Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

monia-ja zaczelam dawac tydz temu i dalej daje,kolki chyba ustaly ale dalej daje:)nam bardzo pomoglo przed kazdym karmieniem 15 kropli,chyba ze karmienie czesciej niz co 2 godz to wtedy co 2 karmienie a wam sie zaczely kolki? NASTUSIA=moj starszy syn tez przywlokl katar,mam nadzieje ze mlodszy nie zalapie a jak u was??lepiej z katarem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na brzuszne problemy
alexiaaasz, nam na problemy brzuszne pediatra zalecił kropelki esputikan 4 razy dziennie po jednej i dużo ukladac na brzuszku, wtedy sie ruszy. U nas podzialalo, mala jak lezy na brzuszku to sobie pryka az milo:-) a tez sie strasznie meczyla przy kupie i przy gazach. położna zaleciła nam z kolei kropelki biogaia ale one raczej nic nie dawały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na brzuszne problemy
aha, jeśli chodzi o tą herbatkę z kopru to u nas efekt był odwrotny, brzuszek bolał jescze bardziej. Zreszta mala nie chciala jej pic wiec postanowilam pic sama, z mysla ze dojdzie do niej przez pokarm. Jak wypilam kubek po poludniu to cala noc nie moglam spac - ból brzucha i ciagle do wc - efekt silnie przeczyszczający. Wiecej tego świństwa malej nie dam. Może komus to pomaga ale nie nam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na brzuszne problemy
dziewczyny doraździe jakich laktatorow uzywacie? Przymierzam sie do sciagania pokarmu bo mala zasypia przy cycu, chwile spi i znow placze jesc. I tak z godzine. Czy mleczko potem podgrzewacie przed podaniem? Z góry dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja_zmora
do alexsiasz Moja córka miala dokladnie to samo - tak sie biedna meczyla, a ja razem z nia - ona potrafila tak przez 24h/dobe wlasnie stekac i sie prezyc. Tragedia, ja wogole wtedy nie sypialam. Okazalo sie, ze malej brzuszek poprostu nie byl jeszcze wystarczajaco rozwiniety i stad te trudnosci i gazy. PRzeszlo jej gdy skonczyla ok 2 miesiace. Podawalam jej esputicon, w sumie nic nie bardzo pomagalo. MAsuj brzuszek no i trzeba przeczekac... Zycze cierpliwosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na brzuszne problemy --- ja uzywam laktatora medela mini electric i jestem zadowolona. :) ale odciagam rzadko bo narazie nie bylo az takiej potrzey. tylko jak musze gdzies jechac cos zalatwiac to odciagam. ale maly jeszcze odciagnietego nie pil bo zawsze jak wrocilam to jeszcze spal :) ale mysle ze jak stoi w temperaturze pokojowej to na chwileczke butelke mozna wlozyc do cieplej wody zeby mleczko troszke cieplejsze bylo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wkładam butelkę z odciągniętym mlekiem do wrzątku na chwilkę no i potem sprawdzamy czy jest nieco cieplejsze:-) ale to tylko jak gdzieś miałam iść- na wszelki wypadek:-) Kubuś też ma od jakichś dwóch dni gazy, męczą go, pręży się biedaczek... ale piłam napoje gazowane, może to moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My już w domku od wczoraj. Szymek urodził się 26.04 o godz 18.20 poprzez cc. Mamusia się bardzo męczyła 20h ze skurczami bolącymi jak cholera , po podaniu oksytocyny prawie odleciała a rozwarcia brak i lekarze zdecydowali się na cc (brak postępu porodu). Teraz już jesteśmy w domku wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja używam medeli swing, wcześniej miałam tufi elektryczny ale zdychał po 2 tygodniach. No ale ja odciągam 8 razy na dobę. Mleko podaję w temperaturze pokojowej. Jeśli podaję mleko z lodówki to podgrzewam w ciepłej ale nie gorącej wodzie ale też tylko do temperatury pokojowej. Nas brzuszek nie boli ale już nie wyrabiamy z tymi kupami. Dziś jedna na mnie już wylądowała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotthy-1986
Witam Mam pytanie, jak ubieracie swoje pociechy w takie upaly? Moja coreczka ma 2,5 tyg i niewiem jak ja ubrac,zeby jej nie przegrzac na spacerku. Mozecie mi cos doradzic ? pozdrawiam Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ubieram w body z krótkim rękawkiem, półśpiochy i cienka czapeczka:-) ale czytałam na necie, ze same skarpetki i body wystarczą:-) ewentualnie tetrowa pielucha do przykrycia maleństwa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odciągam laktatorem medeli ręcznym. trochę to uciążliwe ale nie jest tragicznie. Wczoraj miałam masakryczną noc tzn malutka miała. Niestety dopadła ją kolka i od godziny 18-2 w nocy się męczyła. Już nie wiedziałam co mam robić. Ale w końcu jej przeszło ale męczyła się masakrycznie:/ Co do ubierana-ja w taką pogodę zakładam jej kaftanik z krótkim rękawkiem na to body i na główkę cienka czapeczka przykrywam pieluszką tetrową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ubieram rampersa z krótkim rękawkiem i krótkimi nogawkami a do tego skarpetki i lekka czapeczka :) Okrywam pieluszką tetrową jeśli wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Ja juz w donku. Mateuszek urodzil sie 25.04. Podobnie jak Rozyczka, skonczylo sie cc po 50 godzinach, epiduralu, tonie lekarstw itp. Cesarka najpierw znieczulenie od pasa w dol, a poznoej jak juz malego wyciageli calkowita narkoza. Powiedzcie mi jak dochodzicie do siebie po CC? U mnie jesz zakaz jezdenia samochodem i chodzenia po schodach, a ja mam pietrowy dom :( No ale maly jest cudny wiec wszytko wynagradza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexiaaasz
różyczka, karola gratulacje :) wycierpiałyście, ale już macie swoje maluszki i wszystko bedzie dobrze. dziekuje za rady odnosnie tych gazow. moj pediatra kurde nie kazal mi dawac espumisanu ani esputikonu bo to podobno od 1 miesiaca. mowilam z emoze mniejsze dawki itp itd a ona ze za wczsnie. no to zostalam przy tej herbtce z kopru, dawalam ostroznie i powiem wam z epomoglo. tzn jeszcze sie troche prezy ale zaraz potem idzie kupka, wiec nie jest zle. A polozna poradzila mi dawac malemu lakcid na uregulowanie pracy jelit. Ja swoje dziecko przegrzalam i ma potowki. nie wiem narazie jak sie ich pozbyc i czytam na necie co z tym zrobic ;/ tyle niewiadomych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi bardzo prosze jak czujecie albo czulyscie sie dwa tyg po porodzie. Bybyscie gotowe na cherzciny? Prosze o odpowiedzi to dla mnie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martaiemilka ja myślę, że to indywidualna sprawa. Zależy jak przebiegał poród itp. Jedna będzie się czuła rewelacyjnie a inna nawet 6 tyg po porodzie może jeszcze nie dojść do siebie :( Ale jeśli nie będziesz nic szykowała na chrzciny to myślę, że samą wizytę w kościele i pojście na obiad do restauracji do się przeżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. ;) Nasza Amelka ma sie dobrze nie ma kolek, gazów itp itd no żadnych problemów z nią nie mamy jak dotąd i oby tak zostało. Je, śpi, w dzień sobie leży i gaworzy po pare godzin nawet to sobie z nią siedze i mówię do niej, nie płacze praktycznie wogle. Jest bardzo silnym dzieckiem, ma dopiero tydzień i cztery dni a juz podnosi główkę leżąc na brzuszku,odwraca ją z boku na bok, zdarzyło się że podnosiła głowkę i razem z nią przez chwile tułów tak jakby chciała robić pompki (podpierając sie rączkami). Wogle jest śliczna i cudowna. ;) Ja natomiast powoli dochodze do siebie po cesarce. Chodzę , sprzątam itd.. ale mam problem z koscia łonową. Pamietacie jak w ciazy pisałam Wam , że ciagle mnie boli.. w szpitalu przed porodem też mówiłam to lekarce ale ona stwierdziła , że to normalne bo poród tuż tuż , że głowka naciska na kanał rodny itd.. ale niestety teraz po porodzie mój problem nie minął i kosc jak bolała tak i boli zwłaszcza jak kłade sie na boku (a raczej sie nie kłade bo ból jest nie do zniesienia). I tak własnie czytam na necie co to moze byc i przeczytałam ,że tak objawia sie rozejscie spojenia łonowego.. ;/ Ehh same problemy ze mna wiecznie bede musiała isc z tym do lekarza.. Mamusie piszcie jak tam Wasze dzieciaczki . Pozdrawiam i ściskam . :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, pisze do was ze szpitalnego łóżka, wygląda na to że będę kwietniówką która urodzi w maju:) Wczoraj o 24 zgłosiłam się na ip bo od 20 czułam silny ból pleców potem zaczęły się bóle podbrzusza. Jak się okazało to nie skurcze, mimo to pani doktor zaproponował żebym została skoro jestem po terminie a łożysko jest nisko( ale w bezpiecznej odległości i mogę próbować rodzić naturalnie). Żałuje że przyszłam czuje że długo jeszcze nie urodzę i będę tu kisnąć bez sensu. Mąż ma teraz wolne i mogliśmy trochę czasu razem posiedzieć, eh nie spodziewałam się że mnie zostawią. Jestem tylko zaniepokojona tym łożyskiem, podobno jest już bardzo stare- babka pytała czy pale i czy ktoś pali przy mnie bo ma łożysko jak 20 letnia palaczka:( niby dziecku to nie szkodzi. Pogoda piękna a ja kisnę tu i mam doła strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indianka25 nie przejmuj się, w szpitalu jesteś pod opieką;-) a co do siedzenia w domu to w taki upał z maluszkiem też nie bardzo można wychodzić - też siedzę w domu i mam dość... a Kubusiowi również upał nie służy- co godzinę, dwie się budzi, marudzi... Powodzenia życzę no i szybkiego porodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamutkowa
tygodniowe dziecko na pewno nie gaworzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradnaradna
podnoszenie główki u tak małego dziecka może (nie musi oczywiście) być objawem nadmiernego napięcia mięśniowego zgłoś tgo lekarzowi dla pewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! U mnie zapowiada się na burzę bo przyszła taka ciemna chmura że padać będzie na pewno. Klara dzisiaj przespała nam calutką nocke, obudziła się o 5 na karmienie i dalej poszła spać. Trochę pomarudziła później bo brzuszek ją bolał to ją położyłam na niego i szybko znowu zasnęła. Ja już nie pamiętam że miałam cesarkę;)doszłam do siebie. Acha!mam pytanko, bo trochę mnie to niepokoi: Jak mam posiedzenie w kibelku to po wypróżnieniu zauważyłam że leci mi krew z odbytu. Wiecie może co to jest?czy to hemoroidy?nie boli mnie, ale nie jest to chyba normalne. Indianka-->trzymaj się!będzie dobrze. Nawet jak zostaniesz kwietniówko-majówką to nie szkodzi;)ważne żeby wszystko było dobrze z maleństwem i Tobą. A co do aktywności małej na brzuszku-to moja córcia próbuje podnieść główkę ale nieporadnie jej to idzie, natomisat sama ją przekręca z jednej na drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Gratuluję Nowym Mamusiom i duuuzo uśmiechu życzę:) Malutka ja to samo mam, niby nic mnie nie boli, chociaż wczoraj po kibelku poleciała krew i trochę piecze mnie teraz :/ Dziś idę z Mają do lekarza, skontrolować wagę to zapytam od razu:) Indianka wiem co teraz przeżywasz, wiem, że nie jest lekko..mi szpital śni się do tej pory... ale dasz rade, trzymam kciuki:) ja Mai to nawet skarpetki wczoraj ściągnęłam, bo taki upał. czapeczki też nie zakładam, tylko budą osłaniam, bo nawet w cienkiej ma całą główkę mokrą i boję się, że to bedzie powazniejsze w skutkach... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym gaworzeniem to chodziło mi o to, że nie śpi tylko ma otwarte oczka i poprostu wydaje różne 'odgłosy' , macha rączkami , nóżkami - niewiedziałam jak to określić he . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczeta, Moj maluch ma jutro dwa tygodnie i tez dwa dni temu zaczal gaworzyc, wiec chyba jednak jest to mozliwe. Jest takze bardzo silny. Silnie chwyta za reke i tez podnosi glowke. Nie jest to objaw do martwienia sie, ale mozna to skonsultowac z lekarzem. malutka28> moze zrob tak , jak ja z karmieniem. Na szesc dni odstawilam karmienie piersia na rzecz laktatora. Ja mam elektryczny NUK i bardzo polecam.jak juz widzialam ,ze wszystko wygoilo sie, wrocilam do karmienia piersia na probe. Jaka roznica byla w porownaniu z poczatkami! Teraz troche boli za kilkoma pierwszymi pociagnieciami, a potem to juz relaks. moze sobie ssac do woli, bo juz nic nie boli :) martaiemilka> ja jestem dwa tygodnie po porodzie i nie mialabym ochoty na chrzciny. Zalezy oczywiscie jak przebiegal Twoj porod. Ja mialam rzeznie i mam duzo szwow, ktore teraz ciagna jak stoje lub chodze. Nie obede sie z dlugim staniem lub spacerami bez paracetamolu.. Nie mowiac juz, ze nadal mam trudnosci w lazience ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martaiemilka --> ja urodzilam w piatek (sn) i zle bylo dopoki mi szwow nie sciagneli w czwartek. wtedy moglam wreszcie usiasc wiec dla mnie to juz bylo dobrze. urodzilam 13 kwietnia i odkad te szwy sciagneli to wszystko moge robic ale narazie caly czas rane czuje no i oczywiscie krwawie. chrzciny my mamy ustalone na 26 maja :) a ja dzis z moim Piotrusiem musialam do lekarza jechac (bo niby podejrzewalam kolki, ale balam sie ze moze go zawialo i uszka bola) jak go dotknela w uszko to strasznie zaczal plakac wiec dala nam skierowanie do laryngologa, ale do innej przychodni bo w naszej nie bylo dzis laryngologa. to bylo o 10 a on mial dopiero od 13 przyjmowac, wiec powiedziala ze jak chcemy to mozemy do szpitala jechac. wiec pojechalysmy zeby wiedziec czemu malenstwo sie meczy. okazalo sie ze w szpitalu od 13 przyjmuja wiec masakra. wrocilysmy do domu i przed 13 zadzwonilysmy do tej przychodni i okazalo sie ze u nich do 13 przyjmuje a nie od 13 ;/ ale to byla 12.40 wiec chcialysmy jechac a one nam zaczely z rejestracji robic probley ze jak jestemsy zapisane do tamtej przychodni to tam mamy isc do laryngologa(nie pomoglo tlumaczenie ze to 2-tygodniowe dziecko, ze tam nie ma lekarza dzis itp). to sie wkurzylam,powiedzialam ze i tak przyjade i ze maja mnie przyjac, wiadlam auto, wzielam malego i tam pojechalam i nagle zrobily sie mile i nas przyjely. okazalo sie ze aszczescie uszka czyste i nie ma zapalenia wiec to sa kolki. kregoslup mi odpada bo od rana do teraz malenkiego nosilam i bujalam i juz nie mowiac ze jeszcze waga fotelika samochodowego dochodzi i schody w przychodni ;/;/ dalam mu teraz te krople sab simplex i zasnal po piersi. orientujecie sie moze jakie owoce mozemy jesc i co mozna pic?? sorka ze sie tak rozpisalam ale wkrzylam sie niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×