Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b. ważne pytanie

Mogłybyście być z facetem, który nie byłby w stanie Was obronić?

Polecane posty

Gość prędzej z powodu
słabych warunków fizycznych niż tchórzostwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy przed kim
jakby nie był w stanie pobić Pudzianowskiego to rozumiem, ale jakby nie dał rady dosłownie każdemu to gdzie tu sens być z nim?? Zero bezpieczeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żebyś się słońce nie zdziwiła. Są takie sytuacje gdzie nawet ten co może pobić Pudzianowskiego nie ma szans. Co do bycia tchórzem - nie, tego bym nie zniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie zawsze niezle radzilam i nie potrzebuje ochrony meskiej ale nie ukrywam ze lubie mezczyzn np uprawiajacych sztuki walki lub po prostu ''sprawiajacych wrazenie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli napastników będzie
nie daj Boże kilku i będą mieli noże,( a także ogólnie siłę, technikę ,wole walki i silną osobowość) to choćby kto nie wiadomo jak dobrze znał sztuki walki i tak nie będzie miał żadnych szans! Jak ktoś w sumie dobrze się bije i trenuje sztuki walki , to w walce 1 na 1 jak najbardziej może wygrać. ( w sumie nawet z 2 czy 3 przeciętnymi kolesiami czy żulami może też dać sobie radę, oczywiście pod warunkiem że przeciwnicy nie są uzbrojeni). Jeżeli komuś się zdaje że wygra z kilkoma nożownikami lub z innymi skurwysynami to się chyba za dużo filmów naoglądał. Jakby był z dziewczyna i by było zagrożenie konfrontacji z takimi to wolałbym uciekać z nią niż ryzykować zdrowie lub życie w walce z takimi. Niektórzy piszący tu mieli po prostu szczęście. Bo jedna nawaliła trzech przeciętnych i zapewne nieuzbrojonych gwałcicieli a drugiej chłopak jakiemuś kolesiowi przyłożył... Dziękujcie dzieci Bogu ,że tak się skończyło , bo na drugi raz możecie wylądować w szpitalu albo pójść do ziemi. Uogólniając całkowicie zgadzam się z adonay eloim i w sytuacji zagrożenia właśnie tak samo bym postąpił tak jak on napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli napastników będzie
dobry filmiczek :D bo kolo trafił na dwóch ciotów to trochę rąsiami pomachał i ich uspokoił... ale jakby to był uzbrojone skurwysyny i jakby ich było więcej to chłopaczek najwyżej by kupę zrobił a nie ich natłukł...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czasem można się nieźle przeliczyc... muay thai trenuje od 16 roku życia... była noc, zima, 3 klientów... byłem sam, bez dziewczyny... wiedziałem że dam radę, chcieli telefon i portfel. powiedziałem nie. efekt końcowy był taki że blizne po nozu mam do dziś, gdyby jakimś cudem nie przejeżdżały tamtędy psy to nie wiem czy bym tu dzisiaj kurwa byl. I ktoś jeszcze powie że nie może być z facetem który nie obroni?? bo lepiej stracić faceta i mieć świadomość że walczył niż razem z nim uciec i dalej szczęśliwie żyć? to nie kwestia umiejętności czy odwagi. to kwestia szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie ares 4464
Całkowicie się z Tobą zgadzam. A najmądrzejsze są 3 ostatnie zdania które napisałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy tutaj ma po troszku
racji. Ja jestem facetem i raczej kierowałbym się zdrowym rozsądkiem , a honor byłby na drugim miejscu. A po za tym nie mam dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqwqweqweqw
tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ares4464 ma calkowita racje...Nie lepiej uciec i zyc szczesliwie niz ma ktos trafic do szpitala albo nie daj boze do piachu?chore jestescie.Ja osobiscie bylam jedna z wielu panienek ktore szukaly "dymu" wszedzie. Na szczescie nigdy nic mi sie nie stalo ani nie zostalam pobita..Poznalam faceta madrego bo on nie wyjasnia nic piesciami tylko slowami i to on nauczyl mnie ze nie warto sie bic a tym bardziej nie przystalo to dziewczynie...Jezeli facet czuje ze nie da sobie rady to po co ma klapac jezorem?oczywiscie jak by ktos mnie ponizyl czy cos w tym stylu to napewno by mu zwrocil uwage ale napewno nie lecial by z piesciami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to broń sie sama jak taka
jesteś mądra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem tego samego zdania
ale widzę ,ze nie wszyscy są tu poważni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja raczej jestem dość słaby
i fizycznie i psychicznie i jakoś mam dziewczynę i raz razem uciekaliśmy przed kilkoma typami. I oboje uważamy ,że bardzo dobrze postąpiliśmy uciekając, niż się narażać. Wole być ,,tchórzem,, lub ,, ciotą,, ale mieć też i rozum niż być głupio odważnym , wręcz lekkomyślnym i zostać pobitym lub nawet stracić życie. I tez przyznaje, że Ares bardzo trafnie napisał, że to kwestia szczęścia a nie odwagi czy umiejętności. No może odwaga czy umiejętności tez w jakimś stopniu o tym decydują , jednak jakby ktoś trafił na kilku bandytów z nożami i jeszcze na dodatek umieliby się dobrze lać , to i tak by nie miał żadnych szans i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziedzina
tak to się kończy jak ważniejsze jest aby facet bronił facetke http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13411887,Stanal_w_obronie_dziewczyny__Dostal_kilka_ciosow_nozem_.html?lokale=czestochowa#BoxWiadTxt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie, taka odwaga
może się równać tylko głupocie. Zawsze gotowy do walki, nawet gdy miał nikłe szanse. Dlatego musiał zginąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefer
Moja kobieta jest kulturystką więc mam temat z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sztuki walki trenuję z małą przerwą(po wypadku)11 lat i potrafię się obronić.Mój mężczyzna również ale zawsze unikamy groźnych sytuacji,ponieważ mata na treningu czy zawody to nie to samo co walka na ulicy.Bardzo łatwo można się przeliczyć,czuć się pewnie bo się trenuje i wygrywa zawody... Chance napisała,że wolałaby zbierać faceta niż uciec-jakby go kilku napadło to raczej byś zbierała jego zęby albo dosadnie mówiąc nawet wnętrzności(bo kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji).Panna najpierw się śmiała bo jej facet taki kozak a gdy chłopak się z ziemi nie podnosił to już nie było jej do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sefer
No i co z tego ,że twoja kobieta jest kulturystka? Silny i dobrze lejący się chłop w walce 1 na 1 bez większego problemu dałby sobie z nią radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też lubię męskich, chciałabym, żeby był silny psychicznie, a fizycznie to nic mi nie zagraża;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiekszosc wypowiedzi to margines spoleczny, reprezentowany tutaj glownie przez kobiety-fajny facet bo sie fajnie "najebuje" "spuscil wpierdol" itp dyrdymaly na poziomie 14 letniej basi z gimnazjum za rogiem. Ktos tu rowniez napisal ze konfrontuja sie glownie smarki z liceum i gimnazjum i moim zdaniem to prawda. Ja mam 30 lat, koncze medycyne i jeszcze nigdy w zyicu, nigdy w zyciu nie spotkala mnie sytuacja w ktorej musialbym przejsc do rekoczynow. Po prostu wiecej sie o tym pisze niz spotyka w realu. I nigdy nie unikalem takich sytuacji, ich po prostu nie bylo. Mieszkam we \wroclawiu, a wiec w duzym miescie wiec teoretycznie istnialoby rzekomo duze prawdopodobienstwo napotkania jakiegos lumpa albo innego nadpobudliwego kazia z gimnazjum, a mimo to i mimo faktu iz ciagle wychodzilem gdzies z dziewczyna, obecna czy tez bylymi, zarowno w nocy jak i w dzien, nie spotkala mnie NIGDY taka sytuacja. Pare razy bylem jedynie swiadkiem jakiejs bojki w okolicach klubow ale to pralo sie towarzystwo "wzajemnej adoracji", ludzi ktorzy sie znali i po pijaku poklocili. Ci ludzie byli poza tym z marginesu, taka jest prawda, wiecie takie prymitywy napobudliwe co chodza i ich glownymi zainteresowaniami sa "nowe wypasne felusy w hondzinie albo starej audicy za 3 tys zl', albo nowa muzyczka na komorke. Takie typowe menele ze srodmiescia i innych blokerskich dzielnic. Do czego daze- Uwazam ze takie sytuacje spotykaja glownie prymitywow ze specyficznej domeny spolecznej , bo jak wytlumaczyc fakt ze ani mnie ani NIKOGO z moich znajomych na lekarskim, farmacji czy ratownictwie med nic takiego nigdy nie spotkalo? 2 - kobiety ktore wymagaja w podswiadomosci od chlopa agresywnych zachowan (nawet w sytuacji obronnej) to egoistki, takie zenskie odpowiedniki prymitywow z podobnych grup spolecznych ktore w swoim zyciu czesto spotykaly sie z agresja czy to w rodzinie czy na osiedlu i dla nich to tlo ich zycia. Takie kobiety maja z reguly niskie IQ i nie potrafia ocenic tego jakie konsekwencje przyniesie dane i dane zachowanie. Nie obchodzi ich ze facet bedzie pozniej poturbaniac na wozku inwalidzkim czy z kulami, albo w gorszym przypadku przelezy calkowicie sparalizowany reszte swojego zycia w zapomnieniu i w osranym i oszczanym przez siebie lozku. Zreszta one z reguly i tak maja to w dupie, bo taka delikwentka zostawi takiego niepelnowartosciowego faceta predzej czy pozniej. Jedyne co tym czynem facet osiagnie to podniesie jeszcze bardziej ego danej delikwentki, pomysli ona "ale musze byc fajna ze tak dla mnie ryzykowal i tak sie poswiecil". I gowno ja bedzie obchodzic co z nim dalej sie stanie, laska bedzie juz w ramionach kolejnego. Tak tak mozecie krecic glowa ale mam juz troche tych lat na koncie i umiem obserwowac ludzi. To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowujac, zdecydowanie odradzam takie zachowania. Tak, lepiej odejsc ze spuszczonym lbem, niz pakowac na noze (mimo iz tak jak mowie nigdy taka sytuacja mnie jakos przez tyle lat nie spotkala). I to nie relatywizm a umilowanie dalszego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffffff
jego natchnienie i whedif - wasi męscy faceci straciliby swoja męskość jakby trafili na kilku bezwzglednych bandziorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie ale co niektórzy to
tutaj głupki. Wolę być sto razy tchórzem niż jeden raz okaleczonym lub martwym :0 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczę szkoda ze nie jestem
z żelaza . Wtedy wszelkie noże maczety czy bejsbole byłyby mi niestraszne :P A nawet i broń palna też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .koleś git pierdoli zasady....
Ja bym nie muk być z babą która by mnie nie potrafila obronic😴:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×