Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcin zbłakany

Facet żonaty ma problem

Polecane posty

Gość rozsągny facet 41476157
moim zdaniem chęć spotkania z tą kobietą jest dla ciebie tak ważna że poświęcisz nawet zaufanie żony . tylko nie wszystkie tak łatwo wybaczają ale to Twoje małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wprawdzie ZS pytałeś ale wrzucę swoje 3 grosze :classic_cool: proste: masz nielubić tych ,których nie lubi twoja żona i lubić tych,których ona lubi,nawet jeśli Ty ich nie lubisz :D Zwykła babska filozofia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predatorka -> a mi tam wydaje sie ze to nie takie piekne jak autor pisze... i skoro oni byli kiedys para a ona chce sie spotkac i on tez i to bardzoo z tego co widac... to ja sie jego zonie nie dziwie ze jest zazdrosna...a moze i podczas tematego spotkania zona zauwazyla (to czego faceci nie widza czesto) ze ona podrywa i pogrywa z jej mezem... i dlatego az tak jej nie trwai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie macie zasady w małżeństwie ? Czy jak żona chcę iść ze znajomym na kawę sam na sam to zgadzasz się ? Jeśli macie taką wolność z obu stron - to egzekwuj równe prawa. Jeśli żona stawia warunek to powiedz jej, że się dostosujesz ale to oznacza że ona też nigdy nie będzie się spotykać na kawie 1:1 z facetem. Równość zasad i partnerstwo. Możesz też powiedzieć gdzie będziecie na kawie i wybierz jakieś publiczne znane miejsce. Jeśli wybierzesz ukrytą knajpkę i schowacie się w kącie - wzbudzisz podejrzenia. Mam jeszcze jeden pomysł. Centrum Handlowe - ty siedzisz ze znajomą na kawie, żona biega po centrum (ma was na oku) może was obserwować i jest w takim półdystansie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
naprawde nie wiem co robić Ale wiem jedno ze zony nie oszukam i nie pójde na potkanie potajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
zawsze szczery ale to jest logiczne co pisał xyzed tak sie własnie czuje że mam lubic tych znajomych co ona lubi i nagle nie lubić tych co moja żona zaczeła nie lubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
zawsze szczery naprawde nie mam nastroju na żarty radzę sie was bo kurwa nie wiem co zrobić Kocham żonę ale z koleżnka z która sie znam kupę lat i z którą zawsze sie spotykałem nagle mam jej odmówić spotakania dlatego że moja żona je nie polubiła no chyba coś nie teges jest? nie wydaje ci sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada143526
moim zdaniem powinieneś powiedzieć koleżance że możecie się spotkać we troje. Bo z żoną i tak macie mało czasu i nie chcesz spędzać go osobno. jeśli będzie jej zależało na rozmowie to przyjdzie jeżeli powie że jej nie pasuje to odpuść sobie znajomość z taką dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
żona swojego męża a myślisz że znajomosci w życiu nie sa wazne? przecież ludzie nie moga ograniczac sie tylko do kontaktów mąż-żona-mąż-żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mi się wydaje, że
żona zauważyła coś na ostatnim spotkaniu. A jej: nie lubie jej to może po prostu fakt, że ta koleżanka baaaardzo cię lubi? I ta koleżanka ma cos na sumienie, skoro "krępuje" ją obecnosć twojej żony. Co to znaczy krępuje? Skoro to spotkanie koleżeńskie to czym się ma krępować? grubymi nićmi szyte. Może spróbuj jak JacekJ zaproponował. W jakiejś galerii, przy ludziach, a żona na zakupach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
zawsze szczery a może rozszerzyć swoją wypowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin zbłakany -> mysle ze ta kolezanka juz cie tak okrecila ze nie dziwe sie ze twoja zona sie martwi.. bo ty pojdziesz na to spotkanie... i jeszcze zdradzisz zonke i potem nam to opiszesz ... no ze przeciez kolezanke znasz tyle lat... nie ma co z toba gadac... moje rady i zdanie poznales... widze nudzi ci sie ze taki temat robisz eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
dobra rada143526 chyba posłucham tego co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żonka
Ludzie nie dajmy się zwariować... Rozumiem że w związku liczy się szczerość, alebez przesady. Jeśli z Twoją koleżanką łączą Cię tylko i wyłącznie więzy przyjaźni to się nie zastanawiaj i idź na spotkanie niezależnie czy się to podoba Twojej żonie czy nie... Jestem kobietą i też mam męża, wiele jego koleżanek mnie wkurwia ale nie zabroniłabym spotykać mu się z nimi, dzięki temu jest ze mną szczery i nie ukrywa przede mną że się z nimi spotyka... A problem leży po stronie Twojej żony bo Ci nie ufa iczuje się zagrożona... Może ma jakieś kompleksy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie, to gdyby koleżanka traktowała Cię jako zwykłego kolegę, to nie krępowałaby jej obecność Twojej żony na spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelowamaerlona
yyy spotkanie z byłą sam na sam, bo była się krepuje? To jakieś żarty? A czemu ma się krępować? Przecież nie rozmawiacie o seksie i o tym jak bardzo za sobą tęsknicie nie? Tylko jak się jej żyje i takie inne pierdoły przy kawie więc nie rozumiem. A to że brałeś pod uwagę spotkanie się w tajemnicy świadczy tylko o Tobie. Ona jest zazdrosna a ty dążysz do spotkanie i tym samym utwierdzasz ją w przekonaniu, że coś jest na rzeczy. Jesteś gotów stracić jej zaufanie dla jakiejś koleżanki z usa? Nie jesteś jej wart w takim razie. Postaw się w jej sytuacji- idziecie razem na spotkanie z jej byłym i widzisz że on ją ewidentnie podrywa. jesteś zazdrosny. Ona planuje się z nim znowu spotkać ale sam na sam, żeby on nie czuł się skrępowany i co? Jesteś za i wysyłasz ja na spotkanie z uśmiechem na twarzy? akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze_mi
Abstrahując od tego, czy to prowo czy nie: - jesli żona nie chce żebyś poszedł tylko i wyłącznie dlatego, że jej nie lubi, ale ufa CI, to jest pieprzoną egoistką. Nie może Ci zabraniać kontaktow ze znajomymi - ale może być tak, że jest zazdrosna/nie ufa Ci - i w tym wypadku macie jakis problem, który należałoby rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze_mi
Abstrahując miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin zbłakany
ok żeby nie było że to prowo Zamykam temat,dziękuję za wypowiedzi i szczerość Jakoś to rozwiąże,muszę to rozwiązać Zony na pewno nie oszukam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×