Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_2011

Samotne mamusie i tatusiowie

Polecane posty

A dzień minął mi szybko.W pracy mamy teraz szał,wracam padnięta po 8 godzinach,po południu nawet godzinkę pospałam z Marysią,potem we trzy poszłyśmy na plac zabaw.Było miło.... Ahaahaaa-Nie odzywa się więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie nie fajnie :( Mój ex mnie nie uderzył nigdy. Ja go biłam, szturchałam itp. a on ze stoickim spokojem patrzył na to.. Pierwszy raz zrobił mi taki numer,ze poszedl pic i nie odbieral telefonu. Tłumaczę to tym, że to była chwila nieuwagi, ze moze chcial odreagowac bo nie za kolorowo bylo miedzy Nami. Nie wiem. Wiem, idiotka ze mnie ja tlumacze go a on mi ani slowa nie powiedzial. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał po południu, że zniszczyłam wszystko, ze go wyzywam, ze go zalatwilam na dobre i inne glupoty. Ja go wysmialam, i powiedzialam, ze jesli by nie chlal to mialby co zrec. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahahaha dasz rade! musisz pomyslec czy bylas szczesliwa u jego boku ,jesli nie to zapieraj sie rękoma i nogami aby nie wrocic do niego. Ja też mam czasem takie myśli,że co by bylo gdyby przyszedl i blagal mnie na kolanach ale za kazdym razem przypominam sobie o tym co mi zrobil i ,ze nigdy mu nie wybaczę .Jakbym mogła się budzic rano koło niego zastanawiajac sie czy mnie znowu nie oszukuje? Kto wie moze kiedys bedziemy mogli w zgodzie wychowywać synka ale juz nie jako para... na razie to nie chce go oglądać... Samamama38 podziwiam cie ja mam taki charakter ,ze mi honor by nie pozwalal zadzwonic i blagac o powrót :( No chyba,ze ewidentnie z mojej winy by odszedł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TJS no wiesz jak to w związku raz lepiej raz gorzej. Jak urodził się Synek to było bardzo źle ja małam depresje, on był w pracy cały dzień i całą noc byłam zła na Niego. Ale przeciez ktoś musiał zarabiać. Nigdy nie było super i świetnie ale czułam się bezpiecznie, czułam się kochana. Ogólnie to TAK byłam z Nim szczęśliwa. Wybaczył mi dużo moich humorów, wybaczył mi to, że w złości powiedziałam, że Adaś to nie Jego syn. Nie wiem dlaczego tak zrobił. Nie mam pojęcia co Nim kierowało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bałam się być sama w obcym miescie z dwójką dzieci.To był strach.Nigdy nie chciałabym już tego poczuc... ahaahaaa...Tu też potrzeba czasu,po miesiacu będzie lżej.dasz radę Kochana:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mną też teraz rządzi strach. Boję się tej nowej sytuacji, tego, że muszę liczyć sama na siebie, że jedyną osobą tu był on. Był moim powiernikiem, pocieszycielem, przyjacielem. Był dla mnie całym moim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym chciała uciec stąd na jakiś czas ale nie ogę mam Synka. On beze mnie nie da rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samamama38 moja mala wazy teraz niecale 10 kg. a ta szczepionke miala miec juz dawno ale chorowala :) mam troche do nadrobienia i widze ze sa nowe mamusie, pozdrawiam wszystkie goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 hej powiem wam, ze tyle ile nerwow zabral mi moj ex to poezja, aha i wazne abyscie pamietaly o jednym, wyrobcie dzieciom paszporty. Potem exy nie chca nam dac pozwolenia, bo chca miec nad nami wladze. Ja mialam z tym problem, my nie mamy slubu, a maly ma nazwisko ojca, nie bylo latwo. pomyslcie o tym, jak wam sie przytrafi okazja wyjazdu, a dzieci nie maja paszprotu , to potem na lasce ksiecia jestescie, zrobcie to jak najszybciej , moja rada. Ja mieszkam zagranica i teraz juz nie musze sie martwic o to, mamy podwojne obywatelstwa i mam juz drugi paszport dla malego, wiec go wyrabiam bez zgody ojca. jednak warto o tym pomyslec , bo ja mialam przeboje z wyrobieniem paszportu polskiego, tak mi ex utrudnial i dokuczal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co amsz racje ja tez o tym myslalam tez chcialas zlozyc o paszport bo nigdy nic nie wiadomo.tylko ze paszport jest na jakis czas i za 10 lat znowu bede musiala go prosic zeby laskawie sie zjawil wiec juz sama nie wiem czy teraz go wyrabiac czy nie;/ przez cale zycie do paszportu jest potrzebny ojciec?czy jak dziecko skoczy 18 lat to juz nie trzeba?jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaahaaa - wytrzymasz... teraz to wszystko wydaje Ci sie ciezkie (bo w sumie takie jest), z czasem jest lzej. Wiem to po sobie. Z poczatku ryczlama w poduche "non toper", bylam okropna dla wszystkich w kolo - szczegolnie tych ktorzy mowili ze dobrze ze tak wyszlo... samotna mami napisala w tzw pigulce nasze zachowanie. Niie pozostaje mi nic innego niz podpisac sie pod ta prawda. Kobiety lubia rozpamietywac - wszytskie niezalenie od tego czy sa slabe czy mocne. Umieja tez wieeeele wybaczyc...szkoda ze nie jest to doceniane. Moja mala spi pieknie w moim lozku. Ostatnio klade ja ze mna. Budzi sie raz tylko nad ranem na karmienie. Patrze na nia i codziennie powtarzam sobie jakie ja mam cudowne dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo mnie tu nie było, muszę nadrobić czytanie. Smutne są wasze historie, tak jak i moja, ale cieszę się, że powstał ten topik i można się wzajemnie wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahahahaha hmmm twoja historia nie wydaje mi sie tak trudna jak reszty, mam przeczucie,ze skoro nie bylo wam ze soba tak zle to tylko chwilowy kryzys ale czas pokaze jak bedzie. Na razie niczym sie nie martw na pewno rodzina i znajomi nie dadza ci zginac :) Co do paszportu to my mamy juz drugi bo dzieci do 5-tego roku życia dostają tylko "roczne" paszporty i trzeba tak w kółko latac. Po 5-roku dostaja na 5 lat.. Ostatnio tez musialam wyprosic sie o paszport i dostalam z wielka łaską pod warunkiem,ze on bedzie go trzymal a kiedy bede wyjezdzala do rodziny(mam za granica) to on bedzie mi go dawal. Naszczescie teraz schowalam sobie go i mam. Tylko,ze w kwietniu znow bede skladala wniosek i tu problem, bede musiala na sprawie rozwodowej poprosić o wyłączność na takie sprawy. Nie dawno napisal do mnie moj prawie były mąż :O ,ze chce jutro odwiedzic dziecko i czy moge go odblokowac na gg bo chce porozmawiac wiec eszlam i zapytalam co chce a on mowi,ze chcial by porozmawiac w milej atmosferze (hahahahaha) dobre nie? Napisalam,ze nie ma mowy i jak ma cos do mnie to niech pisze ale tylko w sprawie synka wiec powiedzial,ze jutro pogadamy bo widzi,ze jestem bojowo nastawiona i zebym nie sluchala tego co mi inni mowia :O Jak ten chlop sie broni rekoma i nogami a przeciez ja mam dowody i sie nie wykreci ! dupek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam
Zazdroszczę wam wolności,ja sobie nie radzę z życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czytam
Moze mozna by ci jakos pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam
Chyba raczej nikt mi nie może pomoc,nie mogę znaleźć pracy a co za tym idzie nie starcza mi na wszystko to co jest potrzebne,za to rosną długi,mam faceta podobnego do partnerów dziewczyn które tu piszą,jak się rozejdziemy to już w ogóle finansowo nie dam rady a patrzeć już na niego nie mogę,jestem szczęśliwa jak w pracy siedzi i go nie widzę,niestety nie mam rodziny która mogła by mi pomoc nie mam pojęcia co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam- szukaj az znajdziesz, ja to bym sie lapala czego popadnie na poczatek, zeby jakos stanac na nogi, ile dziecko ma lat??musisz zacisnac piesci i walczyc, bo inaczej bedziesz nieszczesliwa ty i dziecko. dasz rade :) ja niestety nie mam paszportu, z ojcem dziecka nie mam kontaktu, ale juz we wrzesniu skladam pozew o pozbawienie praw, mam nadzieje ze sad mu odbierze, wtedy bede mogla wyrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Może to jest chwilowy kryzys. Jeśli tak to niech już się kończy.. Rodzina wspiera mnie, znajomi tak średnio. Mam 2 takie zaufane koleżanki więc tylko one wszystko wiedzą. Noc minęła mi w marę dobrze Adaś budził się tylko raz o 3.00 dałam mu smoczka i zasnął. Wstaliśmy ok 7.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaahaaa- najgorszy jest ten pierwszy miesiac, moze dwa, a pozniej juz jest tylko lepiej. i nie bierz tego co on gada do siebie. ja mialam identycznie, byla moja wina ze mnie pobil, zalosne. glowa do gory, jestesmy z toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz za co dziekowac, po to jest ten topik :) nie daj sie ponizac wiecej badz silna i walcz o szczescie :) bo on ci nie da tego na co zaslugujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam
Szukam cały czas ale mieszkam w małym miasteczku tym bardziej że od szkoły nie pracowałam bo pojawiły się dzieci,on nie jest ich ojcem,są już nastolatkami a z nim mam prawie 2 latka,nie chce za dużo pisać o swojej sytuacji bo to za bardzo skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam
Jestem po 30,jestem pewna że problemem jest mój wiek i brak doświadczenia a w takim układzie nikt nie da mi szansy na ich podniesienie i koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam
Szukam gdzie się da,zarejestrowałam się na kilku stronach z ogłoszeniami i owszem codzień coś przysyłają tyle że z poza miasta a ja muszę na miejscu być,śledzę ogłoszenia w up,pytam znajomych,byłam na kilku rozmowach i też lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie troszke podbramkowa sytuacja. A dlaczego nie mogłabyś dojeżdżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam
Chodzi o czas,całymi dniami by mnie nie było bo te oferty z poza miasta to w większych miejscowościach do 50 km czyli 1.5godz autobusem w jedną stronę a teściowa to starsza kobieta nie pierwszego już zdrowia i nie dałaby rady cały dzień z małym siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×