Przegrańcy...

niedziel, ja w robocie ta książke zaczelam czytac, ale tam jakos amotsfera mi nie sprzyja ku takim klimatom :O

A JA bym pojechała , . ale za stara jestem ,

„Dracula wiedział, że nad rzeką znajdują się ruiny dwóch zamków pochodzących jeszcze z jedenastego wieku. Postanowił odbudować jeden z nich, starodawny zamek Arges. Potrzebował zatem taniej siły roboczej czyż tego typu przedsięwzięcia nie sprowadzają się zawsze właśnie do tego? Tak zatem w na swój serdeczny sposób zaprosił bojarów... wie pan, właścicieli ziemskich... na uroczyste śniadanie wielkanocne. Przybrani w najlepsze szaty pojawili się na ogromnym dziedzińcu zamku w Tir- goviste, gdzie hospodar hojnie ugościł ich jadłem i napitkiem. Następnie zabił tych, którzy byli mu niewygodni, a wszystkich młodych obojga płci oraz dzieci pognał pięćdziesiąt kilometrów w góry, gdzie mieli wznosić zamek Arges ". Georgescu rozejrzał się po stole, najwyraźniej szukając następnego kawałka chleba. „ Cóż, tak naprawdę jest to o wiele bardziej skomplikowana sprawa, zresztą cała historia Rumunii taka była. Starszego brata Draculi, Mirceę, zamordowali jego polityczni wrogowie, mieszczanie z Tirgoviste. Kiedy Dracula doszedł do władzy, kazał wykopać trumnę swego brata. Okazało się, że nieszczęśnika pogrzebano żywcem. Wtedy to właśnie wysłał owo wielkanocne zaproszenie. W taki sposób zemścił się za śmierć brata, zy- skując jednocześnie tanią siłę roboczą do budowy twierdzy w górach. W pobliżu wznoszonej warowni kazał zbudować piece do wypalania ce- gieł i ci, którzy przeżyli morderczą wędrówkę, dzień i noc je dźwigali, wznosili mury i baszty obronne przyszłej twierdzy. Stara pieśń z tamtych czasów głosi, że bojarzy „ budowali ją dopóty, dopóki nie zdarli doszczęt- nie swych szat". - Georgescu dokładnie czyścił kawałkiem chleba swój talerz, a ja zauważyłem, że Dracula był facetem zarówno praktycznym, jak i odrażającym.

vodka że tak się spytam gdzie pracujesz? ;). Przepraszam ale ja nowa u przegrańców jestem :O

blowwww, a mi wlasnie mija 7 roczncia od kiedy postanowilam wybrac sie na wooda

Nie kręcę. :(

Nie no wiem,ze czyta..ale jest inny niz zawsze i wątpie,ze to przez czytanie ..:P a trochę ''go znam''...szkoda, chyba juz nic tu nie będzie takie samo:(...a szkoda...

Jankesa, co Ty piertolisz, gdzie tam za stara. Na woodzie jest masa roznych pokolen, roznych subkultor i to wlasnie jest zayebiste . Kurva

jankesa - byłam kiedyś , uwierz mi ,ze tam śa nawet 40 latkowie:P A Ty nie jestes stara!! Vodka- nie wiem nie moge sie odnaleźć w tym towarzystwie ;)

Może... może moja godzina się zbliża? Podobno ludzie przed śmiercią się zmieniają? Może mój czas nadchodzi? :(

Ja już długo nie czytałam, ostatnio przeczytałam "dziewczynke w czerwonym płaszczyku" Romy Ligockiej. Popłakałam się 4 razy ;)

NIEDziel znam te historie . ale facet był naprawde bez jakichkolwiek ograniczeń. zwierze.

wodstok :(

Ja nie byłam na Woodstocku a żałuje muszę się kiedyś wyrwać.

Niedziel dlaczego taki jesteś ?:(:( no na mnie chyba też już czas.... czas opuścić chyba kafe

ale mnie nie puszcza , a teraz to ja będę miał ciach nawet na fajki przy kompie.

Proszku, takich szczegółów nie wyjawiam tutaj. blowwww, ja kiedys bylam metalem, ubieralam sie na czarno i te sprawy teraz znormalniałam, ale sentyment pozostal, poza tym to naprawde zajebisci ludzie i zaczelismy razem chlac. A jedna z nich jest siorą mojego lewego :O

Dopiero się "poznaliśmy" a wy już odchodzicie? Dajcie se siana...

vodka, i powiem ze bardzo dobrze najlepiej nic o sobie nie zdradzać :)

poza tym kurva jezuuuuu mam banie po jednym piwie, ale kurva wstyd. nosz nie moge. :O

musze odcedzic kartofelki . zaraz wracam:P

Ja też płakałem czytając historyka. Była wzmianka o Draculi posilającym się na tle lasu ludzi nabitych na pal... no aż się wzruszyłem jak to sobie wyobraziłem. Cudowny widok to musiał być... romantyczny. Wyobrażacie to sobie? Las... las pali... w którym korony drzew to ludzi, a z koron zamiast śpiewu ptaków dobiegające ludzkie jęki... jakie to piękne

vodka, ja mnie się w głowie kręci już po 2 :O I tak od zawsze, byłam pośmiewiskiem liceum

Proszek, a moze bym i wyjawila, gdyby nie to, ze te choye niektore z kafe to węszą jak psy myśliwskie i pozniej wychpdza jakies machloje i bog jeden raczy wiedziec co jeszcze. Wkurvia mnie to strasznie, bo co mnie niby obchodzi kto kim jest. Jesli dobrze rozmawia mi sie z ta osoba to dalczego mam kurva weszyc jak bobr i rozpiertalac tej osobie kafeteryjne zycie ?

aha,zayebiscie .. mowilam,ze mnie ma w doopie :O:O vodka- ja tez nieraz potrafie sie nayebać jednym piwem :D ale to zlaezy od dnia :D:DD

Vodka, zresztą widac to na moim przykładzie ;). Ale w sumie to chyba dobrze że mamy słabe dyńki? oszczędniej

proszek co ci sie zebralo na taką skromność? :D:D vodka mielismy ise spotkac i chyba chooy jeden wielki z tego wyjdzie:O :(

Jankesa, co Ty kartofele wpiertalasz o tej porze? Przepraszam za przeklenstwa, ale lubie sobie tak czasami pobluzgac :( Wiem, ze kobiecie nie wypada, ale kurva rozumiecie, prawda? :(

Przerwa na papierosa :(

vodka rozumiemy kurwa :D blowwww, a ty co taka zakochana w niedzielu :D