Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelie9

Mój chłopak nie ma dla mnie czasu , co robić ?

Polecane posty

Gość amelie9

Nie wiem co o tym myśleć. Mój chłopak nie ma dla mnie czasu, zawsze ma coś do załatwienia. Pracuje od pon do piątku 9 - 16 po pracy rzadko kiedy sie spotykamy bo mówi że nie wyrabia si z pracą i musi konczyc w domu. Gdy nadchodzi weekend to zawsze mu dają najwiecej pracy na piątek i wtedy to juz nie ma mozliwosci pisania nawet na gg i jest poza telefonem. W sobote zamiast przyjechac wczesniej to coraz częsciej mówi że musi pomóc bratu i jechać z nim gdzieś tam pomagać mieszkanie urządzać. w ostatni weekend tak samo - w piątek nie dało sie do niego dodzwonić a w sobote napisał mi sms że jest z bratem w krakowie ( mieszkam 120 km od krakowa) i mu meble pomaga przewozić. Nawet nie zapytał czy bym nie chciała jechać. W niedziele na ogóła musi jechać z rodzicami na wieś. Albo na zakupy do reala. Albo do mechanika. Mieszkamy w jednym mieście ostatnio nie widzieliśmy sie 10 dni zobaczyliśmy sie 2 dni temu na 3 h i obiecał mi cały piątek i weekend że wszystko odrobimy. I znów mi pisze że niestety ale tyle mu dowalili że dzisiaj będzie siedział nad pracą i w weekend też. Na tygodniu wiadomo znów nie będzie mógł. Zrobiłam mu o to pretensje. Powiedział że zachowuje sie jak rozkapryszona jedynaczka i jak będe pracować to zrozumiem ( ja studiuje jeszcze). Sama mam dużo nauki a jednak zawsze znajduje czas. Czy to możliwe że naprawde każą mu pracować tyle w domu w weekendy nieodpłatnie ponad normy pracy i każdego dnia? Nie wiem jak z nim rozmawiać czy przesadzam ? Moje koleżanki maja chłopaków którzy pracują też maja domy swoje problemy i jakoś zawsze znajdą te godzine dwie dla nich prawie co dzień. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby chcial to by czas dla ciebie znalazl a te jego wykrety grubymi nicmi szyte sa wniosek? znudzilas mu sie/ kogos ma- ale jeszcze nie wie jak sie ciebie pozbyc dlatego kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze czas
przejrzec na oczy i zauwazyc laskawie ze on nie ma czasu bo go nie chce miec? ma cie gdzies, to tyle w temacie. ps: pretensjami niewiele zdzialasz, lepiej normalna rozmowa ale nie oskarzycielskim tonem tylko "kocham Cie, chce z toba spedzac czas ale widze ze ciezko nam sie zgrac, masz duzo na glowie a ja nie rozumiem dlaczego wszystko jest wazniejsze ode mnie, czy mam sie martwic ze dzieje sie cos zlego w naszym zwiazku?" powinnien wtedy jakos sie ustosunkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zomile
tez uwazam,ze on nie chce znalezc tego czasu dla ciebie. przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Czy to możliwe że naprawde każą mu pracować tyle w domu w weekendy nieodpłatnie ponad normy pracy i każdego dnia? Nie wiem jak z nim rozmawiać czy przesadzam ? To niemożliwe. Który, normalny człowiek by się na takie coś zgodził aby pracować za darmo? Uważam, że się ewidentnie wykręca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet który kocha, szuka byle jakiego pretekstu byle by zobaczyć kobietę, spędzić z nią czas, być z nią, a ten który nie kocha, znajduje wiele wymówek by tego czasu dla niej nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbhjbg
niezalezy mu, stopniowo sie wycofuje a potem cie zostawi- robi tak, zeby cie przyzwyczaic, ze go nie ma przy tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Najlepiej pokaż klasę, odejdź pierwsza jeśli chcesz wyjść z twarzą.. Nie dawaj satysfakcji, że to on Cię zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbhjbg
judrys ma racje, najlepiej odejdz pierwsza to trudne, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułka z marmoladą
powiesić sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
Problem w tym że on mówi że mnie kocha :( i tak za mna teskni i by sie chciał spotkac i nie moze ale chyba macie racje upewniłam sie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Nawet go nie słuchaj bo wygaduje totalne bzdury. Facet który kocha jest w stanie przejechać 300 km po to aby spędzić kilka godzin z ukochaną kobietą. Czas zawsze się znajdzie, zawsze! Co on nie śpi, nie je tylko ciągle jest taki zabiegany? Nie uwierzę. Pisałaś, że jesteście z tej samej miejscowości więc tym bardziej by na 10 min wpadł aby Cię przytulić, dać buziaka... W jakim on jest wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
o ma 27 lat, ja 22... mówi że jest zbyt zmeczony po pracy i że może sie spotkac ale na godzine , półtorej a to sie nie opłaca...troche go rozumiem nie zdązy sie nacieszyć a juz trzeba wracac ale ja studiuje w innym miescie jade 180 km a on mowi ze zbyt zmeczony jest nie wyjedzie na dworzec ale po co skoro mamy sobote cała a w sobote wymysla cos ze mu wypadlo... myslalam ze to normalne ale jak widze jak inni maja i narzekają na swoich facetow a ja za cos takiego wszystko bym dała.... ech.... probowalam z nim gadac i on zawsze obiecuje ze to ostatni rAZ i znajdzie czas chocby nie wiem co i ciagle to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
trudno 2 lata przekreslic on zawsze zapewnia ze mu na mnie zalezy ale taka ma prace tak mu wypadnie ze brata nie moze zawiesc rodzicow itd... i ze musze to zrozumiec i ze swiat sie wokol mnie nie kreci... ale my sie widzimy raz na tydzien maksimum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j..
wiesz co mam podobnie...mieszkamy w jednj miejscowosci. i tez slysze,ze jak pojde do pracy to zrozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Więc facet Cię kręci, oszukuje. To pewne... Przykro mi. Zawsze jest aż tak zmęczony? Nie opłaca się na godzine spotkać? Rety.... Też prawda, po cholere się spotykać, najlepiej wcale. Głowa do góry, zakończ to bo jeśli nie on wykończy Cię psychicznie. Zmienić się nie zmieni, za daleko to zaszło...jedyne co zrobi to Cię zostawi.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Słuchajcie, praca pracą i faktycznie czasami są dni, że człowiekowi się nic nie chce, najchętniej by poleżał do góry brzuchem ale tak cały czas? Nie pozwólcie się oszukiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
Dzieki Judrys, też tak myślalam moi rodzice tez mowili ze jak kocha to zawse znajdzie czas ja go tlumaczylam, probowalam zrozumiec...ale teraz to juz w ogole tymbarrdziej ze to jego 1sza praca wczesniej mi obiecywal narzeczenstwo za 1sza pensje pierscionek taka wspaniala dziewczyna, mowil do mnie MOJA ŻONO a teraz że coś musialam zle zrozumiec...a moje kolezanki pol roku, rok sie spotykaja i sie zareczaja a my sie na dobra sprawe 5 lat spotykamy wiec cała młodosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
napisałam obiektywnie bo mi przyjaciolka obiektywnie tez nie powie, myslalam ze moze faktycznie cos... musialam sie upewnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Wiem co masz na myśli bo kiedyś, gdy miałam naście lat też nie chciałam pewnych spraw widzieć, wolałam być "ślepa". Za każdym razem źle na tym wychodziłam, ciągle tłumaczyłam, analizowałam każdy szczegół, że skoro mówił jak kocha to musi tak być a to wcale tak nie jest... A jaką on ma pracę? Jakąś fizyczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
polosta, pracuje jako polonista korektor w wydawnictwie... i podobno cale weekendy korygujebezpłatnie bo tak mu każą w domu książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
siedzi w biurze ciagle przed kompem i poprawia błędy w podręcznikach i mówi że marzy o pracy fizycznej bo praca umysłowa jest taka cięzka ale tez do pracy nigdy mi przyjsc nie pozwolil bo go wyrzucą echhh nie wyglada na osobe zdradzającą ale pozory mylą wszystko na to niestety wskazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
To, że tak Ciebie unika nie musi oznaczać zdrady, może tu chodzić o coś innego, np. nie wie jak to zakończyć? Niech nie wygaduje, że wolałby pracę fizyczną bo nie wie co to znaczy, nawet tego nie doświadczył.... Każdy by wolał siedzieć przed kompem i poprawiać błędy niż całe 8 godzin (lub więcej) ciężko pracować fizycznie. Co planujesz dalej zrobić? To straszne ale on Cię traktuje jak powietrze. Normalny, kochający facet by się obawiał o swoją kobietę, że pozna innego itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
On mówi że jego kolega tak jest zawalony wszystkim że jasno oświadczył swojej dziewczynie ze moga sie widziec raz na 2 tygodnie i koniec a jak tego nie akceptuje to nara. a ja wymyslam i ciągle że jak bedziesz starsza to zrozumiesz... ja potrafie 180 km przejechac dla niego mam ciezkie studia naprawde, na tłumacza j. francuskiego... i jade busem targam sie z torba a on mowi ze jest zbyt zmeczony by mnie odebrac samochodem z dworca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
a zzapadlo mi w pamiec zdanie ze '' nie ma obowiazku mnie odbierania z dworca pozatym mam matke ktora i tak przyjdzie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
ale znow jak sie spotkamy w koncu to zaprasza mnie do knajpy funduje obiad pisze mi wierszyki jakies milosne ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie9
po prostu z nim zrywam, dzieki za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judrys
Widzisz kochana, przeczytaj to co teraz napisałaś i zadaj sobie pytanie czy tak powinno być? On albo coś kręci albo jest tak zapatrzonym w własny czubek nosa egoistą. Co to za jakieś układy, spotkania raz na 2 tygodnie? Popatrz ilu ludzi jest na świecie, każdy pracuje i musi wiele obowiązków pogodzić, ludzie sobie mimo wszystko radzą, mają małe dzieci a on poszedł do pracy i teraz taki ważniak się zrobił? Tak się nie zachowuje facet który kocha bo ten który kocha z przyjemnością pojedzie na dworzec ukochaną odebrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralals
to juz jest poczatek konca, moj tez nie chcial znalec czasu, a nie widzielismy sie po 2 tyg, kazdy pretekst dobry a to z rodzicami posiedziec bo ich dawno nie wiedzial a to trzeba im pomoc, a to ze na godz sie nie oplaca, tez mowil ze kocha tylko ze zmeczony, takie bujanie a przypomnij sobie poczatku czy czasu nie mial i odp masz gotowa, zacznij sie przyzwyczaiac ze czas zmienic faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×