KWIECIEŃ 2012!!!!

Cześć dziewczyny, możecie podać tego linka o którym piszecie tutaj wyzej? dzięki :) pozdrowionka

http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/18121-wiosenne-dzieciaczki-04-2012-cd-19.html#post2132590

kuje cinamoonka, zaraz tam zajrzę :)

Witam ale zmiany wprowadzeone i to nowe forum hmm jakos tak człowiek tutaj sie przyzwyczaił:/ no nic bedzie chwila to sie zaloguje bo wiekszosc chyba tam przeszła

O! Stracilam Was z oczu na tydzien i juz nikogo tutaj nie ma. A to ci niespodzianka ;)

Trochę mi żal tego forum :( Nie mogę tam się odnaleźć :(

Elena, mozemy zagladac i tu i tu, bo chyba nie wszystkie dziewcz sie przeniosly/przeniosa.

mi sie tez tamto jakos srednio podoba jeszcze sie nie zalogowalam w ogole nieiwem czy to zrobie tu mi jakoś fajniej...

ja sie przeniose, ale pewnie późnej, narazie w pracy mi łatwiej na to zaglądać. też sie przyzwyczaiłam, ne lubie zmian, no ale skoro tam idziemy to chodźmy. odnajdziemy sie, powolutku ale sie odnajdziemy. pozdrówka dla Was i przyjemnego poniedziałku zyczę. Chociaż ja nie cierrrrpie poniedziałków

DACIE RADE DZIEWCZYNY :) TAM JEST FAJNIE I FOTKAMI MOZEMY SIE PODZIELIC :D

bylam dzis na wizycie...i niestety okazalo sie ze serduszko przestalo bic 4 tyg temu :( bol przeorgomny teraz jestem maama aniolka :( strasznnie to boli i nie da sie tego opisac :( zegnam sie z wami dziewczyny i kibicuje wam wszystkim z calego serca trzymajcie sie i dbajcie o wasze malenstwa

ojeju cinamoonka... strasznie mi przykro... :(

ciemnooka, bardzo bardzo mi przykro, aż się popłakałam....

ja wiem ze to sie zdarza ale ja nie sadzilam ze zdarzy sie i dla mie :( nie wiem probuje to jakos ogarnac...na dniach mam miec zabieg nie wiem probuje to jakos ogarnac ale latwo nie jest ...to takie niesprawiedliwe...i jak tu wierzyc w Boga skoro wystawia na taka probe :(

ojejku ciamonka trzymaj sie strasznie przykro, ale wiesz, ze jak tak sie dzieje, to widocznie bylo cos nie tak i lepeij teraz niz dziecko mialoby urodzic sie chore. A w ktorym tygodniu obumarl zarodek?

Kochanie, ja też poroniłam w czerwcu zeszłego roku i bardzo wiem co teraz czujesz, bardzo dobrze... ja boję się powtórki z dnia na dzień, tak strasznie boje sie jak mam wchodzić do gabinetu, straszne uczucie tak sie bać mogę Ci tylko powiedzieć że widać tak musiało być, ze dzieciątko mogłoby urodzić się z wadą ... tam w niebie jest teraz szczęśliwe, naprawdę

cinamoonka, mi tez jest baaardzo, baardzo przykro, nie takiej informacji po Twojej wizycie sie spodziewalam. Przyzwyczailam sie juz do Was dziewczyny i tym bardziej mi przykro, jesli cos zlego przytrafia sie ktorejs z nas. Powinno nas przybywac nie ubywac!!!

cinamoonka siedzę i ryczę ;( Boże Drogi co Ty robisz, jak mogłeś ;( ... 3maj się kochana, jestem z Tobą sercem i myślami

Kochana, mam jeszcze pytanie, bo nie wiem czy dobrze pamiętam, Ty mieszkasz na wyspach prawda? Która to była Twoja wizyta i usg?

cinamoonka :-((((((. tak mi przykro.... i jak tu nie bac sie o ciaze jesli w 12 tc takie rzeczy sie zdazaja..... wiem, ze nie ma slow ktore teraz ukoją Twoj ból... az mi sie slabo zrobilo..... Trzymaj sie dzielnie, wiem latwo powiedziec, ale wlasnie tak mysle....

Cinamonka tak bardzo mi przykro. Czy ten zielony śluz coś zwiastował? Ty też miałaś. Strasznie się boję. Kochana trzymaj się . Dziewczyny mają rację. Łatwo mówić, ale lepiej tak niż dziecko miałoby urodzić się chore... Jesteśmy z TObą. Biedna...

dziekuje dziewczyny za wspracie ja wiem ze tak mialo byc natura wie co robi ale jednakze jest mi bardzo przykro mam nadzieje ze sie pozbieram...jutro mam zabieg po 4-6 tyg powinnam zaczac miesiaczkowac i polozna mnie uspokoila ze to nie wyklucza kolejnej ciazy ja wiem ze juz wtedy bede madrzejsza i nie dam sie splawic do domu z je...ym paracetamolem.... elena tak ja mieszkam w uk i to bylo moje pierwsze usg nieliczac tego w 8 tyg gdzie widziaalam serduszko...niestety aniolek odszedl tydzien pozniej.... wiecie co ja nie wiem jak ja mam teraz wrocic do pracy...tam wszyscy wiedzieli ze jestem w ciazy...nie chce wspolczucia no bo coz moze czlowiek powiedziec w takiej sytuacji do matki ktor stracila dziecko...to jest przykre...ale ja nadal bede patrzyc optymistycznie w przyszlosc i wiem ze tez bede kiedys mama

czyli mialas jakies bole i odstawili Cie do domu z paracetamolem.. cholerni lekarze :((

mialam lekkie bole i delikatne plamienia ale to trwalo dwa dni i ustopilo nie mialam zadnej krwi tylko brazowy sluz...nie wiem moze mialam jakas infekcje bo sluz byl zoltawy a ostatnio nawet lekko zielonkawy...nie wiem nie chce szukac przyczyny bo moze jej nie ma a tak poprostu musialo byc...ja i tak jeszcze bede mama...a o aniolku nigdy nie zapomne

jasne, ze bedziesz i pewnie szybciej niz sie spodziewasz znowu bedziesz w ciazy!!! Bedzie dobrze, trzymaj sie, dasz rade, co nas nie zabije to ans wzomocni,t o musi byc ciezkie, ale wiemy,ze tak musialo byc. Pozdrawiam Cie i zycze powiedzenia. Duzo zdrowka!!! Glowa do gory, o nowym roku znowu bedziesz cieszyla sie ciaza!

obiecajcie ze wy bedzidecie dbac o siebie i kruszynki!!! a co do zielonkawego sluzu...hm nie wiem ja podejzewalam u siebie infekcje grzybicza wiec moze to byla przyczyna oczywiscie lekarz odeslal mnie do domu jak to w uk bywa...mialam tez tzw water infection i dali mi antybiotyki moze to bylo to nie wiem dziewczynki nie chce chyba sie nad tym zastanawiac...wiem ze juz bede ostrozniejsza ze wszystkim i znowu bede czekac na dwie krechy :) obym nie musiala czekac za dlugo buziaki trzymajcie sie

kasandra lec ze wszystkim co cie martwi do lekarza od tego te pajace sa zeby nas uspokajac badac i pomagac...jak intuicja ci mowi ze cos nie takj to nie daj se nikomu wmowic ze masz paranoje ....i wszystkim to radze ...

cinamoonka, mnie tez bardzo przykro, ale ciesze sie, ze myslisz pozytywnie o przyszlosci. Bedziemy oczekiwac z niecierpliwoscia na kolejna dobra nowine od Ciebie! Pozdrawiam Cie goraco.

Cinamoonka, ja póki co myślę pozytywnie. Brałam te globulki które ona mi powiedziała przez tel jak dzwoniłam do niej w tej sprawie. Wczoraj wzięłam ostatnią (miałam wziąć 3) i dzisiaj narazie jest ok mimo że wczoraj jeszcze miałam ten śluz. Też strasznie się boję czy jest wszystko ok. Jakbym mogła to bym codziennie na USG leciała, ale niestety tak dobrze nie ma... Kochana mam koleżanki które poroniły, a teraz cieszą się swoimi dzieciaczkami. Będzie dobrze. Zapewne nigdy nie zapomnisz o swoim aniołku, bo każda z nas od momentu jak się dowiedziałyśmy kocha swoją kruszynkę. Tak jak pisały dziewczyny, lepiej teraz, niż miałoby to stać się później, albo okazać się że dziecko jest chore. Nikomu tego nie życzę. Sobie też nie. To musi być straszne... Wierzę jednak, że niedługo wejdziesz na nasze forum i napiszesz że znowu pojawiły się 2 kreseczki szczęścia. Życzę Ci tego z całego serducha.

Cinamonka, strasznie mi przykro, trzymaj sie kochana.