Dlaczego kobiety szybko nudzą się mężczyznami?

Jak prawdziwy chłop płacze to musi być powód

Na wadze pewnie tez zjechałeś ?

A tak poważnie. O sercu mowa. Do dziś mam duszności w nocy. Nie było płaczu, ale chyba na sercu się odbiło. Dziwne reakcja organizmu.

Nosimy w piersi swego kata

Nie waga raczej poszła do góry, choć zawsze byłem kawał chłopa. Jak się ktoś nabierze na miłość za peirwszym razem to zawsze dostaje w dupę...

Idę już spać, jutro moge posiedzieć dłużej. Nawiasem mówiąc lubię spać, to stan w którym mnie nie ma i to mi odpowiada. Dobranoc :)

Wiesz śmieszne to wszystko. Patrzę na nas i sie dziwię. Ale wiem, że naprawdę coś we mnię pękło wtedy jak naprawdę powiedziała że to koniec. Niby wspólna decyzja ale jak kilka razy próbujesz i nic się nie zmienia to chyba nic z tego nie będzie, jednak kochałem. prawdziwie, szczerze i nadal kocham. ALe ona już tego nie chce...

Też spadam lulu. Mnie najbardziej katuje KŁAMSTWO, reszta jest już bez znaczenia. ;) Dobranoc chłopaki ;)

Lolesłąw to trzymaj się. Ja jutro będę napewno. Pogadamy w tym temacie. Do zobaczenia:)

Podobnie jak u mnie :( Do jutra !

Papa M.P. Do jutra:)

Loleslaw i hwhwhwhwhw... :D opiszcie swoje historie, chociaż tak w skrócie :)

Chłopaków chyba nie ma Magda

Jestem

bo Ci są nudni ;)

Jak tam chłopaki wasze sprawy sercowe ???

Hej, jestem:)Co sie dzieje?

M.P. moje sprawy sercowe, cóż chyba są zamknięte wiesz. Ja bym chciał ale nic z tego nie będzie. Ona ma mnie dość a ja za niedługo zmieniam swe miejsce i jadę daleko...

Mamy coś wspólnego. Ja też wyjeżdżam. Przeprowadzka ???

Tak, na stałe. A u ciebie?

Jezdem :)

Lolek super że wpadłeś:)

O czym dziś dyskutujemy ?

Na razie o tym że się zwijamy:) Przjrzyj temat ale nic sie raczej nie wydarzyło:)

Dziewczyny chciały żebyśmy opwiedzieli nasze historie...

Też na stałe. Tez u mnie sprawy zamknięte. Nie potrafię się gniewać. Jedno kochałam, drugie bardzo lubię. Mam czasami ochotę podejść i powiedzieć szczerze, że życzę szczęścia. Nie ma okazji. Taka jestem głupiutka. Nie potrafię nikogo nienawidzić, chociaż czasami jestem złośliwa. A u ciebie jak wyglądała historia. Nie chciała, wybrała innego ???

Zwijamy się w kokon, zamykamy swe wyloty ku światu ?

heheh nie Loluś otwieramy się na świat. Znaczy ja ,a wy nie wiem heh.

Wiesz M.P. nie chciała, chyba nie ma innego. Byłem jej pierwszym prawdziwym, ona moją pierwszą. To było coś na kształt prawdziwego życia. Mieszkaliśmy razem. Cos pieknego, chyba że źle wstała i miała zły humor, czsaem nawet dwa tygodnie....

Moja historia nieszczęśliwego zakochania jest krótka i banalna. NIe ma o czym mówić.