Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dxgdt

Zapomniane groby małych dzieci - dlaczego?

Polecane posty

moja mama straciła swojego Aniołka 28 lat temu, siostra zmarła dokładnie w termin swojego porodu, w dzień urodzin mojej mamy! urodziła się martwa, 4 dni później. mama od 28 lat co tydzień w środę chodzi na jej grób. mówi że idzie "na pogaduchy", twierdzi ze tak jest jej łatwiej. zawsze powtarza że pomimo tego iż urodziła jeszcze 4 dzieci to Justynka ma miejsce szczególne w jej sercu i żaden inny człowiek go nie zajmie. obok grobu siostry jest grób trojaczków, trzech dziewczynek, które zmarły chwilkę po urodzeniu. kiedyś mama spotkała ich mamę i ta kobieta poprosiła ją że jak będzie czasem u swojej córeczki to żeby zaświeciła choć jedną lampkę dla jej córeczek, bo ona nie może. nie ma siły przyjść na ten grób, bo to dla niej za duży ból. od tego dnia mama zawsze nosi 2 lampki, jedną dla swojej córeczki, jedną dla tamtych Aniołków.nigdy później już nie widziała tej kobiety. każdy ma inny sposób na przeżycie żałoby, dla mojej mamy jest to dbanie o grób, o jedyne łóżeczko jakie mogła dać swojej córeczce, ale inni mogą nie miec na to siły, mogą nie chcieć oglądać tego co zostało po ich dzieciach, dzieciach które przecież powinny bawić się, śmiać, biegać a nie leżeć w zimnej trumnie, przykryte ziemią. ale nie nam osądzać, która postawa jest lepsza! nie do nas należy roztrząsanie tego czy tak powinno się robić, czy nie. to sprawa tylko i wyłącznie tych rodziców, tego co dzieje się w ich sumieniach, głowach, sercach. kto nigdy nie przeżył śmierci dziecka nie zrozumie nigdy Anielskich Rodziców i ich postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjklop987y6t
wtedy miała jakieś 10,11 llat,to było w 2002 roku.Jeździła na wrotkach pod domem i upadła do tyłu,potem się zaczęły bóle głowy,wymioty.Zmarła w swoim domu potem jak ją otworzyli to za przyczynę śmierci podali pęknięcie podstawy czaszki i poważne obrażenia mózgu,o ile dobrze pamiętam to jakiś krwiak.To było tyle lat temu, już dokładnie nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjklop987y6t
agatka masz rację,każdy ma swój sposób na zniesienie śmierci bliskiej osoby.jedni zostawiają pamiątki,zabawki,zdjęcia,inni chowają i na tym kończą.Być może dla niektórych łatwiej jest pochować bliskiego i zapomnieć,nie chodzą na grob aby nie rozdrapywać ran. Moja babcia straciła bliźniaki-jeden chłopczyk zmarł 2 tygodnie przed porodem, a drugi urodził się i żył 17 minut.mAM z nią wręcz przyjacielskie uklady,potrafimy rozmawiać o wszystkim mimo rożnicy wieku,ale jakoś nie miałam nigdy odwagi zapytać jak zniosła śmierć bliźniaków...Mówiła tylko że urodziła je naturalnie,potem starała się z mężem o 2 dziecko ale nie wychodziło i jak już sobie odpuścili to po 10 latach zaszła w 3 ciążę(przed bliźniakami miała już 5 letnią córkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama straciła dziecko. Szczerze, nie wyobrażam sobie, żeby chodziła na grób. Po prostu sobie tego nie wyobrażam. Sama miałabym z tym problem. Dlatego nie dziwię się, że ludzie nie chodzą na groby. O czymś takim pamięta się zawsze, codziennie byle co może przywołać myśl o straconym dziecku. Myślę, że widok grobu byłby zbyt dobijający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjklop987y6t
ja jeżeli miałabym wybierać to chciałabym umrzeć pierwsza, chyba tak jest latwiej aby nie znosić bólu np po mężu czy dziecku... to jest egoistyczne ale nie wiem czy dałabym radę.Za każdym razem jak żegnam się z mężem jak idzie do pracy to się boję że coś może się stać.Jak synek był mniejszy to latałam co chwilę do pokoju sprawdzić czy oddycha,teraz zresztą też tylko może trochę rzadziej.Dla każdego strata bloskiej osoby to straszny cios.Niedawno zmarl moj dziadek-był alkoholikiem,przez niego nie miałam zbyt wesołego dzieciństwa, ale przykro mi jednak było bo mimo że nie był dobrym człowiekiem, to pamiętam też niektóre dobr chwile które mi zapewnił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatko. Dużo mi uświadomilaś. Kiedy czytałam Twoją wypowiedź, to miałam aż łzy w oczach i ząłądek mi się ścisnął. Niezwykle przejmująca historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfg
Wiesz, Miyoko - pisze do ciebie bo zrozumiesz - mój pies nie żyje. Mam córkę i kochanego, drugiego psa ale to ten pies był dla mnie więcej niż dzieckiem, więcej niż przyjacielem... Jej (to suczka) ciało spopieliliśmy. Nie mogłabym odwiedzać jej grobu. Nie chciałabym nawet mijać z daleka. To jak przeżywanie śmierci na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxgdt
nie masz co do roboty - jestem psycholką dlatego, ze poszłam na groby moich sióstr które umarły w wieku 8 lat? no to polikwiduj cmentarze, niech zmarłych wywalają do rowu a nie tam jeszcze zakopują, strata czasu, nie? Ja tego nie pojmuję bo sama jestem po 3 poronieniach, niestety to było w tak wczesnym stadium że nie było mowy pogrzebie. Dla mnie jest ciężko ze świadomością, że moje dzieci były zbyt małe, nieukształtowane, zbyt szybko odeszły i że nie mam namacalnego miejsca w którym mogłabym je odwiedzić. Dlatego zastanawiam się dlaczego ktoś porzuca grób własnego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaszava
dxgdt tobie jest ciezko bo potrzebny ci grob, to "namacalne miejsce" do przezywania zaloby. A inni nie chca tego "namacalnego miejsca" bo rozdrapuje wciaz zywe rany, bo sprawia im to wiekszy bol. Przezywaja strate inaczej. Nie mozesz zrozumiec, ze kazdy ma prawo do wlasnych odczuc? Kazdy jest inny. Ty dziwisz sie, ze sa ludzie, ktorzy zachowuja pamiec o najblizszych w sercu, nie chodza na groby a mnie dziwi, ze potrzebny ci grob - jak sama napisalas - nieuksztaltowanych plodow. I dobrze juz ktos napisal, zamiast zakladac takie topiki, na drugi raz, zapal znicz na takim grobie - jak ci to poprawi samopoczucie i tyle. Chodzenie na grob zmarlych jest tak naprawde istotne dla zywych, nie dla martwych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxgdt
A co ten znicz tam da? I tak go nie będzie widać zza wielkich chaszczy. Boże drogi ludzxie, co z wami jest? Jest wam całkowicie obojętne gdzie i jak spoczywają wasi ukochani?To po co cmęntarz a nie śmietnik? Po co w ogóle pogrzeb skoro macie to w dupie czy tam na grobie będzie nasrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,mnm,n m,n ,m
dokladnie !!! groby sa dla zywychasnie dla martwych!!!!ja nie w przywiazuje dwagi do grobow, sama powiedzialam bliskim ze grobu nie chce. chyba zeoni bardzo chca to prosze bardzo. i powtarzam toco napisalam wczoraj: nie chodze na grob mamy bo to mnie zabija, dzien mam caly zwalony po takiej wizycie. jestem totalnie w proszku. kazdy przezywapo swojemu. sa tacy ktorzy chodza codziennie a i tacy ktorzy tego nie robie bo to zbyt bolesne. zrozum to idiotko pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxgdt
jest ci obojętne? ok. powiedz gdzie twoja matka jest pochowana, ja ją pójdę wykopie specjalnie na twoje życzenie i wrzucę do szmba, w końcu ci obojętne gdzie jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyyyysia
Hej. Ja też mam w takim miejscu córce, odwiedzam ją ale obok są grobki innych dziewczynek i tam to tylko chodzą w wszystkich świętych ;/ zawsze jak mam jakieś zbędne kwiaty to im ułożę. Wydaje mi się, że Ci rodzice mają kolejne dzieciątko i poprostu o tej tragedi niechcą pamiętać. Ja mam też dziecko ale chodzimy razem na grobek i tłumaczę jej, że tu jest jej siostra, że teraz jest Aniołkiem, który nas pilnuje i opiekuje się nami, mała jeszcze nie rozumie ale wiem, że tak jest :) To jest smutne, że rodzice nie pamiętają tego, niechcą pamiętać wolą iść dalej przez życie omijając to święte miejsce, a przecież te Aniołki i tak nad nimi czuwają :) Smutne to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że tu głównie chodzi o szacunek dla zmarłych, o zadbanie miejsca ich pochówku właśnie ze względu na szacunek i miłość do nich. I to się wynosi z domu rodzinnego, u kogo w domu była zasada: umarł, zakopać, ewentualnie podzielić majątek to raczej nic nowego takiego człowieka się nie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaszava
dxgdt jak wykopiesz nieboszczyka i wrzucisz do szamba to pojdziesz siedziec :D Zanieczyscisz srodowisko :P Moja mama, ktora kochalam nad zycie, nie zyje. Ja mieszkam za granica, mama pochowana jest w PL. Nie biegam na jej grob bo w Polsce bywam raz na kilka lat. I co? Nic.Pamietam mame taka jaka byla za zycia - rozesmiana, dowcipna, ciagle w ruchu. Jej grob nie ukoi mojego smutku i bolu. Ludzie traca dzieci i zgadzam sie, ze jest to najwieksza tragedia zyciowa. Ale zycie idzie naprzod, wciaz i wciaz... Maja inne dzieci, przenosza sie do innych miast, panstw (czasy panszczyzniane, kiedy czlowiek umieral w miejscu w ktorym sie urodzil juz dawno minely). Zrozum, ze nie kazdemu potrzebne jest bieganie na grob. Mnie osobiscie jest obojetne czy po mojej smierci bede miala czysty grob ze zniczami czy porosniety chwastami kurhan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,mnm,n m,n ,m
jest ci obojętne? ok. powiedz gdzie twoja matka jest pochowana, ja ją pójdę wykopie specjalnie na twoje życzenie i wrzucę do szmba, w końcu ci obojętne gdzie jest prawda? moja mama zostala spalona wiec jej prochy zostaly pochowane. widac ze pusta z ciebie istota, ktora widzi tylko biale lub czarne. ja pielegnuje pamiecmamy w sercu. jej grob jest wmojej pamieci a takze w postaci kolekcji jej rzeczy ktore trzymam w jednym miejscu. kazdy wytraza szacunek do zmarlego na swoj spsosob.to ze moj rozni sie od miliona ludzi nie znaczy ze jacos lub kogos zaniedbuje. i to nie jest kwestia wychowania bo wmojej rodzinie wszystkich sie zawsze chowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja PO PROSTU
ja "wchodząc w ten temat" najzwyczajniej się popłakałam..... p.s. do tych co uzyli wulgaryzmów w tym temacie odpuscie sobie, przeczytajcie następnym razem ale nie komentujcie! bo tego się nie komentuje!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amarantt
Mała Agatko, może nie powinnam pytać, ale czy kierowca wypadku poniósł konsekwencje tego co zrobił? Czy miał świadomość co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna babcia
pieczone dzieci są pyszne, takie a'la perliczka takie one są chrupiące i kruchutkie jebane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie seks nie jest czasem
Co za popaprańcy, sami się upieczcie i podajcie na tacy do zżarcia. A tak na poważnie to idźcie się leczyć, bezmózgowcy.Za grosz nie macie ludzkich uczuć, zwierzęta z Was, hieny i paszczaki, nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
co tu robią KLOSZARDY na kafe? brzydze się tobą kimkolwiek jesteś!!!! do człowieka nie porównuje bo obraziłabym ludzi a do zwierząt też nie bo i te bym obraziła CO TU ROBIĄ MODERATORZY??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popłakałam się czytając
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
CO MASZ DYŻUR NA KAFE czy przerwę w piciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
normalnym jest to że ktoś POZBAWIONY UCZUĆ potrafktuje taki temat jak każdy inny lub co gorsza użyje sowjego wulgarnego języka bo innym nie operuje! takie osobniki się pomija rzecz jasna bo szkoda czasu na to coś ale że temat dotyczy zmarłych dzieci to nawet bym sie nie osmiliła uzywac wulgaryzmów i innych niestworzonych rzeczy jak juz się babo/ chłopie napijesz do reszty to opuśc to forum i załóż swoje zapytaj kogoś jak to się robi bo może cie to przerosnąc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
marnie piszesz bo NIC NIE WNOSISZ JESTEŚ pusta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akarara
Po co rozdrapywać takie kwestie? Każdy rodzic zmarłego dziecka inaczej przeżywa swój ból, inaczej sobie próbuje z nim poradzić i dajmy im do tego prawo. Ja chodzę na cmentarz do mojego synka, ale były miesiące, gdy tego unikałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
no tak JESTEŚ pusty! wkacje się zaczęły i wychodzi wychowanie rodziców takie coś spotkac na ulicy o zgrozo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do akarara
zgadzam się z Tobą w !)) % to są tak osobiste rzeczy ze nie sposób sobie tego wyobrazic jeśli tego ktoś nie przeżył ja autentycznie się popłakałam jak czytałam pierwsze posty i PRÓBOWAŁAM sobie wyobrazic taką sytuację dlatego nie powinno się komentować w żaden sposób zachowania rodzica którego grób dziecka jest zaniebdany z jednej strony narzuca sie aby był tam porządek. it. ale jest TA DRUGA STRONA o której wie tylko ten rodzic i nikt więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do offerma
ja wiem że cięzko dotrzeć do takich osobników ale już pokazałes ile w szkole poznałeś słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ofermy
nie męcz się juz biedaku bo się spocisz! dobór nicków ma duzo wspólnego z osobowiącią w sam raz OFERMO :d :d:d:d:D :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×