Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiezamama

mąż zwyzywał mnie od grubasów. zabolało strasznie :(

Polecane posty

Gość swiezamama

jako dziecko nigdy nie bylam jakoś chorobliwie otyla, ale zawsze mialam te 15kg nadwagi..ale zawsze byłam tym klasowym grubasem z ktorego drwili i szydzili. w pewnym momencie wzielam sie za siebie. do tego stopnia, ze zachorowalam na anoreksje... kto ma pojęcie ten wie jak taka osoba przezywa wszelkie uwagi ad wagi, ale doszłam do siebie. wage miałam bardzo dlugi czas w normie. w kazdym razie teraz w trakcie ciąży strasznie przytylam. wiem wstyd, ale ja mam straszne sklonnosci do tycia. na dodatek problemy z tarczycą. wazee 87kg. wiem, ze duzo, ale się odchudzam. schudlam już 14kg dzisiaj sie pokłóciliśmy i mąż w pewnym momencie mnie zaczął wyzywac od grubasów, tłustych świn itp. tak mnie to zabolało.. usłyszec takie slowa od niego. to strasznie przykre! on poszedl sobie spac w najlepsze, a ja rycze od godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vincenza podeptana
mnie po 3 dziecku obelgi męża przestały ruszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezamama
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję :( znając życie to mój facet za takie słowa dostałby po ryju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezamama
wiem, ze nie jestem szczupla. tylko to przykre uslyszec takie obelgi od bliskiej osoby. i po co mi piszecie, ze mam sie za siebie wziac i mam dzialac? przeciez napisalam, ze sie odchudzam! przeciez nie strace 30kg na pstrykniecie palcami. to jest dlugotrwały proces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobito a ty nie masz języka w gębie????Jak mój by mi coś przykrego powiedział to bym pokazała mu gdzie jego miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezamama
jak nie macie nic sensownego do powiedzenia to sie nie wysilajcie. takie teksty od osob mi obcych kompletnie mnie nie ruszają. a jezyk mam i też sie odgryzłam, co nie znaczy, ze nie jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witamiżegnamzarazem
Jak słysze wasz szacunek wobec słowa, to kręci mi się w głowie. Kurwa...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się nim, jest głupi, że takie rzeczy wygaduje... Pamiętaj jesteś teraz mamą Twoje ciało jest jakie jest, przytyłaś, ale pomyśl jakie szczęście dostałaś w zamian :) Będziesz teraz patrzeć jak się rozwija, uczy się ciągle nowych rzeczy, to naprawdę wspaniałe uczucie... Co tam kilka zbędnych kilogramów jak masz takie szczęście :) a że mąż głupi, nie Twoja wina, Twoje dziecko potrzebuje szczęśliwej mamy, a nie takiej która zamartwia się przez głupie docinki jego taty. I zgadzam się z opinią kilka wypowiedzi wyżej ja też bym mu powiedziała spokojnie i dosadnie gdzie jego miejsce i wytknęła mu jego wady... chociaż wiem dobrze, że do niczego to nie prowadzi, ale tak bym zrobiła, niech sobie nie myśli, że taki idealny jest zobacz sobie ten obrazek :) pokazuje on różnicę między kobietami a mężczyznami http://demotywatory.pl/3272497/Roznica-miedzy-kobieta-a-mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się nim, jest głupi, że takie rzeczy wygaduje... Pamiętaj jesteś teraz mamą Twoje ciało jest jakie jest, przytyłaś, ale pomyśl jakie szczęście dostałaś w zamian :) Będziesz teraz patrzeć jak się rozwija, uczy się ciągle nowych rzeczy, to naprawdę wspaniałe uczucie... Co tam kilka zbędnych kilogramów jak masz takie szczęście :) a że mąż głupi, nie Twoja wina, Twoje dziecko potrzebuje szczęśliwej mamy, a nie takiej która zamartwia się przez głupie docinki jego taty. I zgadzam się z opinią kilka wypowiedzi wyżej ja też bym mu powiedziała spokojnie i dosadnie gdzie jego miejsce i wytknęła mu jego wady... chociaż wiem dobrze, że do niczego to nie prowadzi, ale tak bym zrobiła, niech sobie nie myśli, że taki idealny jest zobacz sobie ten obrazek :) pokazuje on różnicę między kobietami a mężczyznami http://demotywatory.pl/3272497/Roznica-miedzy-kobieta-a-mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego skoro
wiedzalas ze masz sklonnosci do tycia,tyle zarlas w ciazy?wystarczylo jesc normalnie,w ciazy babom sie wydaje ze moga zrec ponad miare,i takie sa efekty,wazysz prawie 90kg,wiec sie nie dziw ze maz wyzywa cie od opaslych wieprzy,tym bardziej ze pewnie przed dzieckiem trzymalas jako taka wage:ociaza nie jest zadnych usprawiedliwieniem dla obzarstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifgogg
Ludzie, czemu jesteście tacy żałośni? Czemu jedziecie jeszcze po autorce? A co, sami macie podobne kłopoty i udajecie super laski? Małoo jeszcze niektórym dopieprzania w realu to jeszcze i tu na poprawienie chyba sobie w ten żałosny sposób humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest właśnie
kafeteria - miło, przyjemnie i wszyscy służą radą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacz malenka
to nic bóg i tak cie kocha pomimo twoich grzechów obżarstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfgsh
to ty jesteś w ciąży i sie odchudzasz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
Najwyższy czas ''zabrać się'' za siebie. Zacznij od wizyty u endokrynologa i uregulowania pracy tarczycy. Potem zdrowa dieta i więcej ruchu (choćby z dzieciaczkiem w wózeczku). Zachowanie Twojego męża jest karygodne, jednak przypomnij sobie, czy wcześniej-bardziej taktownie-nie napomykał Ci, że powinnaś schudnąć... Powiem tak: Twój mąż ożenił się ze szczupłą, zgrabną dziewczyną, która w krótkim czasie, po ciąży zmieniła się w zapasioną babę. Z czego ma się cieszyć??? Gdyby lubił grube( bo tacy też są!!), taką by sobie znalazł i dziś nie miałby pretensji...Oprócz tego,że jesteś matką, jesteś też ŻONĄ. I to młodą żoną. Zadbaj o siebie. Gdy mąż zobaczy,że się starasz, będzie Cię wspierał. I zrób to nie tylko dla niego, ale i dla siebie. Sama piszesz,że kiedyś przeszkadzała Ci tusza i schudłaś.... Nie usprawiedliwiam chamskiego zachowania męża, jednak uważam, że może czuć się zwyczajnie oszukany. ''Starała się, póki mnie nie złapała. Jak już złapała, to ma wszystko w dupie...'' Czasem naprawdę się nie dziwię, że ktoś zdradza małżonka, bo jak tu pożądać kogoś, kto wzbudza obrzydzenie... Do roboty kobieto! Nie lamentuj, tylko bierz się za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twój mąż, autorko, to takie cudo? Adonis z kaloryferkiem? Urodziłaś dziecko, przytyłaś...schudniesz dzięki konsekwencji, ważne, że chcesz i robisz coś w tym kierunku. Może pójdziesz do dietetyka, pomoże Tobie Pozdrawiam i powodzenia. Męża z takim komentarzem olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiezamama - niektórzy są prymitywni wnioskując z tego co piszą na tym forum. nimi się nie przejmuj. a facet tak na prawdę powinien kochać Cię taką jaką jesteś. a problemy z wagą i tarczycą mam również i ja, więc Cię rozumiem. niektórzy to mają szczęście, że tego nie mają i nie wiedzą tak na prawdę jak to jest być w takiej sytuacji. porozmawiaj z nim poważnie. on nie może Cię tak obrażać. powinien się wstydzić za to co powiedział..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
debil.. jakby Cię naprawdę kochał to by Cie od grubasów nie zwyzywał to wiem na pewno albo Cie akceptuje ,albo do widzenia. a w ogóle ja gruba nie ejstem ,ale znam paru amatorow grubszych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
I każdy człowiek powinna mieć na tyle poczucia wartosci żeby nie zadawać się z ludźmi ,którzy go nie akceptują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya madra kobieta
bardzo, bardzo madrze to powiedzialas. "I każdy człowiek powinna mieć na tyle poczucia wartosci żeby nie zadawać się z ludźmi ,którzy go nie akceptują" ja tez bylam anorektyczka, wazylam 45 kilo przy wzroscie 1,72. i jeszcze mojemu bylemu facetowi bylam za gruba a ja dla niego sie tak odchudzilam :-( a teraz waze 85 kilo i prez 3 lata mialam depresje z tego powodu,zyc mi sie nie chcialo, wychodzic z domu, pracowac...na szczycie mojej depresji poznalam mojego nowego faceta ktory ma fiola na punkcie mojego ciala :-) chociaz musze powiedziec ze jestem bardzo ubita.. a i przytylam rowniez przez problemy z tarczyca ... autorko wspolczuje i wiem co czujesz. ja bym nigdy nie pomyslala ze mnie ktos pokocha z ta waga. nie wiem co mam powiedziec a moze tyle, ze Twoj mat po prsotu nie zasluzyl na Ciebie. nie chcialabym miec takiego facveta juz nigdy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya madra kobieta
maz* po prostu* faceta*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Error 505
Dobrze, że przynajmniej coś robisz i się odchudzasz. Już zrzuciłaś 14 kg, jak piszesz. Inne nic nie robią. Wiem, że ci przykro, ale wiedz, że mężczyźnie też jest bardzo przykro, kiedy ma zaniedbaną kobietę z którą się nie może publicznie pokazać. Pamiętaj o tym, że kobieta jest wizytówką mężczyzny, niemal jak wyznacznik statusu. Wiesz jak się podle i upokorzony czuje mężczyzna, kiedy idzie z taką kobietą ulicą? Czuje się jak nieudacznik życiowy, idzie ze spuszczoną głową i tylk pragnie, żeby nie widział go nikt znajomy. To wielki wstyd. Może brzmi to dosyć niedorzecznie, ale tak właśnie jest. Kobieta w życiu mężczyzny jest bardzo ważna. Mężczyzna nie tylko osiąga jakąś pozycję społeczną po przez dobrą pracę, pieniądze, czy władzę. Jednym z elementów pozycji jest kobieta. Nie tylko jako prestiż, ale też jako geny które później przejdą na dzieci i albo im ułatwią życie i karierę, albo utrudnią. Sama wiesz, że w szkole miałaś problemy z powodu wagi. Ładni łatwiej osiągają korzyśći, łatwiej dostają pracę. Mężczyzna z ładną kobietą jest chętniej zapraszany i ludzie śa mu bardziej przychylni. Jak widzisz kobieta także poza domem jest niezwykle ważna i ważna jest dla przekazania materiału genetycznego. Dodaj do tego, że mężczyźni w dużej mierze sa wzrokowcami i bardzo ważny jest dla nich kształt kobiety. Twój facet wybuch i tak cię zwyzywał z bezsilności, po prostu to w nim wzbierało od długiego czasu i nie wytrzymał. Musisz zrozumieć, że tobie jest przykro od godziny, a jemu od miesięcy. Czasem ma ochotę wszystko rzucić i zostawić ciebie z dzieckiem i uciec. Wiem, że ci przykro, ale też spróbuj jego zrozumieć. Wiedz, że on bardzo doceni, kiedy naprawdę będziesz ćwiczyła, biegała i stosowała dietę - kiedy będziesz chudła. Najgorzej to się zapuścić i nic nie robić. Żaden facet nie wytrzyma z grubym leniem, który nic nie chce ze sobą zrobić. Także ćwicz, stosuj dietę. Będzie lepiej, ale naprawdę weź się za siebie. Niech on trochę wiecej wieczorem siedzi z dzieckiem, a ty wtedy biegaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Navya debil.. jakby Cię naprawdę kochał to by Cie od grubasów nie zwyzywał to wiem na pewno albo Cie akceptuje ,albo do widzenia. a w ogóle ja gruba nie ejstem ,ale znam paru amatorow grubszych kobiet" Ale bredzisz:P.Nazywanie grubasem to nie wyzywanie zwłaszcza że miał rację:P.A to że prawda w oczy kole to już inna sprawa:P.Lepszy ktoś co powie prawdę niż pochlebca co łże:P.I zamiast marudzić to trzeba zadbać aby nie było powodów do takich gadek:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Navya debil.. jakby Cię naprawdę kochał to by Cie od grubasów nie zwyzywał to wiem na pewno albo Cie akceptuje ,albo do widzenia. a w ogóle ja gruba nie ejstem ,ale znam paru amatorow grubszych kobiet Mylisz się. Nie zqaakceptuje tego. On kiedy ją poznał, to ona tak nie wyglądała. Ty byś zaakceptowała, gdyby któregoś dnia twój facet przestał się myć, golić i zmieniać bieliznę? Albo zaakceptowałabyś, gdybyś poznała szczupłego, dobrze zbudowanego faceta, a on by się potem spasł jak świnia, wylewałby mu się brzuch ze spodni. Nie miałabyś nic przeciw? To po co piszesz głupoty, że kochający facet zaakceptuje jak się jego kobieta zaniedbuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×