Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja909

Czy ktokolwiek jest mi w stanie pomoc ocalic moje zycie?

Polecane posty

Gość alicja909

Nie wiem, od czego zacząć...moje życie to jedno wielkie klamstwo... to na nim opieram relacje ze znajomymi i rodzina, zeby powiedziec cos ciekawego, poprostu klamie. Mam swoj wlasny swiat, o ktorym wiem tylko ja, jestem dwulicowa. Żeby zwrocic uwage osob w moim otoczeniu, czesto wymyslam historyjki, typu wypadek znajomych, czy inne straszne rzeczy, chodze przygnebiona, placze, a gdy zwracaja na mnie uwage, probuja mi pomoc i nawiazuje wtedy z nimi glebsze relacje. Często wydaje mi sie, ze to jedyny sposob, aby nawiazac z kims relacje, nie mam wlasnego zycia, nie mam blizszych przyjaciol. Mam chlopaka ale relacje z nim tez sa oparte na klamstwie. Probujac byc soba -nie klamac jestem cicha i zamknieta, prawie wogole sie nie odzywam, wszyscy uwazaja mnie za nietowarzyska i ciagle przygnebiona, a poprostu nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Glubie sie w swoich klamstwach, ludzie nie traktuja mnie powaznie, przesuwaja mnie jak pionek. Nienawidze sie za to, ze taka jestem, ale nie jestem w stanie tego powstrzymac. Nie znam siebie, praktycznie nie ma mnie... Nie mam zdania na zaden temat, nawet nie umiem przez ponad dwa lata wybrac kierunku na studia, poniewaz nic mnie nie interesuje. Dziwie sie, że moj chlopak ze mna wytrzymuje. Nienawidze swojego zycia, coraz bardziej sie pograzam. A najgorsze jest to, ze niedawno zmarla bardzo bliska mi osoba, i z tego powodu tez robie zamieszanie, nie wiem czy to moje lzy, czy tylko gra aktorska... Zazdroszcze ludziom ich zycia i charakterów, poniewaz ja go nie mam. Czy jest dla mnie szansa na ratunek? Czy jestem chora psychiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąglepada, na na na nanana.
duuuzo osob tak ma z tego co zauazylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
ważne jeno by Ci się "nie poklepały" Twe bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
wciaz zmieniam swoje miejsce zamieszkania, zby zaczac nowe zycie, ale to nie dziala, kolejny raz nie umie sie opanowac i znowuu wszystko od poczatku, niienawidze siebie i tego co zrobilam ze swoim zyciem, zawsze wszystko pieprze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
jeśli oczekujesz poprawy to powinnaś wybrać się do psychologa nie ma innego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
podobny przypadek jeśli oczekujesz poprawy to powinnaś wybrać się do psychologa nie ma innego wyjścia Czy ty też masz problemy z tego powodu ? Korzystasz z porad psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
możesz jeszcze spróbować znaleźć sobie osobę której będziesz wstanie do wszystkiego się przyznać możesz spróbować wytłumaczyć chłopakowi albo znajdź sobie jakąś dobrą koleżankę, lub porozmawiaj z rodzicami chociaż to nie do końca najlepszy pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
w moim przypadku to raczej polega na tym ,że mam lęk przed mówieniem, nawet jak mam czasami coś do powiedzenia to milczę nic z tym nie robię i wiem z doświadczenia że takie schorzenia się pogłębiają i jest z nich coraz trudniej wyjść , niestety z czasem nie da się normalnie żyć i funkcjonować więc pomysł na poważnie nad psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
Nie, to nie jest dobry pomysl, stracilabym resztki swojej godnosci, moj chopak by tego nie przelknal, to zabrnelo juz za daleko. Musze odciac sie od tego i zaczac nowe zycie, ale wizyta u psychologa bedzie musiala byc kolejna tajemnica, pewnie kolejnym klamstwem. Knulam intrygi, od kiedy pamietami z czasem sama w nie wierze. Potrafie sie rozplakac na zawolanie, czesto lzy plyna same, nie panuje nad tym, czuje sie przegrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
to nie jest dobry pomysl z powiadomieniem kogos, wygadaniem sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
lek przd mowieniem mam takze, po co bede mowic cos, co i tak nie interesuje kogos, najczesciej mam pustke w glowie i nie wiem co powiedziec, wiec siedze cicho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
a rodzice ?? oni chyba coś wiedza albo się domyślają, raczej nie można im opowiadać bajeczek bo by się wydało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
do psychologa możesz iść akurat w tajemnicy po co ma ktoś wiedzieć to twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu Twoja psychika jest do bani, biegiem do psychologa, na pewno pomoże, to Cie wzmocni..myślę że masz też niską samoocenę, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
rodzice mysla, ze mnie nie znaja, malo sa w domu, uwazaja mnie za grzeczna cicha dziewczynke odnoszaca sukces w pracy, ale skrytą, zawsze bylam taka. Chwale sie glupstwami, kreuje calkiem inna osobe, pewnie dlatego, zeby poczuc sie lepsza, niz jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
a w pracy masz jakiś kolegów, czym się zajmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja909
pracuje w holandii, mieszkam w prywatnym mieszkaniu, polacy u mnie w pracy mieszkaja przez polskiego posrednika, to grupa przyjaciol, jestem tam na doczepke, zeby sama nie siedziec na przerwach, oni bawia sie, imprezuja razem, mieszkaja daleko ode mnie. Na miejscu zamieszkania spotykamsie jedynie z przyjaciolmi mojego chlopaka, ale jak mysle uwazaja mnie z dziwna i nie majaca swojego zdania. Nie mam raczej nikogo, tylko chlopaka, z ktorym mieszkam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny przypadek
a do kraju zamierzasz wrócić? chyba nie ma co tam siedzieć skoro jest tam Ci niedobrze, zabierz ze sobą chłopaka rodzica powiedz że cos nie wyszło zakład upadł i tyle na pewno pomogą i zaczniesz wszytko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dswidos666
ty to masz fajnego bzika!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifarafa1234
santa maria more mio telenowela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldziorro
teraz to pomocy szkasz klamczuszku, a trzeba bylo slchac mamy i nie klamac!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×