuacji zagrożenia, gdy ktoś nas obraża oni bronią- zamiast pomyśleć logicznie co robić Fajnie. A teraz ogarnij sytuację, która się często zdarza. Taki koleś co zaczepia, jak dostanie, często powiadamia policję i zgłasza, że został pobity. Pobicie jest czynem nieadekwatnym do ubliżenia. Gdyby ten koleś wniósł sprawę przeciw twojemu chłopakowi, to twój chłopak dostałby wyrok za pobicie. Straciłby pracę i miałby zabazgrane papiery, a w wielu pracach wymagają zaświadczenia o niekaralności. Jeśli studiuje i poszedłby siedzieć, to przerwałby studia. Ty pewnie i tak byś się z nim rozstała, bo tak w życiu bywa. Gdyby dostał wyrok w zawiasach, to ograniczyłoby się to do utraty pracy i problemu ze znalezieniem nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak się zastanowiłam, doszłam do wniosku że bym mogła Ale bardziej w sensie fizycznym niż tchórzostwa :D W sensie jakby taki drobny i szczupły był (ale nie że jakiś niski strasznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjantt
ja nikogo w morde strzelic nie moge bez powaznego powodu bo mnie wyrzuca z pracy do dziewczyn które pisza ze wola zbierac ukochanego z ulicy to sa głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adonay, Eloim- ja nienawidzę wszelkich rękoczynów! absolutnie nie myśl, że byłam "dumna" z mojego faceta!!! jeszcze dawałam chusteczki higieniczne temu panu i proponowałam pieniądze na taksówkę!!! naprawdę!!! a mój M. nie jest typem faceta - agresora... po prostu nie pomyślał o konsekwencjach, tylko bronił mnie AUTOMATYCZNIE... mogło skończyć się duuużo gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b. ważne pytanie
Ten temat nie ma być upustem dla frustratów. :D Po prostu zastanawiam się, bo dookoła widać bardzo różne pary, faceci nie zawsze sprawiają wrażenie silnych i męskich, a mimo to mają dziewczyny. Podobno kobieta musi się czuć bezpiecznie przy mężczyźnie. Więc co - żyje w jakiejś ułudzie do pierwszego brutalnego rozczarowania (no chyba że szczęśliwie nie trafią na żadną konfliktową sytuację) czy ki diabeł...? Mówię rzecz jasna o tych facetach niesprawiających wrażenia umiejących się bić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policjantt
a pomysl ze tamtych kilku gosci wstaje od stolików i kopia twojego faceta mogło to skonczyc sie dla niego naprawde zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. miałam jeszcze jedną taką sytuację- jechaliśmy na Słowację z kilkoma znajomymi, na trzy samochody ...mieliśmy w samochodach takie radia CB, żeby między sobą rozmawiać, bo przez telefon to uciążliwe... ja prowadziłam , i w pewnym momencie zajechałam niestety droge innemu samochodowi, ale przeprosiłam...on też miał to radio- i chyba poznał, że nasz samochód też (trzeba do niego przyczepić taką antenę) i zaczął przez to radio mnie okropnie wyzywać:D "tępa kurwa, zajebie Cie szmato, blokujcie taki i taki samochód-to do innych kierowców"... chciał mu odpowiedzieć przez to radio , ale nie potrafił , a później w korku zauważył ten samochód, wyskoczył z naszego na środku ulicy i walił w szybę tamtego, żeby wyszedł i mnie przeprosił... myślałam, że odjadę i go tam zostawie!!! . "na szczęscie" jestem przyzwyczajona, bo mój tata to straszny "raptus", i też ciągle chciał mnie bronić, bić się z innymi , itd- a tatuś to facet w okularkach, garniturze:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... moim zdaniem to nie jest tak, że drobniejszy facet nie obroni swojej kobiety (chociaż przy wyższym czułabym się bezpieczniej, nic na to nie poradzę). Mi zależy na tym, żeby facet nie pozwolił, żeby mnie ktoś obrażał w jego towarzystwie. I nawet jeżeli byłaby taka sytuacja, w której musiałby mnie bronić, to wolałabym, żeby to było kulturalnie, a nie coś w stylu "Zaraz Ci wjebię, sukinsynu!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adonay, Eloim
chance-- . . a po za tym, nie rócie z nich takich cipek mój narzeczony/brat/tata mawiają "morda nie szklanka" (a absolutnie nie są "łysymi dresami")... chyba wolałabym pozbierać z ziemi swojego ukochanego, który mnie dzielnie próbował bronić, niż z nim uciekać ...mówię poważnie!!! Jakbyś miała co zbierać. W tych czasach napastnicy kopia leżącego po głowie i skaczą po nim. Obrażenia zwykle są tak ciężkie, że albo człowiek walczy w szpitalu o życie, albo umiera. Napady są coraz brutalniejsze, bo napastnicy czują się bezkarni. Kolesie napadający, zwykle nie mają nic do stracenia. Są elementem przestępczym, mają już jakies wyroki na koncie, nie mają wykształcenia i pracy. Napoadnięty latami się uczył, ciężko pracował, żeby coś osiągnąć. Ma do stracenia dobre życie i lata ciężkiej pracy. Czasem łatwiej wymienić sobie dziewczynę na 10 ładniejszych niż odzyskać dawne życie. Trzeba wykalkulować co się ma do stracenia. Broń Boże, nie twierdzę, że facet nie powinien bronić kobiety. Pokazuję tylko drugą stronę medalu w takich sytuacjach, przed jakim wyborem musi stanąć mężczyzna. dlatego nie nazywajcie pochopnie facetów tchórzami. Niektórzy są tchórzami, inni mają zbyt wielke do stracenia, a kobieta nie jest tego warta. Jeszcze inni leją kogo popadnie i mają szczęście, że napastnicy ich nie oskarżyli o pobicie, ani nie skatowali, bo broniąc można też przegrać i stracić zdrowie na zawsze. Wtedy oczywiście Poleczka odejdzie od kaleki :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
policjancie- oczywiście, że mogło! w dodatku oni byli z tej miejscowości, mogli dodatkowo zadzwonić np.większa ilość kolegów! ...itd... uwierz, jestem realistką;) ale przecież nie kazałam mu ię bić, to stało się tak szybko, że do mnie jeszcze nie doszły jego słowa, a on już leżał na ziemi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvka
chance wybacz ale jestes pustakiem jesli piszesz ze wolałabys zbierac swojego faceta z ulicy niz z nim uciekac brak słow na taką idiotke myslisz ze gdyby grupa dresow skopała twojego faceta to po incydencie przeprosili by cie za zamieszanie i poszli sobie? Leżałabys na odziale chrurgii szczekowej w sali obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytfuip
ja jestem slaby fizycznie wiec kobiety bym nie obronił . Jesli by ktos ja obrażał to bym nie reagował . No chyba ze rzuciłby sie na nią z piesciami to wtedy bym ją bronił ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
".a on powiedzial "TO SPIE**ALAJ SZMATO" ...a odmowilam naprawde grzecznie, chyba nawet z uśmiechem, moj M. AUTOMATYCZNIE strzelił go w pysk AUTOMATYCZNIE ! nawet nie zdążyłam mrugnąć ! " hahaha, ej nie- to byłó naprawdę super! A mogę cię zapytać ile masz lat ty i twój chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adonay, Eloim
b. ważne pytanie Ten temat nie ma być upustem dla frustratów. Po prostu zastanawiam się, bo dookoła widać bardzo różne pary, faceci nie zawsze sprawiają wrażenie silnych i męskich, a mimo to mają dziewczyny. Podobno kobieta musi się czuć bezpiecznie przy mężczyźnie. Więc co - żyje w jakiejś ułudzie do pierwszego brutalnego rozczarowania (no chyba że szczęśliwie nie trafią na żadną konfliktową sytuację) czy ki diabeł...? Mówię rzecz jasna o tych facetach niesprawiających wrażenia umiejących się bić. Bezpieczeństwo, to nie tylko walka, ale zapewnienie bezpiecznego życia na codzień kobiecie i ewentualnie dziecku. To także dom, zabezpieczenie finansowe i wsparcie mężczyzny. jak często kobieta jest napadana na ulicy? A jak często potzrebuje innej pomocy mężczyzny i utzrymania kiedy będzie wychowywała niemowle? Akurat walory fizyczne w dzisiejszym świecie najrzadziej się przydają. w dodatku napadają małolaty na małolatów. 40 letni faceci ze swoimi kobietami są bardzo rzadko napadani. Chyba, że widać iż są przy kasie, w smokingu i wychodzą chwiejnym krokiem z knajpy. Wtedy mogą sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. nie jestem pustakiem;) nie boję się powiedzieć czegoś, co pewno się Wam nie spodoba... mój tata nauczył mnie, że dla mężczyzny najważniejszy jest honor! i tego mam szukać w partnerze... jeżeli Wam pasuje uciekanie, chowanie się z Waszymi facetami- prosze bardzo, nie potępiam tego ... ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że np. grupka facetów MNIE wyzywa , a on nie reaguje... mój tata broniłby mnie na pewno- dlaczego? bo kocha bezarunkowo, nigdy nie pozwolił nikomu mnie obrazić, tego samego oczekuje od faceta...i wiesz co? nawet jeźeli miałby połamany nos, pozbierałabym, zawiozła na pogotowie, i tyle;) moja mama kiedyś miała taką sytuację z tatą;) mame w baaaardzo chamski sposób zaczepiała wycieczka niemców w Krakowie (baaardzo dawno, wtedy jeszcze były marki) i jeden z nich proponował mojej mamie 20 marek za seks! przy moim tacie...i wiecie co on zrobił? rzucił się na cały autokar niemców!!!:D:D:D do dziś mama to opowiada, teraz oczywiście ze śmiechem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
chance widzi mi się iż Ty patologia jakaś jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue_cockroach- ja 24, narzeczony 28...:) a to było jakieś 3 lata temu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adonay, Eloim
Mems Wiesz... moim zdaniem to nie jest tak, że drobniejszy facet nie obroni swojej kobiety (chociaż przy wyższym czułabym się bezpieczniej, nic na to nie poradzę). Mi zależy na tym, żeby facet nie pozwolił, żeby mnie ktoś obrażał w jego towarzystwie. Macie kobiety bardzo dziwne pojęcie. Prawda jest taka, że Polki nie mają najnmniejszego pojęcia o mężczyznach. Kierujecie się stereotypoami. Wydaje wam się, że wyższy facet, czy lepiej zbudowany (napakowany) jest silniejszy, albo lepszy w walce. Na to nie ma reguły. To co decyduje o umiejętności walki, to serce do walki, szybkość, siła i dobra technika. Każdy kulturysta, jeśli nic innego nie trenuje i nie ma kondycji, to z miejsca przegrał. To samo tyczy siły. w walce w parterze, rozkładam przeciwników wyższych o całą głowę i cięższych ode mnie o 20 kg. dodam, że jestem szczupły. Zapaśnicy z reguły są kurduplami poniżej 170 cm, a niedaj Boże, żeby ich ktoś zaczepił w knajpeie. Rozwalą tam wszystkich. Byłem tego świadkiem. Oni mają bardzo dużą siłę. choć wyglądają na kurdupli. Oczywiście sa też wielcy zapaśnicy. I na tych Roy Gracie ma sposób i wielu prawie udusił, a jest szczuplutki i nie wysoki (pochodzi z rodziny, która stworzyła Ju Jitsu Brazylijskie. Wygrał wiele turniejów walk w klatce UFC. Pudzian to przy nim monster, a nie miałby szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvka
Największy problem facetow polega na tym iż z perspektywy chwili obecnej nie wiedzą czy ryzykują zdrowie życie dla wartościowej kobiety czy kogos takego jak chance, co jara się ze jej facet został skopany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. Adonay, Eloim- masz rację... w walce liczy się szybkość, refleks, PSYCHIKA (wydaje mi się, że często nawet silny,postawny facet w starciu z kimś odważniejszym, bardziej "zdesperowanym" ma małe szanse)... kiedyś wracając z imprezy nad morzem ze znajomymi zaliczyliśmy takiego "boksera"...wiecie-taka gruszka w którą się wali, i ona mierzy "siłę" ...moj brat jest bardzo umięsniony, wysoki, tak samo koledzy...a po nas podeszła grupka chłopaczków, tacy po 19 lat, i jeden z nich (wazyl moze 70 kg, a w szpilkach ja bylam wyzsza od niego) POBIL REKORD NA TYM BOKSERZE;) pozniej oczywiscie moj brat mowil, ze to niemozliwe, probowal jeszcze klika razy, ten chlopaczek tak samo- nawet nasi chlopcy mu fundowali tego boksera;) ...to niesamowite, jak czasem takie pozory moga mylic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówiłam, że jest regułą to, że wyższy = silniejszy. Po prostu czułabym się bezpieczniej... Jednak mam jakieś swoje doświadczenia. Umawiałam się z drobnym chłopakiem, którego musiałam bronić (oczywiście nie biłam się w jego obronie, tylko kłóciłam), więc w mojej głowie utrwalił się stereotyp. Nic już na to nie poradzę. Umawiałam się także z wyższymi mężczyznami i oni wydawali się bardziej pewni siebie, przez co ja czułam się bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chanceeee
chance, a ile masz wzrostu i ile gdzieś miały twoje szpilki cm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytfuip
jesli mam byc szczery to przyznam ze dla mnie ludzie ktorzy sie biją miedzy sobą sa dziecinni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adonay, Eloim
Prawda jest taka, że w takiej sytuacji trzeba dokonać wyboru. Kady wybór, ani nie będzie zły, ani dobry póki nie stanie się coś naprawdę złego. Nie da się powiedzieć, co jest lepsze. Po prostu, trzeba podjąć decyzję, Czy się walnie napastnika w ryj, czy ucieknie z dziewczyną, albo uda, że nie słyszy, nie będzie to lepsze lub gorsze. To są trudne i nieprzewidywalne pod względem konsekwencji sytuacje. Oczywiście najlepiej by było, żeby facet staanął w obronie kobiety i przywalił w ryj napastnikowi. Niestety, to nie są dawne czasy. Mamy prawo jakie mamy. Prawo chroni przestępców i obywatel nie może posiadać, a tym bardziej użyć broni. bandyta może, bo ma w dupie prawo. Gdyby prawo pozwalało na danie komuś w mordę w sytuacji napaści na kobietę, nawet słownej. Np. Kto staje w obronie czci kobiety, nie podlega karze pozbawienia wolności..... Wtedy wielu facetów nie miałoby dylematu. Ja nikomu napadniętemu dziś nie pomógłbym na ulicy. Dlatego, że prawo jest przeciwko mnie. Pomogę napadniętemu, on się oddali, ja zostanę sam z napastnikami, a potem jeszcze dostanęwyrok. Raz stanąłem w obronie kobiety. Kiedy uwaga meneli skierowała się na mnie, ona po prostu odeszła i nawet nie powiedziała dziękuję. Ja zostałem sam z nimi. NIe wiem czy warto pomagać polskim kobietom? Musiałbym taką naprawdę kochać. W tedy byłbym gotów oddać za nią życie. Ale musiałbym mieć pewność, że gdybym poszedł siedzieć czekała by na mnie. Gdybym został kaleką, nie rzuciłaby mnie. Niestety, większość Polek nie ma honoru. Chcą wygodnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytfuip
zawsze mi sie tacy ludzie ktorzy urzadzaja bojki kojarzyli z patologią społeczną , szalikowcami , wiesniakami fanami pilki noznej itd.. Dlatego nawet jesli mialbym warunki fizyczne to i tak nie dązylbym do walki (chyba ze w sytuacji zagrozenia zycia czy zdrowia ) , bo byłoby to ujmą na moim honorze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. . . ten chłopaczek miał ok. 175, wiec nie duzo jak na faceta ,ale dodatkowo był młodziutki , szczuplutki,bladziutki;) a to nie przypadek, ze tak mocno uderzyl-bo pozniej jeszcze klika razy, i za kazdym razem ial najlepszy wynik :D sam był tym bardzo zaskoczony:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uogólniaj. To tak, jakbym mówiła, że wszyscy polscy faceci są pijakami bez zębów, albo wykorzystują kobiety dla seksu. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chance pierdolisz- totalnie nic mu nie zrobili, i jeszcze Ci jego koledzy przepraszali nas "za kolege, ktory wypil za duzo" , i mowili do niego "i po co obrażałeś Panią?" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×