Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezaspokojonaaaaaaaaaaaaaaaaa

czy macie potrzebe urodzenia koniecznie córki albo syna???

Polecane posty

Gość niezaspokojonaaaaaaaaaaaaaaaaa

Może ktoś uzna mnie za idiotkę ale tak długo trzymam to w sobie, że już nie mogę... mam synka, byłam w ciąży ale poroniłam a to tez był synek...teraz jestem znowu w upragnionej ciąży ale za wcześnie aby poznać płeć...tak bardzo pragnę córeczki.... nawet nie wiem czy to normalne az tak bardzo pragnąć córki???wiem ze to dar Bozy i tak dalej a po tym co przeszłam to cud że jestem w ciąży, ale boje się że to będzie 3 chłopiec..to nic złego ale ja tak bardzo maże o córeczce...a kolejnej ciąży na 99% nie będzie ..czyli jeśli teraz to nie córka to już nigdy.. CZY KTÓRAS TEŻ TAK MIAŁA ???PROSZĘ NAPISZCIE BO JA CHYBA JAKAŚ DZIWNA JESTEM NIKOMU O TYM NIE POWIEDZIAŁAM....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
ja juz nie mysle o tym zeby miec chlopca czy corke jedyne o czym marze zeby moglo byc zdrowe bawic sie z innymi dziecmi i nie cierpialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od zawsze marzyłam o córce.. W sensie nawet jak się myślało "kiedyś, kiedyś jakbym miała dziecko..".. to zawsze, że córkę.. I Miałam nawet takie chwile, że co ja zrobie jak bedzie chłopak..Dawniej. Teraz właściwie jestem pewna, że będzie syn. Jakos każdymi w rodzinie to mówi hehe nie wiem czemu ;) Od strony męża mama i jej siostra obie po 2 synów. Od strony męża ojca , ma dwóch braci i siotrę. Oni natomiast każdy po dwóch synów i jedni trzecia dopiero córkę. Może coś w tym jest.. Ale chociaż wciąż gdzieś tak płomyczek nadzieji jest, nastawiam się już tylko na synka.. Wiadomo, najwazniejsze by był zdrowy- oczywiscie , ze tak!! Ale płeć dziecka to jest taka sprawa gdzie niektórych bardzo osobiscie dotyka i uwazam, ze maja do tego prawo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za poprzedni post cos mi sie wkleiło i wyslalo nawet nie zauwazylam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojonaaaaaaaaaaaaaaa
ale ja mma takie wenetrzne wyrzuty sumienia, bo wiem że nawet to kolejny chłopczyk to bedzie dla mnie całym swiatem tak jak pierwszy syn, ale taki niedosyt mam jakby było mi mał o dzieci... nie wiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
tez mi sie marzyla coreczka taka slodka mala 2 kucyki sukieneczki itp ale jak na usg wyszlo ze siedzi tam chlopczyk to juz go pokochalam i nie chce corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojonaaaaaaaaaaaaaaa
pewnie macie racje ja tez to wiem że pokocham mojego synka jak szalona , ale mys o sukienkach , torebeczkach, spineczkach mnie tak dołuje... szkoda że nie ma metody na doweidzenie się wczesniej płci wtedy niepwnośc by znikła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojonaaaaaaaaaaaaaaa
12skizto a dlaczego nie córka?? przekonaj mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
mam nadzieje ze z moim synem sie zaprzyjaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka*
Hello,nie jesteś sama.Mam 4 starszych braci.Gdy byłam dziewczynką marzyłam o siostrze,ale mama nie mogła mi już jej dać.Urodziła mnie dość póżno i takie tam...W każdym razie będąc już młodą mężatką z brzuszkiem,byłam pewna,że to będzie chłopiec.No jak to,miałam przecież 4 braci,to przecież nie może byc córeczka.Również o niej marzyłam.Oczywiście na świat przyszedł chłopiec(obecnie 14 lat). Druga ciąża była inna i na badaniu przyniosła mi wspaniałą wiadomość.Do następnych badań nie mogłam uwierzyć,w to co powiedział lekarz.Ale potwierdził,że ma być dziewczynka.I tak urodziła się druga córeczka(obecnie 9 lat).Życzę Ci wielkiej niespodzianki:)Zawsze bądż dobrej myśli:)Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamiiiiiitaaa
jak bede miala syna druga musi byc corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaspokojonaaaaaaaaaaaaaaa
Aśka* bardzo dzięuję za miłe słowo:):) oby sie spełniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden smutny
dziewczyno, choć jestem facetem to po części wiem co czujesz... ja również marzę o córce... eh szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka*
W moim przypadku zaciążyłam z chłopcem 12-13 dni po miesiączce,a z dziewczynką 15-16 dni po miesiączce z tym,że musi być miesiączka regularnie.Powodzenia,jeśli chcecie mieć dziecko-100% pewne!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCórusi:)
Ja od zawsze marzyłam o jednej konkretnej płci i wcale się tego nie wstydzę i potrafię otwarcie się do tego przyznać. Zawsze marzyłam o córce i nie było to nigdy podyktowane modą, trendem, różowymi sukieneczkami ani tym że dziewczynka będzie z mamą po sklepach buszować, zwyczajnie kierowałam się tym że sama jestem kobietą, kiedyś i ja nosiłam podkolanówki i blizsza jest mi żeńska płeć dziecka i chyba prędzej bym się z dziewczynką dogadała niż z chłopcem. Prawdą jest że chłopca matka wychowuje dla przyszłej synowej i choć nie zawsze chłopak zapomina o domu rodzinnym to jednak córka jest zawsze bliżej . U nas w rodzinie jest dużo chłopaków:) tak się akurat złożyło że porodzili się sami mężczyźni więc zaczęło brakować wdzięcznej delikatnej dziewczynki:D. Mój szwagier marzył o córce a ma dwóch synów, reszta też ma synów a nam trafiła się córcia tak jak sobie wymarzyłam (mężowi płeć była obojętna). Moja córka nie przypomina delikatnej dziewczynki (ma 5 miesięcy) ale małego rozbujnika:D. Kocham ją szalenie ale wiadomo że i synka kochałabym równie mocno (podczas ciąży do końca nie wiedziałam że będzie dziewczynka więc oczekiwania były na chłopca którego zdążyłam pokochac a tu niespodzianka;D). Uważam że to nic złego że preferuje się lub marzy o jakiejś konkretnej płci dziecka , jednak ważne jest by w razie niezrealizowania marzeń nie przeczucać frustracji na dziecko bądź mieć co do niego jakieś oczekiwania których nie spełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrdtbvm
pierdolisz jak potluczona wiesz syna sie chowa dla synowej pozostawie bez komentarza... acorke po to zeby ja ziec pukal kiedy bedzie chcial tyle ci powiem,to czy twoje dzieci niezaleznie od plci beda "z toba" na starosc to kwestia tego jak je wychowasz niczego innego. a co do checi posiadania corki hmmm ja nie rozumiem, ale moze nie wyroslyscie tak do konca z etapu przebierania lalek no nie wszystkie bo aske rozumiem 4 braci i ona jedna ale reszta:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w bardzo podobnej
sytuacji z tym, że ja urodziłam córkę, która zmarła po kilku godzinach teraz znowu jestem w ciąży i nie wiem jeszcze jakiej płci będzie dziecko mam ciche pragnienie córeczki, ale wszystko oddam za ZDROWE DZIECKO i to jest dla mnie najważniejsze... nie ma nic ważniejszego niż zdrowie... i to też może być moje ostatnie dziecko, bo to będzie 3 cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kurcze
wrdtbvm--- ty też pierdolisz jak potłuczona i niezabardzo rozumiesz o co w tym biega. Chodzi o to by nie zarzucać tym co pragną jednej konkretnej płci tego że wydziwiają czy że tak jak ty to okresliłaś nie wyrośli z lalek. Kretyńskie te twoje uzasadnienie i nie ma się jak do życia. Ja pragnełam chłopca i go mam , nie chciałam córki a jako druga urodziła mi się córcia i kocham ją bardzo i lepiej dogadujemy się razem niż ja z synkiem. Sn ma swoje sprawy z ojcem. Co do tego że syna chowa się dla synowej to po części prawda i nie wsciekaj się tak bo pewnie masz synka i już robi się z ciebie wiedźmowata przyszła teściowa:D. Synowie są mniej zżyci z domem rodzinnym i jest to normalna męska cecha. Meżczyzna wyrusza szukać przygód w świecie i to on ma naturę łowcy , dl aniego dom rodzinny jest po to bym móc nabrać sił i dorosnąć ....no chyba że nie dorośnie to i będzie siedział u mamusi na pierogach do 50 tki:D. Kobieta ma inną naturę i to też jest normalne i lepiej się z tym pogodzić. Chłopak jak tylko pozna swoją wybrankę to zacznie tylko i wyłącznie o niej myśleć i planować przyszłośc razem z nią z dala od swojej rodziny (pragnie załozyć swoją rodzinę ). Nieważne jak dobrze i rodzinnie wychowaśz swoje dzieci, syn wcześniej czy później pójdzie na swoje i to jest jak najbardziej zdrowe i ja tez się z tym liczę. Mąż ma być dla kobiety z którą żyje a nie dla tej która go przewijała, moja teściowa też zna tą prawdę i się z nią zgadza i dlatego mamy świetne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrdtbvm
A wiesz ze nie mam moze kiedys bede miala ,nie mam tez super kontaktu z mamusia szanowna wiec ucieklam w swiat moze jestem facetem???wg twojej super teorii ,a jak odniesiesz sie do maminsynkow??? tu tez twoja teoria cos upadla bo swiat jest takich pelen:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrdtbvm to dopiero będzie
tesciówka:D nie ma co bez siekiery lepiej nie podchodzić:D a tak na serio to u nas sprawdziła się ta stara prawda. Moi synowie (marzyłam o córce jednak niestety:) ) byli przezemnie bardzo rodzinnie wychowywani, to byli grzeczni , ułożeni chłopcy którzy jak z mężem poprosiliśmy to jechali na drugi koniec miasta żeby zawieść babci (teściowa) parę rzeczy czy jej pomóc. W domu chłopcy mieli swoje obowiązki i zawsze je wypełniali i liczyli się z nami. Wszystkie święta, ferie, wkacje każdy wolny czas spędzaliśmy razem i dbaliśmy z mężem żeby w ciekawy i sporotowy sposób chłopaki go spędzali. Kiedy najstraszy syn (obecnie 24 lata) poznał swoją przyszłą żonę a miał wtedy 18 lat świat zaczął się kręcić wokół niej i widział tylko swoją dzieczynę gdziekolwiek by nie spojrzał:) tak był zakochany, potem kiedy skończyli 22 lata zaręczyli się , skończyli studia i wzięli ślub. Syn nie ma jeszcze dziecka ale wiem że najważniejsza jest dla niego żona i to co tyczy się jego domu i dwuosobowej rodzinki, i dobrze, uważam że dobrze go wychowałam , że mija synowa nie będzi emieć z nim zmartwień i kłopotów , że będą zawsze razem ..tego im życzę. Młodszy syn (19 lat) chodzi ze stałą dziewczyną i również jest dla niego najwazniejsza i zapewne pojdzie w ślady starszego brata. Starszy syn odiwedz mnie dwa razy w miesiącu pomimo że nie mieszkamy od siebie daleko i zawsze przychodzi z synową (lubię ją) ale to synowa pyta najwięcej , to synowa dba bym miała to czego mi brakuje i teraz wiem czym różni się natura kobieca od męskiej:) , dziewczyna prędzej zorientuje się co i jak, prędzej wywnioskuje jaki nastrój panuje w towrzystwie osób i jak zareagować czy też pomóc. Synowa jest dla mnie jak córka i tak ją traktuję choć najbardziej na świecie kocham swoich synów pomimo że mam śiwadomość że to mężczyźni i będą prowadzić swoje zycie . Ogólnie jestem zadowolona i szczęśliwa i uważam że pomimo że brakuje mi własnej córki, mogę powiedzieć że czyję się spełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam synka i marzyłam
żeby pierwszy był synek, bo sama jestem najstarszą dziewczyną i wiem, że jest przerąbane.... A starszy brat, to zawsze straszy brat. Ale teraz... Chciałabym mieć znów chłopca. :) Bo dobija mnie myśl o tych wszystkich sukieneczkach, kucykach i innych pierdołach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrdtbvm
generalizujesz i to bardzo widze codziennie tych twoich łowcow co wyruszaja w swiat smiech na sali tak to bylo kiedys teraz faceci to takie....ech szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrdtbvm
pamietaj o jednym jak wychowasz tak bedziesz miala niezaleznie czy to chlopak czy dziewczyna ale druga sprawa rodzicie dzieci zeby na starosc was odwiedzaly pomagaly ciekawe czy wy tak smigacie do rodzicow jak im sie zachce taki macie szacunek do matek mezow i swoich wlasnych jakos tego ne widac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z naturą się nie wygra
Prawidziwi mężczyźni to samotnicy w sensie że dążą do tego by założyć wasny interes, własny dom , własną rodzinę i to jest prawdziwy facet i pomimo że wielu matkom to ne pasuje to jednak tylko wtedy facet to facet. Kobieta również (tak jak ja) wybywa z domu, zakłada własną rodzinę i własną firmę ale bardziej pamięta o domu rodzinnym , częściej dzwoni i interesuje się rodzicami . Dla przykładu , mój brat (ten prawdziwy facet) zadzwoni może raz na dwa miesiące i raczej nie interesuje go by częściej zajrzeć do rodziców czy zapytać co u nich, wiem że mocno ich kocha ale zawsze był taki i taki pozostał. Moja mama zawsze twierdzi że gdyby nie ja to nie wiedziałby co u dzieci się dzieje ( a tak dowie się odemnie wszystkiego;) i brat ma zgłowy:D). wrdtbvm -- jesteś troszkę nieobiektywna , ja też wybyłam z domu i ni jestem jakimś domowym ciepluchem ale to jednak prawda że kobieta będzie tą która częściej powórci myślami do swoich rodziców i domu rodzinnego i nie wygrasz z naturą i swoimi przekonaniami zwłąszcza że dzieci nie masz i możesz jedynie na teorii się opierać. Oczywiście są też mamisynki ale to nie są mężczyźni:D my tu mówimy o zdrowych relacjach i o dorosłych dojrzałych mężczyznach i kobietach. Ja samam mam córkę i młodszego od niej synka i już teraz widzę że córcia to przylepa a synek wodzi wzrokiem żeby wyjść poza dom i zwiedzać szerokie okolice (mamy go ostro na oku:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrdtbvm
widze jaki stosunek do matki ma moj facet ja tego nie mam a jestem kobieta ale moze on jest wyjatkiem...ale sa kobiety obsesyjnie pozadajace corki i tego nie jestem w stanie zrozumiec chocby mi kazdy madry usilowal wytlumaczyc.dzieci do pewnego momentu sa dla rodzicow potem trzeba sie pogodzic z mysla ze staja sie samodzielne i ida w swiat nie mozna ich zatrzymac bo to je unieszczesliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Pani powyżej - nie skromnie napiszę,że jakbym czytała moją teściową ;) I prawdą jest , że wychowanie synów to cieżka praca. Nie wiem jak to mja teściowa zrobiła, ale wychowała swoich synów wspaniale. Gdyby mi się udało tak samo z uśmiechem na buzi mogę mieć i nawet dwóch chłopaków :D (planujemy jedno..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HT_CIARA
Autorko .. od zawsze chciałam mieć synka, od kąd pamietam syn syn i syn, urodziłam córkę i jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem, na usg gdy sie dowiedziałam,Że to córcia to troszeczkę mina zrzędła, ale tera za nic nie cofnęłabym czasu :)))) Nie za bardzo jestem nastawiona na drugie dziecko, ale czasami mysle może byłby syn :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z naturą się nie wygra
Ja nie mogę zrozumieć innej rzeczy, nie tego dlaczego ktoś usilnie pragnie córeczki a ktoś inny syna. To ludzie chcieć określonej płci i tak było od wieków, kiedyś ludzie usilnie dążyli do posiadania syna i tak jest w wielu kulturach. Dla mnie dziwnym jest to że córka kojarzy się z sukieneczkami czy kokardkami i nawet ktoś tu napisał że denerwuja go te sukieneczki i kokardki:). Moja córcia jest kochaną pełną wdzięku małą osobka ale kokardek nie nosi a sukienki to nie da sobie włożyć :D. Nosi legginsy i spodnie a z bratem szaleje jak najgorszy urwis i choć jest przylepką i bardzo wrażliwą osobą to jednak łobuz z niej za siebie i brata, syn natomiast jest spokojny i skupiony a także troszkę nieśmiały także nie ma sensu także nie zawsze kokardka pasuje do dziewczynki a przebojowośc do chłopca, są jednak pewne cechy któych się nie wypleni. Córka była na kolonii to dzwoniła codziennie tak jak ją z mężem prosiliśmy , syn natomiast nie zadzwonił ani razu a nawet nie chciał podejść do telefomu bo uznał że szkoda mu czasu skoro chłopaki go wołali:D oczywiście dostął za to swoje jak tylko wrócili ale tak jest zawsze. Można podawac mnóstwo przykładków i oczywiści są wyjątki ale mnie chodzi nie o wyjątki tylko o najczęstsze przypadki gdzie takie a takie zachowanie jest cechą charakteru płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×