Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskiejajo.pl

czy można być szczęśliwym facetem mając żonę po 2 rozwodach?

Polecane posty

Gość ciekawskiejajo.pl

Ostatnio dowiedziałam się, że mój kolega z liceum , przykładny mąż i ojciec 2 córek( wtedy 6 i 11 lat) odradzający wszystkim rozwody poznał na kursie kobietę( bardzo ładną) z którą wdał się w ognisty romans. Kobieta ta jest matką dwójki chłopaków , jeden wtedy prawie dorosły drugi mniej więcej w wieku młodszej córki tego kolegi.Facet w ciągu dwóch miesięcy wyprowadził się z domu, w ciągu kilku następnych przeprowadził z żoną rozwód a niedawno wpadł do naszego miasteczka rodzinnego z tą nową żoną , starszą córką i półrocznym synkiem który mu się urodził. Zapuscił włosy- trochę wyłysiał , nosi długie koszule - nawet nieźle wygląda ale mnie zastanawia, czy na dłuższą mete taki zwykły facet jakim on był jest w stanie wieść tego rodzaju życie. Dodam ,że jest lekko po 40tce , ta nowa żona z 5 lat młodsza ale nie to jest istotne- ważne że całkowicie odmienił swój wizerunek- wcześniej zwykły facet w garniturze lubiący lans a teraz Dzisus Krajst:-) Z tego co wiem, są już razem 3 lata - zastanawiam się, czy tak radykalna zmiana jest możliwa po 40 tce? A może on w głębi serca zawsze taki był (w liceum zwariowany- ale kto z nas nie był taki w liceum) i ta nowa kobieta otworzyła mu oczy na świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
dodam jeszcze, że to nie ten kolega jest po dwóch rozwodach a jego nowa żona , każdy z jej trzech synów ma teraz innego ojca. Wygląda na to, że takie sytuacje nie mają znaczenia gdy jest uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie była żona
chyba jakaś niestabilna emocjonalnie ta piękność musi być - chyba że trafiła na dwóch gnoi wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
nie mam pojęcia - rzuca się w oczy jej uroda ale nie wyzywająca jakaś - i wydawała się spokojną osobą ale trudno ocenic jak się raz kogoś widzi. Za to on - kwitnący- mówił, że jeszcze nigdy nie był taki szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro mówi że jest
to widać można. a Ty co takie ciekawskie jajo jestes? Czyżbyś sama miała na niego chrapkę?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielu ludzi wiedzie schematyczne życie bo tak im nakazuje społeczeństwo, tradycja, bo "każdy tak żyje" nie mając zielonego pojęcia czym jest prawdziwe szczęście, ot wyszaleją się za młodu to potem trzeba się "ustatkowac" a więc biorą ślub z dziewczyną z którą są parę lat bo każdy tego od nich oczekuje, budują dom, znajdują pracę od 9 do 15, mają dwoje dzieci i żyją z dnia na dzień, każdy dzień taki sam, od czasu do czasu ponarzekają na życie z kolegą przy sobotnim piwie i czas jakoś leci, codzienna bieganina, małe kłótnie, szarośc i codziennośc sprawiają, że nie ma czasu nawet zatrzymac się, zastanowic czy są szczęśliwi, czy o tym zawsze marzyli, czy tak własnie chcą się zestarzec - aż nagle czasem coś albo ktoś wytrąca ich z tego amoku, czasem nowe hobby, czasem niespodziewana oferta pracy a czasem nowa osoba - miłośc czy przyjaźń i dopiero po latach otwierają im się nagle oczy i to co kiedyś było zupełnie niedostępne staje się nagle w zasięgu ręki i nie ma już monotonhii, nie ma pytań, nagle wszystko staje się oczywiste i nie ma już nawet wątpliwości, że całe życie dotychczas to była tylko wegetacjia, marazm, zastój, nie ma już wątpliwości, że znaleźli w końcu coś co sprawia że żyją i dopiero teraz są tego pewni, jak nigdy niczego wcześniej rzadko się to zdarza, jeszcze rzadziej wystarcza ludziom odwagi, żeby wtedy to życie zmienic, nieliczni idą za głosem serca, zaczynają wszystko od nowa, zmieniają pracę, biorą ślub, wyjeżdżają czy zapisują się na kurs latania szybowcem - ci zaczynają wtedy prawdziwe życie, nabierają wiatru w żagle i nie tracą już ani minuty większośc jednak się boi, bo co powie rodzina, bo jak to tak wszystko nagle rzucic i byc poprostu sobą, przecież nikt tego nie zaakceptuje, bo dzieci, bo kredyt, bo świnka morska i wracają, ciągną to życie bo tak łatwiej, budują, odbudowują i tylko wieczorem czasem, kiedy nikt nie patrzy i w domu jest bardzo cicho maja odwagę chwilę pomarzyc o tym co by było gdyby.. ani ilośc rozwodów, ani fakt posiadania dzieci z kilkoma partnerami nie przekreśla życia ani nie stanowi o szczęściu każdy ma prawo marzyc i każdy ma prawo te marzenia spełniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm.....
hmm- tylko czy kosztem innych? Wyobrażam sobie, jaki to musiał być szok dla jego rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
mi bardziej chodzi o to, czy on już nigdy nie będzie taki jak kiedyś, czyli normalny;-) ( cokolwiek to znaczy) . Czy może skrzydełka opadną i ciężko będzie zachować taki styl new age:-) W końcu, nie mamy po 18 lat, choć malutkie dziecko na pewno go odmłodziło - no i jest to upragniony syn - był dumny jak paw z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie kumam z tego belkotu
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
może niekumata jesteś;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawskie jajo - ale dlaczego zakładasz, że wszyscy mamy taka samą definicję "normalności"? ile ludzi tyle sposobów na życie może on własnie zawsze taki był, tylko stwarzał pozory własnie na potrzeby taki "normalnych" jak ty, bardziej pasował, nie chciał się wyróżniec? nie znam człowieka, więc można tak do wieczora gdybac, może to tylko faza i za rok mu się odmieni - a może zawsze chciał byc taki i teraz dopiero sobie na to pozwolił nie uważam, że można spełniac marzenia za wszelką cenę i kosztem innych, ale to chyba bardzo trudny wybór, zawsze trudno jest byc szczęśliwym jeśli wiemy, że przez nasz wybór ktoś cierpi, podobnie zresztą jak nie łatwo poświęcac jest swoje szczęście po to, żeby nikogo nie zranic czasem nie ma złotego środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
a ja uważam- własnie o to mi chodzi że te wybory są trudne. Co do mnie- cóż, jestem normalna ale nie neguję szaleństw innych o ile nie ranią . Te jego długie włosy i koszula a la Jezus mnie zastanowiły - facet ma ponad 40 lat - może tak po domu zawsze chodził ? A może ta kobieta to ktoś , kto go odmienił raz do końca zycia ? Ja nie spotkałam nigdy nikogo, kto by mnie odmienił, zmieniam się sama w sobie i dla siebie, nie potrzeba mi drugiego człowieka do takich zmian . Myślę też o tym , jak wygląda akceptacja tych jej dzieci z poprzednich małżenstw - bo z tego co wiem to z jednym mieszka- no i córki jego jak się odnajdują w tym wszystkim- on mówi że wspaniale choć starsza miała za złe tej nowej że rozbiła ich rodzinę ale ponoć nowa żona z nią porozmawiała i doszły do wniosku, że winna za złe relacje jest matka dziewczynek bo podburzała je. No facet szczęśliwy jak dziecko, i oby dalej był ale czy starczy mu na to wszystko sił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przede wszystkim czy starczy
KASY..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plac zbawiciela
oglądałam taki film parę dni temu- jak facet co chciał zacząć nowe życie z nową damą doprowadził żonę do tego, że chciała otruć własne dzieci a sama się zabić. Uryczałam się jak bóbr. Ot, po trupach do szczęscia-najgorsze, że na faktach był.. polecam mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plac zbawiciela
no i to się dzieje w Polsce teraz współcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
ej, no bez przesady u tego mojego kolegi nikt nikogo nie otruł:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani od nicku "a ja uważam" ma dziwną słabość do kochanek, wręcz liże im stopy. Czy wszyscy znają powody ze owa pani tak zachwala kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweow
mozna byc szczesliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
nowa kobieta jest przede wszystkim bardzo piękna i jakaś taka spokojna- może to tylko wrażenie moje , nie wiem. Inna rzecz, że ten kolega ma dość intratny zawód- jego była żona też a ta nowa żona można powiedzieć że jest" nikim" choć niewątpliwie jest inteligentną osobą, ale na pewno wychodząc za tego znajomego podniosła swój status nie tylko materialny. Natomiast była żona tego kolegi ( której osobiście nie znam) była na równorzędnie wysokim stanowisku a kto wie czy nie miała większych kompetencji, no i chyba nie jest tak urodziwa więc może tu leży źródło tego megasukcesu tej nowej żony? a może to wielka miłość ich dopadła- aż się wierzyć nie chce że po 40tce jest takie szaleństwo możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogatdusz
Wiesz ty co, ja znam podobną parę w podobnych okolicznościach a po poznaniu tej "oczywiście pięknej wyjątkowej i tak jakoś spokojnej kobiety" miałem tylko jedno słowo na określenie jej ....DOŚWIADCZONA.........a wręcz nadzwyczajnie doświadczona, widać było że z niejednego pieca chleb jadła i to ona w garści trzymała całość , wiedziała co robi...............ale ja to zauważam bo znam takie.....a mój kumpel wtopiony na całego jest jak plastelina w jej twardej garści, nic mu nie przemówi, swoje musi przejść, a czy może być szczęśliwy? ...taka doświadczona cwana kobieta da mu pewnie jakąś dawkę szczęśliwości dopóki będzie miała w tym interes, a jak znajdzie sobie lepszy interes to pójdzie dalej bez oglądania się za siebie, taki to rodzaj kobiety ,hmm....doświadczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie ciekawskie jajo z ciebie :D wszystkiego się i tak pewnie nie dowiesz, czas pokaże czy ten związek przetrwa czy to tylko efekt kryzysu wieku średniego jedni zmieniają samochody inni żony, często tym pierwszym wychodzi na lepsze, ale różnie to bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskiejajo.pl
To prawda , jestem ciekawskie jajo- znajomi smieja się , że analizuję nawet skład makaronu ;-) Bardzo mnie to intryguje bo jednak powszechnie wiadomym jest, że to rozum jest jeźdzcem , który kieruje słoniem jakim są emocje:-) u tego znajomego, szczycącego się absolutną kontrolą nad sobą puściły mechanizmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×